ARKA Posted July 5, 2006 Share Posted July 5, 2006 [COLOR=blue]Co pomogą łzy kiedy w sercu rana,[/COLOR] [COLOR=blue]Co pomogą łzy kiedy Ciebie nie ma Przyjaciółko ukochana,[/COLOR] [COLOR=blue]Co pomogą łzy kiedy miejsce obok mnie bedzie puste,[/COLOR] [COLOR=blue]Co pomogą łzy kiedy przyszedł czas rozstania,[/COLOR] Moja najwierniejsza, najbardziej mi oddana, przez całe swoje zycie, Perełka, po heroicznej walce z nowotorem odeszla za Teczowy Most. Mala, niepozorna, czarna sunieńka o wieeelkim sercu i poczuciu troski o kazdego. Walczyla o zycie w wielkim cierpieniu, niewyobrazalnym bolu. To szlachetne malenstwo, ktore w zyciu nie popelnilo nic zlego, zostalo mi odebrane. Malenstwo, ktore jedyne w naszym stadku z zyczliwoscia przyjmowalo kazdego nowego domownika. Z troska i serdecznoscia, taka cale zycie byla Perla, Anioł. Perełko, bardzo, bardzo mi Ciebie brakuje ale na takie cierpienie niczym sobie nie zasluzylas. Biegaj teraz juz bez zadngo bolu i troszcz sie o Ziute, Sare i Antosia, zawsze to robilas...:-( :-( :-( :-( :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted July 6, 2006 Share Posted July 6, 2006 [IMG]http://www.gify.biz/gify%20%20postacie/gify%20aniolki/aniolki__27_.gif[/IMG]tak mi przykro ARKA:placz: -to ta sama sunia, o której mi kiedyś pisałaś, że miała bolesne dializowanie-czy dobrze zapamiętałam? to było na wątku Lolku:roll: . Strasznie mi smutno i jestem wściekła, że nasze psy-nasze dzieci muszą odejść żyją tak kró:cry: tko:wallbash: :wallbash: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulina87 Posted July 6, 2006 Share Posted July 6, 2006 Bardzo mi przykro :-( . To dla Perełki [*] [*] [*].... [IMG]http://img149.imageshack.us/img149/5190/logoglowna9vp.jpg[/IMG] Znalazłam to na jednej stronie: [FONT=Trebuchet MS][COLOR=black]Kiedy odchodzi zwierzę, które było szczególnie bliskie komuś, kto pozostał po tej stronie, udaje się na Tęczowy Most. Są tam łąki i wzgórza, na których wszyscy nasi mali przyjaciele mogą bawić się i biegać razem. Mają tam dostatek jedzenia, wody i słońca; jest im ciepło i przytulnie. Wszystkie zwierzęta, które były chore i stare powracają w czasy młodości i zdrowia; te które były ranne lub okaleczone są znów całe i silne, takie, jakimi je pamiętamy marząc o czasach i dniach, które przeminęły. Zwierzęta są szczęśliwe i zadowolone, z jednym małym wyjątkiem: każde z nich tęskni do tej jedynej, wyjątkowej osoby, która pozostała po tamtej stronie. Biegają i bawią się razem, lecz przychodzi taki dzień, gdy jedno z nich nagle zatrzymuje się i spogląda w dal. Jego lśniące oczy są skupione, jego spragnione ciało drży. Nagle opuszcza grupę, pędząc ponad zieloną trawą, a jego nogi poruszają się wciąż prędzej i prędzej. To ty zostałeś dostrzeżony, a kiedy ty i twój najlepszy przyjaciel wreszcie się spotykacie, obejmujecie się w radosnym połączeniu, by nigdy już się nie rozłączyć. Deszcz szczęśliwych pocałunków pada na twoją twarz, twoje ręce znów pieszczą ukochany łeb; patrzysz znów w ufne oczy swego przyjaciela, który na tak długo opuścił twe życie, ale nigdy nie opuścił twego serca. A potem przekraczacie Tęczowy Most - już razem...[B]"[/B][/COLOR][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kori Posted July 6, 2006 Share Posted July 6, 2006 Arka, tak mi przykro. Trzymaj się. To dla ciebie, Aniołku - Perełko (*) bądź szczęśliwa, opiekuj sie stamtąd nami - bardzo potrzebujemy tej pomocy, bo jest nam smutno bez ciebie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
