koosiek Posted February 21, 2011 Share Posted February 21, 2011 Psiaki już w Łowiczu :) Podróż zniosły dobrze, Aramis już spokojniejszy, przywitał się z psami Sylwii :) A teraz kwestia finansowa. Na koncie psiaki zgromadziły 150 zł (doszła wplata Agusiazet - 50 zł). Na smycze i obróżki wydałam 55,42 zł, a kupowałam jak najtaniej :( Za noc w Jeziórku zapłaciłam 10 zł. Nie wiem, jak z transportem, to jeszcze do ustalenia z Mru i Sylwiaso. Na dniach do psiaków przyjedzie wet, czyli trzeba liczyć ok. 150 zł. Plus za tydzień trzeba będzie zapłacić za hotel u Sylwii w tym miesiącu, jeszcze nie wiem, ile. Plus liczę na to, że w najbliższym czasie uda się jeszcze złapać czarnego, czyli dojdzie koszt jego hoteliku. Psiaki są na minusie, dużym minusie, a ja nie dam rady sama ich utrzymać. Bardzo, bardzo, bardzo proszę o pomoc, nawet najdrobniejsze wpłaty i rozsyłanie wątku (Secia, bardzo dziekuję!) :-(:-(:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mru Posted February 21, 2011 Share Posted February 21, 2011 my jutro jedziemy spróbować złapać Atoska a łaciaty Aramis to okropny panikarz ;) to fakt, nam też ryczał wniebogłosy jak chcieliśmy go przenieść z klatki do kennela ;) a jak się za nim łapka zamknęła to też nie żałował pisków, taki wiejski tym samotnika co to mu człowiek potrzebny nie był (ale jednak chyba będzie, bo on kuleje i pogryzione ma oko...) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
koosiek Posted February 21, 2011 Share Posted February 21, 2011 Kulenia nie zauważyliśmy, ale on cały czas miał podniesioną jedną łapkę, myślałam, że to stres... Zobaczymy, na dniach obejrzy go wet. W Jeziórku psy nie ruszyły karmy, Sylwia im ugotowała i pięknie zjadły :) Kurcze, wzięłabym tą sukę z łańcucha razem do kojca z Atosem, ale nie wiem, czy to ma sens... Tu byłaby tylko z jednym psem, tam ją atakuje stado... Jak myślicie? I kombinowałoby się sterylkę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mru Posted February 21, 2011 Share Posted February 21, 2011 albo najpierw sterylka a potem kojec. jutro zobaczymy co u niej... on wczoraj jeszcze obciążał tę nóżkę tylko kulał. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwiaso Posted February 21, 2011 Share Posted February 21, 2011 Portosek i Aramis dwa super psiaki pięknie zjadły cieplutką kolacje budka pełna sianka i miejmy nadzieje nie będą już myślały co zjedzą jutro.Wszystkim cioteczkom Dziękujemy za uratowanie tych psinek!A ja dziękuje mojemu mężowi za tak dzielną postawę jak dojechaliśmy do domu w kojcu Aramis polizał rekę mojego męża! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Romka Posted February 21, 2011 Share Posted February 21, 2011 No to Koosiek i Sylwiaso,mamy nowych podopiecznych...możecie liczyć na łowickie dziewczyny...pomożemy Sylwiaso.:lol:Suczkę na łańcuchu zabrałabym...sterylka i szukamy kochającego domu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwiaso Posted February 21, 2011 Share Posted February 21, 2011 Romciu fajnie,że jesteś z nami!Przecież Wy mi zawsze pomagacie!!!!a psiaki cudne nie mogłyśmy z Koosiek ich rozdzielić tacy wierni kumple.Jak weszły u mnie do kojca to Aramis ten starszy obwąchał Portoska i chyba w duchu pomyślał "stary fajnie,że jesteśmy znów razem" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwiaso Posted February 21, 2011 Share Posted February 21, 2011 Koosiek a ta suńka z łańcucha gdzie teraz jest? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mru Posted February 21, 2011 Share Posted February 21, 2011 no, na łańcuchu przecież jest Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwiaso Posted February 21, 2011 Share Posted February 21, 2011 Ale gdzie?i zabieracie ją z tego łańcucha jaki macie plan? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mru Posted February 21, 2011 Share Posted February 21, 2011 no u siebie w domu na łańcuchu, a gdzie? czy zabieramy? a to nie takie łatwe - jedzenie, picie i budę ma. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwiaso Posted February 22, 2011 Share Posted February 22, 2011 To dobre i to!i pewnie właściciel dobry:roll:?! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
