eneda Posted February 9, 2011 Posted February 9, 2011 [quote name='tomekihobbit']Przeżyliśmy już klasyczną prowokację ( w dniu wizyty Dżoanny,) donosy i kontrole powiatowego, dziwne naloty niedzielne, nagle wpisy pojawiających się „życzliwych” schronisku w Dyminach. Na paru forach. Nie bez kozery pisałem o adwersarzach/ wrogach, taki to czas Niekiedy zazdrość, pycha innym razem coś innego. W schronisku wszystko w porządku, chwalą Nas, dobrze postrzegają teraz – wiem, że boli. Tak! Ta ekipa kocha zwierzęta i o wszystkie dba tak jak należy, jakby to dla twej TŻ nie zabrzmiało infantylnie, dziecinnie – kochamy ponad życie. I będzie: [LIST] [*]do rymu, [*]wesoło, [*] z hołubcami, [*]pędzącymi taczkami, [*]Ryśkami lwie serce, [*]będziemy się tarzać w sianie a psy w tym czasie pozdychają, ( z tęsknoty) będzie wesoło rodzinnie i serdecznie - jak teraz, bo kochamy się tam jak warianty i nikt tej atmosfery nie zburzy. [/LIST] Nie ma problemu z wolontariuszami, raz jest ich mniej, raz więcej, nie ma problemu z wyprowadzaniem wszystkich psów na spacery, utrzymaniem czystość etc. Psy szczekają karawana jedzie dalej. Możecie i mnie próbować dyskredytować, moich Przyjaciół, bliskich, morderców zwierząt z tipsami i bez – pisz: boldem cyrylicą, używaj capslock’a – interpretuj ze swoją kobietą, co i jak wam się tylko podoba, ulży Wam, poprawi samopoczucie, OK. ale dajecie tym tylko o sobie świadectwo. Do pewnego (powtarzam nikczemnego) poziomu nie zejdę, choć pewną granicę owej nikczemności - przekroczyłeś. --- Wybacz Wilczko kochana nie posłuchałem i …już pożyczyłem stówkę a nawet 3!!! Będzie na potajemną naszą schadzkę i tajemnicze alkohole.[/QUOTE] Tomek powiedział wszystko w tym temacie, przeczytajcie sobie jeszcze raz, cytuję powyżej:) Atmosfera w pracy jest bardzo ważna, a w tej wyjątkowo ważna, ponieważ przenosimy naszą dobrą energię na naszych skrzywdzonych podopiecznych. Nagle ktoś się pojawia i próbuję coś zepsuć, pomówić, ale my się nie damy:) To nas jeszcze zespala. Ten kto Tomka poznał wie jaki jest. Ludzie wiele mówią o innych, mnie też czasami włos się jeżył na głowie dowiadując się różnych bredni - ale cóż zazdrość jest złym przewodnikiem i chorobliwa zazdrość nie nas zniszczy. Quote
illa Posted February 9, 2011 Posted February 9, 2011 [url]http://img121.imageshack.us/img121/2820/20110205012.th.jpg[/url] Eneda tu jest Westa w całej okazałości. Quote
Mmmagda Posted February 9, 2011 Posted February 9, 2011 1. Z tego, co pamiętam to pierwsze "pomówienia" i psucie atmosfery wokół schroniska na forum zawdzięczamy Tobie, Enedo i Tomkowi. To Wy, w bardzo brzydki sposób, zaczęliście załatwiać różne sprawy na forum (i jak to ujął Tomek "zagryźliście" kilka osób) nie licząc się z konsekwencjami swoich wpisów. Przemyśl jeszcze raz swój wpis na temat Eruane. Naprawdę, Ona robi dla zwierząt od wielu lat tyle i w taki sposób, że raczej Ty powinnaś się od Niej uczyć. 2. Tomku, napisałeś: "Możesz napisac o kolorze moich majtek, kogo kochałem, o moich miłościach…kiedy nie skasowałem biletu." Tu nie chodzi o kolor majtek itd. - dobrze o tym wiesz i są ludzie, których to obchodzi i nie umieją o tym nie myśleć. Nie każdy, kto nie przychodzi do schroniska brzydzi się psich kup - niektórzy brzydzą się ludzi. I bądź łaskaw napisać, jakież to uprawnienia pozwalają Ci oceniać i dyskwalifikować pracę Eruane? 3. Nie jestem emisariuszem żadnego stowarzyszenia, nie chcę nikogo wygryźć (ani zagryźć), nikomu załatwić stołka czy roboty. Po prostu nienawidzę hipokryzji i intryganctwa. Nie zazdroszczę też niczego pracownikom schroniska, bo nawet nie wiem,co mogłoby to być :) Na szczęście, jak się chce, można pomagać zwierzętom wszędzie i zawsze. Quote
