tanitka Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 mosii, skoro TY piszesz, ze cierpienie to wszystko co mu pozostało, to wierzę ze podjęłaś słuszną decyzję. Niech odejdzie do świata bez bólu i cierpienia.:-( Quote
paros Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 To jest jedna z najtrudniejszych decyzji do podjęcia :-( Quote
Beata_Dorobczyńska Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 Dzieki Rybon . Ja czasem juz nie mam siły. Mosii - wiem i jest mi przykro ale pies zasluguje na godne życie ale rownież na GODNĄ śmierć. Quote
Ludek Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 Trafiłam na wątek wczoraj. Przeczytałam. Nie wypowiadalam sie, bo nie potrafię pomóc. Mosii musisz być dzielna:calus: . Bardzo dużo zrobiłaś dla Dragona. Każda decyzja, którą podejmiesz będzie słuszna. Quote
rybon36 Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 Mosii, bądz stanowcza i zdecydowana nie ma sprawy Beatko, ja zawsze liczę na Ciebie a Ty na mnie możesz, ja srednio raz na dzień nie mam siły ale cóż tam, my inaczej na to patrzymy pewnie PRIMUM NON NOCERE jak głosi nasza zawodowa przysięga - PO PIERWSZE NIE SZKODZIĆ. Nauczmy się postrzegać zwierzęta jako istoty czujące i nie traktować ich li tylko wyłącznie przez pryzmat nas. To ulubiony model postępowania, zwierze chore a właściciel powiada, : ja nie mogę..... dla mnie.......mnie się wydaje.........on dla mnie i ze mną...... to jest odmienianie siebie przez przypadki a to nie o nas a o zwierzę chodzi własnie. Zdarza mi się uśpić psa, który całe swoje zycie przeżył ciężko a teraz mogłabym mu zapewnic wyłącznie schronisko, bo nie ma szansy na adopcję a wiem, że właściciel jest jego gorszym złem, usypiam, bo wiem, ze dla tego konkretnego zwierzaka to jest najlepsze wyjście, w przeciwnym razie będzie do końca swych dni gnił za kratami jakiegoś strasznego miejsca albo nieleczony, zaniedbany będzie tkwił tam , gdzie jest obecnie aż go litosierny właściciel przy pomocy drąga wyśle na tamten świat. Nauczmy się robić coś tylko i tak naprawdę dla zwierząt a nie dla siebie. My jesteśmy całkiem nieważni w tej materii. Quote
ASICA Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 śledze ten wątek od początku,boże to nie ten sam Dragonek którego wiozłam z Romenką:shake: on tak bardzo się zmienił,piesku co ci jest???? Mosii zrób to co uważasz za słuszne! Ty wiesz co się z nim dzieje,Dragon meczy się sam ze sobą-dla jego dobra zrób to. trzymaj się wszyscy jesteśmy z tobą!!! Quote
ekardas Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 Rybon 36 broń Boze bym podważała Twój autorytet, ale prawda jest tak że nie zawsze jest właściwe podejście weterynarza, nie czarujmy się mojemu psu podali za duża dawkę narkozy, bo nikomu nie przyszlo do głowy by go zważyć, jakie następstwa? załatwione nerki, więc....A Mossi oczywiście wie lepiej ma psa pod okiem, poza tym straszne ryzyko....powodzenia. Quote
rybon36 Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 eskadras, niestety z ubolewaniem wśród nas też są bandyci i niefrasobliwcy, to przwda ale Ci jak ich słusznie nazwałaś to wterynarze a chodzić należy tylko do lekarzy weterynarii, ci są odpowiedzialni za to, co robią i jak to robią. Odpowiedzialność zawodowa , pokora i bojaźń jest u lekarzy weterynarii wcale nie mniejsza nić lekarzy medycyny ludzkiej a jeśłi nie jest, powinni zmienic zawód na łatwiejszy Quote
