kazik132 Posted March 14, 2011 Posted March 14, 2011 [quote name='fanta33']zakończenie akcji będzie wtedy kiedy dostaniemy sygnał że Kubuś wyleczony z poparzeń i innych dolegliwości może funkcjonować bez 24h opieki weta i o tym zadecyduje Klinika i Fundacja Mrunio jeśli oni wystawią rozliczenia to my to wkleimy jeśli oni zakończą akcję na Kubusia i my ją zakończymy dlatego pisałam proszę skoro pilnie Cie to interesuje zadzwoń do Fundacji bo na razie nikt tego nie wie kiedy to nastąpi tam pewnie też taką informację usłyszysz nie atakuje Cie napisałam proszę zadzwoń skoro chcesz na już informacje i podziel się nimi z nami za co będę wdzieczna dla Kubusia na pewno są potrzebne pieniądze skoro Fundacja Mrunio nie zamknęła akcji skoro wpłacałaś kilka razy to świetnie to się chwali jeśli masz teraz ochotę pomóc innemu bidkowi to napewno też będzie piękne z Twojej strony świadczy to o tym że masz wielkie serducho od "dzwonienia" do Pani Eluni jest nasza Martusia (a to chociażby po to żeby tysiąc osób z naszego wątku nie zawracało gitary tymi samymi pytaniami) za kilka dni wróci i napewno zadzwoni i uzyska nowe wieści[/QUOTE]Chyba się jakoś posty przestawiły, więc ja powtórzę w odpowiedzi. Ale więcej nie chcę dyskutować, bo zaraz będzie kłótnia:( [quote name='kazik132']No i super. Napisałaś, ze założyłaś wątek co jest dobre i nikt temu nie przeczy. Skoro tak, to myślę,że powinnaś się czuć za wątek odpowiedzialna i nie podawać nam tu nr telefonu do Fundacji, bo jak każdy zacznie dzwonić tam i wypytywać, to jasne jest,że nie ma szans na odp. Jako odpowiedzialna za wątek mogłabyś zadzwonić, przedstawić kim jesteś i w imieniu kogo dzwonisz i dlaczego, wszystko, czego się dowiesz wynotować i nam tutaj wpisać. Tak chyba byłoby prościej i klarowniej. I dla Fundacji i dla nas, którzy jesteśmy tu dla psiaków, ktore nas potrzebuja. Na pewno nie byłoby tu takich dyskusji i niepotrzebnych emocji.[/QUOTE]Zrobicie, co chcecie. Ja jak się podejmuje jakiegos zadania to staram się sprostać do końca. Na Waszym miejscu, skoro zakładacie wątek, to ja, aby być wiarygodna, dzwoniłabym tam i tu przekazała wszystkim wpłącającym konkretne informacje.Kto, za ile, do kiedy itp. Jestem pewna,że te pytania będą wracały i tak, jak piszesz, całe to zawoalowanie, gdybanie, domysły i domniemania, że nie wspomnę o plotce 100tys złotych, nie wzbudza zaufania, wręcz przeciwnie.Ja na pewno bym się nie odważyła na tą dyskusję, gdybym nie usłyszała o kwotach.
fanta33 Posted March 14, 2011 Posted March 14, 2011 ja rozumiem Ciebie i innych jednak za konto Fundacji nie ja odpowiadam i za rozliczenia w czasie na "już" za to co zbierałyśmy tu- tak były rozliczenia od Memory za to jesteśmy odpowiedzialne rozliczenia będą po zakończeniu akcji która nie wiem kiedy się zakończy z przyczyn takich ze to jeden z cięższych przypadków jesteśmy przyzwyczajeni do "szybkich"akcji na dogo dlatego tak niektórych tutaj ciśnie wiem wiem.... przypadek psinki bardzo tragiczny i ciężki może dlatego odzew jest tak olbrzymi co do ludzi zdań podzielonych i plotek jestem wstrzemięźliwa niestety nie ma konkretnych informacji na razie ale będą niestety nie jestem w stanie tego udokumentować aby mój wątek był bardziej wiarygodny za co przepraszam kto chce wpłaci i musi zrozumieć że na rozliczenia musi poczekać
kazik132 Posted March 14, 2011 Posted March 14, 2011 [quote name='fanta33'] niestety nie jestem w stanie tego udokumentować aby mój wątek był bardziej wiarygodny za co przepraszam kto chce wpłaci i musi zrozumieć że na rozliczenia musi poczekać[/QUOTE]No to już wiem,że udokumentować nie możesz. Ale żeby założony przez Ciebie watek był rzeczywiście wiarygodny, to proste! Jeśli Ci zależy na wiarygodności, wg mnie to Ty powinnaś tam zadzwonic, zadać konkretne pytania w naszym imieniu i tutaj napisac konkretne odpowiedzi. Na tym wątku, to Ty jesteś jakby naszym przedstawicielem. Nie odsyłać nas abyśmy wszystkie dzwoniły.Wtedy będziemy widzieć wszyscy, ile w przybliżeniu wpłynęło pieniędzy, czy Kubie sa jeszcze rzeczywiście potrzebne pieniądze, ile jeszcze mniej więcej chociaż brakuje i na co dokładnie? Chodzi tylko o Kubę. Nie o inne psy w razie nadwyżki.Ja też staram się być wstrzemięźliwa, ale wobec takich kwot,padających na watku nie umiem być obojętna:(
AlfaLS Posted March 14, 2011 Posted March 14, 2011 [quote name='kazik132']No to już wiem,że udokumentować nie możesz. Ale żeby założony przez Ciebie watek był rzeczywiście wiarygodny, to proste! Jeśli Ci zależy na wiarygodności, wg mnie to Ty powinnaś tam zadzwonic, zadać konkretne pytania w naszym imieniu i tutaj napisac konkretne odpowiedzi. Na tym wątku, to Ty jesteś jakby naszym przedstawicielem. Nie odsyłać nas abyśmy wszystkie dzwoniły.Wtedy będziemy widzieć wszyscy, ile w przybliżeniu wpłynęło pieniędzy, czy Kubie sa jeszcze rzeczywiście potrzebne pieniądze, ile jeszcze mniej więcej chociaż brakuje i na co dokładnie? Chodzi tylko o Kubę. Nie o inne psy w razie nadwyżki.Ja też staram się być wstrzemięźliwa, ale wobec takich kwot,padających na watku nie umiem być obojętna:([/QUOTE] Ale zrozum, że to fundacja nie jest zainteresowana udzieleniem tych informacji - przecież dziewczyny co jakiś czas dzwonią i o to pytają. Pani Ela dokładnie zdaje sobie sprawę że ludzie chcą to wiedzieć. Nawet choćby po to żeby jeszcze raz prosić o kolejne wpłaty bo jest zagrożenie ze kasy braknie... Jednak z jakiegoś powodu fundacja [B]nie chce[/B] udzielić tych informacji i to czy one zadzwonią raz, dwa czy 10 niczego nie zmieni. Ja myślę, że dopiero jak kasy braknie to możemy liczyć na jakiś konkretniejsze informacje. Tylko że wtedy wielu osobom mogą się one wydać mało wiarygodne.... A określenie, ze wszystko będzie podane po zakończeniu akcji jest bez sensu bo akcja pt "Leczenie Kuby" prawdopodobnie nigdy nie będzie miała końca - on biedny jest w takim stanie, że pewnie ciągle będzie coś wychodziło.....
