Jump to content
Dogomania

Amstaffy i bulle do adopcji we Wrocławiu


diuna_wro

Recommended Posts

Czesc dziewczynki:) Mam dla was a zreszta dla wszystkich rewelacyjna wiadomosc:) Moj znajomy po zobaczeniu Majki Jamajki vel Barbie doszedl do wniosku ze tez chce takiego psa.. Bo te psy sa mile cierpliwe i kochane:) I perfekt kleja glupka:)Zreszta ostatnio jego piesek poszedl za teczowy most i nie chcial psa ale barbie ma ten wdziek :D:D:D po wszystkim doszlismy do porozumienia ze w czwartek odwiedzamy schrnisko w c elu zabrania jakiejs bidy:):)
I teraz pytanie drogie ciocie..Potrzebny piesek ktory toleruje dzieci:) Wiadomo barbetta nie byla sprawdzana ale do dzieci pelen luz jak by ktoras miala informacje i polecila pieska prosba o pilny kontakt bo w czwartek rano wszyscy biora dzien wolny i jada do schronu. Oczywiscie wy jestescie bardziej zorientowane jaka sytuacja tam panuje i bardziej znacie te psy, bo przy adopcji barbie tylko ciocia Wiola mowila ze ten pies nie jest agresywny a wiadomo pol biura ze to amstaf wtf??:-/ Prosze o informacje do cioteczki Wioleczki bo ja jestem srednio uchwytna podaje numer 500250783 lub dzwoncie badz piszczcie smsa:) Pozdrawiamy:)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 2.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

No własnie i przeczytalam kilka postow wyzej ze nie jestescie za adopcjami pieskow do domu z dziecmi... No ale z drugiej strony doczytalam ze atak psa byl sytuacja przy jedzeniu.. Ja tez swoich zwierzakow nie karmie razem bo mogly by sie pogryzc i absolutnie dziecku nie pozwalam grzebac w misce nawet z woda.. Z mojego punktu widzenia nie mozna generalizowac tego czy lepszy byl by dom z dzieckiem czy bez.. Co innego w tym domu jest dziecko 13 letnie i nie ma zadnego innego psa wiec chyba sytuacja adopcji moglabybyc podtrzymana... No chyba ze zaden pies sie nie nadaje to wtedy zapewne Daniel nie podejmie sie adopcji, bo to jest swiadomy wlasciciel i nigdy nie dopuscil by do takiej sytuacji ze dziecko mialo by byc zagrozone badz pies mialby byc tolerowany przez niektorych czlownkow rodziny badz wcale nietolerowany.No coz.. Czekam na jakiekolwiek wiesci od Wioli ze jakis pies sie nadaje, no a ciocia Wiola czeka na tel. Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Generalnie mamy zasadę, że nie bierzemy się za adopcje do domu, gdzie są małe dzieci. I tego będziemy się trzymać. Każdemu, kto bezpośrednio jednak uprze się na adopcję asta do domu z dzieckiem polecam, by bezwzględnie przez pierwsze dni pies był w obecności dziecka w kagańcu.

Jedno co mogę zasugerować, to to, że [B]Tosiek[/B] jest psem, któremu można na głowę wejść i on nic..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='GorzkaCzekolada292']Prosze o informacje do cioteczki Wioleczki bo ja jestem srednio uchwytna podaje numer 500250783 lub 602617609 dzwoncie badz piszczcie smsa:) Pozdrawiamy:)[/QUOTE]

a to nie Ci sami co na tym watku szukali psa dla mysliwego...?
[url]http://www.dogomania.pl/threads/204814-Do-Adopci-poszukiwane-pies-psy?p=16566601#post16566601[/url]

Link to comment
Share on other sites

No 13 lat to nie maluszek:) Ale jeszcze dziecko:) Wiesz, szczerze powiem ze ta 13 latka jest bardziej swiadoma niz moja karinka i nawet jak do Mnie przychodzi to tlumaczy malej ze tak nie wolno bo pieska to boli:) Owszem owszem ja zdaje sobie z tego sprawe, i takie same informacje przekazalam danielowi. A Tosiek w ktorym boksie sie znajduje to od razu zapisze i sprawdzimy. A czy mozesz mi powiedziec cos wiecej o psie o Imieniu Ken? Bo Daniel po obejrzeniu profilu na fejzboku (:)) mowi ze ten pies bylby dla nieg:) Zrownowazony,opanowany, okolo 3 letni. Ja go widzialam jak barbette zabieralam nawet krakersa zjadl z reki i polizial mnie, moja coreczke tez wiec wydawal sie bardzo sympatyczny. A jakies info o Tośku??

