Jump to content
Dogomania

Zostawił psa na torach ! Pijany mężczyzna uciekł. Pies nie przeżył


blacky.

Recommended Posts

[quote name='Pocahontas']Arwilla myślę że gdyby teraz każde dziecko wiedziało co to kara i czasem zostało przetrzepane przez kolano to by było mniej takich sytuacji.Kiedyś tak nie było.A teraz?Bezstresowe wychowanie-no to je mają co widać i słychać.[/QUOTE]

Niestety, chyba już po raz kolejny, zgadzam się z Tobą. Skutki bezstresowego wychowywania już mamy i to są właśnie jego skutki.
Przejęliśmy tę metodę z krajów zachodnich. Tylko oni już zauważyli fatalne skutki i wycofują się z tego pomysłu, a my nadal to stosujemy. Obyśmy nie obudzili się za późno.................

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 201
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Pocahontas']Arwilla myślę że gdyby teraz każde dziecko wiedziało co to kara i czasem zostało przetrzepane przez kolano to by było mniej takich sytuacji.Kiedyś tak nie było.A teraz?Bezstresowe wychowanie-no to je mają co widać i słychać.[/QUOTE]

1. Mylisz wychowywanie bezstresowe z wychowywaniem bez przemocy...
Ja mojego dziecka nie biję i mimo tego - a raczej dlatego właśnie - nie znęca się nad słabszymi.

2. Rozumiem, że psa też powinnam prać, żeby "się nauczył"?

3. Zachowałaś się wobec tego smarkacza dokładnie tak, jak on zachował się wobec kota?
Czy czegoś go nauczyłaś? Chyba tylko większej agresji.


Zadziwia mnie od zawsze występująca na tym forum miłość do psów i jednoczesna niechęć do dzieci... zazwyczaj wśród tych, którzy tych dzieci nie posiadają... to tak na marginesie...
Jednym zdaniem - bić psa - to zwyrodnienie, bić smarkacza - powód do dumy... :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Arwilla']1. Mylisz wychowywanie bezstresowe z wychowywaniem bez przemocy...
Ja mojego dziecka nie biję i mimo tego - a raczej dlatego właśnie - nie znęca się nad słabszymi.

2. Rozumiem, że psa też powinnam prać, żeby "się nauczył"?

3. Zachowałaś się wobec tego smarkacza dokładnie tak, jak on zachował się wobec kota?
Czy czegoś go nauczyłaś? Chyba tylko większej agresji.


Zadziwia mnie od zawsze występująca na tym forum miłość do psów i jednoczesna niechęć do dzieci... zazwyczaj wśród tych, którzy tych dzieci nie posiadają... to tak na marginesie...
Jednym zdaniem - bić psa - to zwyrodnienie, bić smarkacza - powód do dumy... :roll:[/QUOTE]
zgadzam się z Tobą w 100%. Tez to zauważyłam.
Ja tez dzieci nie biję, widzą łzy, kiedy jakiś psiak jest chory, jezdza ze mną do weta, widza jak się psa leczy, ile cierpi, jak pies piszczy, ja im wtedy opowiadam co to, dlaczego i że piesem piszczy a ...synek, córcia wy płaczecie, itd...Nauka empatii jest bardzo ważna. Biciem pokazujemy, że my silni dorosli możemy bić, mamy prawo, wiec kiedyś dziecko jako silny, wiekszy powie, że wolno mu uderzyc psa/kota. My mamy uczyć, swoim postępowaniem równiez. A kara cielesna nie jest dobrym wychowawcą.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BERKANO']kochane najprawdopodobniej nie ujdzie mu to płazem- podaję linka z onetu:

[URL]http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/lublin/lublin-zabil-psa-na-torach-bedzie-sledztwo,1,4117418,region-wiadomosc.html[/URL][/QUOTE]
Wszystko okaże się dopiero jak będzie wyrok sądu.