kazik132 Posted March 14, 2011 Posted March 14, 2011 [quote name='AlfaLS']Ale zrozum, że to fundacja nie jest zainteresowana udzieleniem tych informacji - przecież dziewczyny co jakiś czas dzwonią i o to pytają. Pani Ela dokładnie zdaje sobie sprawę że ludzie chcą to wiedzieć. Nawet choćby po to żeby jeszcze raz prosić o kolejne wpłaty bo jest zagrożenie ze kasy braknie... Jednak z jakiegoś powodu fundacja [B]nie chce[/B] udzielić tych informacji i to czy one zadzwonią raz, dwa czy 10 niczego nie zmieni. Ja myślę, że dopiero jak kasy braknie to możemy liczyć na jakiś konkretniejsze informacje. Tylko że wtedy wielu osobom mogą się one wydać mało wiarygodne.... A określenie, ze wszystko będzie podane po zakończeniu akcji jest bez sensu bo akcja pt "Leczenie Kuby" prawdopodobnie nigdy nie będzie miała końca - on biedny jest w takim stanie, że pewnie ciągle będzie coś wychodziło.....[/QUOTE]Acha!To przepraszam,nie wiedziałam,ze taka jest sytuacja. Teraz jeszcze bardziej jestem zdziwiona i zaniepokojona, ale w takim razie nic innego mi nie pozostaje jak zadzwonić do fundacji i zapytać wprost. I tak zrobię w takim razie i napiszę tutaj co mi odpowiedziano. Chyba nie mam wyjścia,bo spokoju mi to nie da. A jesli prawdą jest to, co piszesz, uważam,że z taka Fundacją wspólpraca powinna byc czym prędzej zakończona.Ale nie będę teraz znów gdybała. Sama sprawdzę,bo domniemań tu dosyć się już uzbierało.
Charly Posted March 14, 2011 Posted March 14, 2011 [quote name='xxxx52']jedna znana mnie organizacja prozwierzeca zebrala okolo 2000 euro na leczenie Kubusia i tez czeka na rachunek z kliniki wet,gdyz nie moze wyslac pieniedzy jak nie ma rachunku.[/QUOTE] Roma daj proszę znac, czy i kiedy ta organizacja otrzyma ten rachunek. To jest 8000 zł...
ludwa Posted March 14, 2011 Posted March 14, 2011 Niestety Fundacja sama sobie robi złą reklamę takimi metodami... Szkoda, bo piękna akcja i mozna by naprawdę na niej zyskać doskonałą renomę ale sporo ludzi dojdzie do przekonania, ze niestety jest to naciaganie i pchanie pieniędzy w studnię bez dna. Fakt, każda Fundacja chce mieć zaplecze na pozostałe zwierzaki ale w tej sytuacji nic nie jest przejrzyste a to nie jest dobry znak.
kazik132 Posted March 14, 2011 Posted March 14, 2011 Tak,jak napisałam,zadzwoniłam pod podany numer i odbyłam bardzo miłą i dość jak dla mnie wyczerpujacą rozmowę. Zgodnie z życzeniem fanty33, przekaże w pkt. co usłyszałam: [U][B]- na koncie Kubusia zebrane jest aktualnie ok, powtarzam, około 120 tys złotych;[/B][/U] - wydane jak dotąd zostało na psiaka ok 30-40 tys złotych; - leczenie było kosztowne, bo oparzenia niestety wymagają najwięcej pieniędzy na leczenie, ale najgorsze jest już za Kubusiem; - klinika w której leczony jest pies podobno nie liczy sobie w większości za wykonywanie zabiegów albo zaniża koszty, liczy tylko za preparaty, bandaże specjalne, leki itp.; - Kubusia czekają jeszcze conajmniej 3 poważne operacje, ponieważ aparat ruchowy jest jakby cały do naprawy; - [U]Akcja zbierania pieniążków [B]dla Kubusia [/B]może zostać spokojnie zakończona, bo psiak jest zabezpieczony finansowo i na pewno funduszy mu już nie zabraknie;[/U] - wszystkie nadwyżki, które ewentualnie będą po zakończeniu akcji, będą przeznaczone na cele statutowe, czyli na pomoc potrzebującym zwierzętom; - rozliczenie dokładne ma się pojawić po zakończeniu akcji,ale już o takie szczegóły nie pytałam,ponieważ wystarczyły mi te informacje, które otrzymałam; Dla mnie rozmowa była klarowna, pani prezes bardzo miła i konkretna. Nie owijała w bawełnę ale odpowiadała krótko i rzeczowo, co bardzo sobie cenię. Wobec powyższego, myślę,że trzeba tu wyraźnie już tylko skupić się na Kubusiu a akcję pomocową dla Fundacji przenieść na inny wątek specjalnie założony w tym celu. W tytule te powinno być napisane,że Kubuś jest bezpieczny i zabezpieczony finansowo i że teraz potrzebne mu najbardziej wsparcie duchowe z naszej strony, czego pewnie mu nie zabraknie:)
Charly Posted March 14, 2011 Posted March 14, 2011 [quote name='kazik132']Tak,jak napisałam,zadzwoniłam pod podany numer i odbyłam bardzo miłą i dość jak dla mnie wyczerpujacą rozmowę. Zgodnie z życzeniem fanty33, przekaże w pkt. co usłyszałam: [U][B]- na koncie Kubusia zebrane jest aktualnie ok, powtarzam, około 120 tys złotych;[/B][/U] - wydane jak dotąd zostało na psiaka ok 30-40 tys złotych; - leczenie było kosztowne, bo oparzenia niestety wymagają najwięcej pieniędzy na leczenie, ale najgorsze jest już za Kubusiem; - klinika w której leczony jest pies podobno nie liczy sobie w większości za wykonywanie zabiegów albo zaniża koszty, liczy tylko za preparaty, bandaże specjalne, leki itp.; - Kubusia czekają jeszcze conajmniej 3 poważne operacje, ponieważ aparat ruchowy jest jakby cały do naprawy; - [U]Akcja