Link to comment
Share on other sites

Chitta nie nie to nie ci sami... Tamci to mysliwi, jakies malzenstwo, i babeczka szkoleniowiec, a taka informacje dostalam od babeczki ktora ma kontakt z ludzmi ktorzy czasem chca tam pieska ale nie bardzo wiedza z kad takiego pieska znalezc. Wkoncu nie kazdy wie o dogomanii fejszboku, fundacjach a do schroniska nie chca isc.:placz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='GorzkaCzekolada292']Chitta nie nie to nie ci sami... Tamci to mysliwi, jakies malzenstwo, i babeczka szkoleniowiec, a taka informacje dostalam od babeczki ktora ma kontakt z ludzmi ktorzy czasem chca tam pieska ale nie bardzo wiedza z kad takiego pieska znalezc. Wkoncu nie kazdy wie o dogomanii fejszboku, fundacjach a do schroniska nie chca isc.:placz:[/QUOTE]

jasne, rozumiem,poprostu numer sie zgadzal i juz sie przestraszylam;)

Link to comment
Share on other sites

:) Łokej... po prostu przekazuje informacje ktore do Mnie docierają z roznych stron, bo tak serio to jest mnostwo ludzi chcacych psa badz chcacych pomoc, tylko wiele rzeczy ich odstrasza, schronisko to typowe miejsce do ktorego bym nie poszla gdyby nie Wiolka. Ja chcialam przygarnac psiaka i bylam tam raz ale jak uslyszalam ze ten pies nie, tamten nie, ten agresywny, ten koslawy to mi sie odechcialo wogole miec psa:-/ I juz mialam kupic szczeniaka a tu prosze jest barbie. A adopcja teraz psa przez Daniela to nie moj wymysl tylko jego zainteresowanie tematem. Jemu co prawda piesek odszedl i nie chcial zadnego bo dla niego pies to szczeniak a on jasno powiedzial ze szczeniak to nie zupelnie dobry pomysl. Zreszta on na samiuskim poczatku myslal ze barbetta to szczenie. I jak przyszedl to jasno powiedzial ze nie mial pojecia ze mozna adoptowac psa ze schroniska ktory moze byc tak sympatyczny. Dlatego ja obiecalam ze popytam. I to robie:)

Link to comment
Share on other sites

GorzkaCzekolado...
Najlepiej byłoby jesli jest możliwosc by owy Daniel po psa pojawil sie w sobote lub niedziele kiedy my tam bedziemy. Możemy wtedy spokojnie psa wyprowadzic. poopowiadac o nim info. W schronisku o naszych astach nikt nie wie tyle co Diuna czy Ja. Rutta nam pomaga i coraz wiecej wie o psiakach. natomiast biuro a juz nie wspomne pielegniarze,nie wiedza nic. na chybił trafił,tez psa wybierac nie polecam. Co do Kena,nazywamy go Tasmanem. To jest kawał byka. mocny pies. nie sprawdzany na dzieci. nie toleruje innych psów. absolutnie nie do domu z dzieckiem bo on ma silny charakter i trzeba miec nad nim kontrole.ma ciagnoty do podgryzania smyczy przy zakladaniu itd.przeszedl juz pierwsze lekcje z pileczka bez kaganca i dal rade pracować z nami.nalezy odpowiednim treningiem wyrobic w nim dobre nawyki.
[B]wszystkie pieski ( opisy fotki)są wklejone na pierwsza strone tego wątku[/B]
Polecam [B]Toska[/B],[B]Demona nr 3[/B] (wg naszej listy na pierwszej stronie. drugi demon juz jest zarezerwowany i niebawem jedzie do domku),[B]Rodiego[/B]. Proces zapoznawania obecnych astów w schronie właściwie zaczął sie niedawno bo te,które juz byly nam mocno znane wywedrowaly do nowych domków. zatem ja osobiscie polecam Te,które juz znam choc w schronie jest ich wiecej ale nie polecam nie sprawdzonego psa. wrecz uwazam taka adopcje za glupio ryzykowna.

Link to comment
Share on other sites

O własnie i super konkretna odpowiedz i info:) To fakt to jest jakies rozwiazanie. W takim badz razie jutro z samego rana zadzwonie i zasugeruje by sie wybrac do schroniska w weekend.. To jest chyba faktycznie najlepsza opcja do tego by poznac
jak najwiecej informacji o psie wiadomo z relacji opiekun pies, bo po czesci jestescie opiekunkami. zadzwonilabym dzisiaj ale to juz za pozno wiec jutro napisze co i jak pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

GorzkaCzekolado,

próbowałam się dodzwonić do chętnych amstaffa, ale niestety w obu numerach zgłasza się sekretarka. Podaję numer do siebie[B] 0 694 795 026[/B] - proszę o kontakt, mam dla nich grzecznego, niespełna rocznego asta, nie jest w schronisku tylko nagle umarł mu DT. Nikogo poza zmarłym Panem nie było w tym domu, więc pies na cito szuka DS