shirrrapeira Posted July 6, 2006 Share Posted July 6, 2006 Dla Perełki ['] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Usia Posted July 6, 2006 Share Posted July 6, 2006 Zebys nie musiała juz cierpieć [*] Zebyś była szczesliwa [*] Zebyś pamietała o swojej pani dla której byłaś Aniołem [*] Ona teskni i cierpi po Twojej stracie. Dla Perełkowego aniołka [*] [*] [*] [*] [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agga Posted July 6, 2006 Share Posted July 6, 2006 [B][COLOR=darkgreen]Perełko dołączyłaś do naszych kochany przyjaciół.:-([/COLOR][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MoniŚ Posted July 6, 2006 Share Posted July 6, 2006 Dla Perełki... (*) :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lavanara Posted July 6, 2006 Share Posted July 6, 2006 Przykro mi :( Dla perelki [[COLOR=darkorange]*[/COLOR]] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iza_g Posted July 6, 2006 Share Posted July 6, 2006 Do końca wierzyłam, że Perełka jeszcze z Tobą zostanie .... a teraz nie znajduję odpowiednich słów by Cię pocieszyć :-( . Trzymaj się ... Perła na pewno nie lubiła kiedy płakałaś ... :-( Dla Perełki ['][']['] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bellatriks Posted July 6, 2006 Share Posted July 6, 2006 Przykro mi... Prełko [']['][']['] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted July 6, 2006 Share Posted July 6, 2006 :-( [quote name='Paulinka18']Bardzo mi przykro :-( . To dla Perełki [*] [*] [*].... [IMG]http://img149.imageshack.us/img149/5190/logoglowna9vp.jpg[/IMG] Znalazłam to na jednej stronie: [FONT=Trebuchet MS][COLOR=black]Kiedy odchodzi zwierzę, które było szczególnie bliskie komuś, kto pozostał po tej stronie, udaje się na Tęczowy Most. Są tam łąki i wzgórza, na których wszyscy nasi mali przyjaciele mogą bawić się i biegać razem. Mają tam dostatek jedzenia, wody i słońca; jest im ciepło i przytulnie. Wszystkie zwierzęta, które były chore i stare powracają w czasy młodości i zdrowia; te które były ranne lub okaleczone są znów całe i silne, takie, jakimi je pamiętamy marząc o czasach i dniach, które przeminęły. Zwierzęta są szczęśliwe i zadowolone, z jednym małym wyjątkiem: każde z nich tęskni do tej jedynej, wyjątkowej osoby, która pozostała po tamtej stronie. Biegają i bawią się razem, lecz przychodzi taki dzień, gdy jedno z nich nagle zatrzymuje się i spogląda w dal. Jego lśniące oczy są skupione, jego spragnione ciało drży. Nagle opuszcza grupę, pędząc ponad zieloną trawą, a jego nogi poruszają się wciąż prędzej i prędzej. To ty zostałeś dostrzeżony, a kiedy ty i twój najlepszy przyjaciel wreszcie się spotykacie, obejmujecie się w radosnym połączeniu, by nigdy już się nie rozłączyć. Deszcz szczęśliwych pocałunków pada na twoją twarz, twoje ręce znów pieszczą ukochany łeb; patrzysz znów w ufne oczy swego przyjaciela, który na tak długo opuścił twe życie, ale nigdy nie opuścił twego serca. A potem przekraczacie Tęczowy Most - już razem...[B]"[/B][/COLOR][/FONT][/quote] :placz: :placz: :placz: to piękne słowa i strasznie smutne do tego pocieszające-obydwa jednocześnie-płaczę przy takich słowach Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted July 8, 2006 Share Posted July 8, 2006 [IMG]http://www.fantasyworld.pl/kartki/katalog_6/10.jpg[/IMG] dla Perełki:-( :-( :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rebellia Posted July 8, 2006 Share Posted July 8, 2006 :placz: Kochana, tak mi przykro... dla Perełki ['] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pixie Posted July 8, 2006 Share Posted July 8, 2006 serce pelne zalu i goryczy...jakze dobrze Ciebie rozumiem czworonozny przyjaciel nigdy nie odejdzie w zapomnienie, czlowiek-przyjaciel, ktory odszedl do innego swiata oddali sie, bedziemy pamietac jego wzrok, spojrzenie, zarty, wspominac chwile spedzone razem, ale nie bedzie w nas...bedzie z nami, ale obok z czasem beda sie zacierac te chwile.. pozostanie mgla wspomnien pies, nie wiem, jak to sie dzieje, lecz bez wzgledu na czas, ktory uplynie od jego podrozy za Teczowy Most, od naszego