wilczka Posted February 9, 2011 Posted February 9, 2011 na tym forum milosc,przyjazn,cieplo-to powinny byc slowa kluczowe kazdego postu,a zamias tego jest nienawisc,wygryzanie,intryga....moze sie nie znam ale tak mi sie wydaje. zgoda buduje niezgoda rujnuje:):):)a mamy budowac miejsce wypelnione miloscia dla zwierzat wiec QRWA SPOKÓJ!!!!!!!!!!!!!! Quote
słodkokwaśna Posted February 9, 2011 Posted February 9, 2011 [quote name='wilczka']na tym forum milosc,przyjazn,cieplo-to powinny byc slowa kluczowe kazdego postu,a zamias tego jest nienawisc,wygryzanie,intryga....moze sie nie znam ale tak mi sie wydaje. zgoda buduje niezgoda rujnuje:):):)a mamy budowac miejsce wypelnione miloscia dla zwierzat wiec QRWA SPOKÓJ!!!!!!!!!!!!!![/QUOTE] Zgadzam się i dodam tylko tyle od siebie , że dziwi mnie iż osoby ,które nigdy nie widziały Tomka przy pracy z psami w schronisku mają czelność go obrażać. ŻENADA!!!! Quote
Majaa Posted February 9, 2011 Posted February 9, 2011 [quote name='wilczka']na tym forum milosc,przyjazn,cieplo-to powinny byc slowa kluczowe kazdego postu,a zamias tego jest nienawisc,wygryzanie,intryga....moze sie nie znam ale tak mi sie wydaje. zgoda buduje niezgoda rujnuje:):):)a mamy budowac miejsce wypelnione miloscia dla zwierzat wiec QRWA SPOKÓJ!!!!!!!!!!!!!![/QUOTE] Pod 100 % wypowiedzi Wilczki mogę sie podpisać, tym razem! Pełen szacun dla wiekszości osób odzywających się na tym wątku, niezależnie od "opcji" Mam jednak pytanie do wszystkich tu podejmujących dyskusje, które prowadzą do KOLEJNYCH sporów: PAMIĘTACIE, ŻE SCHRONISKO NIE JEST NASZE, WASZE ........... ? PRZECIEŻ TO CO SIĘ TAM DZIEJE (NAWET JEŚLI NAJLEPIEJ) TO DE FACTO (W SENSIE PRAWNYM) TYLKO TYMCZASOWE DZIAŁANIA! TO JEST OSTATNI MOMENT NA TO, ŻEBY SKUPIĆ SIĘ NA TYM PRZEDE WSZYSTKIM, ABY DYMINY ISTNIAŁY, A NIE NA PROBLEMACH CZY TEŻ DZIAŁANIACH OBOCZNYCH, TUDZIEŻ WIZJACH PRZYSZŁOŚCI! SPORY TO JEST OSTATNIA RZECZ, KTÓREJ DYMINY TERAZ POTRZEBUJĄ. Pamiętajcie o tym proszę, nim napiszecie kolejny post Quote
Mmmagda Posted February 9, 2011 Posted February 9, 2011 Jeśli chodzi o mnie, to jeszcze raz podkreślam, że nie podważam Tomka miłości do psów i poświęcenia dla schroniskowych... Quote
tomekihobbit Posted February 10, 2011 Posted February 10, 2011 Tak, potwierdzam, miałem odwagę cywilną podnieść na forum sprawy, rzeczy, które w bezpośredni sposób zagrażały psom umieszczonym w schronisku i będę w interesie tych, co głosu nie mają - występował - ktokolwiek będzie zawiadywać schroniskiem i zajmował się opieką nad bezdomnymi psami w tym mieście, jeśli będzie działał na ich szkodę Innymi słowy na pewno zrobię wszystko, aby nie pracowały w tym miejscu osoby, których: działanie, postawa, decyzje wskazują, że zwierzęta tam umieszczone można traktować jak rzeczy a których działania im w sposób bezpośredni zagrażają. Dopóki mogę nie pozwolę, żeby w pracy bezpośrednio przy psach pracowali, ludzie, którzy ich nie kochają. Robiłem tak wcześniej za puk i nie zamierzam tego zmieniać. Można to nazwać hipokryzją, intryganctwem,, proszę uprzejmie. Innego wyjścia już nie było, tak oceniłem sytuację. Nie