Link to comment
Share on other sites

zapraszam na bazarek zorganizowany na jedną z astek z tego wątku. Jagienka jest już w domu tymczasowym, okazało się po wyciągnięciu jej ze schr, że ma ogromny ropień głęboko w udzie, prawdopodobnie od urazu: uderzenia, upadku. Suńka gorączkuje i puchnie, ropień jest teraz udrożniony drenem. Jagna miała zebrane pieniążki na zabieg dekapitacji główki kości udowej, w drugiej nodze która jest krótko mówiąc "kulawa" i boli, jednak leczenie ropnia (wciąż w toku) pochłonęło już wszystkie fundusze i na operację zbieramy od nowa:(
[URL="http://www.dogomania.pl/threads/206030-Zbi%C3%B3rka-na-leczenie-JAgi%21-buty-bluza-plecak-po%C5%9Bciel-...-OTWARTY-%21%21%21?p=16710470&posted=1#post16710470"]http://www.dogomania.pl/threads/206030-Zbi%C3%B3rka-na-leczenie-JAgi!-buty-bluza-plecak-po%C5%9Bciel-...-OTWARTY-!!!?p=16710470&posted=1#post16710470[/URL]

Link to comment
Share on other sites

PARYS - młody amstaffik z tego wątku, którego w ostatniej chwili udało się wykaraskać ze schronu - OSIEROCONY!!! Pan umarł.... Parys znów bezdomny
[URL="http://www.dogomania.pl/threads/200871-Parys-znowu-szuka-DS-DT.dotychczasowy-opiekun-odszedl-do-krainy-wiecznych-%C5%82ow%C3%B3w-%28?p=16705697#post16705697"]http://www.dogomania.pl/threads/200871-Parys-znowu-szuka-DS-DT.dotychczasowy-opiekun-odszedl-do-krainy-wiecznych-%C5%82ow%C3%B3w-%28?p=16705697#post16705697[/URL]

Link to comment
Share on other sites

właśnie od niego wróciłam. Nie jestem z nim tak źle, jak myślałam. Nie jest wychudzony. Ma zapalenie skóry na grzbiecie typowe od zapchlenia. [B]Na ciele, a szczególnie głowie i mordce ma liczne ślady walki. Stare i nowe, na szczęście płytkie. [/B]

Chłopina agresywny bardzo do zwierząt, do ludzi trochę też. Nie szczeka, nie warczy, atakuje. Przyprowadzony na hyclówce, wiec i stres może wpływac na jego stosunek do otaczających go teraz ludzi.

Uciekał przede mną do środka boksu, gdy weszłam do pawilonu i do jego klatki siedział grzecznie, ale odwracał głowę i zamykał oczy. Nie dało się z nim pogadać, ale też nie ruszył na mnie.

Jest sporym zwierzęciem, na szyi i karku ma fałdy skórne jak u molosów. Potem wstawię zdjęcia

Link to comment
Share on other sites

po dzisiejszej wizycie w schronie:
pies przywieziony spod akademików jednak dzisiaj nie został wyprowadzony. po podkarmieniu smakolykami podchodzil do krat, dawal sie dotknąc. poczatkowo nieufny wycofany. musi zaczekac do soboty(niestety) na spacer:(
Karbo,Tygrys,Demon nr3,młody nowy,kalto,Karii-wyspacerowane wycwiczone. spacerki byly dlugie. poza schronem. na prawde pożadanie sie zmeczyly. dodatkowo karbo byl u weta. ma dziwne ranki w uszach i na glowie. dostal antybiotyk i masc. podobno nie jest to (nie wyglada) ani na gronka ani na cos zarazliwego. zobaczymy czy masc zadziala jesli nie jedziemy na zewnatrz na biopsje i oraz gastroskopie,on od jakiegos czasu mial problemy(rozwolnienie,teraz juz ok) z przewodem pokarmowym. chudy. dzisiaj wygladał jednak nieco lepiej. w koncu ma otwarty boks. nie siedzi w karcerze! super pies. uzupelnie pozniej informacje.
Wszystkie psy,które mialysmy dzis na spacerz sa super zwierzakami bez wiekszych klopotów. nowy młodziak wymaga duzej edukacji bo mysli ze wszystko mu wolno. szaleje. liczymy zreszta ze ktos sie po niego zglosi,. ze komus zwial. jest piekny i zadbany,ma ok 10 miesiecy. Sunka wspaniala, usluchana, lgnie do czlowieka. Kalto pieknie zna komendy. slucha sie i jest pozytywnie zwariowany.


Nie bylo dzis w boksie: tajsona,hessa,azira. nie wiemy co sie stalo. biuro jak konczylysmy bylo juz zamkniete. jutro telefonicznie zdobedziemy informacje.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...