Jump to content
Dogomania

Jedzenie trawy


Pińcia Palol

Recommended Posts

Mam pytanko. Słyszałam, że jak psiak podgryza trawę na spacerze oznacza to, że brakuje mu jakiejś witaminy w organiźmie. Jakiej ? I gdzie ją można znaleźć w pożywieniu ? A może wystarczy jak pochrupie trochę trawy ?

Mamy 8 miesięcy i odżywiamy się praktycznie jedynie Royal Caninem (Maxi Junior).

Link to comment
Share on other sites

Zależy jaka to trawa i ile jej je, i w jaki sposób.

Jeśli są to twarde, ostre źdźbła i pies je zjada w całości, to znaczy że chce zwymiotować, bo coś mu zaszkodziło.

Jeśli tylko "żuje" źdźbła, rzadko zrywa i połyka, to może brakować witamin.

Jeśli zjada dużo miękkiej, krótkiej trawy - czasem pasie się jak krowa ;-) to znaczy że ma nadkwaśność. Często towarzyszą temu: ślinienie się i saneczkowanie. W tej sytuacji najlepiej zmienić psu cos w diecie, a jeśli nie mamy takiej możliwości - weterynarz polecił mi normalny ludzki Ranigast. Byłam sceptycznie do tego nastawiona, ale na wyjeździe Wika dostała nadkwaśności (z powodu zmiany diety - z barfa który ja w domu na suche) i ćwiartka Ranigastu (pies waży 7 kg) pomogła natychmiast. Potem już nie było problemu.

Link to comment
Share on other sites

Oooo a moje psy sie PASA jak cielaki na grubej trawie i na malej, roznie :)
Maja takie swoje stale miejsce, gdzie wypuszczam je na kupe (bo to zarosla i odludzie) i one czesto najpierw leca na kawalek trawki (zawsze ten sam, w tym samym miejscu!) i sie pasa az ich nie odgonie, bo ile tej trawy moga zezrec... :roll:
I nigdy zaden nie wymiotowal. I zadne sie nie slini itp.
Wyglada jakby uwielbialy ta trawe :cool3: goopie czy co :p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='fanka_slaska_']Mój np. w parku nie wcina trawy, ale jak tylko pójdę z nim na jakąś polanę gdzie jest dużo wysokiej trawy to wcina jak krowa :D. Więc nie wiem czy to jest brak czegoś w organiźmie, czy takie widzimisie mojego psa :).[/quote]

ja mam identyczna sytuacje
wczesniej tego nie bylo, teraz urosło to do przeogromnych granic
Tofik normalnie pasie sie jak krowa, nawet zabawe porzuca zeby podziamgac trawki (obojetnie jaiej, ale najlepiej mieciutkiej)
zywiony jest royalem weterynaryjnym dla yorkow.
teraz jest na diecie - myslalam ze to z glodu, ale tuz przed ograniczeniem racji zywieniowych tez sie wypasal.
Czego mu brakuje jak jest na royalu?????

Link to comment
Share on other sites

Salsa zjada taką trawę w jaką akurat wpadnie. Czasem to mięciutka a'la z pastwiska, a czasem ostra przecinająca paluchy.

Czyli wygląda na to że każdy psiak ma coś z krówki ?

A co w przypadku [B]zjadania gałązek[/B] przyniesionych ze spaceru?
Gdy była malutka gryzła patyki kiedy swędziały ją dziąsełka.....ale tak to polubiła że teraz (8 mies.) wcina patyki w całości. To też taki psi kaprys ? Bo trudno uwieżyć że gałęzie mają wartości odżywcze niezbędne psu....

Link to comment
Share on other sites

Malta głównie wiosną pasie się na trawnikach, jak i inne znajome psy :) Może ta soczysta trawka jest po prostu smaczna, a może zawiera coś, czego psom potrzeba. Nie dociekam, czy i co zawiera taka pyszna trawa. Niech się pasie na zdrowie :)

Natomiast raz na jakiś czas je twadszą trawę po to, żeby zwymiotować coś, co jej widocznie zalega na żołądku.

Wypas psów mnie bawi, śmiesznie wygląda kilka psów zajadających się trawą a la krowa :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Mój piesio też wcina trawę, raczej często ale po kilka ździebełek (jak to się pisze - od źdźbło... ?) i raczej takiej ostrej i właśnie nie wymiotuje... taka dzienna porcja witamin? Ale marchewki/innych warzyw albo owoców, które wiszą na krzaczkach to sie nie chwyci, tylko będzie trawe jadł :mad:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ma-ja']Oooo a moje psy sie PASA jak cielaki na grubej trawie i na malej, roznie :)
Maja takie swoje stale miejsce, gdzie wypuszczam je na kupe (bo to zarosla i odludzie) i one czesto najpierw leca na kawalek trawki (zawsze ten sam, w tym samym miejscu!) i sie pasa az ich nie odgonie, bo ile tej trawy moga zezrec... :roll:
I nigdy zaden nie wymiotowal. I zadne sie nie slini itp.
Wyglada jakby uwielbialy ta trawe :cool3: goopie czy co :p[/quote]
ojjj, jakbym o Tosi czytała :lol: ona chyba też ma coś nie teges z łepetyną, bo nieraz i śwince chce zabrać trawki :shake: :lol:

