orsini Posted February 4, 2005 Posted February 4, 2005 a jak z ta wscieklizna?wiesz jak szybko sie tworza te poszczepienne?no bo chyba tak trzeba bedzie zrobic-teraz raz , za 2 miechy drugi i wtedy pobrac krwe-bede wtedy chociaz pewnosc miala,choc nie do konca. Quote
Flaire Posted February 4, 2005 Posted February 4, 2005 [quote name='Madziara']Widzę, Orsini, że Flaire teraz kłóci się z Tobą :) Ja odpuściłam - szkoda mi czasu :)[/quote]No cóż - niektórym chce się czytać (nie tylko forum) i może przy okazji czegoś się nauczyć, a innym szkoda czasu i będą od czasu do czasu wypisywać "prawdy" typu amerykańskie szczepionki nie działają na polskie wirusy. Każdy może robić jak mu się podoba. :D Quote
Flaire Posted February 4, 2005 Posted February 4, 2005 [quote name='orsini']a jak z ta wscieklizna?[/quote]Sorki, na wściekliźnie kompletnie się nie znam. :oops: Badania, o których pisałam dotyczą chorób wirusowych, głównie nosówki i parwowirozy. Są tam również wnioski na temat innych składników tych wieloskładnikkowych szczepionek (to osobny temat :roll: ), ale nie na temat wścieklizny. Quote
Madziara Posted February 4, 2005 Posted February 4, 2005 Apropo's tych amerykańskich, to z niejednego źródła słyszałam, poza tym to logiczne, wszystkie organizmy dostosowują się do określonego środowiska (ewoluują) i zawsze to lepiej mieć bardziej zbliżoną szczepionkę niż mniej. Poza tym czemu weterynarze nimi szczepią? Dostają je za darmo :P A nie mam czasu, bo mam egzamy i muszę lecieć (choć wcześniej powinnam się była pouczyć, a nie dyskutować na dogomanii - mam wyrzuty sumienia) Quote
orsini Posted February 4, 2005 Posted February 4, 2005 szkoda:((((no nic tak trzeba bedzie zrobic,bo jakbym miala jakies badania to by raz wystarczylo ja poklóc-pobrac krew kiedy jest najwyzszy poziom p/cial i po sprawie a tak jak nie wiadomo kiedy on jest...:((( Quote
Flaire Posted February 4, 2005 Posted February 4, 2005 [quote name='Madziara']Apropo's tych amerykańskich, to z niejednego źródła słyszałam, poza tym to logiczne, wszystkie organizmy dostosowują się do określonego środowiska (ewoluują) i zawsze to lepiej mieć bardziej zbliżoną szczepionkę niż mniej.[/quote]Geograficznie zbliżoną znaczy się? :wink: Biochemii troszkę by się przydało, coś mi się zdaje... :wink: [quote name='Madziorka']Poza tym czemu weterynarze nimi szczepią? Dostają je za darmo :P[/quote]Aż mnie zatkało! To te firmy farmaceutyczne taką fajną charytatywną robotę odstawiają? W ogóle nie chcą zarobić na tych szczpionkach, tylko za darmo je oddają? No to nic dziwnego, że każą szczepić rzadziej - mniej ich będzie kosztowało! :roflt: :lol: :lol: :lol: Ręcę opadają. Lepiej idź się ucz do tych egzaminów, Madziora. Quote
tufi Posted February 4, 2005 Posted February 4, 2005 Madziara - nie brnij dalej w swoich bezpodstawnych oskarzeniach. Flaire sie nie kloci, na razie spokojnie wszystko tlumaczy i pomaga - jak zawsze zreszta. Quote
daga10011 Posted February 4, 2005 Posted February 4, 2005 [quote name='Madziara'] A nie mam czasu, bo mam egzamy i muszę lecieć (choć wcześniej powinnam się była pouczyć, a nie dyskutować na dogomanii - mam wyrzuty sumienia)[/quote] Powodzenia :D :D :D .Dzieki flaire za odpowiedz,czuje sie spokojniejsza :P Quote
Flaire Posted February 4, 2005 Posted February 4, 2005 tufi, nie podlizuj się :wink: . daga10011 - proszę bardzo :D . orsini, a o co chodzi z tą wścieklizną? Do jakiegoś wściekliźnie nieprzyjaznego :wink: kraju psa wysyłasz, czy co? Quote
asher Posted February 4, 2005 Posted February 4, 2005 Flaire, orsini pisala, ze chce kryc suke w Szwecji. a o co dokladnie chodzi z tym poziomem przeciwcial? dlaczego trzeba zwiekszyc ich ilosc przed takim badaniem? nie ma jakiejs "normy" - to znaczy sredniej ilosci, ktora wytwarza sie po jednokrotnym zaszczepieniu? jak rozumiem, im dalej od zaszczepienia, tym przeciwcial jest mniej, ale czy to nie jest normalne? i czy Szwedom taka "normalna" ilosc przeciwcial nie wystarcza? Quote