Beata_Dorobczyńska Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 Ewa ale tu nie chodzi o podejście weterynarza. Tu chodzi o to , z mozna stanąć na głowie, wieżć go do W-wy na tomografie tylko po co . Po co ten pies ma cierpieć ? Po to abysmy mieli spokojne sumienie, ze zrobiliśmy wszystko ? Ja będe miała spokojne sumienie gdy ten pies przejdzie za TM. Niech on nie cierpi , tak jak napisała Rybon PRIMUM NON NOCERE a w tej chwili ten pies cierpi strasznie . Ja nie chcę aby tak było. Jestem za eutanazja. ps. Rybon a gdzie ich nie ma ? Sa wszedzie. Quote
shirrrapeira Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 Tak czytami czytam to wszystko i wydaje mi sie,ze Rybon ma racje. Pies powinnien godnie zyc, a takze godnie umrzec, nie mozna pozwolic aby pies bardzo bardzo sie meczyl. Z tego co pisze Mosii Dragon sie meczy,bardzo sie meczy nie jestem weterynarzem, ale wydaje mi sie, ze szkoda psa meczyc. Wlasciciele zwierzat nie dopuszczaja do siebie tego, ze pies juz chce odejsc. Nie pozwalaja mu, a pies cierpi coraz bardziej i bardziej i w koncu zyje tylko na srodlach przeciuwbolowych, na zastrzykach, nie moze juz chodzic, zalatwia sie pod siebie, jesli pies ma cierpiec lepiej godnie przeprowadzic Go na druga strone. Mosii wierzymy w Ciebie. Quote
AnetaW Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 mosii, trzymaj się... trudna decyzja, ale w tym wypadku chyba konieczna... biedny pies :-( Quote
mosii Posted August 25, 2006 Author Posted August 25, 2006 [I][SIZE=3][COLOR=teal]Dragusiu Drogi[/COLOR][/SIZE][/I] [I][SIZE=3][COLOR=#008080]to jest pożegnanie, [/COLOR][/SIZE][/I] [I][SIZE=3][COLOR=#008080]pokochałam Ciebie od pierwszego naszego spotkania[/COLOR][/SIZE][/I] [I][SIZE=3][COLOR=#008080]mój niefrasobliwy łobuzie[/COLOR][/SIZE][/I] [I][SIZE=3][COLOR=#008080]miałam nadzieje całym sercem[/COLOR][/SIZE][/I] [I][SIZE=3][COLOR=#008080]modliłam sie [/COLOR][/SIZE][/I] [I][SIZE=3][COLOR=#008080]bedziesz szczęśliwszy biegając za Tęczowym Mostem[/COLOR][/SIZE][/I] [I][SIZE=3][COLOR=#008080]w końcu szczęśliwy.............[/COLOR][/SIZE][/I] [I][SIZE=3][COLOR=#008080][/COLOR][/SIZE][/I] [I][SIZE=3][COLOR=#008080]do widzenia Dragusiu[/COLOR][/SIZE][/I] [I][SIZE=3][COLOR=#008080]do widzenia.....................[/COLOR][/SIZE][/I] Quote
asia&smyk Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 Mosii jesteśmy z Tobą. To trudna dla Ciebie decyzja, ale jestem pewna że słuszna. Niestety to czasami jedyny sposób na skrócenie psiego cierpienia... :-( Dragoniku żegnaj. Quote
Guest Jacol123 Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 Mosii, naprawdę nikt tutaj nie będzie miał TObie za złe jesli podejmiesz w tej chwili decyzję o eutanacji Dragona. Jestem z Tobą! Quote
shirrrapeira Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 Dragusiu nie znalam Ciebie, ale wiem, ze byles pieknym pieskiem, takim ufnym. Zapamietam Cie jak slicznie podawalaes lapke Romence, jak wygladales jeszcze wtedy, nie chce pamietac Ciebie jakim byles ostatnio. Za Teczowym Mostem bedzie Ci lepiej, bedziesz zdrowy i nic nie bedzie Ciebie bolalo. Mosii trzymaj sie. Quote
