Jump to content
Dogomania

2 małe, zwykłe pieski. Nagle w schronisku.. ZNALAZŁY WSPÓLNY DOM!


leonarda

Recommended Posts

[quote name='malagos']Żeby ten mejl przyszedł........[/QUOTE]

Nie przyszedł, bo pan dzisiaj po prostu zadzwonił.
Nie chcę być aż taką optymistką, żeby już się cieszyć.....różnie to bywa i z doświadczenia wiem, że nic nie jest pewne, dopóki nie zostanie do końca załatwione.......ale.....na razie wszystko wskazuje na to......ŻE MAŁE PIESKI DWA POJADĄ W SOBOTĘ DO DOMU DO BYTOMIA! RAZEM!:eviltong:

Ale póki co jeszcze daleka droga przed nami, więc na radość prawdziwą jeszcze za wcześnie.

Nie wiem, z którego, czyjego to ogłoszenia w końcu - ale jak się wszystko uda, to dopytam pana i napiszę - to stawiam czekoladę albo piwo (zależnie od wieku i/lub upodobań:lol:). W razie czego sobie też postawię:lol:

Rozmawiałam też z poprzednim właścicielem - one mają na imię Reksio i Pimpuś (jak takie prawdziwe pieski, no nie?:lol:)

Byłam z nimi dzisiaj chwilę na spacerku - są jeszcze o wiele fajniejsze niż przypuszczałam, absolutnie doskonałe:) Reksio to taki bardziej straszek i delikatny i straszna przylepa, a Pimpuś taki bardziej urwisowaty i też straszna przylepa:)

Biedne, bały się potem bardzo jak miały robione zastrzyki usypiające - bo dzisiaj zostały wykastrowane. Potem Pimpuś już usnął i leżał, a Reksio chwiał się nad nim na łapkach, ale cały czas trącał go noskiem i w końcu się prawie przewrócił na kolegę i tak usnął z mordką na nim. Ich naprawdę nie można rozdzielać. I MAM NADZIEJĘ, ŻE NIE BĘDZIE TRZEBA! Na spacerze też cały czas jeden pilnuje drugiego...

Już po kastracji widziałam Reksia, który się pomału wybudzał i już wstawał, Pimpusia jeszcze nie było. Miały też zostać zaszczepione.

Z panem z Bytomia jestem umówiona w sobotę - powiedział, że będzie na pewno po nie. Jak pojadą, to zrobię tam wizytę poadopcyjną (pan zgodził się też na przed- , ale do soboty nie zdążę, a generalnie facet mi się podoba, więc chyba nie będzie konieczna). Mieszka z żoną, pieski poszłyby do mieszkania.

Czyli jest jednak dla nich szansa na szczęśliwe zakończenie:loveu::loveu:

Zdjęcia, które zrobiłam na spacerze, wrzucę wieczorem:)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 161
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Nie mam dziś już na nic siły, więc tylko wklejam zdjęcia ze spacerku - dość beznadziejne, ale miałam pieski małe 2 na smyczy w jednej ręce, a aparat w drugiej..
No i Reksio to chociaż raz spojrzał w obiektyw, a Pimpuś nie i nie - i Pimpusia wyszła głównie dupka;)

Tak, to trącanie i ta troska ledwo już żywego Reksia o Pimpka to było coś bardzo poruszającego, naprawdę.. Po prostu są dwa i tak musi zostać. Bardzo mi ich wtedy było żal, ale cóż - i tak musiały w schronisku zostać wykastrowane przed wyjściem, to na co było czekać.. mam tylko nadzieję, że już czują się dobrze..

To wklejam, co mam i idę na dziś spać:

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/_IFI2FteZ5es/TVMHyHeyeGI/AAAAAAAAKdg/Os1Jvht4amU/P1050427.jpg[/IMG]


[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/_IFI2FteZ5es/TVMHyxiU_wI/AAAAAAAAKdk/Ky2nTgxdO3Y/P1050426.jpg[/IMG]


[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/_IFI2FteZ5es/TVMHzxaHfzI/AAAAAAAAKdo/mdFWAY5hJWk/P1050423.jpg[/IMG]





[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/_IFI2FteZ5es/TVMH1vhWb8I/AAAAAAAAKdw/1eiRSoy2nmM/P1050422.jpg[/IMG]


[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/_IFI2FteZ5es/TVMH2nQK0kI/AAAAAAAAKd0/0XDRcHtqwJw/P1050421~1.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Może tak tego nie widać na zdjęciach, ale one są naprawdę nieduże.. a jak wyszły, to najpierw były takie zdezorientowane, wystraszone, a potem tak się cieszyły i biegły na wołanie do mnie i strasznie lubią, żeby je pogłaskać i w ogóle towarzyskie są niesamowicie - mam nadzieję, że będą miały dom, i to taki fajny, jak one same..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ewajanka']Podczytuję wątek z ukrycia ze łzami w oczach ale po Twoim poście, Leonardo, zalałam łzami siebie, kota siedzącego na kolanach i klawiaturę. Będę trzymać mocno kciuki żeby im się udało.
I dawaj te foty ze spaceru:)[/QUOTE]
I ja, i ja!
Tylko, że kota na kolanach nie mam bom w pracy.
Jeju, jak mocno kciuki trzymam....

Link to comment
Share on other sites

To, że w tym samym dokładnie czasie jestem też umówiona wstępnie z innym panem na oglądanie i spacer z zupełnie innym psem (Akiro), a z trzecim (Dakotą) mam wyjść też wtedy na spacer - to drobiazg:razz:

Obym takie kłopoty zawsze miała;)

Bardzo bardzo się boję, czy wszystko pójdzie jak trzeba...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...