Jump to content
Dogomania

Potrzebny dom dla małej, bezdomnej suczki


Ania44

Recommended Posts

Dzisiaj moja mama była u fryzjerki tam naprzeciwko tej budki, gdzie Sunia siedziała i fryzjerka jej powiedziała, że tej suni nie ma już jakiś czas. Dodatkowo jej opowiadała, że jakiś czas temu (jeszcze w tamtym roku) jakaś baba robiła tam awanturę tym kobietom co dokarmiały sunię, żeby jej nie dokarmiać, bo to jest jej pies i on z domu ucieka i tam lata jeść. Ja już nic z tego nie rozumiem:( Nie wiem, może baba jest jakaś psychiczna i sobie ubzdurała że to jej pies? Przecież sunia nie dawała się zbliżyć do siebie żadnemu człowiekowi...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 561
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Ewa osterlin']Dopiec ? NIE !NIE MIALAM TAKIEGO ZAMIARU !! ZASTANAWIAM SIE TYLKO CO ODPISAC EWIE JAK PYTA, I SAMA ROZUMIEM ZE JEJ WYDAJE SIE DZIWNE ZE TAK POSPIESZALISMY Z PAPIERAMI,ZE SPRAWDZANIEM JEJ....:-D
ZE TAK POWIEM CHYBA TO BYLO DZIELENIE SKORY NA NIEDZWIEDZIU... CZY JAKOS TAK TO POLSKIE PRZYSLOWIE BRZMI...


CHOCIAZ !!!!!!
TAKIE PISANIE MOZE WLASNIE POMOZE NA PRZYSZLOSC,ZEBY BARDZIEJ SKUTECZNIE DZIALAC W TAKICH PODOBNYCH JAK TEJ SUNI PRZYPADKACH ![/QUOTE]

[B]Ewo[/B] ,pani zainteresowana adopcja suni jest dorosla osoba i mysle ,ze zrozumie ta zaistniala sytuacje i nikt tu sie wstydzic nie musi ,bo odkad tylko pojawila sie ow pani Ewa ,dziewczyny probowaly wszystkiego,zeby ja zlapac.
Niestety nie cofniemy juz czasu do momentu kiedy byla po sterylce ,wtedy nikt nie przypuszczal ,ze ktos bedzie chcial adoptowac tak wycofanego psa, bo widzisz sama ile takich bid jest na dogo i jak ciezko znalezc domy stale ,a nawet tymczasy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ania102']Niestety suczki nie ma, byłam w UM nie mieli żadnego zgłoszenia o potraconym psie. To madra psina i jestem pewna, że się przeprowadziła. Ale gdzie?
Jej ogłoszeń nie widziałam. Blanka gdzie rozklejałaś?[/QUOTE]

od skaju przez caly rynek do dolnych + zakladowa

Link to comment
Share on other sites

[B]blanka85[/B] -nie musisz się przed nikim tłumaczyć gdzie rozklejałaś ogłoszenia ,wielkie dzięki ,ze to zrobiłaś:)

ja miałam właśnie dzisiaj dziwny telefon, tzn. myślałam ,że to pomyłka jeśli chodzi o psa ale w świetle tego co napisała [B]aagataa8[/B] to troche dziwne : zadzwoniła starsza pani(słychać po głosie)mówi ,że widziała ogłoszenie i pyta mnie kiedy ta suczka zginęła , to ja mówię ,że jakiś tydzień temu ,a ona na to ,że taka sie do niej przybłąkała ale... rok temu ,ponieważ byłam w czasie zabiegu BONI powiedziałam tylko ,że to w takim razie na pewno nie ta i się rozłączyłam.
Nie wiem może spróbuje odnaleść ten nr.tel. i się dopytać ,chociaż to wydaje się absurdalne ...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ewa osterlin']Ale wstyd przed Ta Ewa :-(

WIEKI SZUM NA FB ,LUDZIE UDOSTEPNIALI MALA DALEJ,CHCIELI ZBIERAC PIENIADZE,CHCIELI POMOC BO SUCZKA PILNIE POTRZEBUJE DOMU!!!!!!
biedna pani ewa sie odezwala i zaczelo sie....telefony do niej od roznych osob ! wywiad przedadopcyjny ! mase maili napisanych ...
Kobieta szybko wypelniala papiery,ksero dokumentow,zobowiazania platnosci i............................................dooooooopa
Bo biedna suczyna biegala,i biega nadal po ulicach ( o ile biega jeszcze ) :-(

