Zosia, już Isia pojechała do SWOJEGO Domu do ZuziM !!!!

[Neris]

A wyobraź sobie, że ja idę z moimi ośmioma i zdarza się że siódemka jest do prania...

Bo Ofka staruszka ma "te rzeczy" w wielkim poważaniu.

[zuziaM]

[quote name='medar'][URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images1.fotosik.pl/149/efc26183131e1d38.jpg[/IMG][/URL][/quote]

Alez szczesliwa dziewczynka !

Hej Aniolku !
Pancia sama sie prosila, zeby moc sie Toba zaopiekowac, a teraz zrzedzi ! ! !
Ludzie lubia sie przeciez tez smarowac takimi smierdzidlami, ktore nazywaja - "perfumami " - FUUUUUUJ ! ! !
My pieski - mamy swoje preferowane zapaszki !

A swoja droga, to z Isiuni zaczyna sie robic mala rozrabiara !
Pozdrawiam i caluje nochal !

[czarok]

[quote name='zuziaM']
Pancia sama sie prosila, zeby moc sie Toba zaopiekowac, a teraz zrzedzi ! ! !

A swoja droga, to z Isiuni zaczyna sie robic mala rozrabiara !
Pozdrawiam i caluje nochal ![/quote]

No, dobra, już nie zrzędzę :razz: . Isia rzeczywiście jest coraz bardziej pewna siebie. Na spacerach potrafi rozedrzeć mordkę na futrzaka za płotem ( ale tylko wtedy, gdy tamten zacznie :lol: ). Do ludzi podchodzi i daje się czochrać. Wczoraj w lesie pobiegła za Misiem i musieliśmy nieźle przyspieszyć, bo panienka udawała, że ma głuche uszy :p. Nad jeziorem nie zamoczyła nawet pazurka ( nie lubi wody?).

[zuziaM]

[quote name='czarok'] Wczoraj w lesie pobiegła za Misiem i musieliśmy nieźle przyspieszyć, bo panienka udawała, że ma głuche uszy :p. Nad jeziorem nie zamoczyła nawet pazurka ( nie lubi wody?).[/quote]

No pieknie ..... druga panna, ktora traci sluch w chwilach, kiedy nawolywanie jej staje sie dla niej .... niewygodne :evil_lol: !
Ina zachowuje sie dokladnie tak samo !
Na : " chodz, masz ! " - leci, malo nog nie pogubi, ale jak juz wolam za nia, kiedy widze tylko targana wiatrem kite Inusi, goniacej za traktorem albo rowerzysta badz motocyklista - Inusia nagle traci sluch :mad: ! ! !

Wczoraj poszla sobie z jakims starszym panem - grzybiarzem - do lasu !
Kiedy zauwazylam, ze nie ma Inusi kolo nas - wyszlam na droge, a w oddali ( jakies 150 m ) biegala kolo jakiegos pana z koszyczkiem , moja kochana psina:diabloti: i radosnie sobie podskakiwala :diabloti: !

[anielica]

Koffana Isia :loveu: Jaka jest piękna, błyszcząca :loveu:

[Neris]

[quote name='zuziaM']No pieknie ..... druga panna, ktora traci sluch w chwilach, kiedy nawolywanie jej staje sie dla niej .... niewygodne :evil_lol: !
Ina zachowuje sie dokladnie tak samo !
Na : " chodz, masz ! " - leci, malo nog nie pogubi, ale jak juz wolam za nia, kiedy widze tylko targana wiatrem kite Inusi, goniacej za traktorem albo rowerzysta badz motocyklista - Inusia nagle traci sluch :mad: ! ! !
[/quote]


A może to jest związanie z imieniem, :evil_lol: bo moja długowłosa jamniczka też ma na imię Inusia i ma Zespół Ucha Pozaogrodowego - po wyjściu za furtkę traci słuch i odzyskuje go dopiero po powrocie. Można się zawołać na śmierć, a ona bieeegnie, bieeeegnie...

[czarok]

Dawno nie było wieści od Isi, ale pewnie wiecie dlaczego.
Isia zaczyna coraz bardziej rozrabiać z naszymi futrzakami. Dzisiaj zrobiła razem z Maksem "przemeblowanie" pokoju - w czasie wariackiej gonitwy Isia wpadła z rozpędu na dywan i wylądowała razem z nim pod oknem taranując fotel :evil_lol: . Huku było tyle, że Maksik szybko przyleciał do mnie na kolana, chcąc chyba zapewnić sobie alibi :p .

