Jump to content
Dogomania

Odyseja Oczki dobiegła do końca:):)Jest w swoim domku:):):)


Recommended Posts

Posted

Jonik teraz wcina Bozitę puszkową, ale to drogo wychodzi. Jeszcze taki maluch nie problem, ale Oczka by potrzebowała z 300 miesięcznie na karmę. Chyba lepiej jej suche dawać i wygodniej.
Polecałabym jakiś light później po zważeniu. Cały czas mnie męczy, ile ona waży ;)

Posted

[quote name='mmd']Jonik teraz wcina Bozitę puszkową, ale to drogo wychodzi. Jeszcze taki maluch nie problem, ale Oczka by potrzebowała z 300 miesięcznie na karmę. Chyba lepiej jej suche dawać i wygodniej.
Polecałabym jakiś light później po zważeniu. Cały czas mnie męczy, ile ona waży ;)[/QUOTE]
No powiem Ci, że mnie też:)
Ja o puchach light też myślałam:)

Posted

Bardzo czekamy na wieści o Oczce - już tylko godziny i będzie na miejscu:) Na fb jest bardzo rozgłaszana i zdobywa popularność, przyda się trochę lepszych fotek - takich wyraźnych, szczególnie z pyszczkiem! Zadbamy z wujkiem Ubocze o aktualizacje informacji i ciągłe rozpowszechnianie Oczki, Ocelot dzielnie nas wspiera i bardzo pilnuje, by goście mieli świeże wiadomości, dzięki czemu nikt o Oczce łatwo nie zapomni.
Jest też pytanie do Ciebie Dogo - po oswojeniu może uda się zaobserwować jak Oczka stoi z chęciami do zabawy z drugim psiakiem - czy byłaby chętna? Pojawiło się takie zapytanie (chodzi chyba o zabawy z niedużą zabawową sunią), nie wiadomo czy cokolwiek z tego będzie, ale warto sprawdzić:)

Posted

Jestem.
Jest trudno.
P.Teresa wyszła niedawno ode mnie, Oczka została.
Jest problem miedzy moim psem a Oczką, on raz chce się z nią bawić i zapoznawać a raz ją atakuje :(.
Nie wiem co się dzieje, bo zwykle tak się nie zachowuje. Przecież gdyby nie akceptował innych psów to nie proponowałabym Oczce dt.
Mam nadzieję że się jakoś dotrą.

Przepraszam że nie pisze od razu o Oczce ale bardzo się denerwuję tą całą sytuacją.

A Oczka jest ... jest po prostu słodka.
No i jest malutka.
Bardzo pogodna, nawet mimo tego nieprzyjemnego zachowania ze strony mojego psa.
Teraz właśnie siedzi w kuchni i pomaga mojej koleżance, która do mnie akurat przyjechała.
Jest troszeczkę wystraszona zachowaniem mojego psa.
Nie ukrywam że nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy.
Myślałam że obydwa psiaki od razu się polubią.
Nie mam w tym temacie żadnego doświadczenia.
Prosze, trzymajcie za nas kciuki bo nie wiem co będzie.

Posted

Ojej....:shake:no to zaskoczenie:crazyeye:.
Ale to tak czasem bywa,trzeba pieskom dać parę dni.
Ja niedawno miałam taką sytuację przyjęcia drugiego tymczasa i 2 pierwsze psiaki dni były w pokojach oddzielonych takimi szczebelkami ,żeby się przyzwyczaiły do siebie .

Posted

Wierzę, że się ze sobą oswoją. Jaki podać kontakt na FB w sprawie ew. adopcji, bo rozpowszechniamy i nie wiem, jakie namiary dawać, gdyby ktoś był zaintersowany...

Posted

No właśnie nie mam takich szczebelków a mój psiak to waga ciężka, 45kg.

Ale narazie jeszcze żyjemy,
wszyscy.

Właśnie wróciłyśmy ze spacerku, potem wkleje kilka zdjęć.

Można podawać mój numer tel. 694 954 250 albo może do ocelot też.
I mail:
[email][email protected][/email]

Dziękuję że jesteście z nami :) !

Posted

Może to dlatego, że Oczka jest wysterylkowana i nie wie, co to. Może pachnie innymi psami.
Nie wiem, kiedy ona była i czy była ostatnio kąpana, ale może by coś pomogło.

Najlepiej by było Oczkę na jeden dzień upchnąć w pokoju z kimś z domowników, a własnego chwalić i dopieszczać.

