cavecanem Posted April 1, 2015 Posted April 1, 2015 Ten pies nie pojedzie ani do Galuszki ani do Awtoniuk. To jedyna "pozytywna" propozycja? Znasz może lepszych od wymienionych? A może zechcialbyś sam zmierzyć się z problemem? Doradzałeś w innym wątku co robić kiedy pies goni ziwerzyne, widać znasz się. Co, podjedziesz? Co do metod: przypadek tego psa przewinąl się przez osobę nie mającą obiekcji co do użycia oe i potrafiącą jej używać. Ta osoba, orzekła, ze to nie ma większego sensu. Tak więc możesz śmiało działać, pies nie jest zepsuty tradycją. Ps. Nie zapomnij wziąć sowjego psa, chciałabym zobaczyć tą miłą odmianę. Quote
dog193 Posted April 1, 2015 Posted April 1, 2015 Co do metod: przypadek tego psa przewinąl się przez osobę nie mającą obiekcji co do użycia oe i potrafiącą jej używać. Ta osoba, orzekła, ze to nie ma większego sensu. no coś ty... przecież tradycyjni zawsze na starcie pakują psa w kolce i oe, szarpią i używają przemocy :) Quote
cavecanem Posted April 1, 2015 Posted April 1, 2015 Może mu szkoda było na baterie wydawac... :p Quote
Harley Posted April 1, 2015 Posted April 1, 2015 Wyobraź sobie, że od dosyć dawna chodzę na szkolenie. Przerobiłam linki, przywołanie na gwizdek, spaloną miskę. Wszytkie inne problemy ze swoim psem rozwiązałam konsekwencją oraz pozytywnym podejściem. Metod tzw. tradycyjnych nie próbowałam. Obecnie myślę nad obrożą elektryczną pod okiem szkoleniowca, ale mam duże opory. Naprawdę jestem skłonna przejechać wiele kilometrów i zapłacić dużo, by tego uniknąć. Niestety mój pies przez swoje popędy stwarza niebezpieczeństwo sam dla siebie. Zanim wyskoczysz do mnie z protekcjonalnym tonem pochwal się jakie problemy i jakimi metodami rozwiązałeś u swojego psa. Czy pracowałeś kiedyś z psem z trudną przeszłością? Quote
Beatrx Posted April 1, 2015 Posted April 1, 2015 a co to znaczy "pies grzeczny sam z siebie"? to jest kolejna próba dyskredytacji metod pozytywnych oparta tylko i wyłącznie na własnym przekonaniu ("czucie i wiara silniej mówią do mnie...") a nie na faktach. Psy maja rozne charaktery i beda takie, ktore kochaja caly swiat i np. nie zwiewaja z sarenkami czy nie rzucaja sie na inne pieski. Ot, grzeczne same z siebie. Sam na watku bodajze o chamstwie chwaliles sie, ze taki pies Ci sie trafil i sam przyznawales, ze problemow z nim nie masz a i ze szkolenia nic osiagac nie chcesz, bo Ci wystarczy ze pies lazi sam sobie, czasem patyk przyniesie i na zawolanie wroci. Wiec i nie masz co wypracowywac to wydaje Ci sie, ze korekta jest be. Jakby trafil Ci sie pies, ktory fiksuje np. na widok kotka i najpierw trzeba go z transu wyrwac, zeby cokolwiek od niego wyegzekwowac to bys inaczej mowil. Quote
cavecanem Posted April 1, 2015 Posted April 1, 2015 Naczelny pozytywny szkoleniowiec J. Gałuszka popełnił był ten tekst: http://www.wesolalapka.pl/porady-przy-problemach-z-psem/blogi/edison-kontra-tesla-czyli-rzecz-o-obrozach-elektrycznych Śmieszne, bo jeszcze kilka lat temu z równą żarliwością jak Spike jeździł po szkoleniowcach używających oe lub kolczatki. Quote
