Jump to content
Dogomania

Bokser Sasza wygrał życie w kochającej rodzinie ♥


gazzy

Recommended Posts

[quote name='arabiansaneta']BP? Na *************.eu, polskiearaby.com i fb wrzucam bez problemów[/QUOTE]

Na wątki Biała Podlaska? Bo chyba tam wstawiasz foty bez problemu...

Ja na końskie biedy nie wchodzę, tam już sobie psychicznie nie radzę...Na watku Saszki otrzymuję dużo energii pozytywnej.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Andegawenko, dzięki :)
Sasha dziś pobił samego siebie ;] Tomek wyszedł z domu, ledwo zamknął drzwi, a już Rudy się w łóżku zameldował i kręcił kóleczka układając się :) jest rozkoszny!!! Awia też się stara wmeldowac, ale się zastanawia...Sasha nie jest zachwycony, jak i ona dostępuje tego zaszczytu ;]

przed chwilą się kąpałam...Awijka postanowiła sprawdzic, czy aby na pewno żyję (zniknęłam na 1,5 godz, ale nie moja wina, że nieopatrznie zabrałam ze sobą "Dziwne losy Jane Eyre") i otworzyła drzwi...za nią wlazł Sasha... obejrzały wnętrze muszli od kibelka (dziwna pasja moich psów - wkładają łeb i się gapią - o dziwo nie piją wody - pewnie zapach i kolor im nie pasuje, wlewam kupę róznych detergentów - ale jak wodę spuszczam, to widzę, że mają radochę... cóz, o gustach się nie dyskutuje), popatrzyły na mnie, wylazły i zaczęły sie lizac po fafelkach. Ja wyszłam z założenia, że 4 dolanie ciepłej wody to będzie już przegięcie...od wczoraj oddaje się orgii czytania (obraziłam się na Męża, więc mam czyste sumienie ;p ) i odwołuję swój ślub skończenia z nawykiem pożerania książek w nocy... wczoraj się złamałam i dzisiejsza pobudka o 9 była stanowczo za rano..ale czy jest coś milszego niż czytanie w środku nocy, kiedy jest cisza, spokój..i słychac tylko chrapanie Tomka, Sashy i Awii... :] pogoda średnia, dałam koniom wolne (wstyd się przyznac, ale leczę zakwasy... zaczęłam się uczyc numerów kaskaderskich na koniu i.... hmm... dowiedziałam się o istnieniu wielu mięśni, których egzystencji nawet nie podejrzewałam :D), zaraz ogarnę troszkę mieszkanko, pieski wysikane na spacerku... mogę czytac do woli. jeszcze tylko dogotowac papu dla płaskonosych i mogę przepaśc dla świata na parę miłych godzin :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kapsel']Ja też uwielbiam czytać nocą :razz: ale tylko na siedząco bo jak się położę to zaraz odpływam.[/QUOTE]

Były czasy,że do ostatniej kartki aż widno się robiło, a potem jeszcze do pracy...a teraz po jednej stronie usypiam:roll:, ale nadal zaczytuję się w Bronte i Austen :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Ja nie mam ulubionych autorów, czytam wszystko jak leci .... ale muszę się pochwalić, że jak byyyyyyyłam młoda dostałam dyplom od kierownika biblioteki publicznej za największa ilość przeczytanych książek w bibliotece :razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kapsel']Ja nie mam ulubionych autorów, czytam wszystko jak leci .... ale muszę się pochwalić, że jak byyyyyyyłam młoda dostałam dyplom od kierownika biblioteki publicznej za największa ilość przeczytanych książek w bibliotece :razz:[/QUOTE]

Miałam 3 miejsce w szkole, pierwszego nie zdobyłam ze wzgledu na treningi siatkówki i tu zdobywałysmy tylko 3 miejsce ale w Polsce....się ta trójka przykleiła:roll:;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kapsel']OOOO :crazyeye::crazyeye::crazyeye:to mi Ninuś zaimponowałaś, w siatkówkę nie specjalnie mi szło, serwy nie wychodziły i piłka zawsze leciała nie tam gdzie chciałam :shake: jestem pełna podziwu :loveu::loveu::loveu:[/QUOTE]

jesli to było tylko na lekcji Wf*u to nie miałaś szans na nauczenie..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jostel5']A Andegawenka i ja uczyłyśmy się w tej samej szkole średniej....:p Chociaż tym się pochwalę....:eviltong:[/QUOTE]

Nie pamiętam czy pytałam, nie miałaś z P. Kwinto Wf-u? Matko jak on nas wyzywał na treningach. Do różnych zwierzatek nas porównył, siatke podnosił do wyskości męskiej a przed wyjazdami na zawody grałysmy z drużyną męską.Mimo to bardzo mile go wspominam, a jego żonę ubóstwiałam. Była taka delikatna...a teraz taka chora...

