Maalwi Posted March 5, 2012 Share Posted March 5, 2012 Też to przeszłam z Bibi. Uważaj zeby sie mała nie odwodniła... Ja gdybym Bibi pół nocy nie podawała szczykawka wody do pyszczka to prawdopodobnie nie byłoby jej ze mna... Oby się wszystko ułożyło. 3 mam kciuki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Luzia Posted March 5, 2012 Share Posted March 5, 2012 [quote name='Chantell']To ja może zacznę wszystko od początku, bo wreszcie jestem w domu. Noc nieprzespana. Mała tak koło 22 zaczęła się dziwnie zachowywać, kręciła się, nie spała- jakby ją coś bolało. Chwilę później się zaczęło. od 22 do godziny 6-7 dostała takiej biegunki, że 14 razy się wypróżniała. Oczywiscie wet i tak dalej, coś tam dostała. Rano podałam jej jeszcze pół tabletki węgla i wysypałam kapsułkę trilacu. Chilli słania się na łapkach, nie chce pić, co mnie bardzo martwi, za zaleceniem weta dostała troszkę rc gastral (czy jakoś tak). Podejrzenie parwowirozy albo zatrucia albo mogła coś połknąć. Cholera wie. Przed chwilą też wróciłam z nią od weta. Dostała coś tam na nawodnienie i inne. Łącznie 3 zastrzyki. Jeśli się do jutra nie poprawi to z samego rana kroplówka i badania porządne. Jejuu jak mi jej żal, ma takie smutne przekrwione oczka, które tak tylko spoglądają na mnie....:( cały czas śpi, chwilę tylko pobawiła się zabawkami... przed podaniem puszki (jakieś 15 minut temu) doszły wymioty... Nie wiem czy to spowodowane tymi zastrzykami czy jak... Przecież ona musi żyć! no jasna cholera, to tak nie może się skończyć. Znowu zaczyna się wiercić, czyli coś się zbliża... :([/QUOTE] Podczytuję wątek i oglądam zdjęcia od dawna. Objawy rzeczywiście wskazują na parwo tym bardziej, że pojawiły się wymioty. Czy miała robione testy w tym kierunku? Przy tym wirusie ważna jest dosłownie każda godzina. Potem może być za późno :-( Trzymam kciuki za małą ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
betty_labrador Posted March 5, 2012 Share Posted March 5, 2012 ojejku jaka przykra wiadomosc :( tak nagle! czekamy na dalsze wiesci, oby było lepiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chantell Posted March 5, 2012 Author Share Posted March 5, 2012 mała jakieś 20 minut po tej wiadomości nie dała się dotknąć brzucha, piszczała, a potem zaczęła gasnąć w oczach. biegiem do weta, stos zastrzyków, kroplówka, nie reagowała nawet na światło. po 100ml NaCl jest ciut lepiej ma bandaż i wenflon, zaczęła się ruszać i piszczy potwornie, a nie jestem w stanie pisać, bo tak mi się rece trzęsą. to raczej nie parwo... niewiadomo co. rano kroplowka, krew, usg i co tam jeszcze. boże żeby przeżyła noc dopiero wrocilismy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
betty_labrador Posted March 5, 2012 Share Posted March 5, 2012 [quote name='Chantell']mała jakieś 20 minut po tej wiadomości nie dała się dotknąć brzucha, piszczała, a potem zaczęła gasnąć w oczach. biegiem do weta, stos zastrzyków, kroplówka, nie reagowała nawet na światło. po 100ml NaCl jest ciut lepiej ma bandaż i wenflon, zaczęła się ruszać i piszczy potwornie, a nie jestem w stanie pisać, bo tak mi się rece trzęsą. to raczej nie parwo... niewiadomo co. rano kroplowka, krew, usg i co tam jeszcze. boże żeby przeżyła noc dopiero wrocilismy...[/QUOTE] :( trzymamy kciuki .. :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chantell Posted March 5, 2012 Author Share Posted March 5, 2012 [IMG]http://i1080.photobucket.com/albums/j335/ephotoss/IMG_0510.jpg[/IMG] :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fides79 Posted March 5, 2012 Share Posted March 5, 2012 o kurde, oby było lepiej, musi byc :kciuki::kciuki::kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Naklejka Posted March 5, 2012 Share Posted March 5, 2012 bidulka... trzymam kciuki za małą :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maalwi Posted March 5, 2012 Share Posted March 5, 2012 A mała nadal odwoniona? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chantell Posted March 5, 2012 Author Share Posted March 5, 2012 w ogóle nie była odwodniona o dziwo... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maalwi Posted March 5, 2012 Share Posted March 5, 2012 A weterynarze bezradni, niewiadomo co jej jest? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chantell Posted March 5, 2012 Author Share Posted March 5, 2012 Prawdopodobnie zatrucie albo wirus. Jutro USG robią, krew i jeszcze cos tam. Nie wiem jejuuuu :( Zeby było mało, prawdopodobnie ona tez jest uczulona na penicyline i to jej po prostu dowalilo jeszcze bardziej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dagg Posted March 5, 2012 Share Posted March 5, 2012 biduleczka.. trzymamy kciuki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Justa Posted March 5, 2012 Share Posted March 5, 2012 Trzymam kciuki za maleństwo ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yuveza Posted March 5, 2012 Share Posted March 5, 2012 biedactwo trzymaj się maleńka!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
FredziaFredzia Posted March 6, 2012 Share Posted March 6, 2012 I jak dzisiaj? Trzymam kciuki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
betty_labrador Posted March 6, 2012 Share Posted March 6, 2012 co z małą psinką? :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chantell Posted March 6, 2012 Author Share Posted March 6, 2012 W nocy nie zmruzylam oka (no chyba, ze licząc niecalą godzinę). Do 3 godziny cały czas, non stop piszczała. Zeby było ciekawiej wet za mocno jej lapcie taśmą i bandazem zawinął i krew w ogóle nie doplywala do dolnej czesci. Musialysmy z mamą delikatnie wszystko odkleic i na nowo zawinąnąć. O 3 mała wstala i doczolgala sie do maty, zeby sie wysiusiac, potem jeszcze tak 3 razy, brzusio stał sie lepszy. O 5 polozylam sie na chwile spac, bo o 6 punktualnie WSKOCZYŁA mi na głowę oO i jak ma w zwyczaju, chciała odgryzc mi ucho. Jest slabiutka, Troszkę sie zatacza, ale moja Chilli wróciła. Właśnie chce mi odgryzc ręce. Wyglada jak szkielecik. Ponad 24h nic nie jadła, dopiero przed chwila odrobinkę. No a we dłoń stał się największym wrogiem i powodem do narzekań.wieczorem jeszcze raz wet i zobaczymy. Mam nadzieje, ze najgorsze za nami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Demowata Posted March 6, 2012 Share Posted March 6, 2012 Biedna Chilli. :( Trzymamy kciuki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chantell Posted March 6, 2012 Author Share Posted March 6, 2012 No i wróciliśmy przed chwila od weta Nie uwierzycie. Ani ja nie wierze, ani nawet weci. Małej jedyny jaki ślad został, to ogolona łapka i wszystkie żebra na wierzchu. A tak to po prostu wrócił mój diabeł! :) teraz siedzi koło Nicole i mnie na łóżku i próbuje rozbroic kość większa od niej, tyle, ze nawet jej nie może ugryźć a co dopiero zjeść. Goni za pileczką, zjadlaby wszystko, ale ma dostawać te paskudna puszki rc gastral. Co prawda jeszcze sie troszkę zatacza, ale juz jest ok. Wita wsszystkich, szczeka, warczy- czyli tak jak kiedyś. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Nawet nie wiecie jak sie cieszymy! Tata sie wczoraj o mało nie poplakal, bo na prawde myśleliśmy, ze to juz koniec. Bardzo Wam dziękujemy za słowa otuchy i pocieszenia oraz za każde trzymane kciuki! Jesteście kochani! :* Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fides79 Posted March 6, 2012 Share Posted March 6, 2012 wspaniałe wieści, super że małej przeszło :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WeronikaM Posted March 6, 2012 Share Posted March 6, 2012 wiedziałam, że będzie dobrze :multi::multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Demowata Posted March 6, 2012 Share Posted March 6, 2012 Świetnie, że jej już przeszło. [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/new_multi.gif[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cheryl Posted March 7, 2012 Share Posted March 7, 2012 Dobrze, że z małą już wszystko w porządku ^^ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chantell Posted March 7, 2012 Author Share Posted March 7, 2012 No juz na szczęście wszystko ok :) Chyba przydałyby sie nowe zdjecia... Co? :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.