Jump to content
Dogomania

szczepienie szczeniąt i późniejsza kwarantanna


malko

Recommended Posts

  • Replies 129
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Z tego co wiesz... hmm...
OK


"leczenie
Leczenie nosówki jest dla wetów jednym z bardziej frustrujących zadań. W związku z tym, że jest to choroba wirusowa nie ma na nią leku a nasze działania są czysto objawowe i polegają na leczeniu powikłań i wzmocnieniu odporności pacjenta. Frustracja ta związana z jest długością leczenia (często powyżej miesiąca), tym że czasami objawy kliniczne są czasowo maskowane i nigdy nie jesteśmy całkowicie pewni że po jakimś czasie nie wystąpią objawy nerwowe.
Jeśli uda nam się wygrać walkę z chorobą, to często zostają powikłania. Mogą one ujawnić się w postaci niedorozwoju zębów stałych jeśli psiak chorował w okresie wymiany zębów. Dużo groźniejszym powikłaniem może być padaczka, która często występuje u psów, które przeszły formę nerwową.

Zapobieganie
Zapobieganie polega na stosowaniu szczepionek (najczęściej skojarzonych z innymi chorobami), które stosuje się najczęściej w wieku 8 i 12 tygodni. Bliższe informacje zamieszczone są w profilaktyce».
Uwaga: W[color=red] sytuacji gdy wiemy że pies kontaktował się ze zwierzęciem chorym na nosówkę a jeszcze nie wystąpiły objawy kliniczne można spróbować zastosować surowicę. [/color]Późniejsze stosowanie jej, kiedy są już objawy kliniczne jest wyrzucaniem pieniędzy w błoto. "

Link to comment
Share on other sites

Wszystkie moje psy szczepione sa euricanem [ktory wczesniej byl znany bodajze pod nazwa hexadog - lub byl skladnikowo ten sam].
Nie zaobserwowalam niczego zlego.
Bigos po raz pierwszy byl szczepiony w wieku 6 tyg., drugie szczepienie w wieku 9,5 tyg., trzecie dopiero niedawno - w wieku 4 miesiecy i tygodnia [z powodu zaawansowanych badan i diagnozowania]. Za poltora tygodnia idziemy na szczepienie na wscieklizne - za jednym razem nie chcielismy za bardzo obciazac jego organizmu.
Co do kwarantanny - po drugim szczepieniu [w poniedzialek] w sobote wieczorem wyszedl na 3 minuty, w niedziele dwa razy po kilka minut, od poniedzialku juz w miare normalnie - czyli zaczal wychodzic w wieku 10-11 tygodni.
Bunia miala drugie i ostatnie zarazem szczepienie dopiero w wieku 4 miesiecy [brak informacji przy odbiorze malej ze schroniska, a ja nie mialam pojecia, ze szczeniaka tak sie szczepi]. Kwarantanny nie miala raczej wcale.
Beri szczepienia: 6 tyg.; 10 tyg.; 13,5 tyg. kwarantanna - po drugim szczepieniu ok. 5 dni, po trzecim jakies 3 dni.
Nie jestem zwolenniczka trzymania psa w domu do co najmniej 12-16 tyg., sciagania butow najlepiej juz 100m od domu, dezynfekcji calkowitej itp - a takie zalecenia niektorzy dostaja od hodowcow. I tak u mnie dwie suczki wychodzily na dwor i nie bylabym w stanie odpowiednio zabezpieczyc mlodego przed kontaktem z dziewczynkami. Poza tym to tak jak z malymi dziecmi - zbyt dlugo trzymane pod kloszem sterylnosci mecza sie pozniej z alergiami na wszystko, bo organizm za mlody tego nie poznal po prostu. Nie mowie tu o chorobach, ale tak, jak stwierdziliscie wczesniej - przeginanie w zadna ze stron nie jest dobre.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Madziara']Z tego co wiesz... hmm...
OK[/quote][po czym następuje opis leczenia wspomagającego i objawowego, łącznie z cytatem "nie ma na nią leku"]

Czyli to, co tu napisałaś dokładnie potwierdza to, co wiem. Lekarstwa na nosówkę nie ma, leczy się tylko objawowo i wspomagająco... :wink:

[quote name='Madziora']W sytuacji gdy wiemy że pies kontaktował się ze zwierzęciem chorym na nosówkę a jeszcze nie wystąpiły objawy kliniczne [color=red]można spróbować [/color]zastosować surowicę. Późniejsze stosowanie jej, kiedy są już objawy kliniczne jest wyrzucaniem pieniędzy w błoto. "[/quote]A więc ten autor nie wypowiada się, czy surowica zastosowana wcześniej, to również wyrzucanie pieniędzy w błoto (chociaż wybór słów "można zastosować" ujawnia pewne wątpliwości co do skuteczności). Natomiast inni nie mają wątpliwości - z tego co wiem, w USA leczenie nosówki surowicą nie jest stosowane w ogóle.