rozstania bedzie nadal istnial... bo bedzie istnial w nas... przez wiernosc, milosc, jaka nas obdarzal, stal sie czescia nas samych, przez te lata wspolnych chwil, ilez to razy wylewalismy przy nim lzy trosk zycia codziennego,bo wiedzielismy, ze wlasnie on, nikt inny...nie dziecko, nie maz, nie...moze tylko Matka moglaby tez ukoic nas w takich chwilach Matka i najukochanszy pies ilez razy patrzyl na nas mowiac, nie moge ci pomoc, nie wiem jak ci pomoc, ale jestem z toba i mozesz sie wyzalic, wyplakac a ja przyjde i zlize Twoje lzy...polize po rekach, poloze leb na kolanach...i ulzy ci , napewno ulzy bo taki mam dar dzis Perla patrzy na te lzy..dzis myslisz, ze nie podejdzie do Ciebie Arko... ale Perla nie odeszla, ona nadal jest, tylko, ze jest inaczej, jest w Tobie i tak pozostanie z Toba do konca... wierna Perla pozostanie z Toba do konca Twoich dni nie opusci Ciebie, jestescie caloscia inaczej byc nie moze cierpieniem bedzie jej fizyczny brak ale tylko fizyczny Perla nigdy Ciebie nie opusci wierz mi, moja Pusia jest zawsze ze mna, bo jest we mnie, i ja to wiem wylam z bolu, gdy poszlam po nia do lecznicy a ...Pusia odeszla...wylam z bolu..i .tez bedziesz wyc z bolu normalne, bo trudno sie pogodzic z tym ze nie przyjdzie... nie przyjdzie? Perla poda Ci swoja lape, gdy szlochajac zamkniesz oczy i wtedy zobaczysz jej madre spojrzenie... jakby mowila, nie placz, wystarczy zamknac oczy i juz jestem... jestem, moja najukochansza, gdyz jestem w Tobie, nie obok Ciebie, teraz juz jestem cala w Tobie, i nigdzie nie odejde, ani do furtki, ani do kuchni, ani do ogrodu... jestem z Toba, ukochalam cie ponad zycie i zostane z Toba, nie przy Tobie, do ostatnich Twoich chwil bede z Toba oto moj najwiekszy dowod milosci do Ciebie.. wystarczy tylko przymknac powieki i zaraz sie zjawie bez przywolania najukochansza Pani moja, wszystko oddalbym by moc polizac Twoje dlonie...coz... jestem w Tobie i jestem szczesliwa, ze bylo mi dane Ciebie spotkac w moim psim zyciu, jak bardzo, staralam sie to okazac, moglo byc przeciez inaczej... jestem szesciara... i do konca z Toba zostane i bede Ciebie wspierac moja wiernoscia a dzis dziekuje Ci za te wspaniale chwile spedzone razem i nie placz... prosze... przymknij oczy... za moment bede Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cuciola Posted July 8, 2006 Share Posted July 8, 2006 :( :( jeszcze sie kiedys spotkacie..a Perelka niech biega za tEczowym Mostem z moim Simbusiem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted July 8, 2006 Author Share Posted July 8, 2006 Minely trzy dni jak Perelki nie ma i wiem ze nie bedzie juz. Staram sie czyms zajac ale mysli sa ciagle z nia i to co robie jest takie obok mnie. Łzy, bolesne, zrzace łzy, wcale nie przynoszace ulgi. Dlaczego ona, dlaczego juz a miala byc ze mna dlugo, tyle jeszcze przed nami bylo wspolnych dni, miesiecy, lat... I dudnia mi w uszach slowa weta, ze dawka morfiny, kilkukrotnie wieksza niz powinna dostac, nie pomogla jej. Bozeeee, dlaczego ona az tak cierpiala:-( :-( :-( To mnnie boli tak strasznie, strasznie.... Przez glupote, nieuctwo, brak empatii czy nie wiem juz czego, wetow, Perła cierpiala strasznie a ja motałam sie w niemocy...... I ta jej dobroc przy tym strasznym bolu, to wszystko jest straaaszne....:-( :-( :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted July 8, 2006 Share Posted July 8, 2006 wet/cep niedouk-ja ostatnio powiedziałam już wprost "no i co? może swój gabinecik obok otworzę-bo widzę, że nieźle ratuję swoje pieski?" zawsze jakieś czcze gadanie, że chorują, że tak się trafiło-tak może sobie pogadać Kazio zza płotu nie weterynarz z doświadczeniem-nie będę tego słuchać i paluchami wytykam błędy i wcale się nie krępuję-czuję się ośmielona wręcz tym rażącym niedouctwem i