Link to comment
Share on other sites

Arwilla i jak zwykle swoje.Nie bijesz dziecka?ok.spoko.a skąd wiesz jakie będzie w przyszłości.Często zdarza się tak że te dobre są złymi.A w patologi dzieci zdarzają się jak anioły.Nie ma reguły.Zauważcie że dużo takich spraw wychodzi na jaw na wsiach.Tam zacofanie jest ciut większe niż w innych miejscach.
stłukłam tego dzieciaka w lesie i zrobiłabym to raz jeszcze a nawet bardziej.skoro rodzice nie wychowali ktoś inny musi to zrobić.Kota bolało to i jego zabolało.Myślę że się nauczył i więcej tego nie zrobi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pocahontas']
stłukłam tego dzieciaka w lesie i zrobiłabym to raz jeszcze a nawet bardziej.skoro rodzice nie wychowali ktoś inny musi to zrobić.Kota bolało to i jego zabolało.Myślę że się nauczył i więcej tego nie zrobi.[/QUOTE]
ja też nie wiem czy nie zarobił by ode mnie kopa gdybym widziała jak ktoś krzywdzi jakieś zwierzątko.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Arwilla'][B]Pocahontas[/B] to Ty masz być tą "wychowującą"? Biciem? :roll:
Moje dziecko nie będzie się znęcać... wiesz jak to mówią... "czym skorupka za młodu..."

[B]Baster i Luci[/B] - psy też wychowujesz kopami?[/QUOTE]

pies by nie zrozumiał za co dostał kopa ,a wnusia jak pomimo moich upomnień nie zrozumiała,że nie można dokuczać psu dostała klapsa i zrozumiała.

Link to comment
Share on other sites

Eeee tam opowiadasz... nie zrozumiałby....
Kiedyś na jednym forum opowiadał jakiś półmózg, jak to pies mu podkopy robił w ogródku... zlał go kijem i pies już nie kopie... chyba jakiś bystrzejszy od Twoich...:roll:
Innemu wujek skopał psa i ten od tamtej pory, pies słucha tylko wujka... może to jest sposób na wychowywanie psa?

Proponuję oprócz lektur dotyczących wychowywania psa, poczytać trochę tych dotyczących dzieci... może coś z psychologi rozwojowej?

Wnusia zrozumiała, że jak coś przeskrobie to dostanie w tyłek... Więc nie "skrobie" ze strachu, a nie dlatego, że zrozumiała coś z tej lekcji...

Link to comment
Share on other sites

Sa dzieci ktore nijak zrozumiec nie potrafia.I sa rodzice, ktorzy nijak zrozumiec nie potrafia , ze dziecko nie zrozumie. Sprawa jest skomplikowana. Czasami musze sie powstrzymywac, na przyklad w sklepie czesto gesto mi sie to zdarza, bo dalabym w ucho i mamie i dziecku:-) Drace sie bachory i nie panujace nad pociechami mamusie i tatusiowie doprowadzaja mnie do szalu;-)

Link to comment
Share on other sites

Nikt nie karze nikomu nikogo bić - jestem także przeciwny takim karom - ale nie do końca... sam nie musiałem bić ani córki, ani zwierzaków (jakieś tam klapsy były i napewno nie zrobiły nilkomu krzywdy - nie można mylić tego ze znęcaniem się czy maltretowaniem - a bezsteresowe wychowanie to bajki, i widać już tego skutki). Są jednak granice, które nie powinny być przekraczane i wtedy należy zastosować jakąś karę. Ten przypadek tego dowodzi - dziś zwierzę, jutro człowiek... Niektórych powinno się eliminować ze społeczeństwa :(.

Link to comment
Share on other sites

Kur..o, szma..o, matkoje..o, dzi..ko,szujo, PSI MORDERCO!!CZWORONOGA NA ŚMIERĆ SKAZAŁEŚ, BO SIĘ PONOĆ NAJE..AŁEŚ.tERAZ MAM NADZIEJE CIE ZA JAJA POWIESZĄ, NAWET W PIEKLE NIE ROZGRZESZĄ. KURE..SKO SIĘ CHU..U ZACHOWAŁEŚ. CHCIAŁEŚ , NIE CHCIAŁEŚ, SIE DOIGRAŁEŚ!
STAŃ NA MEJ DRODZE TERAZ, BEDĘ KIJEM OD BEJSBOLA CIĘ JE.AĆ. pRZYWIĄŻĘ CIĘ DO DRZEWA, ZOBACZYSZ JAK SIĘ UMIERA.POWOLI TY CHU..U, BYS ZAPAMIETAL, ZE PIES TO POSTAĆ ŚWIETA.I ZDECHNIESZ GNIDO SAM , W LESIE CIEMNYM I DO KONCA SWIATA BEDZIESZ PRZEKLETY!!!