Weronika Posted February 4, 2005 Posted February 4, 2005 Doszczepiłam Hercie ponownie i zdumiałam , wet kazał mi podczas wychodzenia na spacer - zaklejać przód kagańca plastrem, tak mnie zatkało że zapomniałam zapytać dlaczego??? :chaos: Quote
asher Posted February 4, 2005 Posted February 4, 2005 [quote name='Weronika']Doszczepiłam Hercie ponownie i zdumiałam , wet kazał mi podczas wychodzenia na spacer - zaklejać przód kagańca plastrem, tak mnie zatkało że zapomniałam zapytać dlaczego??? :chaos:[/quote] moze dlatego, ze kaganiec jest metalowy i kiedy na zewnatrz jest minusowa temperatura, moze psu przymarznac do noska? :wink: Quote
Flaire Posted February 4, 2005 Posted February 4, 2005 [quote name='asher']Flaire, orsini pisala, ze chce kryc suke w Szwecji.[/quote]Dzięki, właśnie myślałam, że o coś takiego chodzi. Ja na szczęście nie musiałam się jeszcze z tym borykać, więc nie wgłębiłam tematu... Ale wiem, że niektóre przynajmniej z krajów, które do tej pory uznawały tylko i wyłącznie kwarantannę mają teraz jakieś super wymagające procedury. Zawsze to chyba jakiś postęp... :roll: Quote
Flaire Posted February 4, 2005 Posted February 4, 2005 [quote name='Weronika']wet kazał mi podczas wychodzenia na spacer - zaklejać przód kagańca plastrem, tak mnie zatkało że zapomniałam zapytać dlaczego??? :chaos:[/quote]Mnie zatkało czytając to :roflt: To chyba warte telefonu do niego... Albo możemy ogłosić dogomaniacki konkurs na najlepszą odpowiedź :lol: . Ty, Weronika, będziesz jurorem :wink: . Quote
asher Posted February 4, 2005 Posted February 4, 2005 ta kagancowa rada naprawde mogla nie miec zwiazku ze szczepieniem :P a co do wscieklizny - tez sie ciesze, ze kwarantanna juz nie potrzebna :D tylko nie rozumiem czemu im normalne szczepienie nie wystarcza. tez sie musze wglebic w temat. a orientuje sie ktos moze, czy w krajach, gdzie wscieklizny nie ma (badz prawie nie ma) szczepi sie na nia psy? Quote
Flaire Posted February 4, 2005 Posted February 4, 2005 [quote name='asher']a orientuje sie ktos moze, czy w krajach, gdzie wscieklizny nie ma (badz prawie nie ma) szczepi sie na nia psy?[/quote]Z tego co wiem, w Anglii się nie szczepi. Quote
Weronika Posted February 4, 2005 Posted February 4, 2005 Już wiem------poleciałam do weta .I kto zgadnie????? Szczeniak ma kwarantanne a dorosły pies tylko w ten sposób może być zabezpieczony przed wirusami ///szzepionka w pierwszym tygodniu obniża odporność///bo na spacer wychodzić musi---no nie? :roll: Quote
Flaire Posted February 4, 2005 Posted February 4, 2005 Że cooooo??????? Weronika, szybciuto na priw - który to wet? :o MUSZĘ wiedzieć! A może takie maseczki jak w szpitalach na pychole zakładać :wink: ? Quote
asher Posted February 4, 2005 Posted February 4, 2005 [quote name='Weronika']Już wiem------poleciałam do weta .I kto zgadnie????? Szczeniak ma kwarantanne a dorosły pies tylko w ten sposób może być zabezpieczony przed wirusami ///szzepionka w pierwszym tygodniu obniża odporność///bo na spacer wychodzić musi---no nie? :roll:[/quote] :eek2: rozumiem, ze co roku okoliczne psy bedace pacjentami tego weterynarza chodza z plasterm na pyskach? :lol: ja tez poprosze o namiary na niego... chce wiedziec, kogo omijac :roll: Quote
Weronika Posted February 4, 2005 Posted February 4, 2005 Tylko moja sunia - bo "chyba tylko ja jestem tak zwariowana "ze wszystkim latam do weta, a jak już pisałam było podejrzenie że poprzednie szczepienie nie zadziałało /podanie steryduzaraz po szczepieniu/i musiałam ją doszczepić .Ja tak panikowałam że pownie wet dla świętego spokoju kazał mi tak zrobić bo ja chciałam robić kwarantanne.On napewno ma mnie za wariatke i wybrał mniejsz zło.Bo jak tu 17 miesięczną suke nauczć siusiania na gazete? :oops: Quote
