AnetaW

Czy mi się wydaje czy nie widziałam tu najnowszych fotek Su, które robiłyście ostatnim razem???? :mad: No pięknie, wpuścić do auta dwie takie babeczki to puszczą je z dymem!!! :evil_lol:

Mija właśnie pięć lat... A ja tęsknię za nią tak samo... ['] Tyle już psów i kotów przeprowadziłam przez TM ale ona na zawsze pozostanie wyjątkowa...

[quote name='DONnka']Trochę mnie nie było, ale już wróciłam i przyleciałam zobaczyć, co u Kangurka :loveu: AnetaW, jesteś wspaniała :):):) Mała pod Twoją opieką wygląda zabójczo [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-hjVkozaEX7g/Tt-G1Y2C6NI/AAAAAAAABZM/54oHBqa9KFg/s640/IMG_3655.JPG[/IMG] Kiedy następna konsultacja u weta ???[/QUOTE] A dziękuję :cool1: Dziewczynka została w końcu oficjalnie ochrzczona i opita :evil_lol: i została Sue (czyli po prostu Su). Konsultację dziewczyny umówią pewnie na "poświętach". Na moje laickie oko jest lepiej, łapy zdecydowanie stabilniej i mocniej stoją na ziemi. Chodzi ładniej ale cały czas widać, że od pasa w dół nie jest to zdrowy pies. Różnicę widać a to już bardzo cieszy. Wet powie jak to wygląda od środka... Panienka urosła, ciałka nabiera bardzo powoli i trzyma linię ale to dobrze w jej przypadku. Charakter ma typowo ONkowy, trochę histeryczny ale mocny, zęby potrafi pokazać i do ludzia i psa (na psy płci obojga jest mocno cięta) ale rekompensuje szybkością przyswajania wiedzy i już kuma, że takie zachowania są niepożądane i mocno nieopłacalne. Z nami wie co jej wolno a czego nie, ale nowo poznanych ludków testuje :evil_lol: Fajna dziewucha dla miłośnika ONów bo charakterek ma wręcz książkowy.

No to czego nie mówicie o tej słomie!!! Wyślę wieczorem namiary na naszych dostawców. Kupujemy aktualnie 350zł za 1tonę to wychodzi około 100kostek. Cena jak na ten sezon jest naprawdę atrakcyjna. Jakość w porządku. Podzwonię jeszcze po tych co mieli do oddania za darmo ale nie sądzę, żeby jeszcze mieli. Kangurek w związku z pogodą(taką mam nadzieję) trochę gorzej chodzi. Częściej się kładzie i odpoczywa, po siku sama ciągnie do domu. Bida straszna. Ale pocieszające, że na tych kulaskach się mocniej i stabilniej trzyma.

[quote name='kasiek.'] ...wyciągnięte 5 psiaków przy ilosci 350 sztuk jakos nie robi na mnie wrażenia .... [/QUOTE] Eeee no spoko... przekażę Kangurowi... Ona i tak teraz już ma to w swoich chudych czterech literach bo miało na kim jej zdrowie a może i życie zrobić wrażenie (czyt. na mnie a przede wszystkim wolontariuszkach z Klembowa) ale takie słowa z ust miłośniczki(?) psów????? Porażka...

[quote name='Kinia1984']niedługo zacznie jeść marchewki i cukier w kostkach :D[/QUOTE] cukru nie dostaje, ale jak nikt nie patrzy wyjada musli koniom z wiaderek a marchewki kradnie do zabawy :evil_lol:

Cieszę się, że Myszce się udało. :-) Kangaroo ma się dobrze, to wuuuulkan pełen energii. Mimo, że bardzo jej pilnujemy czasem nie sposób jej opanować i zapomina o swoich ograniczeniach. Standard to polowanie na miskę i zabijanie każdego z chrupek z osobna, grzebanie w szafkach i szufladach, odkręcanie niedokręconych śrubek(!) szczególnie z jedynego najlepiej działającego kaloryfera, obszczekiwanie koni i psiej sąsiadki, zżeranie butów itp, itd. Uwielbia nowo poznanych ludzi i bycie w centrum uwagi. Najgorsze jest to, że nie można jej wymęczyć fizycznie i nawet kilkanaście spokojnych spacerków na smyczy to dla niej pikuś... Nauczyła się już kilku komend w tym komendy "prrrryyy" tzn że zwalniamy i nie szalejemy na smyczy, zatrzymuje się wtedy i czeka na smakołyk. Ze szkoleniowego punktu widzenia jest suuper - kumata, łakoma i nakręcona... szkoda, że jak na razie rozwinąć skrzydeł nie może...