Blondella Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 mosii, to chyba jedyna słuszna decyzja. Ja sama nie chiałabym żyć cierpiąc, a on cierpi i tego nie rozumie. On czuje jedynie ból i z pewnością chciałby już odpocząć... Quote
wrona Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 Mosii, to smutna ale słuszna decyzja podyktowana miłością do Dragusia. Większość z nas staje niespodziewanie przed taką trudną decyzja. Ja kiedyś czekałam o kilka dni za długo powodowana własnym ludzkim egoizmem i strachem przed odpowiedzialnością za śmierć, przedłużyłam niepotrzebnie cierpienia śmiertelnie chorej bassetki. I już nigdy nie popełnie drugi raz tego błędu. Nasi mniejsi bracia mają prawo do godności w najtrudniejszych dla nich chwilach. Trzeba wyczuć tą chwilę, to bardzo trudne ale w momenie wzięcia zwierzęcia pod swój dach odpowiadamy za niego w dobrych i złych chwilach. Mam nadzieję, że Draguś odwdzięczy Ci się za Twój najwiekszy dar miłości i znajdzie dla Ciebie nowego przyjaciela, który pokocha Cię swoim wiernym psim sercem. Trzymaj się. Quote
shafireq Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 Czytam wątek i zdaję sobie sprawę, że podjęcie decyzji o eutanazji psa jest ciężką decyzją, bo przecież przywiązujemy się do stworzenia. Ja też kiedyś musiałam podjąć decyzję o uśpieniu psa (znalazł go mój tata i go przygarnęliśmy). Niestety miał już bardzo zaawansowaną nosówkę - nie do wyleczenia, cierpiał strasznie. Mimo że był z nami krótko był to dla mnie cios. Ale wiem, że ulżyliśmy mu w cierpieniu.. mosii jesteśmy z Tobą :calus: :calus: :calus: :glaszcze: :glaszcze: tam mu będzie na pewno dobrze... Quote
ayshe Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 mosii.....nie zazdroszcze....ciezka decyzja. jestem za eutanazja psa.:-( Quote
mosii Posted August 25, 2006 Author Posted August 25, 2006 [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img247.imageshack.us/img247/3028/ddddhm6.jpg[/IMG][/URL] [I]Dragusiu kochany, spotkamy sie jeszcze..............[/I] [I]tak mi przykro................[/I] [I]tak przykro..............[/I] Quote
beka Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 Współczuję Ci że musisz podjąć tę decyzję... Quote
ekardas Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 Pięknie napisane Wrona to Mosii dla Ciebie, takie zycie! Wiesz kiedys przygarnelam w najwiekszy mróz suczke przybłędę podobna do hieny, kozy górskiej, miała piękne mądre oczy i cztery kolory sierści, miałam małe dziecko i jamnika już, wszyscy na mnie wrzeszczeli a uśpij tego potwora, ma jakieś parchy a Ty masz małe dziecko, po jakimś czasie zaczęła mi łysieć i gubić sierść, przygotowałam się na wizytę wiedziałam ze psa trzeba zabrać po uśpieniu ze soba i zakopać, ale w momencie tragicznym bo strzykawka juz się szykowała chciałam uciec do poczekalni, lekarz wiedział ze zmięknę i nie pozwo;ił mi wyjśc, oczywiście ze zmiękłam ale suczka była do uratowania, była przebiałkowana, w tym dniu uratowano jeszcze jednego psiaka od śmierci, to był piękny dzień, jak ta sunia skakała z radości w drodze powrotnej do domu, a że nie uśpiłam jej została przez lecznicę bezpłatnie wyleczona ale to było 10 lat temu....Piszę o tym bo odniosłam wrażenie ze nie usypia sie ot tak, to trudne nawet dla lekarza, pod warunkiem ze czuje ten zawód. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.