Link to comment
Share on other sites

czepiasz się słówek
a medycyna to nie matematyka - nigdy nie masz stu procentowego wyniku!!
na zapalenie płuc już dawno wynaleziono antybiotyki (chociażby pierwszy - pencilinę), a zarówno ludzie jak i zwierzęta nadal na nie umierają

ale prawidłowo postawiona diagnoza zawsze daje większe szanse, w każdej chorobie

problem w tym, że z diagnozami dalej jest problem :(

Link to comment
Share on other sites

Muszę przyznać, że nie rozumiem dokładnie, co starasz się powiedzieć w swojej ostatniej wypowiedzi. Gdzie ja sugerowałam, że medycyna kiedykolwiek daje stuprocentowy wynik? :o Ja tylko preferuję leki, które są udowodnione jako przynajmniej trzoszkę bardziej skuteczne od placeba. :wink:

Nie bardzo też rozumiem, których słówek się według Ciebie czepiam... Czy Ty naprawdę uważasz, że słowa "można spróbować" wyrażają pewność autora o skuteczności proponowanego leczenia? :o Szczególnie po tym, jak napisał, że "nie ma leku"? Słów na pewno nie należy się czepiać, ale trzeba dokładnie czytać to, co mają do przekazania - po to mamy ich tak wiele :wink: .

Natomiast całkowicie zgadzamy się co do tego, jak ważna jest diagnoza. No i zgadzamy się, że tu właśnie z nosówką jest problem, bo nosówka potrafi być trudna do zdiagnozowania (i często jest diagnozowana tam, gdzie faktycznie jej nie ma).

A, i jeszcze, z poprzedniego Twojego postu, zgadzamy się co do stosowania profilaktyki. :D

Link to comment
Share on other sites

wy tu o szczepionkach-wiec moze mi pomozecie :oops: ...Moj psiur mial podana surowice i to dwukrotnie(raz u hodowcy,bo na szczepionke byl za mlody :roll: ),drugi raz bo bylo podejrzenie nosowki :-? ..potem mial 2 szczepienia-wet mowi,ze mozemy juz wychodzic..pies ma 14 tygodni,minelo 8 dni od ostatniego szczepienia...mam go szczepic 3eci raz????????wyszlam dzis z nim na krotki spacer ale uwazam zeby nic nie zjadl ani nie polizal :-?

Link to comment
Share on other sites

Moim zdaniem chodzić możesz, tylko niech się nie kontaktuje z obcymi psami, tylko pewne, szczepione.
No i nie chodź na jakieś wybiegi dla psów, gdzie dużo ich łazi... normalnie, pod domek :)
Niech się powoli przyzwyczaja do bakterii z otoczenia :)
Bo dużo ich, choć się na nie nie szczepi :)

Link to comment
Share on other sites

im wiecej szczepien tym wiecej przeciwcial i tym silniejsza odpornosc organizmu. Wiec...wybor nalezy do Ciebie...mozesz nawet w ogole nie szczepic i nic sie nie stanie do momentu az natrafi psiak na patogeny.
Ja szczepie 3 razy i po roku znowu i znowu,mimo,ze potem coroku niby nie trzeba,ale ja tam wole zapobiegac niz leczyc-taniej i duzo mniej nerwow :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='daga10011']Ale czy to 3ecie szczepienie musi byc?bo moj hodowca i wet mowia ze nie :-?[/quote]To zależy od tego, czym był szczepiony. Niektore szczepionki zalecają ostatnie szczepienie w wieku 16 tygodni lub później; innymi (np. Nobivaciem) można szczepić po raz ostatni już w wieku 12 tygodni (z powodu tej wyższej immunogenności, o której pisałam wcześniej).

Ja bym sprawdziła, czym był szczepiony (w szczególności, ten ostatni raz) i postąpiła zgodnie z zaleceniem producenta tej szczepionki.

W każdym razie, szansa na to, że pies był skutecznie zaszczepiony jest dosyć wysoka, bo w wieku 13 tygodni, ta matczyna odporność u większości szczeniąt już się skończyła. Tu chodzi tylko o to, żeby się upewnić, że Twój szczeniak nie zachował tej matczynej odporności szczególnie długo, utrudniając skuteczne szczepienie.

Dodatkowo, nie wiem jak podanie surowicy czy też jego choroba mogły wpłynąć na te szczepienia, któe już miał, ale zakładam, że jak był szczepiony, to był już zdrowy. Jeżeli nie był, to na pewno zaszczepiłabym jeszcze raz.