Link to comment
Share on other sites

Ja nie mogę czytać pewnych postów, bo to razi w oczy jak cholera.Mam wrażenie ze na niektórych forach siedza 90letnie babcie, które mają w mózgach zakodowane pewne rzeczy, i za nic w świecie nie da ich się przekonać ze się np myla bo one i tak beda przy swoim.jesli ja powiem ze psy maja 4 lapy, to są osoby ktore do smierci beda wmawiac ze jest inaczej. bo maja inne zdanie.specjalnie, na zlość, przez chorobę, czy jakoś tak.wchodzac na te forum myslalam ze tu beda same dogomaniaczki. a tu zonk.a tu szok , bo ktos sie wychyla. jak zwykle.i ja nie wiem jak to sie stalo ze z psiej tragedii zrobila sie dyskusja na temat wychowywania dzieci? a co ma jedno do drugiego?to nie te forum. jak jestescie przyjaciolmi dzieci to załóżcie forum dzieciomania i tam sie udzielajcie a nie, ze tu bedziecie oceniac zachowania ktore byly jak najbardziej(mowie o pocahontas)ja naprawde wspolczuje ludziom ktorzy jakos dziwnie interpretuja fakty.ja nawet nie chce przekonywac innych do oczywistej racji i do tego ze ludziom aje sie szanse, bestiom sie nie wybacza bo to jest tak oczywiste jak to ze kiedys umrzemy. ja mam w dupe co kto mysli o psach kotach czy innych kanarkach. ale jak ktos tknie psa, to jakoze jestem prawdziwa dogomaniaczka zareaguje. hahhahahahahahhahaha jezu nie moge ja nie wiem czy sie smiac czy plakac jak czytam ze pocahontas bila biednego czlowieczka, dziecko, ktore z pewnoscia teraz, z jeszcze wieksza moca wezmie kota pobiegnie do lasu i bedzie tlukl ile sie da. ku..a!ten piep.. bachor nie tknie juz nikogo bo MA NAUCZKE!!!!!BEDZIE SIE BAL.I GDYBY mu uszlo to na sucho to dopiero by zaczal egzekucje.i jestem zla na siebie ze tu w ogole pisze bo powinnam olac jakies chore teksty i pouczenia. i ze niby my lejemy dzieci i psy boze to jest jakis zart. gdybym szla z moim pieskiem na spacer i rzucilby sie na niego jakis inny pies , ktory bylby silniejszy itp i ku... niewazne czy bylby to pies slimak czy kot to ja w OBRONIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!w obronie!!!!jeszcze raz!!! w obronie mojego kochanego psa bym zaczela atak na tamtego ludka, niewazne kto to by byl .bo obojetnosc to skazanie na smierc. wy, jedna z druga zapewne, zeby nie wykazywac agresji byscie no nie wiem.....pobiegly po policje??bo nie wiem jakie zachowanie byloby w takiej sytuacji stosowne, bo widze ze w takich kategoriach myslicie.jak my mozemy mysleć o jakimkolwiek czlowieku, niewazne czy kogos zabil gwalcil torturowal, ale to ''czlowiek". jak my mozemy zyczyc mu smierci???niech bedzie, nie zycze mu smierci. zycze sobie, by taka gnida w ogole nie przychodzila na swiat

Link to comment
Share on other sites

[B]Arwilla[/B], wiadomo, ze motywacja pozytywna jest optymalna,
też jestem przeciwna stosowaniu przemocy wobec dzieci.
Wychowuje się pozytywnym przykładem, pokazując dziecku
jak należy traktować zwierzęta, tłumacząc, że pieska boli,
kotek płacze. Nagroda za pozytywne zachowanie mile widziana ;)

[B]Redpit[/B] ma jednak rację, że są pewne granice a ci,
którzy znęcają się nad zwierzętami, często popełniają także inne
moralnie naganne czyny...