Jurek za chwilkę zamieści kilka fotek pod znamiennym tytułem: " Co robią niedopieszczone psy kiedy ich państwo są bardzo zajęci pracą"

[Neris]

Słoneczko kochane, odzyskała radość życia...
Jak Wy ją teraz oddacie?

[medar]

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images4.fotosik.pl/109/c617a655a70a6adb.jpg[/IMG][/URL]

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images1.fotosik.pl/154/172051a734598dc8.jpg[/IMG][/URL]

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images1.fotosik.pl/154/b62199342b454806.jpg[/IMG][/URL]

[czarok]

[quote name='Neris']Słoneczko kochane, odzyskała radość życia...
Jak Wy ją teraz oddacie?[/quote]

Hm....ciężko będzie, bo w Isi można się zakochać w ciągu kilku minut po poznaniu, ale przecież wiemy, że mała będzie miała dobrze :lol:

PS. Jurek właśnie powiedział - z płaczem i zgrzytaniem zębami :eviltong:

[anielica]

[quote name='medar'][URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images4.fotosik.pl/109/c617a655a70a6adb.jpg[/IMG][/URL]
[/quote]

Isia :loveu:

[czarok]

[quote name='anielica']Isia :loveu:[/quote]

Isia na swoim dziele - skopanym przez siebie wyrku :cool1:

[anielica]

cudownie skopane, cudownie :loveu:

[Tiger]

Jejuniu.....jejuniu......jaka ona jest szczęśliwa !

Tylko naprawdę nie wiem jak Wy ją oddacie.....
Zresztą oddacie ,czy nie , to ona i tak zawsze będzie NASZA !!!!
To znaczy nasza wspólna !
Troszkę moja i anielicy, troszkę jo37, troszkę czaroka i medara i troszkę ZuziM....
Po prstu NASZA i już !!!!

[zuziaM]

[B][U]Ten post pisze, aby poprosic Was o rade[/U].[/B]

Przyznam sie, ze mam potworne wyrzuty sumienia i ogromne obawy, czy potrafie zapewnic Isi tyle luksusow..... jeszcze nie wiem do konca, jak to wszystko bedzie wygladalo w naszym codziennym zyciu.
I szczerze mowiac, planowalismy Isie zakwaterowac na dworze .... to znaczy tam mialaby mieszkac w swojej budce i kojcu ( do chwili kiedy nie oswoi sie z miejscem i z nami ) . Potem kojec bedzie stale otwarty, a Isia bedzie miala swobode i caly wielki ogrod tylko dla siebie.
Teraz, kiedy widze, ze Isia bardzo sie przyzwyczaila do przebywania w mieszkaniu ( na dywanach i w poscieli :evil_lol: ) serce mnie boli, ze takich warunkow dla niej nie przewidywalismy.......to smutne dla mnie......
Ale jednoczesnie jestem zdania, ze wszystko mozna jeszcze raz przemyslec i kiedy sie juz troche nad tym zastanawialam , doszlam do wniosku, ze te nasze plany musza byc zweryfikowane :roll: ....
Nie wyobrazam sobie tego, ze zamkne Isie w kojcu i kaze jej spac w budzie na dworze po tym wszystkim, czego doswiadczyla u Was....!

___________________________________

[B]Sadze wiec, ze najlepszym rozwiazaniem bedzie wziecie Isi do domu, przyzwyczajanie jej do miejsca i do nas. [/B]
[B]A kiedy przyjdzie wiosna i bedzie znowu cieplo - przeniesc obie nasze dziewczyny do budek na dworze. [/B]
[B]Dla Iny bedzie to najlepsze na swiecie, bo ta psica jest po prostu wulkanem energii.... ona uwielbia byc na dworze, bez wzgledu na panujace warunki atmosferyczne ! [/B]
[B]I obie bylyby na dworze przynajmniej do nastepnej jesieni, a na zime znowu beda w domu.[/B]

_____________________________________

[I][B]Prosze Was o napisanie zupelnie szczerze i otwarcie, co o tym sadzicie ( przyjme wszystko - nawet krytyke ).[/B] [/I]
[I]Jestem Wam to winna, bo, jak napisala, zgodnie zreszta z prawda, Tiger - Isia jest NASZA wspolna.[/I]

Ja juz mam calkowity metlik w glowie....

