IVV Posted December 6, 2010 Share Posted December 6, 2010 no to Cacunio z cala pewnoescia jamniko -terrier ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted December 6, 2010 Author Share Posted December 6, 2010 Mam już jasność... Nie mogę liczyć na pomoc brata w dźwignięciu mojej suni :-( zatem nie mam szansy pojechać z mężem w najbliższy weekend, by zawieźć Cacka do Smyku. Potrzebny mi więc ktoś, kto: zabrałby mnie z Cackiem, zawiózł, przywiózł (za zwrotem kosztów), (na miejscu dałby mi troszkę czasu na zgranie Cacka z psiakiem Smyku) lub kto pojechałby moim autem, czyli usiadł za kółko. W grę wchodzi tylko weekend, bo wtedy mąż jest w domu i na niego spadnie, pod moją nieobecność, pomoc mamie z sunią. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted December 6, 2010 Author Share Posted December 6, 2010 Wątek na transporcie: [url]http://www.dogomania.pl/threads/197737-11-12.12-pomocy-w-transporcie-okolice-%C5%81odzi-okolice-Poznania-szczeg%C3%B3%C5%82y-na-w%C4%85tku[/url]! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted December 6, 2010 Author Share Posted December 6, 2010 Papusianko... [IMG]http://img263.imageshack.us/img263/7248/p1100175.jpg[/IMG] Wystarczy na moment przysiąść, Cacek natychmiast stara się być przy człowieku, jak najbliżej... [IMG]http://img3.imageshack.us/img3/4578/p1100180.jpg[/IMG] Albo... kierunek kot... Cacek skupiony na celu... [IMG]http://img574.imageshack.us/img574/3128/p1100181.jpg[/IMG] [I] Jeszcze chwileńkę, zaraz go dorwę...[/I] [IMG]http://img38.imageshack.us/img38/4338/p1100182s.jpg[/IMG] [I] Już prawie jest mój, jeszcze kroczek... [/I] [IMG]http://img375.imageshack.us/img375/1536/p1100183.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted December 6, 2010 Author Share Posted December 6, 2010 [I]OK, skoro wszedł na schodki, tam go dorwę...[/I] [IMG]http://img413.imageshack.us/img413/39/p1100184.jpg[/IMG] Mały Głód na celu Cacka... [IMG]http://img42.imageshack.us/img42/7035/p1100190c.jpg[/IMG] [IMG]http://img163.imageshack.us/img163/3452/p1100191k.jpg[/IMG] W kociej budce... [IMG]http://img543.imageshack.us/img543/311/p1100193.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
IVV Posted December 7, 2010 Share Posted December 7, 2010 fajny chlopak :) charakterek nie od parady ;) uwielbiam takie wielkie osobowosci !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted December 7, 2010 Share Posted December 7, 2010 Cacek świetny. Zdjęcie w budce - moc.:loveu: Trzymam kciuki za dobrą duszę transportową.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted December 7, 2010 Author Share Posted December 7, 2010 Ranek zaczął nam się od załatwienia potrzeb i... polowanka. :-) Podziwiam wytrwałość Cacunia, siedzi jak zaklęty wypatrując okazji. :evil_lol: A cóż poza tym... [B]Smyczku Kochany... [/B] Powątpiewam, by Cacuś stał się Twoim (takim osobistym i tylko Twoim) kwiatuszkiem. Jeśli Twój Mąż choć raz spojrzy na Cacka przychylnym okiem to pozamiatane. :eviltong: Otóż... owszem, Cacuś cokolwiek mnie słucha, a raczej dąży do tego, żebym ja go wysłuchała (jego potrzeb), za to męża nie odstępuje i bez mydła wykonuje jego polecenia. Np. chciałam wypuścić Remika więc musiałam zamknąć w pokoiku Cacka (do towarzystwa, by nie czuł się samotny z Jolą, bo z Jolą wyjątkowo Cacek 3ma). Otworzyłam pokój i mogłam im obojgu nagwizdać. :mad: Stanęły w progu i już. Mąż spojrzał, pokazał na pokój, powiedział - [I]Cacek, Jolka do środka[/I]. Polecenie wykonane było w mig. Przykładów by mnożyć. Dziś test z Gutkiem, na spokojnie ze smyczką wypuszczaną i normalną. Zdam relację. Jeśli coś jeszcze mam posprawdzać, opisać, wyjaśnić, pisz śmiało. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewatonieja Posted December 7, 2010 Share Posted December 7, 2010 a on wykastrowany? pewnie nie i stąd ta więź :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
irenaka Posted December 7, 2010 Share Posted December 7, 2010 Pięknych rzeczy się dowiaduję na tym wątku;). Czy mam rozumieć, że trzeba szukać transportu, czy macie już coś na oku? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
IVV Posted December 7, 2010 Share Posted December 7, 2010 Cacuniu szykuj sie do drogi ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted December 7, 2010 Author Share Posted December 7, 2010 Nie Irenko, problem jeszcze się nie rozwiązał. Nie, Ewotonieja, nie jest wykastrowany. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted December 7, 2010 Share Posted December 7, 2010 no majqo, jednym zdaniem, wesoło u Ciebie;) tym mocniej trzymam kciuki za rozwiązanie problemów! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted December 7, 2010 Author Share Posted December 7, 2010 [B]No cóż...[/B] Najpierw kwestia smyczy. Cacek ciągnie (jasne, że "trzymacz" się z tego powodu nie przewróci) ale ciągnie tak, że mimo, że nie założyłam mu żadnej obróżki zaciskowej tylko normalną to parł tak, że aż łapał go kaszel (tu mnie olśniło, bo identycznie było na etapie lecznicy, a kaszel był tak solidny, że doktor podejrzewał zap. krtani lub oskrzeli, co jednak badanie obaliło). Nie zwróciłam na to uwagi na samym początku, pierwotne ciągnięcie Cacka odebrałam jako podekscytowanie naszym pierwszym wejściem do domu. Potem już nie było potrzeby zakładania smyczy więc... cóż, co by się psina nie zakaszlała na max należałoby przejść na puszorek i klasyczną smycz i wio z nauką chodzenia. [B]Wieści gorsze...