zbierania pieniążków [B]dla Kubusia [/B]może zostać spokojnie zakończona, bo psiak jest zabezpieczony finansowo i na pewno funduszy mu już nie zabraknie;[/U] - wszystkie nadwyżki, które ewentualnie będą po zakończeniu akcji, będą przeznaczone na cele statutowe, czyli na pomoc potrzebującym zwierzętom; - rozliczenie dokładne ma się pojawić po zakończeniu akcji,ale już o takie szczegóły nie pytałam,ponieważ wystarczyły mi te informacje, które otrzymałam; Dla mnie rozmowa była klarowna, pani prezes bardzo miła i konkretna. Nie owijała w bawełnę ale odpowiadała krótko i rzeczowo, co bardzo sobie cenię. Wobec powyższego, myślę,że trzeba tu wyraźnie już tylko skupić się na Kubusiu a akcję pomocową dla Fundacji przenieść na inny wątek specjalnie założony w tym celu. W tytule te powinno być napisane,że Kubuś jest bezpieczny i zabezpieczony finansowo i że teraz potrzebne mu najbardziej wsparcie duchowe z naszej strony, czego pewnie mu nie zabraknie:)[/QUOTE] Nie wiem, co o tym myślec. Taka informacja pojawiła się tutaj juz raz- Magda pisała o tym kilka tygodni temu- dziewczyny na wątku zdementowały tą informację. I teraz znowu [COLOR=red][B]Akcja może zostac zakończona, na Kubę wplynęlo ok. 120.000. .wydano okolo 30-40.000 zł. [/B][COLOR=#000000](a faktycznie to ile? 10.000 zł to spora rozbieżność..)[/COLOR][B] Najgorsze ma już za sobą....[/B][/COLOR] Czyli nieprawdą jest, że p. Ela nie ma czasu na podliczenie wpływów i dlatego do tej pory nie było tych informacji. Nieprawdą jest, że nikt nie potrafi oszacowac wydatków. Nieprawdą jest, że pani Ela nie chce udzielić tej informacji. Prawdziwa natomiast jest informacja sprzed kilku tygodni o 100.000 zł, które wpłynęly na konto fundacji Prawdą jest, że pieniądze zbierane w tym momencie w imieniu Kuby przy pomocy zdjęc ukazujących jego straszne poparzenia, nie sa Kubie potrzebne. Przyszłość finansowa Kuby jest zapewniona! Prawdą jest, ze te pieniadze zostaną wydane na inne sluszne cele fundacji. Ale wiecie co? 2 tygodnie temu rozmawiałam z koleżanką, która sama utrzymuje dwójkę dzieci- ostatnie - doslownie ostatnie swoje grosze (10 zl) przesłała na Kubę. | "żeby przeżył, żeby żył, żeby było na maść, żeby było na srodki przeciwbólowe...." Jak to jest, ze Kazik dzwoni i uzyskuje te informacje, a Wy nie mialyście ich? Jak dla mnie albo NIKT nie pytał, albo celowo ta informacja nie została nam tutaj udzielona. Jak to jest, że pani Ela dzisiaj telefonicznie potwierdza, ze kasy jest tyle, ze akcję Kuba mozna uznac za zakończoną -( i chyba nikt, widząc przedstawione powyżej liczby nie ma wątpliwości odnosnie tej kwestii)-a kilka dni temu prosi i zachęca do dalszych wplat na dokladnie tego psa.....(patrz mail kilka stron wstecz) [COLOR=darkred]Co zrobicie teraz z tą informacją. Czy umieścicie ją na stronach licznych apeli w sieci? Na fb? Na stronie fundacji Mrunio takiej informacji nie ma...[/COLOR]
fanta33 Posted March 14, 2011 Posted March 14, 2011 no i super ja czekam na Martusię jesli chodzi o wieści i nowe foteczki
Selenga Posted March 14, 2011 Author Posted March 14, 2011 [quote name='xxxx52']jedna znana mnie organizacja prozwierzeca zebrala okolo 2000 euro na leczenie Kubusia i tez czeka na rachunek z kliniki wet,gdyz nie moze wyslac pieniedzy jak nie ma rachunku.[/QUOTE] A Fundacja Mrunio wie, że ma tę fakturę wysłać? :) [quote name='kazik132']Tak,jak napisałam,zadzwoniłam pod podany numer i odbyłam bardzo miłą i dość jak dla mnie wyczerpujacą rozmowę. ... ... ... Dla mnie rozmowa była klarowna, pani prezes bardzo miła i konkretna. Nie owijała w bawełnę ale odpowiadała krótko i rzeczowo, co bardzo sobie cenię. Wobec powyższego, myślę,że trzeba tu wyraźnie już tylko skupić się na Kubusiu a akcję pomocową dla Fundacji przenieść na inny wątek specjalnie założony w tym celu. W tytule te powinno być napisane,że Kubuś jest bezpieczny i zabezpieczony finansowo i że teraz potrzebne mu najbardziej wsparcie duchowe z naszej strony, czego pewnie mu nie zabraknie:)[/QUOTE] No widzisz jaka dzielna jesteś :evil_lol: Dziękujemy za informacje :)
fanta33 Posted March 14, 2011 Posted March 14, 2011 [quote name='Charly']Nie wiem, co o tym myślec. Taka informacja pojawiła się tutaj juz raz- Magda pisała o tym kilka tygodni temu- dziewczyny na wątku zdementowały tą informację. I teraz znowu [COLOR=red][B]Akcja może zostac zakończona, na Kubę wplynęlo ok. 120.000. .wydano okolo 30-40.000 zł. [/B][COLOR=#000000](a faktycznie to ile? 10.000 zł to spora rozbieżność..)[/COLOR][B] Najgorsze ma już za sobą....