Link to comment
Share on other sites

[B]Redpit, Dana[/B] - oczywiście, że są pewne granice...
Ja też nie jestem idealną i zapatrzoną w swoje potomstwo matką-polką...
Często mam ochotę udusić... czasem dziecko, czasem psa... a czasem oboje...
Ale[B] tam, gdzie zaczyna się przemoc, kończy się wychowanie[/B]... to chyba zdanie z jakiejś książki o psach... ;)
Nie biję ani psa, ani dziecka... stosuję inne kary...
Jestem przeciwniczką agresji... i też w życiu i tej w internecie...


Czy w/g Was, to że dzieciak dostał od Pocahontas nauczyło go czegoś?
W/g mnie, nie... bo wychowanie to nie jest spranie słabszego od siebie, tylko ciągły proces...
Mamusia z tatusiem nie wychowali, to tym bardziej Pocahontas nie wychowa... wyżyła się tylko na tym szczeniaku, tak jak on się wyżywał na kocie...


[B]Drasunia[/B] - cieszę się, że nie jestem jedyną 90-letnią babcią na tym forum... :evil_lol:

[B]MikaGdańs -[/B] ponoć tylko świnia nie zmienia zdania, więc jeśli masz jakieś sensowne argumenty, to przekonaj mnie...
Tylko proszę, choć odrobinę wznieś się ponad swój poziom, bo przez pierwszy post nie jestem w stanie przebrnąć...


Jak czytam posty niektórych dogomaniaków, to jednak wolę nie być w tej "zacnej" grupie...
Wolę być zwykłą psiarą....

Link to comment
Share on other sites

[B]Arwilla[/B], zgadzam sie z Toba w pewnych kwestiach (biciem niczego nie nauczysz), jednak jest jedno, malenkie "ale".
Czy mialas kiedys do czynienia z malym zarozumialcem? Bezczelnym dzieciakiem, ktory na kazde Twoje slowo reaguje kpina, smiechem? Takie dzieciaki jak nie dostana wpier**** to sie niczego nie naucza. Przyklad? W miejscowosci w ktorej mieszkalam jest sobie rodzina wiesniakow i zacofancow :angryy: Dzieciaki podrosniete juz, chlopak 14-letni mozg powinien miec na swoim miejscu :angryy: tymczasem wielokrotnie bylam swiadkiem jak rzucaja w psy kamieniami, jak jednak dobrali sie do mojego to nie wytrzymalam :angryy: Zatargalam gowniarza do jego ojca i wyjasnilam ze synus zachowuje sie nieodpowiednio. Zostalam wykpiona, zmieszana z blotem i tyle mi bylo z mojej dobroci :angryy: Jak przyjechal kuzyn to poobracal troche mlodego, wiecej sie do moich psow nie zblizal :angryy:

Link to comment
Share on other sites

[quote name=':: FiGa ::'][B]Arwilla[/B], zgadzam sie z Toba w pewnych kwestiach (biciem niczego nie nauczysz), jednak jest jedno, malenkie "ale".
Czy mialas kiedys do czynienia z malym zarozumialcem? Bezczelnym dzieciakiem, ktory na kazde Twoje slowo reaguje kpina, smiechem? Takie dzieciaki jak nie dostana wpier**** to sie niczego nie naucza. Przyklad? W miejscowosci w ktorej mieszkalam jest sobie rodzina wiesniakow i zacofancow :angryy: Dzieciaki podrosniete juz, chlopak 14-letni mozg powinien miec na swoim miejscu :angryy: tymczasem wielokrotnie bylam swiadkiem jak rzucaja w psy kamieniami, jak jednak dobrali sie do mojego to nie wytrzymalam :angryy: Zatargalam gowniarza do jego ojca i wyjasnilam ze synus zachowuje sie nieodpowiednio. Zostalam wykpiona, zmieszana z blotem i tyle mi bylo z mojej dobroci :angryy: Jak przyjechal kuzyn to poobracal troche mlodego, wiecej sie do moich psow nie zblizal :angryy:[/QUOTE]Plan był dobry,tylko trzeba było wziąć męża,brata,dobrego kolegę i na oczach dzieciura wytarmosić tatę i mamę.Ja tak zrobiłam z mamą chłopca z naszej ulicy,który przychodząc do mojego syna ,świsnął sobie stówkę z baru,a na moje pytania bezczelnie się smiał i mówił,że mu gó..o udowodnię.Miał ze 13 lat.Wzięłam za szmaty,poszłam do mamusi(daleko nie miałam) wywołałam mamusię z domu i najpierw tłumaczyłam,żeby nauczyła synka,ze cudzego się nie przywłaszcza.byłam pewna,że to on,bo tylko on io syn byli w domu,a mój syn jak cos chce ,to przychodzi i mówi,nigdy nic nie wziął bez pytania.Jak mamusia zaczęła pyszczyć,powiedziałam,że jak ona nie umiała wychować synalka,to wychowam ją.Dostała dwa liscie na oczach gnoja i zapowiedź,że jak synek cos wywinie odwiedzę ją znów.Gnojek mi teraz" dzień dobry" na ulicy mówi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Arwilla'][B]Redpit, Dana[/B] - oczywiście, że są pewne granice...
Ja też nie jestem idealną i zapatrzoną w swoje potomstwo matką-polką...
Często mam ochotę udusić... czasem dziecko, czasem psa... a czasem oboje...
Ale[B] tam, gdzie zaczyna się przemoc, kończy się wychowanie[/B]... to chyba zdanie z jakiejś książki o psach... ;)
Nie biję ani psa, ani dziecka... stosuję inne kary...
Jestem przeciwniczką agresji... i też w życiu i tej w internecie...