Link to comment
Share on other sites

niedawno trawa "zabiła" moją suke...
zjadla trawe, ktora pokaleczyla jej zoladek (wrzody), zwinela sie w klebek i pies nie mogl jej wydalic.. 2 transfuzje krwi, operacja, wyjecie trawy z zoladka... niestety nie udalo sie jej uratowac :(
takze trzeba patrzec na rodzaj trawy, jaki zjada nasz pies... lepiej nie ryzykowac.. Roka zawsze jadla trawe, totez nie bylo to dla nas nic nowym.. ale taki przypadek...

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Courier New]Psy sa drapieznikami a drapiezniki maja to do siebie, ze
poluja i pozeraja swoje ofiary. Dziko zyjace drapiezniki zjadaja upolowane ofiary prawie w calosci tj. oprócz mieska jedza tez zawartosc tresci zoladka swoich ofiar - a z uwagi na fakt iz ofiary te sa najczesciej roslinozerne - ta zawartoscia sa roslinki, trawa i inne zielska. W ten sposób ich dieta jest urozmaicona i pelnowartosciowa.
Coprawda nasze psiaki sa udomowionymi drapieznikami ale z uwagi na swoje "korzenie" oprócz miesa (czy to w postaci surowej, gotowanej czy tez w formie granulek zwanych karma) potrzebuja zjesc troche zieleniny ;-).
Czytalam gdzies, ze wlasnie psy jedzace tylko sucha karme
(rzekomo swietnie zbilansowana) maja zwiekszone apotrzebowanie na trawke i gównienka :-) [/FONT]
[FONT=Courier New]A gówienka i inne smierdzace rzeczy psy zjadaja, gdy brakuje im bakterii trawiennych, które dziko zyjace drapiezniki tez czerpia z tresci zoladka swoich ofiar. [/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Psy jedzą chętnie trawę, gdy wydzielanie soku żołądkowego jest nieprawidłowe lub niewystarczające lub gdy mają za mało włókna w diecie. Włókno wspomaga prawidłową pracę jelit, działa jak szczoteczka, ułatwiając przesuwanie niestrawionych resztek pokarmowych i jest jednym z niezbędnych składników pokarmowych. Nie można jednak przesadzić z ilością włókna, gdyż wtedy strawność pokarmu ulega obniżeniu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='PALATINA'][B]Moje sucze podjadają perz[/B], ale rzedko. W przypadku Jagny faktycznie je, gdy jest jej niedobrze (przełyka przed tym często slinę), a po trwce "ślicznie" sobie wymiotuje. hmmm...[/quote]

Perz zawiera dużo inuliny, fruktozy, karotenoidy, kwasy organiczne (kwas askorbinowy), ślady olejku lotnego, sole mineralne (aktywny azotan potasowy), związki krzemowe, węglowodany i inne.
Surowiec działa moczopędnie, reguluje przemianę materii, wzmaga trawienie, obniża poziom tłuszczu w wątrobie i cholesterolu we krwi, stosowany przy podrażnieniach i schorzeniach pęcherza i dróg moczowych oraz pomocniczy w kamicy pęcherzowej, nerkowej i związanych z tym obrzękami.
Ponadto napar tego surowca stosuje się w nieżytach przewodu pokarmowego łącznie ze schorzeniami wątroby na tle jej przetłuszczenia, zatrucia pokarmami i pomocniczo w zapobieganiu uszkodzeniu wątroby przez antybiotyki i inne środki chemiczne. Surowiec ten stosuje się także w początkowych stadiach cukrzycy i w zaburzeniach przemiany materii, objawiających się wypryskami i innymi schorzeniami skórnymi.

Moje psy jadają trawę wyłącznie w przypadku niestrawności. Najczęściej wtedy,gdy dostają przez kilka dni z rzędu suchą paszę. Sucha karma jest pożywieniem wysokoprzetworzonym i często ciężkostrawnym,więc zwierzę się ratuje jak potrafi.
Cienka trawa,zjadana przez psy,potrafi ścinać nabłonek z jelita jak żyletka,co widać często w krwistych odchodach.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='puli']Moje psy jadają trawę wyłącznie w przypadku niestrawności. Najczęściej wtedy,gdy dostają przez kilka dni z rzędu suchą paszę. Sucha karma jest pożywieniem wysokoprzetworzonym i często ciężkostrawnym,więc zwierzę się ratuje jak potrafi.[/quote]

Jak byłam z Wiką na Ukrainie i kilka dni była na suchym (normalnie je BARF), to dostała nadkwaśności. Nie wymiotowała, robiła kupy itp., ale puszczała bąki (w namiocie! masakra!), saneczkowała, śliniła się, miała taki odruch jakby chciała zwymiotować i w ogromnych ilościach wcinała trawę (miękką), która potem była w kupie. Wszystko to na szczęście zakończyła ćwiartka ranigastu.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...