[/B][/COLOR] Czyli nieprawdą jest, że p. Ela nie ma czasu na podliczenie wpływów i dlatego do tej pory nie było tych informacji. Nieprawdą jest, że nikt nie potrafi oszacowac wydatków. Nieprawdą jest, że pani Ela nie chce udzielić tej informacji. Prawdziwa natomiast jest informacja sprzed kilku tygodni o 100.000 zł, które wpłynęly na konto fundacji Prawdą jest, że pieniądze zbierane w tym momencie w imieniu Kuby przy pomocy zdjęc ukazujących jego straszne poparzenia, nie sa Kubie potrzebne. Przyszłość finansowa Kuby jest zapewniona! Prawdą jest, ze te pieniadze zostaną wydane na inne sluszne cele fundacji. Ale wiecie co? 2 tygodnie temu rozmawiałam z koleżanką, która sama utrzymuje dwójkę dzieci- ostatnie - doslownie ostatnie swoje grosze (10 zl) przesłała na Kubę. | "żeby przeżył, żeby żył, żeby było na maść, żeby było na srodki przeciwbólowe...." Jak to jest, ze Kazik dzwoni i uzyskuje te informacje, a Wy nie mialyście ich? Jak dla mnie albo NIKT nie pytał, albo celowo ta informacja nie została nam tutaj udzielona. Jak to jest, że pani Ela dzisiaj telefonicznie potwierdza, ze kasy jest tyle, ze akcję Kuba mozna uznac za zakończoną -( i chyba nikt, widząc przedstawione powyżej liczby nie ma wątpliwości odnosnie tej kwestii)-a kilka dni temu prosi i zachęca do dalszych wplat na dokladnie tego psa.....(patrz mail kilka stron wstecz) [COLOR=darkred]Co zrobicie teraz z tą informacją. Czy umieścicie ją na stronach licznych apeli w sieci? Na fb? Na stronie fundacji Mrunio takiej informacji nie ma...[/COLOR][/QUOTE] Charly jesteś z nami od początku jak to jest że zrzucasz całą odpowiedzialność na nas.... a niby byłaś jedną z nas..... sama zamiast teraz komentować bez sensu mogłaś wykonać telefon i poinformować tych z którymi dyskutujesz my (ja Marta Selenga i inne dziewczyny) nie pytałyśmy bo Pani Elunia od początku mówiła że przedstawi na koniec akcji rzetelne rozliczenie i to nam wystarczyło cząstkowe rozliczenia nas nie interesowały ze względu na to że cały czas te kwoty się zmieniały i rosły jak rosną teraz bo leczenie trwa i trwać bedzie.... co do koleżanki co wychowuje 2 dzieci to super że ma takie serducho rozumiem że sugerujesz że źle zrobiła skoro Kuba jest taaaki bogatyyy bo chyba takie intencje tego co napisałaś własnie tego typu postów "wzbudzających współczucie" nigdy nie zrozumiem uwierz że nie tylko twoja koleżanka wpłacała będąc w trudnej sytuacji jednak zakładam że w chwili obecnej już by nie wpłaciła wiedząc ile Kuba ma kasy....ehhh szkoda mi słów co do fotek które są wykorzystywane w akcji....w życiu bym się po Tobie nie spodziewała takich tekstów zrozumiałam to tak " pieniądze są wyłudzane za pomocą ckliwych zdjęć Kuby" wiesz co Charly ja już nie będę z Tobą dyskutować to co napisałaś o Pani Eluni o fotach o Kubie o nas TYM BARDZIEJ ŻE ZNASZ TEMAT BO JESTEŚ OD POCZĄTKU Z NAMI świadczy o tym jakim jesteś człowiekiem epitetów słać nie będę jak to mówi mój syn którego sama wyobraź sobie wychowuję jestem osobą niepełnosprawną... i nie będę się tu żalić bo to Twoja domena ŻAL>>>>>>>>>>>>>>>> a co do tej okrutnej rozbieżności jak piszesz i rozumiem że teraz masz pretensje do Kazik że nie dopytała czy 30 czy 40 tys..... proponuję żebyś zadzwoniła i poprosiła sama o przysłanie skanów faktur z kliniki na swojego maila [SIZE=5][COLOR=royalblue] tak czy owak rozliczenie pojawi się [B] po zakończeniu akcji[/B] na razie akcja oficjalnie trwa i nie jest zakończona[/COLOR][/SIZE]
kazik132 Posted March 14, 2011 Posted March 14, 2011 [quote name='fanta33']dobrze pro forma zmieniam ;) tytuł brzmi [B]Pies podpalony żywcem - KUBUŚ w trakcie leczenia [/B] uważam że nic dodać nic ująć jeśli macie inne propozycje jestem na nie otwarta[/QUOTE]Prponuję zmienić tytuł na cos "KUBUŚ JEST ZABEZPIECZONY FINANSOWO, ALE POTRZEBUJE CIĄGLE NASZEJ OBECNOŚCI" [quote name='AlfaLS']Ale zrozum, że to fundacja nie jest zainteresowana udzieleniem tych informacji - przecież dziewczyny co jakiś czas dzwonią i o to pytają. Pani Ela dokładnie zdaje sobie sprawę że ludzie chcą to wiedzieć. Nawet choćby po to żeby jeszcze raz prosić o kolejne wpłaty bo jest zagrożenie ze kasy braknie... Jednak z jakiegoś powodu fundacja [B]nie chce[/B] udzielić tych informacji i to czy one zadzwonią raz, dwa czy 10 niczego nie zmieni. Ja myślę, że dopiero jak kasy braknie to możemy liczyć na jakiś konkretniejsze informacje. Tylko że wtedy wielu osobom mogą się one wydać mało wiarygodne.... A określenie, ze wszystko będzie podane po zakończeniu akcji jest bez sensu bo akcja pt "Leczenie Kuby" prawdopodobnie nigdy nie będzie miała końca - on biedny jest w takim stanie, że pewnie ciągle będzie coś wychodziło.....[/QUOTE]No to ja w takim razie całkiem głupia jestem! [quote name='Charly']Nie wiem, co o tym myślec. Taka informacja pojawiła się tutaj juz raz- Magda pisała o tym kilka tygodni temu- dziewczyny na wątku zdementowały tą informację. I teraz znowu [COLOR=red][B]Akcja może zostac zakończona, na Kubę wplynęlo ok. 120.000. .wydano okolo 30-40.000 zł. [/B][COLOR=#000000](a faktycznie to ile? 10.000 zł to spora rozbieżność..)[/COLOR][B] Najgorsze ma już za sobą....[/B][/COLOR] Czyli nieprawdą jest, że p. Ela nie ma czasu na podliczenie wpływów i dlatego do tej pory nie było tych informacji. Nieprawdą jest, że nikt nie potrafi oszacowac wydatków. Nieprawdą jest, że pani Ela nie chce udzielić tej informacji. Prawdziwa natomiast jest informacja sprzed kilku tygodni o 100.000 zł, które wpłynęly na konto fundacji Prawdą jest, że pieniądze zbierane w tym momencie w imieniu Kuby przy pomocy zdjęc ukazujących jego straszne poparzenia, nie sa Kubie potrzebne. Przyszłość finansowa Kuby jest zapewniona! Prawdą jest, ze te pieniadze zostaną wydane na inne sluszne cele fundacji. Ale wiecie co? 2 tygodnie temu rozmawiałam z koleżanką, która sama utrzymuje dwójkę dzieci- ostatnie - doslownie ostatnie swoje grosze (10 zl) przesłała na Kubę. | "żeby przeżył, żeby żył, żeby było na maść, żeby było na srodki przeciwbólowe...." Jak to jest, ze Kazik dzwoni i uzyskuje te informacje, a Wy nie mialyście ich? Jak dla mnie albo NIKT nie pytał, albo celowo ta informacja nie została nam tutaj udzielona. Jak to jest, że pani Ela dzisiaj telefonicznie potwierdza, ze kasy jest tyle, ze akcję Kuba mozna uznac za zakończoną -( i chyba nikt, widząc przedstawione powyżej liczby nie ma wątpliwości odnosnie tej kwestii)-a kilka dni temu prosi i zachęca do dalszych wplat na dokladnie tego psa.....(patrz mail kilka stron wstecz) [COLOR=darkred][U][B]Co zrobicie teraz z tą informacją. Czy umieścicie ją na stronach licznych apeli w sieci? Na fb? Na stronie fundacji Mrunio takiej informacji nie ma...[/B][/U][/COLOR][/QUOTE]Ja też oczekuję odpowiedzi na te pytania,bo chyba trudno nazwać odpowiedzią post zamieszczony poniżej.W ogóle go nie rozumiem. Teraz Charly jest atakowana? Za co? gdyby nie ona, nie miałabym ja ani zapewni nikt inny pojecia,że Kubuś ma dostatecznie dużo pieniędzy! ja Charly bardzo dziękuję! [quote name='fanta33']Charly jesteś z nami od początku jak to jest że zrzucasz całą odpowiedzialność na nas.... a niby byłaś jedną z nas..... sama zamiast teraz komentować bez sensu mogłaś wykonać telefon i poinformować tych z którymi dyskutujesz [U][B]my (ja Marta Selenga i inne dziewczyny) nie pytałyśmy bo Pani Elunia od początku mówiła że przedstawi na koniec akcji rzetelne rozliczenie i to nam wystarczyło cząstkowe rozliczenia nas nie interesowały ze względu na to że cały czas te kwoty się zmieniały i rosły jak rosną teraz bo leczenie trwa i trwać bedzie.... [/B][/U] co do koleżanki co wychowuje 2 dzieci to super że ma takie serducho rozumiem że sugerujesz że źle zrobiła skoro Kuba jest taaaki bogatyyy bo chyba takie intencje tego co napisałaś własnie tego typu postów "wzbudzających współczucie" nigdy nie zrozumiem uwierz że nie tylko twoja koleżanka wpłacała będąc w trudnej sytuacji jednak zakładam że w chwili obecnej już by nie wpłaciła wiedząc ile Kuba ma kasy....ehhh szkoda mi słów [B]co do fotek które są wykorzystywane w akcji....w życiu bym się po Tobie nie spodziewała takich tekstów zrozumiałam to tak " pieniądze są wyłudzane za pomocą ckliwych zdjęć Kuby" w[/B]iesz co Charly ja już nie będę z Tobą dyskutować to co napisałaś o Pani Eluni o fotach o Kubie o nas TYM BARDZIEJ ŻE ZNASZ TEMAT BO JESTEŚ OD POCZĄTKU Z NAMI świadczy o tym jakim jesteś człowiekiem epitetów słać nie będę jak to mówi mój syn którego sama wyobraź sobie wychowuję jestem osobą niepełnosprawną... i nie będę się tu żalić bo to Twoja domena ŻAL>>>>>>>>>>>>>>>>[/QUOTE] To jak jest w końcu? Informacja była? Pani prezes powiedziała mi wyraźnie,że prosiła panią Martę chyba, tą która z nia współpracuje,żeby na forum zamieściła wyraźną informację, że Kuba nie potrzebuje już pieniędzy. Powiedziałam pani prezes, że nie widziałam takiej informacji, ale okazuje się,że jakas Magda o tym pisała, tylko to zostało zdementowane? Zapytam więc teraz krótko Was dziewczyny, [B]czy Wy wiedziałyście,że Kuba ma aż tyle pieniędzy i jemu, jako jemu pieniadze nie są już potrzebne, bo jest zabezpieczony?[/B] Jeżeli wiedziałyście, to dlaczego nam tego nie napisałyście wprost? A jeśli nie wiedziałyście, to jako odpowiedzialne za wątek, dlaczego same mimo naszych próśb, dociekań i domniemań, nie zadzwoniłyście do pani prezes, jak Ją ciepło nazywacie Elunia aby skonfrontować nasze obawy? Dlaczego nam tej informacji nie przekazano tak, po prostu?Lub ją dementowano? Pani prezes twierdzi,że prosiła Was wyraźnie o taka konkretną informację na wątku! Gdzie jest? Może przeoczyłam? Fanta, Ty rozumiesz post Charly tak a nie inaczej i masz do tego prawo. A dobrze wiesz, jak my rozumiałyśmy Wasze posty! Coś w stylu, że Kubuś bez naszej pomocy finansowej umrze. Więc niejedna z nas dla Kubusia sobie od ust odjęła i żadna nie żałuje zapewne. Atak teraz na Charly uważam za bezzasadny!
fanta33 Posted March 14, 2011 Posted March 14, 2011 to Twoja opinia ja mam swoją do dziś nie mam żadnych informacji od Marty bo Martula wyjechała żeby nie zawracać P Eluni głowy dzwoniła w Naszym imieniu tylko ona a do dzis nie mam takich informacji że pieniądze są już nie potrzebne dlatego czekam do powrotu Marty atak? może i atak moja opinia do której mam prawo jak wy oceniając nas !!!! a macie jak widać takie same możliwości mimo waszych opinii ataków nie żałuję że zalożyłam wątek piszcie co chcecie nic więcej nie dodam bo udzieliłam wystarczających informacji
Agata Balu Posted March 14, 2011 Posted March 14, 2011 A ja dalej czekam na informacje o dalszym leczeniu Kuby. I kieruje moje zapytanie do autorki tego tematu. Chętnie bym tez zobaczyła aktualne zdjęcie lewego boku Kubusia i dowiedziała się czy jest planowana operacja jego łokcia. A wogóle na ile lat Kuba został przez wetów "wyceniony". Do fundacji Mrunio nie mam zamiaru pisać, ponieważ pewnie maja tam ręce pełne roboty, natomiast wolontariuszki, jak mniemam, które temat załozyły, podawały informacje i mają kontakt z fundacją, chyba nie będa mieć problemu z odpowiedzią.
kazik132 Posted March 14, 2011 Posted March 14, 2011 [quote name='fanta33']to Twoja opinia ja mam swoją do dziś nie mam żadnych informacji od Marty bo Martula wyjechała żeby nie zawracać P Eluni głowy dzwoniła w Naszym imieniu tylko ona a do dzis nie mam takich informacji że pieniądze są już nie potrzebne dlatego czekam do powrotu Marty atak? może i atak moja opinia do której mam prawo jak wy oceniając nas !!!! a macie jak widać takie same możliwości mimo waszych opinii ataków nie żałuję że zalożyłam wątek piszcie co chcecie nic więcej nie dodam bo udzieliłam wystarczających informacji[/QUOTE] Ale Pani prezes mówiła,ze ta informacja miała byc tu na wątku już chyba dwa tyg temu czy tydzień! Ze osobiście rozmawiała z Marta i ją o to prosiła, więc wtedy Marta była.Dlaczego tego nie napisała? Fanta,ja Ciebie nie atakuję!Nie oceniam. Ja jestem zawiedziona, czuję się okropnie!Ale nie atakuję, tylko jednak zadaje pytania. Na żadne nie uzyskałam odp od Was, mimo,że prosiłam ja i kilka innych osób. Sama sobie poradziłam. Ale czy o to chodzi? Skoro zakładacie watek, jesteście przekaźnikiem i czujcie się odpowiedzialne za podjęte zadanie.To nie ja powinnam była dzwonić. Ale uwierzyłam komuś, kto tu napisał,że Wy to robicie, wydzwaniacie, tylko nikt nie chce takich informacji Wam udzielić. Zadam więc pytanie raz jeszcze: [B]czy Wy wiedziałyście,że Kuba ma aż tyle pieniędzy i jemu, jako jemu nasze pieniądze nie są już potrzebne, bo jest zabezpieczony?[/B] Proszę fanta, odpowiedz. To proste pytanie. I jeszcze jedno, powtórzę, co napisała Charly: [COLOR=darkred][U][B]Co zrobicie teraz z tą konkretną informacją, którą zdobyłam bez żadnego problemu. Czy umieścicie ją na stronach licznych apeli w sieci? Na fb? Na stronie fundacji Mrunio takiej informacji nie ma...[/B][/U][/COLOR] Obiecałaś, że to, co usłyszę, zapiszesz na pierwszej stronie. Czy jest już wyraźnie napisana na pierwszej stronie ta informacja? Proszę tez o zmianę tytułu wątku, który jest obecnie nieprecyzyjny i dwuznaczny. A sytuacja jest tu już jasna.
Selenga Posted March 14, 2011 Author Posted March 14, 2011 [quote name='Agata Balu']A ja dalej czekam na informacje o dalszym leczeniu Kuby. I kieruje moje zapytanie do autorki tego tematu. Chętnie bym tez zobaczyła aktualne zdjęcie lewego boku Kubusia i dowiedziała się czy jest planowana operacja jego łokcia. A wogóle na ile lat Kuba został przez wetów "wyceniony". Do fundacji Mrunio nie mam zamiaru pisać, ponieważ pewnie maja tam ręce pełne roboty, natomiast wolontariuszki, jak mniemam, które temat załozyły, podawały informacje i mają kontakt z fundacją, chyba nie będa mieć problemu z odpowiedzią.[/QUOTE] Wolontariuszka fanta33 jest z Warszawy Wolontariuszka Selenga jest z Warszawy Wolontariuszka Marta jest z Jeleniej Góry Kuba jest we Wrocławiu Fundacja Mrunio jest z Kłodzka Rzuć z łaski swojej okiem na mapę Polski i sprawdź jakie odległości dzielą te miejscowości. Masz dokładnie taki sam kontakt z fundacją jak my - mail i telefon. Ostatnie informacje o stanie Kuby, wygłoszone przez opekującą się nim panią weterynarz można zobaczyć i usłyszeć na filmie TV Wrocław z dnia 24.02. Od tego czasu minęło 17 dni. Spodziewasz się radykalnej poprawy jego stanu??? Słowo daję, że następnym razem mocno się zastanowię zanim się włączę w pomaganie jakiemuś ciężko poszkodowanemu psu na dogomanii...
kazik132 Posted March 14, 2011 Posted March 14, 2011 [quote name='Selenga']Wolontariuszka fanta33 jest z Warszawy Wolontariuszka Selenga jest z Warszawy Wolontariuszka Marta jest z Jeleniej Góry Kuba jest we Wrocławiu Fundacja Mrunio jest z Kłodzka Rzuć z łaski swojej okiem na mapę Polski i sprawdź jakie odległości dzielą te miejscowości. Masz dokładnie taki sam kontakt z fundacją jak my - mail i telefon. Ostatnie informacje o stanie Kuby, wygłoszone przez opekującą się nim panią weterynarz można zobaczyć i usłyszeć na filmie TV Wrocław z dnia 24.02. Od tego czasu minęło 17 dni. Spodziewasz się radykalnej poprawy jego stanu??? Słowo daję, że następnym razem mocno się zastanowię zanim się włączę w pomaganie jakiemuś ciężko poszkodowanemu psu na dogomanii...[/QUOTE]Fajnie. ale w takim razie po co jest ten wątek? Co to ma do rzeczy,kto skąd jest? Forum właśnie służy temu,aby nas łączyć we wspólnych celach,niezależnie od odległości. I jeśli zakłada ktoś wątek, to bierze na siebie odpowiedzialność i staje się łącznikiem między psem a nami.Właśnie po to,aby każdy kto chce coś wiedzieć, nie musiał się dobijać do Fundacji. Tyle telefonów, to też pieniądze. Odpowiedzialan osoba powinna zadzwonić i przekazać co się da, choćby dla oszczędności. Ale dobrze. Pewnie jest ta info na wątku, ale proszę jeszcze raz o jej podanie. W jakiej konkretnie klinice przebywa Kubuś? Można prosić o nazwę i ewentualnie o adres? Ja zadzwonię, czemu nie?
Selenga Posted March 14, 2011 Author Posted March 14, 2011 [quote name='kazik132']Ale Pani prezes mówiła,ze ta informacja miała byc tu na wątku już chyba dwa tyg temu czy tydzień! Ze osobiście rozmawiała z Marta i ją o to prosiła, więc wtedy Marta była.Dlaczego tego nie napisała? Fanta,ja Ciebie nie atakuję!Nie oceniam. Ja jestem zawiedziona, czuję się okropnie!Ale nie atakuję, tylko jednak zadaje pytania. Na żadne nie uzyskałam odp od Was, mimo,że prosiłam ja i kilka innych osób. Sama sobie poradziłam. Ale czy o to chodzi? Skoro zakładacie watek, jesteście przekaźnikiem i czujcie się odpowiedzialne za podjęte zadanie.To nie ja powinnam była dzwonić. Ale uwierzyłam komuś, kto tu napisał,że Wy to robicie, wydzwaniacie, tylko nikt nie chce takich informacji Wam udzielić. Zadam więc pytanie raz jeszcze: [B]czy Wy wiedziałyście,że Kuba ma aż tyle pieniędzy i jemu, jako jemu nasze pieniądze nie są już potrzebne, bo jest zabezpieczony?[/B] Proszę fanta, odpowiedz. To proste pytanie.[/QUOTE] To ja odpowiem za siebie - tak, wiedziałam, że Kuba ma swoim koncie bardzo dużo pieniędzy, chociaż nie wiedziałam ile (i dalej zresztą nie wiem, bo kwota około 100 tys jest cokolwiek nieprecyzyjna). Skoro widzę jaki jest odzew na historię Kuby trudno przypuszczać, że jak tysiące ludzi zbiera pieniądze to na koncie nic nie ma. Za moich czasów logiki uczyli w szkole. Informacje podawane na wątku, na blogu fundacji i w mediach o leczeniu też pozwoliły mi oszacować koszty leczenia - jak widać niewiele się pomyliłam. Ale zapominasz o czymś bardzo istotnym - NIKT z nas nie zna kwoty jaka będzie potrzebna na CAŁE leczenie Kuby. Tej informacji od p.Elżbiety też nie uzyskałaś. Podjęłabyś się zakończyć akcję nie wiedząc czy zebrana kwota na pewno wystarczy na leczenie? Ja nie. [quote][COLOR=darkred][U][B]Co zrobicie teraz z tą konkretną informacją, którą zdobyłam bez żadnego problemu. Czy umieścicie ją na stronach licznych apeli w sieci? Na fb? Na stronie fundacji Mrunio takiej informacji nie ma...[/B][/U][/COLOR][/quote] Przepraszam, ale od kogo oczekujecie umieszczenia stosownej informacji na stronie Fundacji i na blogu, na fundacyjnym evencie na fb??? ode mnie? od Marty??? od fanty???
Selenga Posted March 14, 2011 Author Posted March 14, 2011 [quote name='xxxx52']Właśnie po to,aby każdy kto chce coś wiedzieć, nie musiał się dobijać do Fundacji. Tyle telefonów, to też pieniądze. Odpowiedzialan osoba powinna zadzwonić i przekazać co się da, choćby dla oszczędności.[/QUOTE] Czyich oszczędności??? Bo chyba nie "osoby odpowiedzialnej" - skoro tylko ona ma dzwonić i się dowiadywać, to znaczy, że ona musi wydać tych pieniędzy sporo więcej niż gdyby tę samą kwotę podzielić na kilka osób.
kazik132 Posted March 14, 2011 Posted March 14, 2011 [quote name='Selenga']To ja odpowiem za siebie - tak, wiedziałam, że Kuba ma swoim koncie bardzo dużo pieniędzy, chociaż nie wiedziałam ile (i dalej zresztą nie wiem, bo kwota około 100 tys jest cokolwiek nieprecyzyjna). Skoro widzę jaki jest odzew na historię Kuby trudno przypuszczać, że jak tysiące ludzi zbiera pieniądze to na koncie nic nie ma. Za moich czasów logiki uczyli w szkole. Informacje podawane na wątku, na blogu fundacji i w mediach o leczeniu też pozwoliły mi oszacować koszty leczenia - jak widać niewiele się pomyliłam. Ale zapominasz o czymś bardzo istotnym - NIKT z nas nie zna kwoty jaka będzie potrzebna na CAŁE leczenie Kuby. Tej informacji od p.Elżbiety też nie uzyskałaś. Podjęłabyś się zakończyć akcję nie wiedząc czy zebrana kwota na pewno wystarczy na leczenie? Ja nie. Przepraszam, ale od kogo oczekujecie umieszczenia stosownej informacji na stronie Fundacji i na blogu, na fundacyjnym evencie na fb??? ode mnie? od Marty??? od fanty???[/QUOTE]Selengo!Jak to nie wiesz jaka jest kwota? Przecież to co napisałam,z[U][B][U][B]e na dziś jest to kwota ok 120 tys zł, jest informacją bezpośrednią od Pani Prezes! I kolejna sprawa. [COLOR=red] To są słowa pani Prezes,na moje konkretne pytanie wprost: Kuba pieniędzy już nie potrzebuje bo jest finansowo zabezpieczony. [/COLOR] Największe koszty ma za sobą, bo największe były podobno koszty oparzeń. I skoro te koszta nie przekroczyły nawet 40 tys, a z ust Pani Prezes padła nawet kwota 30tys wydatków, ale ja sama ją zaokrągliłam, bo podana na szybko, Łatwo więc obliczyć, zgodnie z logiką o której piszesz,że pozostała kwota 80 tys złotych jest kwotą dużo zawyżoną na potrzeby tylko Kubusia. A nawet jeśli nie, to z pewnością wystarczy. I na koniec. Ja oczekuję wyraźniej informacji na pierwszej stronie wątku i w tytule. To na początek. ps. Przepraszam za te podkreślenia i pogrubienia ale coś wcisnęłam i nie umiem tego zlikwidować:( To nie było zamierzone. [/B][/U][/B][/U]
kazik132 Posted March 14, 2011 Posted March 14, 2011 [quote name='Selenga']Czyich oszczędności??? Bo chyba nie "osoby odpowiedzialnej" - skoro tylko ona ma dzwonić i się dowiadywać, to znaczy, że ona musi wydać tych pieniędzy sporo więcej niż gdyby tę samą kwotę podzielić na kilka osób.[/QUOTE]Oj, no chyba jednak nie! Znów logika o której piszesz Selengo. Jeden wykonany telefon osoby odpowiedzialnej i konkretne pytania,jakie padły a tu na wątku napisane odpowiedzi a kilkadziesiat wykonanych telefonów w tym samym celu , z tymi samymi pytaniami, to koszt kilkadziesiąt razy większy.Mógłby iśc na psiaki w potrzebie.Nie wspomnę o czasie Pani Prezes, która na pewno nie ma go za wiele. No to akurat łatwo obliczyć.
kazik132 Posted March 14, 2011 Posted March 14, 2011 [quote name='fanta33'] [SIZE=5][COLOR=royalblue] tak czy owak rozliczenie pojawi się [B] po zakończeniu akcji[/B] na razie akcja oficjalnie trwa i nie jest zakończona[/COLOR][/SIZE][/QUOTE] O nie! teraz to dopiero doczytałam! Fanta!Prosiłaś,żeby zadzwonić, wypytać o wszystko i napisać na wątku a Ty zamiescisz wszystkie informacje na pierwszej stronie! Tak zrobiłam a Ty dalej wprowadzasz ludzi w błąd i robisz to wielkimi literami?:( Jak to akcja trwa? JAKA AKCJA? Proszę odpowiedz? Jaka akcja trwa? FINANSOWA POMOC DLA KUBY JEST JUŻ NIEPOTRZEBNA! Zapytałam Pani Prezes wprost i odpowiedź, jaką usłyszałam zapisałam na wątku! DLACZEGO TO DEMENTUJESZ ZNOWU? To już wg. mnie jest nielojalne! Jeśli masz wątpliwości w to, co napisałam i co usłyszałam,zadzwoń i zapytaj Panią Prezes! Numer znasz. Jak tak można?
Selenga Posted March 14, 2011 Author Posted March 14, 2011 [quote name='kazik132']Oj, no chyba jednak nie! Znów logika o której piszesz Selengo. Jeden wykonany telefon osoby odpowiedzialnej i konkretne pytania,jakie padły a tu na wątku napisane odpowiedzi a kilkadziesiat wykonanych telefonów w tym samym celu , z tymi samymi pytaniami, to koszt kilkadziesiąt razy większy.Mógłby iśc na psiaki w potrzebie.Nie wspomnę o czasie Pani Prezes, która na pewno nie ma go za wiele. No to akurat łatwo obliczyć.[/QUOTE] Chodziło mi o to, że jeśli "osoba odpowiedzialna" ma regularnie przekazywać informacje, to musi regularnie dzwonić, np. co tydzień. Kuba jest leczony przez 2 miesiące czyli 8 tygodni. Koszty 8 połączeń dla jednej osoby to jest kwota X - gdyby każdy z tych telefonów wykonała inna osoba, to każda wydałaby na uzyskanie informacji X/8 zł. Nie chodzi o to żeby 10 osób uzyskiwało te same informacje, tylko żeby się podzielić kosztami uzyskiwania tych informacji. Oszczędziłoby się wtedy i pieniądze i czas jednej osoby, bo teraz do p. Elżbiety dodzwonić się można, ale jeszcze miesiąc temu to wcale nie było takie proste. [quote]O nie! teraz to dopiero doczytałam! Fanta!Prosiłaś,żeby zadzwonić, wypytać o wszystko i napisać na wątku a Ty zamiescisz wszystkie informacje na pierwszej stronie! Tak zrobiłam a Ty dalej wprowadzasz ludzi w błąd i robisz to wielkimi literami?:-( Jak to akcja trwa? JAKA AKCJA? Proszę odpowiedz? Jaka akcja trwa? FINANSOWA POMOC DLA KUBY JEST JUŻ NIEPOTRZEBNA! Zapytałam Pani Prezes wprost i odpowiedź, jaką usłyszałam zapisałam na wątku! DLACZEGO TO DEMENTUJESZ ZNOWU? To już wg. mnie jest nielojalne! Jeśli masz wątpliwości w to, co napisałam i co usłyszałam,zadzwoń i zapytaj Panią Prezes! Numer znasz. Jak tak można?[/quote] a tu się z Tobą w pełni zgadzam :) co prawda moim zdaniem taka informacja jako oficjalna powinna się pojawić na stronie fundacji, ale jak dla mnie uzyskana przez Ciebie informacja powinna się pojawić w pierwszym poście.
Agata Balu Posted March 14, 2011 Posted March 14, 2011 Zniecierpliwiona wszystkim zadzwoniłam do doktora Dolittle i juz wiem wszystko! 1. Kuba nie jest leczony u Dolittle lecz w Klinice weterynaryjnej 2. Klinika nie udziela informacji obcym o pacjentach. 3. Dostane aktualne (z ub. soboty) zdjęcia Kuby od lecznicy Doliitle, który pięknie się goi. 4. Kuba już ma zoperowany łokieć. 5. Będzie jeszcze leczona dysplazja. 6. Zapomniałam zapytać ile Kuba ma lat :-( Oczywiście o pieniądze nie pytałam, bo nie to było dla mnie najważniejsze. Ważne było co z Kubusiem Jak dostanę zdjęcia to wsadzę je na dogomanię i kazdy może sobie je wsadzic gdzie chce!
Recommended Posts