No foteczki wciąż z niecierpliwością czekamy... A w miedzyczasie: Ali: [IMG]http://www.wolfdog.org/pics2/2009/1/1231160903-7040454.jpg[/IMG] [IMG]http://www.wolfdog.org/pics2/2008/11/1227265175-3152923.jpg[/IMG] JaMaja :lol: [IMG]http://www.wolfdog.org/pics2/2009/5/1242138167-3788138.jpg[/IMG]

Polecam się na przyszłość... ;) Mam nadzieje, że kiedyś na karpatkę się jednak załapię :evil_lol: Baaaardzo się cieszę, że historia Lady tak dobrze się skończyła, wiadomości o panience mam na bieżąco i nieźle mała narozrabiała... cały dom do góry nogami postawiła :razz: Oby tak dalej.

Licho i Maja duuuużo rzeczy robią razem synchronicznie: śpią, jedzą, szczekają, biegaja - wszystko zsynchronizowane... Dogomanka - pamiętam!!! I na foteczki czekam :razz:

I jeszcze kilka Majkowych fotek (Lahatiel Girios Dvasia): Licho i Maja: [IMG]http://www.wolfdog.org/pics2/2008/11/1227265176-1102010.jpg[/IMG] Maja: [IMG]http://www.wolfdog.org/pics2/2009/5/1242138167-7713143.jpg[/IMG] [IMG]http://www.wolfdog.org/pics2/2009/5/1242138166-4280634.jpg[/IMG] Mała Maja i Duże Licho: [IMG]http://www.wolfdog.org/pics2/2008/6/1214216049-1058823.jpg[/IMG] Wersja doroślejsza w jednym posłanku (zawsze chcą spać w tym samym...:evil_lol:): [IMG]http://www.wolfdog.org/pics2/2009/1/1231160902-1815111.jpg[/IMG]

Po roku przerwy uaktualniam wątek i nowe fotki wrzucam: Uśmiech pajacyka: [IMG]http://www.wolfdog.org/pics2/2008/8/1219313774-1921187.jpg[/IMG] Licho nie śpi: [IMG]http://www.wolfdog.org/pics2/2009/5/1242137792-4571843.jpg[/IMG] I w końcu zległ... [IMG]http://www.wolfdog.org/pics2/2009/5/1242137949-4825815.jpg[/IMG] Licho świąteczne... [IMG]http://www.wolfdog.org/pics2/2009/1/1231160903-3415120.jpg[/IMG] I wypatrujące gości: [IMG]http://www.wolfdog.org/pics2/2008/11/1227265175-6118187.jpg[/IMG]

Jefta? Co to za miejsce? ;)

:oops: Przepraszam, nie wiedziałam... Ale widzę, że jednak mógł :razz: Dziękuję.

Zmysł czy na PW mogłabyć mi warunki zostania DT przesłać - wizyta, umowa czy cokolwiek innego... I może coś więcej o Gabi i Ajszy napisać? :oops:

Teraz nie za bardzo mogę rozmawiać a już jak na szpilkach siedzę... więc jeszcze dwie godziny muszę wytrzymać... Dziękuję :multi:

A wchodziłby w grę DT z opcją na DS kiedy sytuacja będzie urgulowana prawnie? Czy ten facet nie chce podpisać zrzeczenia się praw do psiaków? Która organizacja pilotuje tę sprawę od prawnej strony? Koci Świat?

Serdecznie dziękuję za zaproszenie do elitarnej grupy wirtualnych opiekunów. Niestety skorzystać chwilowo nie mogę, ale po znajomych porozsyłam wieści...:razz: W rewanżu zapraszam do linku z mojego podpisu, w zakładce "nasze konie" można znaleźć konie potrzebujęce wirtualnych opiekunów. Obecnie mamy 18 koni pod opieką ;) Do Kasi zadzwonię jak tylko wyjdę z pracy. Czyli psiaczki już mozna adoptować?

[B]KONTAKT: 603 651 833,[/B] czy to jest telefon do Kasi? Chodzi mi o adopcję realną nie wirtualną ;)

Z kim można kontaktować się w sprawie adopcji...?

Wszyscy zapraszają to i ja zaproszę... [URL="http://www.ratujkonie.pl"]www.ratujkonie.pl[/URL] Koniki z Fundacji VIVA szukają opiekunów wirtualnych ale przede wszystkim nowych, odpowiedzielnych domów.

no to podnoszę.... byle do schroniska nie trafił....

A kto wraca pociągiem w sobotę do Warszawy? Jak z biletami, można kupić od ręki na dworcu, nie ma z tym problemu? 10 lat temu pociągami jeździłam więc pytam...:oops:

He, he... może i my się pojawimy + odwiedziny w zkj drzonków... warte przemyślenia :cool3:

[quote]Ja jestem jednak z natury bardziej zadumana. Dumam sobie w wolnym czasie;-). Wiem, ze są ludzie zupelnie inni. I tacy są z pewnościa idealni dla wilczaków.[/quote] Eeeee tam ja z moim starszym wilczakiem to i lubimy razem sobie podumać i zdrzemnąć się na łące... dopóki nas bure, wredne, gnidowate i zołzowate coś nie napadnie (czyli mały wilczak) :evil_lol: