diuna_wro Posted July 12, 2011 Author Share Posted July 12, 2011 w spr. Bullinki nikt jeszcze do mnie nie dzwonił... a z Diunką byłam dziś zrobić test na kota. Najpierw chciała się bawić, czyli pozycja zachęcająca do zabawy, kuperek w górze i pomrukiwania i podskoki. Kot Maciej nie był skory do zabawy i czmychnął na parapet, Diunka zaczęła więc poszczekiwać i wąchać zwisający koci ogonek. [B]Była odwoływalna.[/B] Sytuację obserwowała pracownica schroniska i dogomaniaczka zarazem - Demi, i twierdzi (a doświadczenie ma ogromne) że wszystko będzie dobrze z kotami. Nie było amoku, nie było agresji, nie było łapania zębami. Jednak poszczekiwała, co może bardziej wrażliwego kota spłoszyć a nawet wywołać pacnięcie łapą. Dr Biezyński obejrzał dziś i rtg i łapinę. Wg niego należy poczekać do końca sierpnia z decyzją na operację. Zapamiętał linię nogi i chce po jakimś czasie zobaczyć czy to się zmienia. Jeśli nie - uważa, że można wstrzymać się z operacją, bo ona niesie za sobą duże ryzyko martwicy i późniejsze amputacji nogi. Porozmawiałam z kilkoma niezależnymi wetami na temat oby Panów chirurgów. Dr Biezyński jest doskonałym specjalistą, chirurgiem kości. Ma ogromne doświadczenie i jest ceniony za rozwagę i precyzję diagnozy. Jest pracownikiem naukowym wrocławskiego Uniwersytetu Przyrodniczego. Natomiast dr Niedzielski ma równie doskonałą opinię z tym, że dodatkowo bywa kontrowersyjny, eksperymentuje, znany jest w całej Polsce a moze i świecie, jako pionier w dziedzinie innowacyjnych metod operacji kostnych. Sam jest twórcą kilku modyfikacji metod operacji, np. bioder itd., które z cudownym skutkiem stosuje już nie tylko on. I teraz już sama nie wiem....:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
invictus hilaritas Posted July 12, 2011 Share Posted July 12, 2011 Diuna a bulinka siedzi sama w boksie czy z jakimiś psiakami? Wiecie może jak reaguje na psy, koty? Kiedy jej sie kwarantanna konczy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
serfer0 Posted July 13, 2011 Share Posted July 13, 2011 no i witamy po przerwie.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cherries Posted July 13, 2011 Share Posted July 13, 2011 [quote name='invictus hilaritas']Diuna a bulinka siedzi sama w boksie czy z jakimiś psiakami? Wiecie może jak reaguje na psy, koty? Kiedy jej sie kwarantanna konczy?[/QUOTE] To ja odpowiem za Diune, a jak będzie na dogo to dopowie:) Bulcia jest sama w boksie, na psy chyba jeszcze nie była sprawdzona, w biurze powiedzieli mi że kotem, który tam siedzi była zainteresowana raczej w sposób negatywny, ale możemy to sprawdzić jeszcze. W sobotę jak będzie mogła wyjść na spacer to zobaczymy jak się zachowuje, porobię jej nowe zdjęcia i wrzucę:) Serfer, my też Was witamy:hand: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moris1001 Posted July 13, 2011 Share Posted July 13, 2011 na moje dwie kocice wołam PIRANIE więc dużo można o nich powiedzieć ale napewno nie to że są wrażliwe :-) a znalazłam je jak miały 3-4 tyg. więc pies to dla nich taki trochę inny kot.Więc chcą pooglądać i powitać.Co do operacji to nie znam się na tym kompletnie.Z jednej strony szkoda żeby malutka skończyła na lekach przeciwbólowych i cierpiała z powodu zmian zwyrodnieniowych.A z drugiej strony to wszyscy pionierzy uczą się na swoich błędach i dzięki temu mogą się doskonalić.Tylko Diunka może zapłacić wysoką cenę za to.Kurde,dlaczego ja nie mieszkam we Wrocławiu!Już bym malutką wyściskała i wycałowała!Musi być dobrze! Przed chwilą rozmawiałam ze znajomą,która jest psiarą i oczywiście opowiedziałam jej o Diunce.No i ona jest zdania,że warto by spróbować rehabilitacji.Masaże,naświetlania itp.Bo to jest młody pies i taka operacja to ostateczność.Miała kiedyś suczkę astkę z pseudohodowli z uszkodzonym kręgosłupem i to pomogło.A dodam,że ona nie jest fanatyczną wielbicielką naturalnych metod leczenia.I suka była 2-letnia,czyli dorosła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rutta Posted July 13, 2011 Share Posted July 13, 2011 [quote name='cherries']To ja odpowiem za Diune, a jak będzie na dogo to dopowie:) Bulcia jest sama w boksie, na psy chyba jeszcze nie była sprawdzona, w biurze powiedzieli mi że kotem, który tam siedzi była zainteresowana raczej w sposób negatywny, ale możemy to sprawdzić jeszcze. W sobotę jak będzie mogła wyjść na spacer to zobaczymy jak się zachowuje, porobię jej nowe zdjęcia i wrzucę:) Serfer, my też Was witamy:hand:[/QUOTE] Co do Bullinki, opuszki u łapek nie wyglądają dobrze. Są zdeformowane i opuchnięte (postaram się o zdjęcia - tu uśmiech w stronę Cherries). Na pewno zabierzemy ją na spacer w sobotę ale proponuję jej nie męczyć zbytnio. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rutta Posted July 13, 2011 Share Posted July 13, 2011 [quote name='serfer0']no i witamy po przerwie....[/QUOTE] serwus Wam :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Uru Posted July 13, 2011 Share Posted July 13, 2011 czesc serferzy!:) Słuchajcie,|Diuna_Wro(dla rozróznienia) nie ma dostepu do netu,padl jej komp. w zwiazku rowniez z planowanym urlopem nie bedzie jej na miejscu do 24 lipca. oczywiscie kontakt telefoniczny. zaraz zrobie jej sygnature odpowiednią. mała Diunka jedzie z nami na wspomniany urlop,wiec bedziemy ja miały pod baczna obserwacją. rutka,cherries,serfer-dzieki,ze jestescie-nasze bulle mają dobrą opieke mimo wakacyjnego przerzedzenia druzyny TTB Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Uru Posted July 13, 2011 Share Posted July 13, 2011 mamy nowe wiesci o bulterierce. po chipie udalo sie dojsc do jej wlascicieli,do kazdego z osobna. psina ma 3 lata nie 9! pierwsza włascicielka była kobieta,miala ja od szczeniaka.musiala ja oddac z powodu wyjazdu do Angli(obecnie nadal tam przebywa i stamtad do nas dzwonila.jest załamana,bedzie myslec nad znalezieniem dla niej domu, ona sama nie moze go zabrac).wspolnie mieszkali w okolicach gdanska. od niej suka trafiła do rodziny w ktorej byla rok,facet oddał ja ze wzgledu na dzieci .bał sie ,ze bedzie agresywna. u niego uridzila szczeniaka,nie wie z jakim psem. no wiec oddał ja koledze. obecnie z kolega nie moze sie skontaktować.kolega mieszka pod Warszawa. nie wiemy zatem czy kolega psa wyrzucil czy pies uciekł.byc moze wycienczony organizm psa to wynik tułaczki i przebytych setek kilometrów.dzwonił rowniez Pan z niemiec, tak jakby chłopak pierwszej wlascicielki.rowniez bardzo przejety losem psa. Pierwsza włascicielka obiecała szukac domu dla suczki,drugi właściciel jesli nic nie uda sie znalezc dla psa mowi,ze bedzie mogl ja na powrot zabrać.suczka wtedy mieszkala by w kojcu,ale podobno zabudowanym a jesli upewnili by sie ,ze jest ok do dziecka mogla by chodzic po podworku luzem tak jak ich obecny pies owaczarek niemiecki. zatem w weekedn wschronie(cheries kochana mozesz?) nalezy powiedziec,ze dla psa usilnie szukamy domu,ze ma byc bezpieczna(jesli wiecie co mam na mysli;/) oraz trzeba przejsc sie do weta by skontrolowali dokladnie jej stan zdrowia:choroby skory itp. w schronie zostala oceniona az na 9 lat a psina ma 3.trzeba ją przebadac.rowniez prosze opowiedzcie w sobote w schronie jej historie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cherries Posted July 13, 2011 Share Posted July 13, 2011 Z Uru już wszystko ustalone:)W sobotę zaprowadzimy ją do weta i zobaczymy co powie, oraz przekażemy informację w biurze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
invictus hilaritas Posted July 15, 2011 Share Posted July 15, 2011 [quote name='Uru']mamy nowe wiesci o bulterierce. po chipie udalo sie dojsc do jej wlascicieli,do kazdego z osobna. psina ma 3 lata nie 9! pierwsza włascicielka była kobieta,miala ja od szczeniaka.musiala ja oddac z powodu wyjazdu do Angli(obecnie nadal tam przebywa i stamtad do nas dzwonila.jest załamana,bedzie myslec nad znalezieniem dla niej domu, ona sama nie moze go zabrac).wspolnie mieszkali w okolicach gdanska. od niej suka trafiła do rodziny w ktorej byla rok,facet oddał ja ze wzgledu na dzieci .bał sie ,ze bedzie agresywna. u niego uridzila szczeniaka,nie wie z jakim psem. no wiec oddał ja koledze. obecnie z kolega nie moze sie skontaktować.kolega mieszka pod Warszawa. nie wiemy zatem czy kolega psa wyrzucil czy pies uciekł.byc moze wycienczony organizm psa to wynik tułaczki i przebytych setek kilometrów.dzwonił rowniez Pan z niemiec, tak jakby chłopak pierwszej wlascicielki.rowniez bardzo przejety losem psa. Pierwsza włascicielka obiecała szukac domu dla suczki,drugi właściciel jesli nic nie uda sie znalezc dla psa mowi,ze bedzie mogl ja na powrot zabrać.suczka wtedy mieszkala by w kojcu,ale podobno zabudowanym a jesli upewnili by sie ,ze jest ok do dziecka mogla by chodzic po podworku luzem tak jak ich obecny pies owaczarek niemiecki. zatem w weekedn wschronie(cheries kochana mozesz?) nalezy powiedziec,ze dla psa usilnie szukamy domu,ze ma byc bezpieczna(jesli wiecie co mam na mysli;/) oraz trzeba przejsc sie do weta by skontrolowali dokladnie jej stan zdrowia:choroby skory itp. w schronie zostala oceniona az na 9 lat a psina ma 3.trzeba ją przebadac.rowniez prosze opowiedzcie w sobote w schronie jej historie.[/QUOTE] o matko kochana.. ileż ona właścicieli miała :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rutta Posted July 15, 2011 Share Posted July 15, 2011 Organizacyjnie: kto? jutro? o której? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cherries Posted July 15, 2011 Share Posted July 15, 2011 Ja będę, Mirek z Danusią pewnie też:)muszę jeszcze do nich napisać bo może się z nimi zabiorę po drodze:diabloti:. Koło 10.00 chyba będziemy, znaczy ja bym chciała żebyśmy tak przyjechali.A Ty Rutka o której będziesz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rutta Posted July 15, 2011 Share Posted July 15, 2011 Ze strony schroniska: [I]"Baster 4 miesiące, amstaffowaty. Wesoły, bardzo pocieszny i łagodny pies. Przymilny, uwielbia zabawy i towarzystwo ludzi. Na inne zwierzęta szczeka. Młodziutki, fajny, do wychowania. Raczej nie do dzieci." [/I]Ogłoszony 12 lipca. Cherries, mam nadzieję, że o tej porze będę już po spacerze z Nelą :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basia1244 Posted July 15, 2011 Share Posted July 15, 2011 Są dwa szczeniaki amstafkowe. Jeden 3 mc od kilku dni i jeden też w tym wieku od dziś - oba do wychowania, ale ten pierwszy okropnie energiczny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rutta Posted July 16, 2011 Share Posted July 16, 2011 Wyspacerował się dzisiaj Skot, Nela i red nosik. Psiak nie ma jeszcze imienia, z Cherries wpadłyśmy na Bohatera w skrócie Boho :) Cała trójka jest cudowna. Skot siad, łapeczka, cztery koła w górze, prawdziwy Niuniuś ;) Nela w boksie jest wystraszona, ogon pod siebie, trzeba ją namawiać, żeby się pokazała. Na spacerze jest zuepłnie odmieniona. Bryka, uwielbia inne psy, wtula się w człowieka. Jest delikatna i przesłodka. Red nose [B]Boho... zakochałam się po uszy[/B]. Wrażenia po pierwszym spacerze: jest bardzo cierpliwy, grzeczny, nie ciągnie na smyczy, do innych psów ma neutralny stosunek. Do tego wszystkiego jest przytulasty i po prostu przepiękny :):):) Niestety nie udało nam się wyprowadzić na spacer Bullinki, zrobimy jutro drugie podejście. Cherries wrzuci zdjęcia, próbowałyśmy uchwycić, w jakim stanie są jej łapki. Sunia jest przylepą :) Widziałyśmy też oba maluchy na spacerku. Chłopczyk jest pełny wigoru i energii, dziewczynka jeszcze wystraszona. I to tyle. Jutro ciąg dalszy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Baksa Posted July 18, 2011 Share Posted July 18, 2011 Napiszcie do Doddy ma miejsce dla maluszka amstaffowego:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kofeina Posted July 18, 2011 Share Posted July 18, 2011 Wklejam watek mojej lucyny bo przebywa w dolnoslaskim u mnie na tymczasie;) Diuna wie ze cudenko jest:) [url]http://www.dogomania.pl/threads/187475-Mała-astka-Luka-PO-ROKU-TRACI-DOM[/url]!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulina Grudzień Posted July 18, 2011 Share Posted July 18, 2011 ona jest świetna :):):) chodź bardzo brudna:( i zaniedbana :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulina Grudzień Posted July 18, 2011 Share Posted July 18, 2011 [quote name='diuna_wro'][B]W temacie Bullinki. [/B]Biedna bardzo boks 18. Znaleziona błąkająca się za stacją benzynową przy DH Korona. 9 letnia, bardzo zaniedbana- zdjęcia tego nie oddają, widać że rodziła i nie mieszkała w domu, prędzej w jakiejś stodole, chyba z jakiejś pseudohodowli. Sierść w złym stanie, poduszki łapek zrogowaciałe. Chip 941000001649795 [IMG]http://images49.fotosik.pl/958/e43465b019ba3221gen.jpg[/IMG] [IMG]http://images43.fotosik.pl/969/d8d5d7e8dba43ba3gen.jpg[/IMG][/QUOTE] biedna Malutka :( zakochalam sie w niej juz w piatek jak bylam w schronie .... jest cudowna :):) i swietnie skacze jak na wiek :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rutta Posted July 18, 2011 Share Posted July 18, 2011 [IMG]http://images49.fotosik.pl/974/652d746379924a9a.jpg[/IMG] Boks nr 14 jest pusty. Nie ma Kalto. Pytałam o niego w biurze, trwa sezon urlopowy, pani G. niedawno wróciła do pracy, nie kojarzyła więc adopcji ale nie znalazła go też w protokołach z uśpienia psa. Pozostaje mieć nadzieję, że Kalto znalazł swojego człowieka.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rutta Posted July 18, 2011 Share Posted July 18, 2011 [IMG]http://images45.fotosik.pl/985/985e9d612ee80319gen.jpg[/IMG] [IMG]http://images45.fotosik.pl/985/82d3286da48e9f35gen.jpg[/IMG] Jeden ze szczeniaków - suczka - została adoptowana w niedzielę. Na pierwszym zdjęciu chłopaczek, rozbrykany młodzieniec :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rutta Posted July 18, 2011 Share Posted July 18, 2011 [IMG]http://images50.fotosik.pl/994/39959904f8d31f4agen.jpg[/IMG] [IMG]http://images47.fotosik.pl/984/f7e1fe3d48a4e04cgen.jpg[/IMG] [IMG]http://images37.fotosik.pl/947/25404454054b574cgen.jpg[/IMG] [IMG]http://images38.fotosik.pl/974/4826990193b11b33gen.jpg[/IMG] Obiecane zdjęcia Bullinki, która nazywa się Lara. Zabrałam ją w niedzielę do weterynarza. Przez tydzień będzie przebywać na izolatce, żeby zminimalizować jej ruch a żeby przez to opuszki mogły się zregenerować. Z jednej strony są nadmiernie zrogowaciałe, z drugiej tak delikatne, że mogą zamienić się w krwawe rany. W niedzielę nie miała już ropy w oczkach. Ma zrogowaciałą skórę, blizny i jeszcze świeże strupy, wyłysiały ogonek. Jest taką małą biedą a przy tym tak garnie się do człowieka i tak cieszy się na widok kogoś przy kratach aż serce się kraje. Chciałabym podkreślić, że te zdjęcia nie oddają w pełni tego, jak bardzo psina jest zaniedbana. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rutta Posted July 18, 2011 Share Posted July 18, 2011 W niedzielę do schroniska trafiła suczka. Została przywiązana na tyłach schronu. Troskliwy zostawił ją z miską wody... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rutta Posted July 18, 2011 Share Posted July 18, 2011 [quote name='Paulina Grudzień']ona jest świetna :):):) chodź bardzo brudna:( i zaniedbana :([/QUOTE] Witaj na wątku Paulina :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.