I wiem tylko jedno, ze nastepne psy, ktore bede adoptowala, bede brala juz bezposrednio z okropnych warunkow schroniskowych !
A to dlatego, ze [B]niektore DOMKI TYMCZASOWE sa po prostu [/B]
[B]ZA WSPANIALE ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ![/B]
A wlasnie z takim mamy tutaj przyjemnosc ! ! ! ! ! ! ! ! ! !

Dziekuje Wam, kochani i pozdrawiam.

[czarok]

ZuziuM, właściwie to my Was przepraszamy. Początkowe ustalenia były takie, że Isia będzie na wsi, na dworze. To myśmy zmienili zasady i to nasza wina, że mała jest w domu. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że jakoś nie miałam sumienia zostawiać jej nawet na minutkę samej po tym, co przeszła w schronie. Zadziałało moje miękkie serce i to mnie należą się baty ( przyjmę z pokorą).
Jeśli zrobilibyście tak, jak napisałaś, to sądzę, że Isia będzie w siódmym, niebie. Ona przyzwyczai się do wszystkiego, byle powolutku. Może się też okazać, że sama wybierze podwórko, bo jak jesteśmy na wsi, to nie wchodzi do domu ( fakt, że ona po prostu lgnie do człowieka, a na wsi zwykle wszyscy siedzimy na dworze). Myślę, że jak już się poczuje pewnie, będzie wiedziała, że to jej dom i nie zniknie nagle, to przestanie ludziom deptać po piętach :lol:

[Jo37]

Czarok ma rację . Isia powinna się powoli przyzwyczaić i mieć wybór .
A tak w ogóle to Czarok i Medar powinni dostać tytuł " SUPER EXTRA DOM TYMCZASOWY " . I zobaczcie jaka jest różnica w wyglądzie Isi .
Za to powinniśmy wam cały czas dziękować .

[zuziaM]

[quote name='czarok'] nie miałam sumienia zostawiać jej nawet na minutkę samej po tym, co przeszła w schronie. Zadziałało moje miękkie serce
Jeśli zrobilibyście tak, jak napisałaś, to sądzę, że Isia będzie w siódmym, niebie.
Może się też okazać, że sama wybierze podwórko, bo jak jesteśmy na wsi, to nie wchodzi do domu [/quote]

Mam nadzieje, ze mojego postu nie odebralo zadne z Was jako oskarzenie !
Nic podobnego nie przyszlo mi nawet do glowy ! ! !
I tlumaczyc sie nie ma z czego. Jestescie cudowni i najkochansi na swiecie za to, co robicie dla tej sierotki :lol: .

Dziekuje za zrozumienie i uwierz mi, czarok, ze moje serce jest takie samo ! Nie wiem, czy nie aby z galaretki jakiejs zmajstrowane :mad: !

I dziekuje za poparcie mojego pomyslu - planu na dalsze wspolne, jak to wyrazic, zycie z Isia w szczesciu, spokoju i radosci..... ( jakkolwiek to brzmi - wlasnie tak musi byc ! ).

[zuziaM]

[quote name='Jo37']A tak w ogóle to Czarok i Medar powinni dostać tytuł " SUPER EXTRA DOM TYMCZASOWY " . I zobaczcie jaka jest różnica w wyglądzie Isi .
Za to powinniśmy wam cały czas dziękować .[/quote]

Wiec ja pierwsza oddaje swoj GLOS :ylsuper: !
I pierwsza dziekuje :buzi: !

[anielica]

I ja oddaję głos, i ja :loveu:

Też się włączę do tematu, bo i naszej (mojej) winy jest w tym trochę. Jest i, kurczę, nie jest. To myśmy po prostu źle oceniły potencjał rozwojowy suni. Myślałyśmy, że to pies, który nie przystosuje się do domu. Tutaj wychodzi niestety bezsensowne działanie kerownyctffa naszego schronu. Miałyśmy Zochę na spacerze raz. Była tak przerażona, że chyba bardziej nie można. Pół godziny leżała plackiem na trawie, a potem na rękach wyniosłyśmy ją poza schronisko. Tam znowu nic, tylko placek na trawie.
Niespecjalnie łapała z nami kontakt, więc myślałyśmy, że bida chowana była gdzieś bez człowieka, w budzie, może nie umie utrzymać czystości. A że to duży pies, w schronisku prezentowała się naprawdę tragicznie, uznałyśmy, że "kochająca buda" to będzie jej niebo. Skąd ja kurna miałam wiedzieć, że ona na smyczy chodzi jak po dwóch latach szkolenia i jeździ autem :razz: Gdybyśmy miały szansę na kilka chociaż spacerów... Ale tak nie było.