[/B] Dooopinka Cackowi odżyła, poczuł się pewniej i wciąż chce się wykazać. Przezornie, na całe szczęście, mama wzięła Gutka (gabaryt prawie 2 x Cacek) na smycz, a ja Cacka. Gutek, co warto zaznaczyć, mieszkał wcześniej z bokserem zawadiaką i dogadywali się wspaniale, ma naturę psa nie szukającego zwady. Doszło do spotkania i... pierwszy zaczął Cacek :roll: więc Gutek nie chciał być dłużny. Cacek nie przyjął postawy przyjaznej, zabawowej tylko kosianie na początek (jakby prosił, by go puścić), a potem rozszczekał się na amen i pokazał zęby, na grzbiecie stanął mu żagiel z sierści i... dalej się z mamą nie posunęłyśmy, bo oberwaliby obaj równo albo oberwałby Cacek (choć nie jest wykluczone, że dałby popalić Gutkowi, bo choć jest mniejszy to zdecydowanie zwinniejszy). Ranki na jego ciele też mówią same za siebie, albo obrywał, bo miał pecha albo sam wszczynał bójki. Przypadek? Akurat Gutek mu nie przypadł do gustu? Nie wiem, co robić... :-( [IMG]http://img707.imageshack.us/img707/2159/p1100196.jpg[/IMG] [video=youtube;bSkmFlAV_XM]http://www.youtube.com/watch?v=bSkmFlAV_XM[/video] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Smyku Posted December 7, 2010 Share Posted December 7, 2010 Cacuś dopiero znalazłam chwilę , żeby do Ciebie zawitać . Nie dobrze , że z Gutkiem tak konfrontacja poszła . Smyk do uległych nie należy . No to i jest zagwozdka . Izuś , obrobię się z Mykusiem i zadzwonię . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted December 7, 2010 Author Share Posted December 7, 2010 No właśnie... ot i problem. Cacek już wpadł w rytm, tak a propos, pędzenia jak rakieta z ustawianiem reszty psiaków na dworze. Nie ważne, w jakim zestawie (byle bez Remisia) ale idzie jak burza i im większa zadyma, im więcej się zadzieje, tym lepiej. Dziś na niego tupnęłam i klasnęłam i zaczęła się zabawa, szpulował przez działkę, nawrotka do mnie, wyskok (a tu, nooo, czapka z głowy, jak on skacze), znów w pedał i a piać od nowa. Jak wróciliśmy padł w kociej budce. :-) Jeśli dzwoniłaś do mnie Smyczku, a nie odebrałam, bo musiałam na jakiś czas wyciszyć tel., sprawdzę i jeszcze dziś oddzwonię (tylko sobie looknę na Kropkę Nad I na TV24). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karilka Posted December 7, 2010 Share Posted December 7, 2010 Eh Izuś, Ty to masz szczęście do tych zawadiaków... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted December 7, 2010 Share Posted December 7, 2010 [quote name='IVV']fajny chlopak :) charakterek nie od parady ;) uwielbiam takie wielkie osobowosci !!![/QUOTE] ja tez.... moja krew :):):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted December 7, 2010 Author Share Posted December 7, 2010 Jest natomiast mały plus w kwestii jedzenia. Głodem wzięłam bestię (a raczej tym, że się nie ugięłam jej upodobaniom). Dziś z miną męczennika zjadł namoczone wywarkiem mięsnym chrupki (ryż, jagnięcina) i makaronik, całość zaledwie powleczona na zanętę zawartością puszkową. Uff... dobra nasza. Chcę małą cholerę odkarmić, bo tłuszczyku zero, a sierść = liche piórka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
IVV Posted December 8, 2010 Share Posted December 8, 2010 chyba trzeba chlopaczka odjajczyc troszeczke ;) to zmieknie ,ale inteligencja i czar zostanie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted December 8, 2010 Share Posted December 8, 2010 Oby. Mój Reks mimo kastracji był, jest i jak podejrzewam - będzie małym,rudym krótkołapkowym wredotą- zawadiaką...niestety... Dziewięć kilo złości i niezależności. ŻADEN pies i ŻADNA suka nie może się do niego zbliżyć. A są niestety i takie, które chętnie pogoniłby mimo, że je widzi tylko z daleka..Ech.. Mam nadzieję, że Cacek okaże się bardziej anielski niż diabelski... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted December 8, 2010 Author Share Posted December 8, 2010 I tu się, choćbym nie chciała ;-), muszę z Tobą Jaszo zgodzić. Kastracja nie zmieniła wspomnianych na wątku: Gutka (jaki przed, taki po, choć żaden z niego agresor) i Remisia (choć kocham go na zabój to od czorta jest i już ;-)). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rita60 Posted December 8, 2010 Share Posted December 8, 2010 Jestem cioteczko:lol:cudny ten przedłużony terier:razz:ale charakterek typowo terierkowy:evil_lol: porozsylam małego,bede wpadać,pisz jak ci pomóc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted December 8, 2010 Author Share Posted December 8, 2010 Dziękuję serdecznie za odwiedzinki Rito! :loveu: Jak pomóc? Dooobry dom, taki na milion procent! ;-) I... zaglądnięcie do podlizny choć od czasu do czasu. :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nescca Posted December 8, 2010 Share Posted December 8, 2010 Cudo..... Majgusiu myślę nad transportem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.