Link to comment
Share on other sites

Czyli Fort Dodge. [url=http://www.wyeth.com/content/Showfile.asp?id=299]Tutaj[/url] znajdziesz ich ulotkę. Ostatnie szczepienie zalecają w wieku 12 tygodni lub później, więc, zakładając znów, że Twój pies był zdrowy w czasie szczepień, nie ma potrzeby teraz szczepić jeszcze raz. Należy mu się dopiero szczepionka za rok.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Flaire'][quote name='orsini']im wiecej szczepien tym wiecej przeciwcial i tym silniejsza odpornosc organizmu. [/quote]Sorry, ale to nie tak. :([/quote]
jak NIE TAK jak tak
kazde kolejne szczepienie wywoluje szybsza odpowiedz organizmu na podane przeciwciala i jest ona mocniejsza

Link to comment
Share on other sites

[quote name='orsini']kazde kolejne szczepienie wywoluje szybsza odpowiedz organizmu na podane przeciwciala i jest ona mocniejsza[/quote]Badania prowadzone dokładnie w celu, żeby udowodnić to, co twierdzisz, wykazują inaczej. Po uzyskaniu przez organizm maksymalnej dla tego organizmu odporności, ta odporność dalej nie wzrasta w żaden sposób (ani poziomu przeciwciał, ani odpowiedź organizmu na konfrontację z aktywnym wirusem nie wykazują zwiększonej odporności). Jak chcesz mogę poszperać i znależć konkretne prace naukowe - oczywiście po angielsku :wink: . Właśnie na podstawie tych prac, producenci szczepionek zmieniają zalecenia ze szczepień corocznych na szczepienie co trzy lata (Fort Dodge i Nobivac już to zrobili) - bo odpornemu organizmowi dodatkowe szczepionki nic nie dają, a łączą się z normalnym (minimalnym, ale zawsze) ryzykiem reakcji niepożądanej.

Link to comment
Share on other sites

no tak,ale skad wiesz jaki jest poziom p/cial w organizmie?badania ich sa b.drogie,wiec ja wole co roku zaszczepic,nawet jak juz ich poziom osiagnal maximum,bo za to jesli nie osiagnie to ja dam dawke przypominajaca,a jak osiagnal to sie nic nie stanie,no chyba,ze ,ale to jak sama stwierdzilas minimalne szanse na efekt uboczny, co najwyzej w postaci uczulenia na dana szczepionke,bo o przelamaniu odpornosci po szczepieniu u zdrowego psa to dawno nie slyszalam.

Link to comment
Share on other sites

Nie szukaj badan:))))bo wole spac po nocach spokojnie wiedzac,ze najwyzej wydalam niepotrzebnie kilkanascie zlotych,niz sie stresowac, czy tez przypadkiem u moich psiakow ten poziom p/cial nie spada szybciej niz powinien.

Ale...jakbys znalazla cos o tych wytwarzanych po szczepieniu na wscieklizne to poprosze o streszczenie,tzn. chodzi mi o to kiedy jest ich najwyzszy poziom,bo chce jechac z suka na krycie do szwecji i nie wiem kiedy jej krew pobrac-oni chca minimum po 3miesiacach,ale jak dla mnie to wtedy wcale ich najwiecej nie bedzie tylko sprawdza czy jest ta odpornosc wytworzona,a ja chce po prostu przejsc te badania -250zl!!!podobno ludziki robia tak: szczepia raz,za 2-3 miesiace drugi raz i wtedy pobieraja krew i maja bardzo duzo p/cial.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='orsini']no tak,ale skad wiesz jaki jest poziom p/cial w organizmie?badania ich sa b.drogie,[/quote]Badania poziomu przeciwciał nie są takie drogie, tylko niekoniecznie, jak się okazuje, miarodajne jeśli chodzi o reakcję organizmu na autentyczne zagrożenie :o

A skąd wiem? Bo w USA od bodaj 10 lat prowadzone są na ten temat badania na iluśtam psach. Ostatni raport, jaki z tych badań widziałam był po siedmiu latach od szczepienia. I po siedmiu latach, żadnemu psu nie spadł poziom przeciwciał. Psy biorące udział w badaniach są również poddawane próbom konfrontacji z wirusem i się nie zarażają. Stąd wiem.

Fakt, że [b]PRODUCENCI szczepionek, którzy zyskują na szczepieniu częstszym[/b], zaczynają zalecać rzadsze szczepienia powinien dać do myślenia - bo to właśnie producenci najbardziej się tym rzadszym zaleceniom opierali, bo mieli najwięcej do stracenia. Więc zastanówmy się, proszę - dlaczego producenci zmieniają zalecenia i zalecają szczepić rzadziej?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...