sachma Posted December 15, 2010 Share Posted December 15, 2010 Jak sobie radzicie z pełnojajecznymi kryjącymi psami i sukami w cieczce w jednym domu? Wysyłacie psa na wakacje? Czy da radę mieć niekastrowanego psa i niekastrowaną sukę pod jednym dachem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marta23t Posted December 15, 2010 Share Posted December 15, 2010 nie mam takiej sytuacji ale mam kilka znajomych co mają psa i sukę i sytuacja jest dość niekomfortowa. pół biedy jak pies jest spokojny i jest możliwość odseparowania ich ale z reguły instynkt robi swoje: pies wyje, próbuje się do suki dostać, rozwala drzwi. istnieje duża szansa że drzwi staranuje i się do psicy dostanie. mam też znajomych co psa albo sukę wywożą do rodziny ale cieczka trochę trwa i mimo wszystko 2 razy w roku podrzucać komuś psa na łącznie ok 2 miesięcy to niekomfortowo.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Błyskotka Posted December 15, 2010 Share Posted December 15, 2010 [quote name='sachma']Czy da radę mieć niekastrowanego psa i niekastrowaną sukę pod jednym dachem?[/QUOTE] Oczywiście ! Trzeba jednak liczyć się z tym że pies nie będzie chciał jeść przez pewien czas, będzie wył, drapał o drzwi a sąsiedzi mogą myśleć że się maltretuje psa :evil_lol:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Incunabula Posted December 16, 2010 Share Posted December 16, 2010 Pies po prostu siedzi w innym pokoju. Wyć wyje, ale drzwi nie staranuje ;) . Ogólnie da się wytrzymać. Ale ja mam małe psy, więc stosunkowo łatwo to wszystko ogarnąć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sachma Posted December 16, 2010 Author Share Posted December 16, 2010 no ja myślę o drugim średniaku - 41cm w kłębie koło 12kg wagi.. więc to nie są wielkie psy.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
shanon Posted December 17, 2010 Share Posted December 17, 2010 Mżna zastosować u suki preparat w sprayu na cieczkę - po tym mój pies też się interesuje, ale znacznie mniej. Jeśli suka ma być kryta innym psem, to pozostaje tylko rozdzielenie ich w różnych pomieszczeniach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rzenia Posted December 17, 2010 Share Posted December 17, 2010 Jak pies jeszcze nigdy nie krył to jest ciut spokojniejszy ale i tak w tym czasie nie chce jeśc, chudnie, wyje i rozwala drzwi. Jak już kiedykolwiek krył to jest duuużo gorzej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted January 4, 2011 Share Posted January 4, 2011 Mam psa i suke:) Pies nigdy nie kryl i kryc nie bedzie. Chcialam miec duecik, zawsze weselej.A ze 1 raz mam 2 psy - wiec stwierdzilam, ze przy parce - choc wolalabym miec jednak 2 samce - bedzie mi latwiej, stad zakup suni. Sunia miala cieczke - przeczytalismy wrecz sceny z horroru - straszono nas , wrecz "niektorzy" byli oburzeni, ze mamy parke - bo z pewnoscia bedzie pseudohodowla,tak twierdzili, jakby "zapomianjac" kiedy sami owi "niektorzy" (mam nadzieje, ze moze to przeczytaja i bedzie im wstyd!Na slowo "przepraszam" nie licze) probowali nam "upychac" swoje sunie - wtedy ich moja parka nie martwila:) dodam, ze moja sunia spoza "niektorych" , czyli spoza kregu.Sunia zamieszkala z nami. Fakt - mamy mozliwosci - przy bardzo natretnym psie - byl plan wyjazdu na wies z psem - mamy tam dom, czyli separacja ich. Cieczka byla bez wiekszych komplikacji - fakt - sunia byla pilnowana w okresie plodnym, byly gatki z podpaska (ktore nie sa zadnym zabezpieczeniem, wiadomo - u nas dla higieny). Pies - byl grzeczny, nie ma ogromnego temperamentu seksualnego - wystarczalo przy probie powachania "fe!" - byl sprey i tabletni chlorofilowe. Pies jest zdyspyplinowany, grzeczny. I byla wizyta w okresie plodnym ojca malej - akurat byla klubowka i zaprosilam wlascicielke do nas domu, by "mala' zobaczyla. Jaki stad moral ? Przy rozsadnej glowie, zachowaniu pewnych zasad, np psy nie zostawaly same, noc sunia przesypiala w klatce - do ktorej byla od szczeniecia przyzwyczajona - cieczke mozna spokojnie przetrwac! I wyprzedzam kolejne mysli "innych" - pierwsza cieczka to nic druga bedzie wyzwaniem - skwtituje - jak sie chce, to sie moze przezyc cieczki! Pozdrawiam, "innych" - nie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fafenkufen Posted January 21, 2011 Share Posted January 21, 2011 Mam psa i sukę w jednym domu :cool3: Pies nigdy nie krył. Cieczki przechodzimy raczej spokojnie (jeśli mowa o odgłosach i zniszczeniach). On oczywiście interesuje się psicą, "napastuje" ją trochę czasem chcąc polizać (a fe), kiedy suka ma TE dni wtedy pies piszczy, czasem wyje jeśli suka np. wyjdzie na spacer, ale tylko wtedy kiedy zostaje sam, jak ja jestem w domu a sunia na spacerze to jest ok. Staram się separować psy ale nie do przesady. No w te dni to psy się faktycznie nie widzą ale reszte idzie przeżyć, tym bardziej, że suka odgania samca:diabloti: Z jedzeniem nie ma żadnych problemów, pies nie strajkuje, jedynie co to dużo szybciej zjada aby móc "czuwać" :p Mieszkam w domu jednorodzinnym więc głośno zachowujący sie pies nie jest przeszkodą. Aha, nic nigdy nie zniszczył z powodu cieczki suki. Dla mnie w sumie największym minusem cieczek jest to, że pies jest rozkojarzony a nie to że czasem popiszczy czy powyje. Największy minus to brak możliwości jakiegokolwiek szkolenia wtedy, pies w ogóle się nie skupia, na spacerach wtedy często "głuchnie". :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.