Posted

Ja myślę, że się dotrą - w końcu to chłopak i dziewczyna...
Ja miałam w ub roku podobną sytuację. Po śmierci mojej jamnisi zaadoptowałam bardzo do Niej podobną. Mieszkał wtedy ze mną jeszcze mój Syn, który ma amstaffa... Więc jak zobaczył Korcię, myślał, że to Sarunia, podbiegł z radością, a Ona... bardzo mocno Go ofuknęła... Oj padł na nas blady strach, jednak Bono zachował się jak dżentelmen - dał Jej czas i wszystko ułożyło się właściwie w ciągu godziny... jednak teraz po adopcji jamnika-chłopaka nie ma jakichkolwiek szans na zgodę. A nie pozwala na to właśnie mały szczylek-waleczne serce. Zjadłby biednego 40-to kilowego Bona...
[B]Tak, że myślę, że między Oczką a Twoim Psiakiem się ułoży - w Ich środowisku panuje przecież hierarchia!!![/B]
A z kąpielą pomysł jak najbardziej dobry i myslę, że nie warto akurat z tym czekać. Pozdrawiam!

Posted

Podobno Oczka była niedawno kąpana ale możliwe że pachnie innymi pieskami.

Dziękuję za rady i wsparcie :).

Czuję się trochę jak na froncie.

Najtrudniejsze to to że akurat jestem sama, koleżanka wyjeżdża, Córka idzie do szkoły a tz nie ma.

Oczka jest śliczna i taka kochaniutka.
Chociaż uwielbiam duże psy i kudłate, to musze przyznać że Oczka podbija serca :).
I chociaż jest dość trudna sytuacja w domu to już czuję po jednym dniu, że ciężko się będzie z sunią rozstawać.

Posted

Uwaga uwaga o to Oczka :).

[IMG]http://images49.fotosik.pl/1094/412bebde911bce85gen.jpg[/IMG]

[IMG]http://images43.fotosik.pl/1121/1237002a2b9c0b2egen.jpg[/IMG]

[IMG]http://images38.fotosik.pl/1111/331da03ae45d9383gen.jpg[/IMG]

[IMG]http://images43.fotosik.pl/1121/6f416b56c5261310gen.jpg[/IMG]

Posted

A może taka różna postawa Waszego psa wynika z tego,iż przybyła sunia do domu i wasza uwaga oraz sympatia jest teraz podzielona między niego a Oczkę, więc jest nieco zdezorientowany i zazdrosny o wasze względy oraz przede wszystkim o swoją pozycję jedynaka w domu ?
Piękna i miła sunieczka z Oczki -no i te różne jej oczęta ,oryginalne takie a przy tym piękne futerko tricolorki -takie mięsiste ,puszyste chyba..

Posted

A tak nawiasem mówiąc to łagodna z niej sunia ale zadbać o siebie umie.
Weszła do mieszkania, powąchała miskę (na jedzenie) mojego psa, chyba chciało jej się pić, bo wspięła się maleńkimi łapkami na pufkę (zaraz obok miski z jedzeniem stoi pufa a na niej miska z wodą żeby mojemu psiakowi było wygodnie pić), do miski z wodą i zanurzyła języczek a co się będzie przejmować , to nic że gospodarz niegościnny, samemu sobie trzeba poradzić :cool3:.

Pokręciła się po pokoju i ... hop na wersalkę. Ja lekko zdziwiona bo mój psiak na moje łóżko nie wskakuje :p.

Teraz wieczorkiem troszkę sobie pobyła z moją Córką, były zamknięte razem w pokoju, sunia leżała sobie zwinięta w kocyku.
Nawet podobno zasnęła a Córka stwierdziła że ona chrapie :).

A to myślę że mogą być zdjęcia do ogłoszeń:
[IMG]http://images38.fotosik.pl/1111/aab148d5a6053d5cgen.jpg[/IMG]

[IMG]http://images37.fotosik.pl/1083/a9a9555a74907de4gen.jpg[/IMG]

Posted

Gratuluję postępów w aklimatyzacji. Dogo jesteś bardzo szczęśliwym dt:) Jeszcze nie zapeszamy, ale właśnie szykuje się stały wspaniały dom dla Oczki! Jedyne to trzeba ją koniecznie sprawdzić do kotów - Dogo czy jest taka możliwość? Jeśli tak to Oczka będzie miała wspaniały odpowiedzialny dom, ale ciii:) Oczywiście dopilnowalibyśmy z WUjkiem Ubocze formalności.

Posted

Narazie czekam aż Oczka się zaaklimatyzuje :).

A jeśli chodzi o koty to może Teresa Borcz sprawdzała sunie na kotki, musze zapytać.
Jak pójdziemy na spacer to może jakiś dachowiec się będzie przemykał to zobaczymy jak będzie reagować ale z kotem domowym to narazie nie mam jak ją sprawdzić :roll:.

Jeszcze mam pytanko:
ile ona ma latek i czy to jej jasne oczko to tylko sprawa koloru a nie jakiś problemów z okiem ? Bo ona ma to oczko takie białawe, coś jak bielmo, nie niebieskie jak wygląda na zdjęciach. Muszę się jeszcze przyjrzeć dokładniej. Ale narazie tak jak pisałam jest czas aby w domu wszystko się jakoś uspokoiło. Narazie sunia śpi z moją Córką w łóżku :lol:.

Posted

[quote name='Dogo07']Narazie czekam aż Oczka się zaaklimatyzuje :).