mogłem czekać dłużej i patrzeć na to, do czego zmierza- moje zdradzieckie, paskudne zakłamane sumienie mi nie pozwalało. Wiedziałem, że nie tylko przyjaciół tym zyskam, co istotne byłem pewien, że to miejsce zostanie tym samym dla mnie znów zamknięte Stało się inaczej i czy pracuję jako wolontariusz czy opiekun staram się zrobić jak najwięcej dla tych zwierząt w miarę moich umiejętności i sił. Jeśli ktoś to dostrzega jest mi bardzo miło i bardzo serdecznie za to dziękuję. Nie robię tego dla pieniędzy, bo po dokonaniu opłat nie mam za bardzo, za co żyć, a opiekuję się jeszcze dwoma osobami i dorobić nie mam czasu, jednak praca z psami jest dla mnie ważna. Pewnego rodzaju satysfakcja jest bezcenna. Nie mam innych spec ambicji, zapędów - bezpośrednia praca przy zwierzętach jest dla mnie Naj. Nie będę się też nikomu tłumaczył, że nie jestem wielbłądem, na nikczemności pomówienia, nie będę reagował, przynajmniej tu. Zawsze też będę występował w obronie ludzi i moich przyjaciół, których także kocham, szczególnie, gdy zarzuty im stawiane są bez znajomości rzeczy (np. warunków, ilości rozmiaru pracy) a krytyka rodem z sufitu. Nie oceniam kwalifikacji, dokonań innych miłośników psów, opowiedziałem jak niektórzy są postrzegani i na jakiej podstawie. Można się mścić można próbować zrozumieć. Przeczytałem wiele, co odczułem z obrzydzeniem, jednakże…patrząc na psy w schronisku teraz, na ludzi z nimi pracujących – wiem, że postąpiłem słusznie. [I]Idziemy do przodu[/I] nawet w tej tymczasowości pełnej nieprzyjaciół, donosów, nalotów i innych świństw i właśnie intryg… JEST DOBRZE Rozumiem, że zazdrosnych, "życzliwych" nic nie powstrzyma dopóki 'piłka w grze" a zawiści całe pokłady, nic nie szkodzi. Jest tylu prawdziwych Ludzi, przyjaciół, którzy są z Nami i schroniskiem...Kraków… Jędrzejów…wolontariuszki kochane, cała masa ludzi którzy Nas wspierają , robimy co trzeba. Teraz chciałbym się skupić na pracy i sprawach codziennych schroniska a na przyszłość posłuchać Wilczki [FONT="] [/FONT] Quote
wilczka Posted February 10, 2011 Posted February 10, 2011 tomku a ja mam prosbe(i nie zwiazana z intrygami ani naszym szalonym rejsem)chodzi mi o tego miska.i mam tez prosbe do andzi-kierowniczki i ewab-bo to jej pies. nie wiem,czuje to,moze intuicja mnie zawodzi,ale nawet jak to sprawdz to bym spala spokojnie. w/w panie wypozyczcie tomka i tomku wypozycz sie sam. pojedz do hotelu i zobacz misia,ja wierze ze jemu mozna pomoc,czuje zze ma szanse na fajny dom ale nie w tym stanie,poradz,powiedz jak z nim pracowac a ja sie tego podejme(jesli dziewczyny sie zgodza)tak mi szkoda tego psiaka.......spedza mi sen z powiek....damy rade mu pomoc????? Quote
li1 Posted February 10, 2011 Posted February 10, 2011 Tomekihobbit, zamilcz czlowieku, bo za duzo wypocin piszesz. Brakuje tylko "dzialam skutecznie". Quote
agasz Posted February 10, 2011 Posted February 10, 2011 [quote name='li1']Tomekihobbit, zamilcz czlowieku, bo za duzo wypocin piszesz. Brakuje tylko "dzialam skutecznie".[/QUOTE] nie wiem kim jesteś i jakie masz prawo wypowiadać się na kieleckim wątku.jeśli jednak mieszkasz w W-wie to zajmij się sytuacją w waszych schroniskach,która nie jest najciekawsza! my tutaj nie potrzebujemy mącicieli! chyba nie byłaś zapraszana na wątek kielecki,więc wybacz,ale opuść nasze towarzystwo. wszystkim to wyjdzie na zdrowie. Quote