Delph Posted April 1, 2015 Posted April 1, 2015 Tutaj też: http://www.wesolalapka.pl/porady-przy-problemach-z-psem/blogi/o-obrozach-elektronicznych Może teraz niektórzy dadzą się przekonać, że są po prostu dobrzy i źli szkoleniowcy, a metody pozytywne to pic na wodę ;) Quote
Berek Posted April 1, 2015 Posted April 1, 2015 Jest to narzędzie cholernie dyskomfortowe - i tyle. Quote
katasza1 Posted April 1, 2015 Posted April 1, 2015 Szczerze mowiac nie zauwazylam zeby moje pieski odczuwaly dyskomfort ;) Ja sie z Wami zgadzam, nie jestem wielkim przeciwnikiem kolczatek ani oe. Swojego psa za fraki tez nie raz sciagalam z innego, robie korekty obroza itd. Ale nie moge sie zgodzic ze dobry pozytywista macha tylko parowka i nie ma innego pomyslu na psa. Moja szkoleniowiec okresla sie pozytywna i uwazam ze taka jest, a wychowala agresywnego belga ktory mial ochote killem wszystkie pieski, a teraz jest uzywany w szkoleniu, zeby pokazac innym pieskom granice. Quote
Delph Posted April 1, 2015 Posted April 1, 2015 Easy walk krzywdę robi właścicielowi, bo piesek nadal ma go w d... i jakby mógł to by go przeciągnął po trawniku ;) Quote
katasza1 Posted April 1, 2015 Posted April 1, 2015 Bo to chyba ma byc pomoc w nauce chodzenia na smyczy a nie lek na cale zuo. Tak, to jej belg. Quote
a_niusia Posted April 1, 2015 Posted April 1, 2015 no to kozacki szkoleniowiec z niej, faktycznie skoro wychowala psa na agresora. Quote
katasza1 Posted April 1, 2015 Posted April 1, 2015 No wiesz, nie kazdy jest tak dobrym szkoleniowcem jak Ty, nie kazde pieski to gordonki ;) Quote
a_niusia Posted April 1, 2015 Posted April 1, 2015 wiedzialam, ze do tego w koncu sprowadzisz te dyskusje. tak, to prawda: nie kazdy potrafi wychowac psy tak jak ja wychowalam moje. co wiecej niektorzy nie radza sobie z dwoma malymi wypierdkami:)) sadze, ze nie masz pojecia o gordonkach, nie zrozum mnie zle:))) Quote
Berek Posted April 1, 2015 Posted April 1, 2015 Pax, drodzy Forumowicze!"Pax pomiędzy krześcijany!" Wracając do głównego tematu... co prawda nie widzę wypowiedzi naszego Jasia Fasoli, ale pojawiają mi się jako cytaty - w wypowiedziach innych użytkowników. Widzę, że Jaś Fasola płakusia z powodu braku filmów tak zwanych tradycjonalistów. hm. A to ciekawe... bo pięć minut zajęło mi znalezienia na youtube, na przykład, takich: Knut Fuchs. Facet który potrafi zrobić siłowy aport. Oj potrafi! A tymczasem na co dzień...: https://www.youtube.com/watch?v=k-DcClc6aKI Tego pana przedstawiać chyba nie trzeba: https://www.youtube.com/watch?v=09LLqa535BE Dla anglojęzycznych - interesująca wypowiedź "tradycjonalisty". Polecam moment w ktorym Ellis podśmiewa się z "military style" (coś około 57'): https://www.youtube.com/watch?v=7oP5iyy0fGg A z naszego polskiego podwórka? Gutek - pies który w ręce usportowionego właściciela trafił prosto ze schroniska. Z początku nie chciał... niczego: nagródek, zabawy, współpracy. https://www.youtube.com/watch?v=YMNgYpP8VEc O, i "ciułała" szkolony u tak zwanej tradycyjnej trenerki: https://www.youtube.com/watch?v=bW3R2bOP7c8 Quote
