zdzichmus Posted October 16, 2011 Share Posted October 16, 2011 Kaja od wczoraj jest już zachipowana. :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mila-ada Posted October 16, 2011 Share Posted October 16, 2011 Witam wszystkich dobroczyńców Kaji. Minęło właśnie 3 tygodnie od kiedy Kaja jest u nas. Wczoraj została zaczipowana. Lekarz określił jej wiek na ok. 2 lata a może mieć nawet 1,5 roku a nie 4 lata, jak ma w książeczce. Tak jak przewidziała LILU, Kaja po 3 tygodniach zaczyna bronic swojego terytorium. W piątek urządziłam tzw ,,chrzciny"Kaji( mamy taka tradycje w pracy, że jeżeli któraś z koleżanek ma nowego pieska, to się spotykamy i obdarowujemy pieska). Jakież było moje zdumienie,:crazyeye: kiedy Kaja na niektóre koleżanki zaczęła warczeć i szczekać. Towarzystwo się przestraszyło a ja musiałam Kaję zamknąć w sypialni.:shake:Po pewnym czasie wypuściłam ją i sytuacja się powtórzyła. Znowu ją zamknęłam. Kiedy po raz trzeci ją wypuściłam, to położyła się koło mnie i już była spokojna, ale koleżanki siedziały sztywno, bo nie wiedziały co się może nie spodobać psu. Dla nas, Kaja jest coraz fajniejsza. Ciągle chce się tulić, rozumie podstawowe komendy,Przestała podgryzać meble, nie znosi już wszystkiego na wersalkę, tylko moje kapcie. Potrafi być nawet namolna ze swoją czułością, ale jak powiemy,,odejdź", to zawsze posłucha. Pięknie aportuje piłkę(za paróweczkę oczywiście). Najlepszą jednak zabawka jest butelka po mineralce- czyste szaleństwo.:lol: Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isiak Posted October 16, 2011 Share Posted October 16, 2011 Uwielbiam czytać wieści z nowego domu Kaji :) Fajny macie zwyczaj z tymi "chrzcinami" :) U mnie w pracy koleżanki nie lubią psów, tolerują psa tylko na podwórku w kojcu albo przy budzie :roll: Posiadania psa w domu traktują jako dziwną, niezdrową fanaberię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LILUtosi Posted October 16, 2011 Share Posted October 16, 2011 Kochani, na szczęście te zachowania które się pojawiły po trzech tygodniach jeszcze się będą zmieniać. To jest czas kiedy pies zaczyna już czuć się bezpiecznie, zaczyna czuć że to jest jego miejsce, ludzie. Broni tego co najważniejsze. Ale zrobi wszystko żebyście byli zadowoleni. Teraz najważniejsza praca z psem. Ona musi poznać Wasze oczekiwania, a Wy jej to musicie jasno pokazać. Bardzo dobrze że ją wygoniliście, odcieliście od siebie. Na pewno nie można wtedy próbować uspokoić psa tuląc do siebie. Jasna komenda, Fe lub nie, do siebie, na miejsce - sami wybierzcie. Co do butelek plastykowych - dostaje szału jak je ma. No i o kapciach też pisałam ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mila-ada Posted October 16, 2011 Share Posted October 16, 2011 Jak to miło, że ktoś jeszcze zagląda na wątek Kaji;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LILUtosi Posted October 16, 2011 Share Posted October 16, 2011 Na pewno więcej osob tu zaglada, tylko nie pisze ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isiak Posted October 16, 2011 Share Posted October 16, 2011 Co do butelek plastikowych - moja sunia też dostaje szału, jak dostanie taką do zabawy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brzośka Posted October 17, 2011 Share Posted October 17, 2011 [quote name='LILUtosi']Na pewno więcej osob tu zaglada, tylko nie pisze ;-)[/QUOTE] pewnie że tak :) mnie dziwi zachowanie Kaji wobec Twoich koleżanek, dla mnie była bardzo serdeczna przecież :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isiak Posted October 17, 2011 Share Posted October 17, 2011 Pewne przysłowie mówi: Strzeż się ludzi, ktrych nie lubi Twój pies :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
grzenka Posted October 17, 2011 Share Posted October 17, 2011 [quote name='LILUtosi']Na pewno więcej osob tu zaglada, tylko nie pisze ;-)[/QUOTE] Dokładnie, ja zaglądam i regularnie czytam wieści z Kajowego domku.I wczoraj ściągnęłam banerek Kai z podpisu bo przecież dom już ma - i to jaki:multi::loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magenka1 Posted October 17, 2011 Share Posted October 17, 2011 ja też zaglądam i bardzo mnie cieszą informacje z domu Kai Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mila-ada Posted October 17, 2011 Share Posted October 17, 2011 To niesamowite, że tyle osób się odezwało :oops:. Wczoraj byliśmy z psicą w lasku osobowickim. Są tam zupełnie dzikie haszczowiska nad Odrą. Co ona tam wyprawiała, to trzeba było zobaczyć. Biegała ile Bozia dała w nogach(jak dziki koń na prerii). Miała z tego taka frajdę, ze szok. Jednak na każde zawołanie zaraz przybiegała do nas. Żałowałam, że nie mogę tego sfilmować. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