divia_gg Posted February 10, 2011 Posted February 10, 2011 Ja nie wiem czemu sobie kazdy tu uzurpuje prawo do wyganiania kogokolwiek skadkolwiek, no moze poza andza, bo ona zalozyla watek i jest prowadzaca, jednak nigdy niepotrzebnie nikogo nie wyganiala. Poza tym co to ma byc za zabawa... Wiecie ile takim zachowaniem krzywdy robicie watkowi. Za chwile nikt tu nie zajrzy, tylko towarzystwo wzajemnej adoracji. Nie zauwazacie ze robicie z siebie klike zwarta w ktora nikt nowy nie moze, a za chwile nie bedzie chcial wchodzic? Wrogowie, walki, podstepy i inne duperele - dajcie sobie spokoj. Ja nie chodze do schronu i narazie chodzic nie bede - ale pomagam nieco internetowo. Ale chyba nie dziwie sie ze czesc ludzi nie chce chodzic wlasnie przez Wasze wzajemne uwielbienie i tworzenie grupy My i Oni...Smieszne to jest po prostu. I niech nikt nie pisze, ze krytykuje tego czy tego, bo tego po prostu zrobic nie moge, bo nawet nie mam podstaw bo nie znam nikogo osobiscie. Pisze tylko jaki obraz wylania sie z tego watku, ktory zostal opuszczony przez wiele wartosciowych osob wlasnie przez takie gadanie "Idz stad, bo Cie nie lubimy'. Czyli kazdy kto napisze swoje zdanie w sposob - wydaje mi sie normalny a nie wulgarny - zostanie wyproszony przez kogos kto nie ma do tego prawa? Tak ma to wygladac? Zauwazyliscie ile osob stad juz odeszlo? Pewnie nie... Z reguly trzymam sie z boku, taka mam zasade ze sie nie wtracam, ale sa przypadki ze chyba nieco przesadzacie z tym wzajemnym uwielbieniem i miloscia wzajemna jednoczesnie pelna nieprzychylnosci ku "obcym". Zycze powodzenia i dazeniu ta droga... Quote
agasz Posted February 10, 2011 Posted February 10, 2011 ja wchodząć na ten wątek chciałabym poczytać o sytuacji w schronisku. co się wydarzyło nowego ,jaki psiak znalazł dom,jakie zwierzaki robią postępy i czy czegoś potrzebują.tymczasem musze się przedzierać przez jakąś niezrozumianą przeze mnie awanturę! chyba nie po to andzia założyła ten wątek! mamy pomagać zwierzakom a kłócić się między sobą Quote
divia_gg Posted February 10, 2011 Posted February 10, 2011 [quote name='agasz']ja wchodząć na ten wątek chciałabym poczytać o sytuacji w schronisku. co się wydarzyło nowego ,jaki psiak znalazł dom,jakie zwierzaki robią postępy i czy czegoś potrzebują.tymczasem musze się przedzierać przez jakąś niezrozumianą przeze mnie awanturę! chyba nie po to andzia założyła ten wątek! mamy pomagać zwierzakom a kłócić się między sobą[/QUOTE] Otoz to otoz to, choc mysle ze info o psiakach ktore znalazly domy i robia postepy znajdziesz bardziej na watku psiakow do adopcji: [URL="http://www.dogomania.pl/threads/196823-PSY-KIELECKIE-DO-ADOPCJI-w%C4%85tek-zbiorczy-ps%C3%B3w-z-Dymin-i-tych-kt%C3%B3re-ich-unikn%C4%99%C5%82y"]http://www.dogomania.pl/threads/196823-PSY-KIELECKIE-DO-ADOPCJI-w%C4%85tek-zbiorczy-ps%C3%B3w-z-Dymin-i-tych-kt%C3%B3re-ich-unikn%C4%99%C5%82y[/URL] I tam tez info o nich i zdjecia do ogloszen. A tu wydaje mi sie powinna byc dyskusja o tym co dalej ze schronem, jak to bedzie i takie tam. Psiaki maja tamten watek i chyba najbardziej aktualny:) Quote
Odi Posted February 10, 2011 Posted February 10, 2011 Divia_gg - podzielam Twoje stanowisko na temat dyskusji. Przy okazji zapraszam na bazarek, który zorganizowała divia-gg dla Psiaczków Kieleckich: [url]http://www.dogomania.pl/threads/200887-***-Na-Kielce-RO%C5%BBNO%C5%9ACI-WSZELAKIE-do-11.02-do-10-rano.-ZAPRASZAM-[/url]!!! Quote