katasza1 Posted April 1, 2015 Posted April 1, 2015 No wiesz, jesli o moje wypierdki chodzi to zapraszam do mnie do domu, nie mam nic do ukrycia. ;) No o gordonkach troche sie nasluchalam od ludzi, wszyscy zgodnie twierdza ze to bardzo posluszne psy, a nawet facet majacy hodowle dobkow mowil ze wzial sobie sweterka, zeby miec psa przy ktorym duzo nie trzeba robic ;) Ide ogladac filmiki ;) Quote
KapustaPusta Posted April 1, 2015 Posted April 1, 2015 Przyznaję że znam dwa gordony i jeden z nich jest mega posłuszny z natury. Nikt z nim nic nie robił, psiak jest bystry więc daje rade. Drugi to totalne przeciwieństwo. Szkolony, niby trzymany przez ludzi którzy się znają i dużo pracują z nim a mimo to ciężki, trudny i w sumie "wyszedł" słabo. Uważają że to trudna rasa bo doświadczenie mają. Więc zdarzają się różne przypadki. Fakt że u nich skrajnie pozytywne wychowanie wiec może to nie do końca dobra droga. Wypierdki o których mówicie to jaka rasa ?:-) Quote
a_niusia Posted April 1, 2015 Posted April 1, 2015 nie ma czegos takiego jak wyzel posluszny z natury, ludzie... Quote
Delph Posted April 1, 2015 Posted April 1, 2015 Berek, wstydziłabyś się takie umęczone cierpiące pieski pokazywać. Quote
katasza1 Posted April 1, 2015 Posted April 1, 2015 Filmiki fajne, dwa mi sie nie otwieraja, ale pierwszy bardzo na plus. A macie moze filmik dotyczacy tego silowego aportu? Z ciekawosci chcialabym zobaczyc bo jakos nie moge sobie wyobrazic. Jesli te wypierdki to moje, a zakladam ze tak, to kundel z charakterem teriera, ze schroniska i boston terier ( z problemami hormonalnymi, w tym nadwyzka testosteronu) ;) Quote
cavecanem Posted April 1, 2015 Posted April 1, 2015 No wiesz, jesli o moje wypierdki chodzi to zapraszam do mnie do domu, nie mam nic do ukrycia. ;) No o gordonkach troche sie nasluchalam od ludzi, wszyscy zgodnie twierdza ze to bardzo posluszne psy, a nawet facet majacy hodowle dobkow mowil ze wzial sobie sweterka, zeby miec psa przy ktorym duzo nie trzeba robic ;) Ide ogladac filmiki ;) Nie ma czegoś takiego jak rasa ktora jest..... To dowolne wstawić. Takie myślenie to RODZINNE labradory, OBRONNE rotki, KOLANKOWE yoreczki. Są predyspozycje, a setery to nie jest jakoś szczególnie prosta grupa psów. Proste jak cep to były kiedyś owczraki niemieckie. Ewentualnie do pracy węchowej dla ratowników, celników itp labradory i goldeny. Za parowę zrobi wszytsko, agresji w tym co kot napłakał, nie trzeba było być cholera wie jak wykształconym kynologicznie, żeby sprostać sprawdzaniu walizek. Bhcie przewodnikiem malinois to już inna para kaloszy. Nie bardzo da sie powiedzieć, że ktoś się nie zna na szkoleniu, a jego psy zachowują się dobrze, bo są łatwej rasy. Dla jednego coś jest łatwe, dla innego trudne. Dla mnie łatwe są teriery i im podobne łomy, a np malinois to coś, co w domu mogę najwyżej gościć, bo inaczej oszlałabym ja i ten pies. Quote
katasza1 Posted April 1, 2015 Posted April 1, 2015 No wiesz, skoro moje psy musza byc latwe tylko dlatego ze sa wypierdkami, to inne tez moga byc latwe z powodu rasy ;) nie moja logika, tylko podciagnelam pod aniusie ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.