Czy w/g Was, to że dzieciak dostał od Pocahontas nauczyło go czegoś?
W/g mnie, nie... bo wychowanie to nie jest spranie słabszego od siebie, tylko ciągły proces...
Mamusia z tatusiem nie wychowali, to tym bardziej Pocahontas nie wychowa... wyżyła się tylko na tym szczeniaku, tak jak on się wyżywał na kocie...


....[/QUOTE]

[B]Arwilla[/B], przecież napisałam wyraźnie,
że jestem przeciwna stosowaniu przemocy :roll:.

Link to comment
Share on other sites

tiiiia,ja wlaśnie znam pewne dzieciątko,wychowywane bez przemocy.Miałam okazję z nim obcować cale,dzisiejsze popołudnie.Z ciekawszych zachowań na które mamusia nawet okiem nie mrugnęła
-zlizywanie przy gościach masła
-plucie ketchupem
-wsadzanie kosza na głowę
-kopanie szklanych drzwi
i wiele innych.
I co daje owe bezstresowe wychowanie?G****
przepraszam,ale takie jest moje zdanie.Nie uważam aby dziecko trzeba było sprać ale jakieś upomnienie,kara-jak najbardziej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Balbina12']tiiiia,ja wlaśnie znam pewne dzieciątko,wychowywane bez przemocy.Miałam okazję z nim obcować cale,dzisiejsze popołudnie.Z ciekawszych zachowań na które mamusia nawet okiem nie mrugnęła
-zlizywanie przy gościach masła
-plucie ketchupem
-wsadzanie kosza na głowę
-kopanie szklanych drzwi
i wiele innych.
I co daje owe bezstresowe wychowanie?G****
przepraszam,ale takie jest moje zdanie.Nie uważam aby dziecko trzeba było sprać ale jakieś upomnienie,kara-jak najbardziej.[/QUOTE]Nie do końca się z tym zgodzę.Mój syn jest wychowywany bezstresowo.Ma 10 lat.Mówi "dzień dobry","proszę","dziękuję"itp.Nie pyskuje,nie marudzi,słucha się mnie i męża.Wszyscy są nim zachwyceni.Nie skrzywdzi nigdy słabszego(włączając w to zwierzęta)Aj cholera!Dopiero teraz doczytałam fragment o spraniu:)Jeśli tak ,to zgadzam się w 100%Nie trzeba dziecka bić,a i tak mozna je wychować:)Zasugerowałam się tekstem o wychowywaniu dziecka bez przemocy.Bo moje właśnie tak wychowywane jest.Nigdy w doopę nie dostał,rzadko krzyczymy(częściej ja)ale jak narozrabia,to kara niestety musi być.Jak nas mile zaskoczy,jest nagroda,ale jak podpadnie,ma ,że tak powiem przerąbane i dobrze o tym wie.I zero problemów:)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...