Zuziu, ja również myślę, że Twój pomysł jest dobry. Zosia potrzebuje przede wszystkim miłości i obecności człowieka. Będzie miała tyle biegania (może trochę schudnie :lol: ), głaskania, towarzystwo Wasze i Waszych suń. Być może sama wybierze dwór, jak pisze Czarok. Dajesz jej, właśnie jej - zaniedbanej, skołtunionej, krecikooczkiej:evil_lol: bidzie z Lublina to, co możesz dać i to jest najcudowniejsze :loveu:

[black sheep]

Kurcze skoro od początku było wiadomo, że Isia będzie na polu, to dziewczyny źle zrobiły ucząc ją spania na poduszkach. Chyba nikt się tu nie bedzie obrażał, ja tez nie będę togo "pudrować", źle i już. Ja wiem, że dużo przeszła, wiem, że biedna ale raczej jej to tylko zaszkodzi jeszcze bardziej. Pozatym, nierozumiem, dlaczego większość dogomaniaczek uważa, że pies woli być w domu, spać na poduszkach, na łóżku... Pies to pies, nie można robić z niego człowieka, może on tego nie chce? Mój pies nienawidzi spania w domu - jest mu za ciepło, i nielubi być w zamkniętych pomieszczeniach. Pies nie rozumie tego, że w domu ma luksusy, a w budzie nie. Dla niego buda jest domem, takim jak dla nas nasze domy, gdzie może się schronić, gdzie jest bezpiecznie. Jak się nauczy psa, że jego buda, to nasz dom, to nie wiem czy potem będzie się czuł w nowej budzie dobrze, i właśnie bezpiecznie. Mój Denis wskoczył do budy w pierwszy dzień jak ją zobaczył! A do domu niechce wchodzić, a jak wejdzie, czuje sie jak intruz, boi się.

[Tiger]

Niestety nie mogę absolutnie zgodzić się z black sheep....
Jak mozna uzyć sormułowania "źle zrobili" ?????!!!!!!
Czarok i Medar są cudownymi ludźmi , kochającymi zwierzęta i nie potrafią po prostu odmówić psu tego czy tamtego....w tym przypadku chodzi o łóżko.....
Tak jak napisała anielica, z zachowania Zośki , po wyprowadzeniu ją na jeden jedyny spacer z boksu, wynikało jasno: pies kompletnie nie wie co to jest smycz, czyli mieszkała w najlepszym wypadku w budzie. I dalsze wnioskowanie: Jeśli w budzie, to na pewno nie ma pojęcia o trzymaniu czystości w domu.....itd. itd....
I dlatego pisałyśmy ,że do budy.....Aż tu nagle okazuje się ,że Zosia nie tylko jest bardzo pojętna i szybciutko zorientowała się ,że musi zrozumieć do czego służy smycz, ale wie także do czego służy trawka na dworze.....
To jej się chwali , prawda?
Ale już tego ,że wie takze do czego służy łóżko to już jej się nie chwali ,tak????:evil_lol:
Nie można było wszystkiego przewidzieć...
Pies jest typowo domowy i ogromnie potrzebuje kontaktu z człowiekiem.....
Więc myślę,ze propozycja Zuzi co do zabrania Isi na tę zimę do domu jest wspaniała!!!!!
Przez ten okres Zosia (łoj......Isia oczywiście) zrozumie ,że to jest jej dom i nowi państwo ; i na wiosnę będzie gotowa w pełni na swoją budkę i już wtedy na pewno otwarty - kojec.....Może być faktycznie tak ,że gdy już będzie się czuła przynależna do Zuzi i jej TŻ to wybierze sobie budke na swoje mieszkanie....
Muszę się przyznać ,ze troszeczkę (ale tylko troszczkę) martwiłam się ,że gdy Isia jesienią nagle wyląduje w budzie , z dala od ludzi, w kojcu,w obcym dla niej miejscu...... to odbierze to jako karę , przypomni jej się schronisko..... Chociaż z drugiej strony wiedziałam tez ,że Zuzia nie pozwoli jej tam siedzieć samej godzinami.....