monika083 Posted October 18, 2011 Share Posted October 18, 2011 ja tez czytam i ciesze sie z takiego fajnego domku! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joanna.dymek Posted October 18, 2011 Share Posted October 18, 2011 Zaglądam systematycznie i śledzę losy "maleństwa". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ŚWIAT Posted October 22, 2011 Share Posted October 22, 2011 Ja czytam wątek na bieżąco, nie zawsze dam radę coś wpisać ale śledzę losy Kaji :) bardzo mnie ciekawi co u niej, przywiązałam się do niej:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wapiszon Posted October 23, 2011 Share Posted October 23, 2011 W pracy mam tylko jedną koleżankę, z którą mogę pogadać o psach i kotach. Reszta patrzy na mnie jak na wariatkę( kto trzyma dwa psy i koty w domu ????? ) Musicie Kaję przyzwyczaić do gości. Proponuję na początek zapraszać jedną zaprzyjaźnioną osobę, niech karmi Kaję smaczkami. A potem zwiększać liczbę osób. My zrobiliśmy błąd przy Reksie, bo nie chcieliśmy go stresować. Teraz jak przychodzą goście Reks musi być zamknięty:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mila-ada Posted October 23, 2011 Share Posted October 23, 2011 Dziś mijają 4 tygodnie. Nie chcę zapeszyć, ale ona jest taka grzeczna, że aż mnie rozczula. Uczy się nie ignorować zaczepki agresywnych psów( jeży sierść na karku, ale nie szczeka i nie naskakuje. Bawiła się już z dwoma dużymi psami w parku. Właścicielowi Haskiego wspomniałam, że miała przyjaciela owczarka niemieckiego o imieniu Bazyl i on powiedział, że widuje w naszym parku właśnie owczarka, :crazyeye:którego wołają Bazyl. Czy ktoś może ma informacje, o losach jej Bazyla? Może to ten? Kaja nie warczy juz na gości i w ogóle jest jedynym psem w naszej klatce, którego nie słychać.Czasem zaszczeka jak ktos do nas zadzwoni do drzwi, ale na inne dźwięki tylko strzyże uszami i stoi przy drzwiach. Wylicytowałam na bazarku frisbee. Mam nadzieje, że będzie się chciała nim bawić, a tak w ogóle, to ona w zabawie strasznie przypomina kota. Trąca piłkę łapą, nosem, biegnie za nią. Kończę, bo mąż mnie pogania:lol:. Pozdrawiam dogomaniaków Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iljova Posted October 23, 2011 Share Posted October 23, 2011 Jak się cieszę że Kajunia ma swój wspaniały domek :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ŚWIAT Posted October 23, 2011 Share Posted October 23, 2011 Oj jak ja lubię czytać takie posty:) aż mi się od razu ciepło na sercu robi:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brzośka Posted October 24, 2011 Share Posted October 24, 2011 [quote name='ŚWIAT']Oj jak ja lubię czytać takie posty:) aż mi się od razu ciepło na sercu robi:)[/QUOTE] to prawda :) dziękujemy za super wiadomości! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mila-ada Posted October 24, 2011 Share Posted October 24, 2011 Chyba za bardzo Kaję chwaliłam:lol: bo dzisiaj zjadła kurczaka ze stołu:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isiak Posted October 24, 2011 Share Posted October 24, 2011 Cockerka mojej ciotki kiedyś pochłonęła 12 mielonych i kostkę masła :evil_lol: Nie wiem, jak ona to zmieściła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LILUtosi Posted October 25, 2011 Share Posted October 25, 2011 Bazylek pojechał też do cudownego domku pod Bogatynie. Nie ma szans żeby to ten sam byl. ;-) Cieszę sie że Kaja zachowuje się w normie a kurczak to nie lada pokusa dla każdego zwierzaka a ona jak to kobieta ulega pokusom. :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mila-ada Posted October 25, 2011 Share Posted October 25, 2011 [quote name='LILUtosi']Bazylek pojechał też do cudownego domku pod Bogatynie. Nie ma szans żeby to ten sam byl. ;-) Cieszę sie że Kaja zachowuje się w normie a kurczak to nie lada pokusa dla każdego zwierzaka a ona jak to kobieta ulega pokusom. :evil_lol:[/QUOTE] Nagadałam jej do słuchu, ale chyba nie przejęła tym za bardzo bo cały czas merdała ogonem. Żadnej skruchy. A tak w ogóle, to ma coraz większy apetyt i nie wiem, czy nie powinnam jej zwiększyć porcji chrupek. Zawsze dostaje polane wywarem z kości cielęcych bo suchych jakoś nie lubi. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LILUtosi Posted October 25, 2011 Share Posted October 25, 2011 Na zimę zawsze mają większy apetyt. Taki zapasik sobie robią na zimne dni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.