andzia69 Posted February 10, 2011 Author Posted February 10, 2011 nie odzywałam się...bo po prostu sztuczna szczęka mi się rozleciała...pohamujcie się ! to nie jest watek pt. jak i komu trzeba dokopac! czy ja wam sie tu żalę, albo piszę kto np. na mnie nap..la? kto pod schronem kopie dołki? pod ludźmi tam pracujacymi? ze szkodą nie dla nas ale dla zwierząt? kto i co o kim mówił? NIE!!! bo uważam, że pewne sprawy powinny być załatwiane po dorosłemu - nie po dziecięcemu... Tomku, Enedo - tak jak Eruane nie zna was, tak wy nie znacie jej...a oskarżacie się nawzajem - tylko pytanie po co!? do czego ma to prowadzić? Ja znam Eruane na długo zanim was poznałam i jeśli chodzi o wiadomości nt. psów, ich psychiki, szkolenia itd to akurat Eruane ma je na pewno. Wasza praca jest równie ważna i równie dobrze przeze mnie oceniana.Więc zamiast napierdzielać jedno na drugie dajcie se siana, spotkajcie się w 4 oczy i wywalcie sobie kto i co ma do kogo, a potem podajcie sobie rękę... a tu proszę o spokój w imię tego, ze ten wątek i nie tylko ten czytany jest przez krety, które ryją i tylko patrzą jak wkopać tego i owego w kłopoty - pamiętajcie o tym!!! Agasz - Li1 jest tu chętnie widziana jak kazdy, kto pomaga naszym psom - a ona pomaga... Quote
aanka Posted February 10, 2011 Posted February 10, 2011 święta prawda:razz::eviltong:............ Quote
andzia69 Posted February 10, 2011 Author Posted February 10, 2011 [quote name='wilczka']chodzi mi o tego miska.i mam tez prosbe do andzi-kierowniczki i ewab-bo to jej pies[/QUOTE] Wilczka - pies nie jest EwyB - pies został odstawiony do hotelu, bo nie mógł trafic do schronu (tak jak wszystkie psy przebywające w hotelu) - to jest pies z interwencji z ul. Prędowskiej,a nie osobisty EwyB - to tak dla jasności, bo jeszcze ktoś będzie myślał, ze EwaB swoje osobiste psy odstawia do hotelu... Quote
wilczka Posted February 10, 2011 Posted February 10, 2011 no przepraszam-piszac mi ewab chodzilo mi o to ze pies jest pod opieka stozu Quote
tomekihobbit Posted February 10, 2011 Posted February 10, 2011 [quote name='wilczka']tomku a ja mam prosbe(i nie zwiazana z intrygami ani naszym szalonym rejsem)chodzi mi o tego miska.i mam tez prosbe do andzi-kierowniczki i ewab-bo to jej pies. nie wiem,czuje to,moze intuicja mnie zawodzi,ale nawet jak to sprawdz to bym spala spokojnie. w/w panie wypozyczcie tomka i tomku wypozycz sie sam. pojedz do hotelu i zobacz misia,ja wierze ze jemu mozna pomoc,czuje zze ma szanse na fajny dom ale nie w tym stanie,poradz,powiedz jak z nim pracowac a ja sie tego podejme(jesli dziewczyny sie zgodza)tak mi szkoda tego psiaka.......spedza mi sen z powiek....damy rade mu pomoc?????[/QUOTE] Droga Wilczko…chcesz – masz! Niepotrzebna żadna delegacja do Miśka. Dziś poznaliśmy się bliżej. Zostaliśmy kumplami. Jedną z pierwszych rzeczy po wzajemnym poznaniu się było zdjęcie wstrętnej kolczatki, w którą zupełnie niepotrzebnie ktoś go uzbroił. Nie robił mi żadnych problemów, także przy przymiarkach nowej skórzanej. W żadnym momencie nie zauważyłem zachowań agresywnych, przeciwnie. Potarmosiłem Miśka w różnych miejscach. O żadnym kąsaniu nie ma mowy, żadne chwytaki, rozwiązania siłowe absolutnie są i niewskazane, i [B]niepotrzebne![/B] Ten pies jest przemiły, przyjazny. Na smycz reaguje pozytywnie, domaga się spaceru, więc odbyliśmy dziś jeden z marszu a 2-gi dłuższy.. Jest tego bardzo spragniony, owszem jest energiczny, ale