[B]JAK MYSLICIE CO ONA O TYM MYSLI ?????[/B]
[B] CZY PANI EWA JESZCZE KIEDYS ZAINTERESUJE SIE POMOCA DLA JAKIEGOKOLWIEK PSA ![/B][/QUOTE]

ma racje - WSTYD to mało powedziane..kobita kseruje dowody..paszporty ...ankiety..
jest umowa..
a psa nie ma...
swoją drogą ktos tu pisała,że 3 lata łapalyście tą suke do sterylki...
szKODA MI WAS...
3 lata
a suki nie ma
ide napisac Pani Ewie, ze nie ma suki do odwołania

KURNA ALE Swiadomosc kobita bedzie miała!!!chciała pomóc, a nie udało sie..czyja wina - JEJ?

Link to comment
Share on other sites

Anita napisane było wyraźnie, że różni ludzie łapali ją od 3 lat ale nie ciągiem, jeśli tak zrozumiałaś to prostuję.
Próby takie podejmowali ludzie którzy też w tym mieście pomagają zwierzętom, wiem, że jedna moja koleżanka się starała i inni też.
Ja osobiście dowiedziałam się o niej na watku starachowickim, gdzie sprawa jej była ignorowana.
Kiedy sunia się oszczeniła wiadome było, że trzeba było zareagować, na wątku starachowickim te informacje były na bieżaco.
A niestety nie zjawił się nikt chętny na jej pomoc. Jeżeli masz pretensje do mnie to wybacz ale ja zrobiłam co mogłam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ania102'][INDENT]

Megi gdzie tak przeczytałaś? Jeżeli chodzi o wpis Ani44 to to były 2 psy.
Ale mimo to suczki nie ma i jest to naprawdę dziwne.
[/INDENT][/QUOTE]

no tu chodzi o post Ani44 i o te 2 potrącone psy.. bo to ich sie chyba tyczyło pytanie

Link to comment
Share on other sites

nie poddawajcie się, ona na pewno gdzieś jest, pani Ewa musi być cierpliwa,

jak już suka wypuszczona, to namierzenie jej może potrwać

niech te panie co ją karmiły dalej dają jedzenie do jej budki - ona tam może się znowu pojawić jak zima wróci

Link to comment
Share on other sites

Też nie mam nowych wieści o Suni. Rozmawiałam dzisiaj z tymi kobietami z dolnych - one też nic nie wiedzą, nie widziały Suni. Przeszukały park i jego okolice - Suni ani śladu. Budka nadal stoi (czasami sypiają w niej jakieś inne psiaki), one wykładają tam jedzenie, i cały czas mają nadzieję, że Sunia wróci gdy zrobi się znowu zimno....
Dzisiaj znajoma z pracy powiedziała mi, że w okolicy jej domu kilka dni temu pojawił się jakiś pies, który boi się podejść blisko do człowieka. Ona wynosi mu jedzenie, ale musi odejść potem dalej, żeby psina podeszła do jedzenia. Próbowała namówić tego psiaka żeby wszedł na teren jej ogrodu, ale się boi - nie chce na razie wejść za furtkę. Nie była w stanie powiedzieć mi dzisiaj czy to pies czy suka, obiecała, że jutro przyjrzy mu się dokładniej. Jest nieduży, na krótkich łapach, ma trochę czarnego, trochę białego.... - tak go opisała. Jutro pokażę jej zdjęcia Suni..... Ona mieszka dość daleko od dolnych, ale wszystko jest możliwe - bo sunia to taka wędrowniczka.... Właściwie może być wszędzie. A ten pies zachowuje się podobnie jak ona.

Link to comment
Share on other sites

Niestety, ten dziki psiak to nie ta Sunia! Tej mojej znajomej udało się wczoraj zrobić zdjęcie temu pieskowi - jest troszkę podobny do Suni ale to nie ona! Też dzisiaj chodziłam trochę po mieście, rozglądałam się, ale nie spotkałam jej nigdzie.

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...