ZuziuM jesteś kochana !!!!!!!!!!:loveu:

A i oczywiście oddaję głos na Czaroka i Medar - jako Najbardziej Superaśny z domków Tymczasowych !!!!!!!:klacz: :klacz: :klacz:

[czarok]

Dzięki dziewczyny za głosy :eviltong: . Black_sheep nie masz racji. My jesteśmy z Isią praktycznie 24h/d i ja wiem, że ona by się przystosowała do budy ( na początku). Początkowo to było zastraszone psisko, które bało sie ludzkiej ręki. Mogliśmy ją rzeczywiście zostawić na wsi i odwiedzać, ale wtedy czasem byłaby długo sama. Chodziło o to, żeby Isia przestała się bać i uwierzyła, że człowiek nie znaczy odrzucenie, samotność i ból rozstania. Nie twierdzę, że jesteśmy idealnym domem tymczasowym ( Isia jest naszą pierwszą pensjonariuszką :eviltong: ), ale chcieliśmy, żeby poczuła sie bezpiecznie, żeby z jednego odrzucenia nie trafiła na inne. Nasze psiaki są " niewychowane", to znaczy wożą się po łóżkach i w pewnym momencie ( po półtora tygodnia pobytu u nas) Isia doszła do wniosku, że jej chyba też wolno. Dla nas to nie problem, a ponieważ wcześniej poznaliśmy Gosię i Krzysztofa ( przyszłych właścicieli), to doszliśmy do wnisku, że nic strasznego się nie stanie, jeśli Isia nie będzie dyskryminowana u nas w domu ;) .

[zuziaM]

[quote name='Tiger']
Muszę się przyznać ,ze troszeczkę (ale tylko troszczkę) martwiłam się ,że gdy Isia jesienią nagle wyląduje w budzie , z dala od ludzi, w kojcu,w obcym dla niej miejscu...... to odbierze to jako karę , przypomni jej się schronisko..... [/quote]

O ! I wlasnie dokladnie w ten sam sposob myslalam !
Dlatego wlasnie napisalam do Was z prosba o rade, jak powinnam postapic, aby bylo to najlepsze dla Isi.

Bardzo prosilam wylacznie ( [B]! [/B]) o rady i propozycje na ten temat -
[B]A NIE TLUMACZENIA SIE[/B] :mad: ( " to zrobilam dobrze, a to zrobilam zle... " ) :mad: .
[B]ZBACZACIE Z TEMATU, KOCHANI :razz: ![/B]

Ale odpowiedz, na ktora czekalam, otrzymalam i bardzo dziekuje za zaakceptowanie mojej propozycji.

Tak bardzo bym chciala, zeby Isia bezbolesnie przeszla kolejna zmiane w swoim zyciu :sad: .
Ale jednoczesnie wiem, ze rozstanie z najwspanialszymi ludzmi ( jak do tej pory, bo zamierzam Was przebic ;) ) , z jakimi miala stycznosc w swoim zyciu - czarok i medarem oraz swoimi psimi przyjaciolmi - nie przejdzie tak latwo.
Chce tylko, zeby ten okres byl jak najkrotszy ( wezme sobie kilka dni urlopu i bede z Isia non stop ).
Postaram sie, zeby Isia w ciagu kilku dni poczula sie u nas bezpieczna i pewna.
Bedzie dobrze - innej opcji nie biore pod uwage !

[czarok]

Zuziu, z takim Twoim podejściem na 100% będzie dobrze :lol: . Isia bardzo szybko o nas zapomni. Założę się, że ( jeśli pozwolicie) jak Was kiedyś odwiedzimy, Isia nas obszczeka jak intruzów :eviltong: . Pisałam, że panienka ma niski, przytłumiony szczek, który tak bardzo mi się podobał.....No i skończyło się [IMG]http://static.dogomania.pl/forum/images/icons/icon9.gif[/IMG]. Isia szczeka coraz głośniej i na wyższych tonach ( pewnie dostosowuje tembr głosu do naszych małych sierściuchów):razz:.

Edit: nie wiem, czemu mi weszła to smutna mordka do tematu postu i nie mam pojęcia jak ją skasować.