A jeśli chodzi o koty to może Teresa Borcz sprawdzała sunie na kotki, musze zapytać.
Jak pójdziemy na spacer to może jakiś dachowiec się będzie przemykał to zobaczymy jak będzie reagować ale z kotem domowym to narazie nie mam jak ją sprawdzić :roll:.

Jeszcze mam pytanko:
ile ona ma latek i czy to jej jasne oczko to tylko sprawa koloru a nie jakiś problemów z okiem ? Bo ona ma to oczko takie białawe, coś jak bielmo, nie niebieskie jak wygląda na zdjęciach. Muszę się jeszcze przyjrzeć dokładniej. Ale narazie tak jak pisałam jest czas aby w domu wszystko się jakoś uspokoiło. Narazie sunia śpi z moją Córką w łóżku :lol:.[/QUOTE]


dogo trzymamy kciuki, musi być dobrze :)

Posted

Wg mnie (patrząc na zdjęcia) to jest to normalny kolor oka, w sensie że nie związany z chorobą. Jest to niebieskie oko występujące u różnych psów (nie mylić z husky) w prawie wszystkich rasach jest to wadliwy kolor, chyba że powiązany z umaszczeniem marmurkowym.

Jeśli chodzi o docieranie to tak jak już wyżej było wspomniane - kąpiel (może nawet w takim szamponie jak drugi pies) i można dodatkowo po wykąpaniu i wysuszeniu przetrzeć ją posłaniem czy jakimś kocem psa po to żeby zostawić na niej jego zapach, nie będzie wtedy ona taka obca. Psy mieszkające razem są zwykle przesiąknięte swoimi zapachami.

Wczoraj dostałam mail z informacją, że karma wczoraj miała być już wysłana.

Posted

wczoraj już nic nie zdążyłam napisać bo bardzo póżno wróciłam, był wypadek i nasz autobus zakleszczony innymi w korku nie mógł się ruszyć w żadnym kierunku i straciłam wszelkie połączenia, ale transport, jakbym jechała na Alaskę!

Suneczka jest przecudna pod każdym względem, istny przyjazny ideał, ponieważ jechałam autobusami i tramwajkiem też, budziła po drodze wielka sympatię , urokiem i układnością, wygłaskana za wszystkie czasy , jedynie do tramwaju musiałam jej pomóc wsiąść bo takiego doświadczenia jeszcze nie miała chyba,

była u mnie kilka dni i mimo sporej i bardzo różnorakiej sfory, nie sprawiała absolutnie najmniejszego problemu, a przyjemność jej przytulania czy pogłaskania jest nie do opisania, mieszkała sobie z Guciem, znali się z podróży!!

Uroczym machaniem ogonka reaguje nie tylko na zwracanie się do niej po imieniu czy w każdej innej formie, ale nawet na przyjazne spojrzenie czy uśmiech ! to niezwykłe!

podróżuje wspaniale, nie ma sensacji lokomocyjnych, wie dobrze że załatwić się trzeba poza pojazdem, zinteresowana jest jak DROPSIAK, wszystkim za oknem autobusu/

Jeśli chodzi o koty to nie spodziewam się problemów z tak przyjazną stworką! Mam dwa kocie tymczaski, kocikowe panny, i czasem spotykały się na korytarzu, ani kotki nie syczały na nią ani ona nie sprawiała wrażenia jakos agresywnie zainteresowanej, nie robiłam wiekszych dosiadczeń np w zabawie bo za mało było czasu,

Sama czeka pod drzwiami jak potrzebjue wyjść i bardzo dumnie i radośnie spaceruje, nie ma problemów z układem pokarmowym, wszystko co zostawia w normie/

Co do wagi to psiak jest zadbany, mogłaby nieco schudnąć, ale ponieważ nie jest stara nie zaszkodzi jej to zbytnio na stawy, a przyjemnie ja pogłaskać,
NIE ZACZEPIA ANI NIE REAGUJE NA ZACZEPKI INNYCH SPACEROWICZÓW!

Była kąpana jak pisałam, jak na damę cenioną przystało w świetnym francuskim szamponie, z przedłużonym działaniem, ma śliczną błyszczącą siersć, wymaga tylko delikatnego wyczesania, no i obcięcia pazurków, sama się bałam że naruszę bez doświadczenia rdzeń, wolę do tego weta/

Mam nieco zdjęć z podróży i tuż przy blokach cioteczki Dogo07, znowu poproszę cioteczkę Sarunie o wstawienie, nie są mistrzowskie ale zabawne/

Nino jest przecudowny, przyzwyczai sie do OCZKI ale to wymaga nieco czasu i sprawdzenia co mu dolega bo jest nerwowy nie bez powodu, humorzasty, juz poradzilismy co zrobić, bedzie dobrze!!!

To ciekawe że tak cudowna sunia jeszcze nie ma stałgo domku, strata dla wszystkich co ją widzieli i nie przygarnęli!!!

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...