ładnie się daje skorygować nawet jeśli obok przechodzi inny pies. Tak, na pewno wykazuje nadpobudliwość (suczki)a nadmiar energii może w różnoraki sposób rozładować. Zalecałbym kastrację Miśka z powodów, o których pisałem wcześniej i będzie stabilniejszy, łatwiejszy w prowadzeniu, od tego bym zaczął. Na pewno ten przemiły pies potrzebuje zdecydowanego, pewnego prowadzenia przez osobę, która poświęci mu dużo czasu, potrzebuje osoby aktywnej. Bardzo fajny koleżka z tego Miśka Wilczko, jak go poznałem rozumiem twe rozterki ale jest i będzie wszystko dobrze, będzie szczęśliwy, nie wiedzę żadnych przeciwwskazań ( z jego strony) aby miało być inaczej. Quote
wilczka Posted February 10, 2011 Posted February 10, 2011 tak sie ciesze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!a ja dzisiaj kupilam mu 3 pudelka przysmaczkow-wszystkie innego smaku i ringowke-zeby pozbyc sie tego czegos na szyji.ale jak jest juz pod okiem fachowcow...oj nie moge pisac...kamien z serca!!!mowilam ze to super psiak:)ukochaj go prosze ode mnie,pomiziaj za uszkiem i powiedz ze ciocia wilczka teraz modli sie o dobry domek. dziekuje wszystkim tez osoba decyzyjnym za podjecie takiego kroku-zabrania miska z hotelu!!! Quote
tomekihobbit Posted February 10, 2011 Posted February 10, 2011 [quote name='wilczka']tak sie ciesze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!a ja dzisiaj kupilam mu 3 pudelka przysmaczkow-wszystkie innego smaku i ringowke-zeby pozbyc sie tego czegos na szyji.ale jak jest juz pod okiem fachowcow...oj nie moge pisac...kamien z serca!!!mowilam ze to super psiak:)ukochaj go prosze ode mnie,pomiziaj za uszkiem i powiedz ze ciocia wilczka teraz modli sie o dobry domek. dziekuje wszystkim tez osoba decyzyjnym za podjecie takiego kroku-zabrania miska z hotelu!!![/QUOTE] Załatwione. Będzie myziany, hołubiony, wyspacerowany (może niedługo poganiamy luzem :) a jutro porządnie wyszczotkowany. Przekażę mu co trzeba - od siebie i Ciebie. ...uszy do góry wilczko Quote
ewab Posted February 10, 2011 Posted February 10, 2011 Misiek będzie wykastrowany w pierwszym możliwym terminie. Quote
aanka Posted February 10, 2011 Posted February 10, 2011 Ja też wychodziłam z mixem amstaffa - ok. 10dni ,.był - przytulasty , wywalał się na ziemi , dał się pocalować w łeb i itd..... , pewnego dnia z nienacka skoczył i złapał mnie za rękę - i nie chciał puścic , jak to amstaff - ściskał i szarpał , jak wyczułł ,ze płaczę - puścił .. zgłupiałam :-o. Myślę ,ze był żle szkolony .. lub coś go sprowokowało . Pzesd tem skoczył na mnie łapami - teraz wiem ,ze powinnam to od razu zdusić w zarodku . , a le myślałam ,że on chce się bawić - głupol ze mnie . Wyprowadzam go nadal - już się lepiej rozumiemy - to mój pupilek :evil_lol:..........Piszę to , bo nie wiadomo , jak pies może zareagować , na jakiś bodziec , sytuację , co może wywołać atak ..........Oczywiście ktoś coś przebąkiwał przed tem o nim , ze jest jakiś dziwny:diabloti:.. To oczywiście nie musi się powtórzyć ...... Quote
Asior Posted February 10, 2011 Posted February 10, 2011 [quote name='tomekihobbit']Jest tylu prawdziwych Ludzi, przyjaciół, którzy są z Nami i schroniskiem...[B]Kraków[/B]… Jędrzejów…wolontariuszki kochane, cała masa ludzi którzy Nas wspierają , robimy co trzeba. [/QUOTE] dzięki za pamięć :) Kraków też się cieszy, że może pomóc :loveu: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.