koosiek Posted February 22, 2011 Share Posted February 22, 2011 Sylwia, chodzi o tą sunię: [quote name='Paulina78']Jednak problem tamtejszych psów jest OGROMNY! To nie tylko te trzy! Tam są sfory psów :( Wszystkie zbierały się dziś pod budą, gdzie na łańcuchu była mała ruda sunia z cieczką! Oczywiście psy przychodziły w wiadomym celu... Nie mam siły do takiego podejścia pseudowłaścicieli :([/QUOTE] [quote name='mru']dziś w Celestynowie można się było poczuć jak w zakopanem :/ z jednej strony mnóstwo turystów w kuligu z dzwoneczkami i facet w dresie zaciągający po góralsku biednym koniom do uszu a 100m dalej mała suka na łańcuchy gwałcona przez jakieś 7 burkó[/QUOTE] [quote name='Paulina78']Awit był właściciel..., widział, słyszał... Jak suka piszczała :(, bo wlazł na nią pies czy był jakoś obok, bo próbował, to sobie właściciel do garażu wchodził... Nie zareagował... Nie, nikt z nas nic nie powiedział... Bo nie ma zasranego prawa na to, żebyśmy mogli coś powiedzieć... :( A myślisz, że coby zrobił??? Posłuchał nas...? :( [B]Jeżeli macie pomysły, to bardzo proszę, adres znamy... [/B] Jedyne co mi do głowy przychodzi to kradzież suki z łańcucha ...[/QUOTE] Mam nadzieję, że Atos da się złapać, wczoraj nie było go na rondzie :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
qeram Posted February 22, 2011 Share Posted February 22, 2011 Koosiek, prosiłaś o pomoc w szczepieniu psów. Wysłałem Ci PW i cisza. To chcecie tej pomocy czy nie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mru Posted February 22, 2011 Share Posted February 22, 2011 Atos się kręci, ale jest okropnie ostrożny. widzieliśmy go może ze trzy razy a potem już unikał nas jak ognia. mieliśmy cieczkę w słoiku i kiełbasę... nic.. cieczka działa, czuje ją i jest zainteresowany ale bez przesady. rozpoznaje już nas. widzieliśmy oba rude, owczarka i chudego z nóżką i obróżką. - cała sfora pod domem suki w cieczce. jednak suki na łańcuchu brak, jest na bank w domu, bo psy rozłożyły obozowisko pod drzwiami. czyli doopa. z jednej strony dobrze, bo nie gwałcą jej - z drugiej: suka w domu czyli cacy. uwaga: mały rudy i owczarek razem mieszkają 3 posesje dalej ;) dowiedzieliśmy sie tego, kiedy obaj rzucili się na chudego z nóżką i zaczęli go ryźć, Paweł ich pogonił a oni uciekli... pod dom ;) chudemu chyba nic, uciekł. już potem zniknął nam z oczu. biedak kuleje, czy wiadomo czy on ma dom? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
koosiek Posted February 22, 2011 Share Posted February 22, 2011 Dzięki, że dzisiaj też pojechaliście! Szkoda, że z czarnym się nie udało :( Spotkaliście dziewczynę, która go dokarmia? Podobno widziała Wasz samochód. Może prześlę Ci Mru na pw jej nr? Jakby dzień wcześniej nie dostał nic do jedzenia, to może łatwiej byłoby go skusić. Ten kulejący najprawdopodobniej ma dom i mieszka kawałek dalej. Dobrze, że suka już w domu, tylko pewnie już jest zaciążona :( Qeram, a ja pytałam o szczepienia i odrobaczenia 11 lutego i na odpowiedź musiałam czekać do dziś... Nie odpisałam od razu, bo dopiero wieczorem będę rozmawiała z Sylwią. Muszę ustalić, czy będę miała jak jej przekazać szczepionki, bo psy są w Łowiczu, a pocztą bałabym się wysyłać, zresztą nie wiem, czy się da. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
qeram Posted February 22, 2011 Share Posted February 22, 2011 [quote name='koosiek'] Qeram, a ja pytałam o szczepienia i odrobaczenia 11 lutego i na odpowiedź musiałam czekać do dziś... Nie odpisałam od razu, bo dopiero wieczorem będę rozmawiała z Sylwią. Muszę ustalić, czy będę miała jak jej przekazać szczepionki, bo psy są w Łowiczu, a pocztą bałabym się wysyłać, zresztą nie wiem, czy się da.[/QUOTE] Ja nie jestem codziennie w schronisku i też nie ja o wszystkim decyduje. Szczepionki mam, zrobicie jak wam pasuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mru Posted February 22, 2011 Share Posted February 22, 2011 mam nadzieje, ze więcej osób na weekend się zbierze i się uda a tej dziewczyny nie widziałam :) ona nas tak? skąd wie jaki samochód? daj jej nr :p a z suką... zobaczymy czy będzie w sobotę nadal w domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Awit Posted February 22, 2011 Share Posted February 22, 2011 [quote name='mru']no u siebie w domu na łańcuchu, a gdzie? czy zabieramy? a to nie takie łatwe - jedzenie, picie i budę ma.[/QUOTE] Albo zabrać za m-c, prosto na sterylkę i oddać im spowrotem bezpłodną. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