Reailia Posted February 5, 2005 Posted February 5, 2005 [quote name='Flaire']Dlatego, że po drugim szczepieniu, szansa, że pies jest odporny na parwo jest już bardzo wysoka, a właśnie parwo można złapać poprzez środowisko. Natomiast wirus nosówki jest bardzo wrażliwy na otoczenie i nie przeżywa długo poza chorym psem, tak więc zarażenie nim jest możliwe głównie przez kontakt z chorymi psami (a nie, jak w przypadku parwo, poprzez wąchanie odchodów).[/quote] Oto co znalazlam na temat nosowki i parvo na forum [url]www.vetcontact.com[/url] Temat dotyczyl bezpiecznego kupna szczeniaka, po smierci innego szczeniaka, ktory wlasnie padl na parvo. Oto link do tego tematu: [url]http://www.vetcontact.com/pl/forum.php?p_first=?p_lng=&p_days=10000&p_cmd=entry&p_entry=601&fachgebiet=0[/url] Quote
Flaire Posted February 5, 2005 Posted February 5, 2005 Reailia, kilka komentarzy. Po pierwsze, większośc z tego, co zacytowałaś z innego forum (że choroba może być przenoszona przez kał i że wirus ma bardzo długą żywotność) dotyczy wirusa parwo, a nie nosówki. Na temat nosówki jest w tym cytacie tylko troszeczkę na końcu, ale nawet w tych kilku zdaniach mamy, że "wirus przeżywa znacznie krócej w środowisku" i "wirus znika dość szybko ze środowiska" (dodam dokładniej - w przeciągu nie więcej jak pół godziny, a niektórzy autorzy cytują jeszcze krócej). Czyli to, co spisałaś z tego innego forum potwierdza to co ja napisałam tutaj (że parwo można złapać poprzez środowisko, a nosówki - raczej nie). Ja osobiście zgadzam się z tym, co w cytowanym przez Ciebie tekscie przeczytałam. Po drugie - tamten topik jest jednak trochę inny. Co innego wprowadzać szczenię do środowiska, które - jesteśmy pewni - jest naładowane wirusem, a co innego - do normalnego domu. Jest chyba oczywiste, że w domu, w którym dopiero co stracono szczenię zachowuje się szczególne środki ostrożności. No i na koniec - piszę do Ciebie na priv na temat praw autorskich. Innym forumowiczom tutaj przy okazji przypomnę: gdy przepisujecie tekst skąd indziej, czy to z netu, czy z książki, musicie mieć na to pozwolenie autora. Jeśli takiego pozwolenia nie macie, zapraszam do wstawienie linka do tekstu zamiast kopiowania tekstu. Quote
tufi Posted February 5, 2005 Posted February 5, 2005 Flaire - nie podlizuje sie, ale ja zauwazylam, ze kazdy z wypiekami czeka na wskazowki od Ciebie w tym dziale - oczywiscie od innych osob sa rowniez cenne, ale jakos tak... Quote
Reailia Posted February 5, 2005 Posted February 5, 2005 [quote]No i na koniec - piszę do Ciebie na priv na temat praw autorskich. Innym forumowiczom tutaj przy okazji przypomnę: gdy przepisujecie tekst skąd indziej, czy to z netu, czy z książki, musicie mieć na to pozwolenie autora. Jeśli takiego pozwolenia nie macie, zapraszam do wstawienie linka do tekstu zamiast kopiowania tekstu.[/quote] dziekuje, ze ta informacje. Tkst juz poprawilam:) Quote
malko Posted February 5, 2005 Author Posted February 5, 2005 [quote name='Weronika'] zaklejać przód kagańca plastrem[/quote] O do licha!!! To faktycznie trzeba chodzić tylko do sprawdzonych weterynarzy. Flaire, jeszcze raz dzięki za wszelkie informacje. Co do wirusów, to nie jest tak, że mutują (jak np. wirusy grypy) i najlepiej zaszczepić najbardziej zbliżonym? Więc może jednak jest część racji w tych wypowiedziach o szczepionkach z USA. A jeśli chodzi o doszczepianie. Wiem, że podaje się je kilkakrotnie, z powodu odporności odmatczynej. Ale np. szczepienie (dla ludzi) przeciw wirusowemu zapaleniu wątroby jest 3-krotne. W tym przypadku po drugim szczepieniu odporność jest tak duża, że wykonuje się planowane zabiegi chirurgiczne. Czy w przypadku szczepionek p.nosówce, parwowirozie i in. odporność po kolejnych szczepieniach nie jest coraz większa? Do tej pory tak myślałam, jeśli tak nie jest, to wyprowadź mnie z błędu. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.