frasobliwością:snipersm::wallbash: :wallbash: :wallbash: :wallbash: zawsze muszę być krok przed wetem=nie mam zaufania i już-to przez tych debili Perła nie żyje:angryy: :angryy: :angryy: [IMG]http://nekrologi.pl/test/images/znicz_anim.gif[/IMG] [IMG]http://nekrologi.pl/test/images/znicz_anim.gif[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted July 9, 2006 Author Share Posted July 9, 2006 Oktawio, Perla miala nowotwor tylze on byl zdiagnozwany, DOPIERO, kiedy przystapiono do operacji usuniecia torbieli z nerka. Zreszta torbiel tez zdiagnozowano przy powtorny usg(!!) a ona byla wielkosci 5x10cm! To co ponad miesiac wczesniej nie bylo jej widac? Nie bylo widac tez nowotworu przy ostatnim usg a byl juz rozlegly i wczesniejszym rtg(dwa) tez nie? Leczono ja na na zwyrodniena kregoslupa, reumatyzm a ona miala jeden wielki bol z nowotworu:( Jedynie kardiolog na poczatku jak sie zaczely obiawy, problemy z chodzeniem ze schodow-powolutku i dziwne oddychanie jak lezala, spala, pamietasz? Powiedzial: albo zapalenie pluc albo nowotwor. Kuracja na zapalenie pluc i BADANIE rtg powtorne i idiotka zbagatelizowala opis(celowo??) a ja tego opisu nie czytalam, uwierzylam. Zobaczylam go juz po smierci Perly:-( :-( :-( :angryy: :angryy: I dla mnie EWIDENTNIE z niego wynika, ze nowotwor.cyt" Rysunek naczyn płucnych wzmozony. W tylnych polach pluc pojedyncze nacieczenia okolooskrzelowe" Dwa miesiace prawie, Perla powinna byc na lekach p/bolowych z rozpoznaniem nowotwor:-( :-( :-( I przezyc tyle, ile sie da bez bolu!!!!:angryy: :angryy: :-( :-( Ta torbiel nie byla tu az tak istotna, w tym wypadku. Wiecej, ona oslanial nerke przed nowotworem,w tym wypadku,nie pracujaca juz zapewne ale oslaniala:-( :-( Druga nerka pracowal prawidlowo!! I co z tego kiedy nowotwor byl zdradziecki i podly, wszedl juz w kregoslup, miedzy krgi jak osmiornia,miedzy zebra, rozsadzal je:-( :-( :-( Jakiz ona miala bol, to ja tylko wiem, a najbardziej to ONA:-( :-( jak sie poruszla...jak plakala strasznie........a ja w obledzie co jest!!!:-( :-( :-( Ona,Perła, NICZYM przez cale swoje zycie, nie zasluzyla sobie na taki bol!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted July 9, 2006 Share Posted July 9, 2006 nienawidzę wszystkich wetów niedouków=ARKA jestem z Tobą:placz: :placz: :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monia70 Posted July 9, 2006 Share Posted July 9, 2006 Tak bardzo chciałabym pomóc w tej rozpaczy ... Jestem z Tobą Arko i kiedy czytam o Perełce mam powrót czasu sprzed 4 lat , kiedy umierała moja jedyna Mela.Dla mnie to wielka tragedia , przykrość i rozpacz. Może ten wiersz trochę Ci pomoże.Jesli nie dzis to może za kilka tygodni, miesięcy lub lat.Ja go odkryłam niedawno i czytam codziennie.Jakos dodaje mi sił.... „Daj nam wiarę, że to ma sens, że nie trzeba żałować przyjaciół, że gdziekolwiek są, dobrze im jest bo są z nami , choć w innej postaci. I przekonaj, że tak ma być, Że po głosach tych wciąż drży powietrze, Że odeszli Po To BY Żyć I tym razem żyć będą wiecznie” Autor nieznany Dla Perełki , wolnej od bólu i cierpień , biegającej w krainie szczęścia, bez nieudouczonych i obojętnych wetów [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daisy Posted July 9, 2006 Share Posted July 9, 2006 Arko :glaszcze: Dla niuni [B] [*] [*][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted July 10, 2006 Share Posted July 10, 2006 Perełka śpi za TM :placz: :placz: :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga_Mazury Posted July 10, 2006 Share Posted July 10, 2006 :-( [`][`][`]:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted July 11, 2006 Share Posted July 11, 2006 [CENTER][IMG]http://www.hatikvah.pl/images/stories/cards/md-002.jpg[/IMG][/CENTER] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.