P78 Posted February 22, 2011 Share Posted February 22, 2011 Myślisz Awit, że nie zauważą :)? Ktoś im zabierze sukę na 2 tygle i doczepi do budy później :)? Też mi to przez sekundę przeszło przez myśl, ale tak się nie da :) A gadać z nimi nie ma co pewnie, tylko będziem podejrzani :))) Hehe, kurde mru takiego wozu:D nie poznać :)? A pamiętasz jak nas od razu rozpoznał "góral" :D:D:D? Na gębach mamy to wypisane czy jak, hehe :)??? Kurde :) miałyśmy jechać Z Abrą do Halinowa, a tu widzę znowu trza doopę ciepło ubrać :) i ganiać w weekend ;)? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
P78 Posted February 22, 2011 Share Posted February 22, 2011 [quote name='mru'] a tej dziewczyny nie widziałam :) ona nas tak? skąd wie jaki samochód? [/QUOTE] A to nie ta od herbatki :):):)??? To MY nie poznaliśmy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
P78 Posted February 22, 2011 Share Posted February 22, 2011 [quote name='mru'] widzieliśmy oba rude, owczarka i chudego z nóżką i obróżką. - cała sfora pod domem suki w cieczce. jednak suki na łańcuchu brak, jest na bank w domu, bo psy rozłożyły obozowisko pod drzwiami. czyli doopa. z jednej strony dobrze, bo nie gwałcą jej - z drugiej: suka w domu czyli cacy. [/QUOTE] Pewnie się Państwo zdecydowało sukę na mróz łaskawie do domu wsadzić... Albo poszła fama, kto krąży po okolicy:D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
P78 Posted February 22, 2011 Share Posted February 22, 2011 [quote name='koosiek']Psiaki już w Łowiczu :) [/QUOTE] A gdzie w tym Łowiczu :)? W sensie rejonu :)? Mój chłop się pyta, bo stamtąd pochodzi... Czasami tam też bywam, może odwiedzę PSIULKI :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mru Posted February 22, 2011 Share Posted February 22, 2011 [quote name='Paulina78']Myślisz Awit, że nie zauważą :)? Ktoś im zabierze sukę na 2 tygle i doczepi do budy później :)? Też mi to przez sekundę przeszło przez myśl, ale tak się nie da :) A gadać z nimi nie ma co pewnie, tylko będziem podejrzani :))) Hehe, kurde mru takiego wozu:D nie poznać :)? A pamiętasz jak nas od razu rozpoznał "góral" :D:D:D? Na gębach mamy to wypisane czy jak, hehe :)??? Kurde :) miałyśmy jechać Z Abrą do Halinowa, a tu widzę znowu trza doopę ciepło ubrać :) i ganiać w weekend ;)?[/QUOTE] trzeba będzie :):):) proponuję już dziś zamówić na allegro jakieś barchany tu jest wyprzedaż: [URL]http://allegro.pl/cieple-majtki-na-zime-rozowe-wyprzedaz-i1467456724.html[/URL] w razie co na zdjęciach obciachu nie będzie jeszcze takie są kuszące: [url]http://allegro.pl/cieple-reformy-na-zime-2-pary-roz-ok-52-54-i1466710750.html[/url] zabrać za miesiąc i oddać po sterylce? sounds nice - gorzej z wykonaniem chyba :P ale zapraszam za miesiąc (o ile za miesiąc ktoś będzie o suce pamiętał) [quote name='Paulina78']A to nie ta od herbatki :):):)??? To MY nie poznaliśmy :)[/QUOTE] ahahahaa właśnie, to abra zna tam ludzi :cool1: my dziś poznaliśmy tylko jednego pana, który AŻ z chałupy ze 200 m. do nas szedł, zeby zapytać co się święci :evil_lol: na herbatkę nie zaprosił :shake: zapytał tylko czy pan jest weteryniarzem? - nie, z fundacji. - z czego? - tak, weterynarzem. P. mowi, ze trzeba takie kamizelki zrobić z napisem z tyłu W E T E R Y N I A R Z [quote name='Paulina78']Pewnie się Państwo zdecydowało sukę na mróz łaskawie do domu wsadzić... Albo poszła fama, kto krąży po okolicy:D[/QUOTE] wiesz, tak myślę czy nie słyszeli co gadaliśmy pod ich oknami centralnie ostatnio ;) było nas tyle i byliśmy tak głośni, ze cała okolica pewnie słyszała ;) albo naprawdę nie chcą problemów w postaci szczeniaków...:cool3: u "mnie" na wsi się suki w cieczce stara zamykać w komórce po świniach! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
P78 Posted February 22, 2011 Share Posted February 22, 2011 Mru, przed tym szkoleniem, zanim zapuścisz ludziskom slajdy :) jak tarzam się w śniegu i profesjonalnie :D step by step, łapię psa, hehe, to przyjrzyj się dobrze czy gacie mi (te z serii pierwszej :)) nie wylazły :)! Pan pytał P. czy weteryniarz, bo mu się krowa cieliła pewnie :):):)! Abra to już wszystkich zna i to w każdej okolicy :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.