Link to comment
Share on other sites

Andegawenko.... drUżyną..i ubÓstwiałam ;p

ja w siatkówkę cięłam równo xD sam geniusz przeze mnie przemawiał ;p zwłaszcza, jak prawie wybiłam sobie zęby przez własne nogi...sam talent :D ze sportów tylko skok w dal i koniska...do reszty jestem za wielki matoł...tym bardziej podziwiam :)

idę się suszyc ;] pojechałam z kumplem i z Mężem konno do skansenu..z powrotem złapał nas niezły deszczyk, więc wszyscy płynęłiśmy,,., niby się wykąpałam w ciepłej wodzie, opijam się kawką, ale mi jeszcze przeszkadzają mokre włosy ;) o dziwo psy mają wszystko w nosie...od kiedy zaczęło padac i jak na nas w stajni czekały, to z domu nie raczyły nosów wystawic... obrońcy podwórka, myślałby kto...;]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='andegawenka']Nie pamiętam czy pytałam, nie miałaś z P. Kwinto Wf-u? Matko jak on nas wyzywał na treningach. Do różnych zwierzatek nas porównył, siatke podnosił do wyskości męskiej a przed wyjazdami na zawody grałysmy z drużyną męską.Mimo to bardzo mile go wspominam, a jego żonę ubóstwiałam. Była taka delikatna...a teraz taka chora...[/QUOTE]

W-f miałam z Panią,której nazwiska nie pamiętam...Młoda była,blondynka,wysoka,zgrabna...:)Pociechy ze mnie nie miała,bo nigdy nie byłam typem sportowym...;) ,ale biegi przełajowe w wąwozach śnią mi się do dzisiaj (w opcji:koszmary senne).

Sasha-WYBACZ!;)

Link to comment
Share on other sites

aaaa...kur....by to zapiał!!!

[URL]http://www.dogomania.pl/threads/211589-Ira-bez-szczepien-ksiazeczki-zdrowia-i-bez-domu-pomocy-to-jeszcze-dzieciak[/URL]

krew zalewa jak się widzi coś takiego... :(

z dzisiejszej krótkiej wizyty u Rodziców :) (jak odnajdę zaginiony kabelek od mojego aparatu to zgram zdjęcia moich paskudników )
pan Kot Bolesław
[IMG]http://i202.photobucket.com/albums/aa125/evellyn84/IMG260.jpg[/IMG]
[IMG]http://i202.photobucket.com/albums/aa125/evellyn84/IMG261.jpg[/IMG]
[IMG]http://i202.photobucket.com/albums/aa125/evellyn84/IMG262.jpg[/IMG]

i panna Zuzanna
[IMG]http://i202.photobucket.com/albums/aa125/evellyn84/IMG263.jpg[/IMG]
[IMG]http://i202.photobucket.com/albums/aa125/evellyn84/IMG264.jpg[/IMG]
[IMG]http://i202.photobucket.com/albums/aa125/evellyn84/IMG265.jpg[/IMG]

piłka "odziedziczona" po Sashy, który gardzi takimi zabawkami ;] piszczącym głupotom mówi nie ;p od takich czasoumilaczy woli ordynarnego kija ;]

Link to comment
Share on other sites

Nie uważacie, że koty należą chyba też do takich plaskatonosych:) :)??
Długo miałam razem mojego Cezara ( boksiu), kilka kotów i stado myszoskoczków - i jakoś mi razem
,, z twarzy" pasowały . A jak Sonka przyniosła szczura - wyraźnie się różnił :evil_lol:

Emhokr, Twoja parka z dnia na dzień piękniejsza :)

Link to comment
Share on other sites

a gdzie tam schudła :D Zuzka raczej nigdy nie schudnie ;p

czubeczki balkonowe :)
[IMG]http://i202.photobucket.com/albums/aa125/evellyn84/IMG267.jpg[/IMG]
[IMG]http://i202.photobucket.com/albums/aa125/evellyn84/IMG268.jpg[/IMG]
łapkowe zaproszenie do zabawy mojej stopy :D

Link to comment
Share on other sites

Bez czubeczków smutno byłoby na świecie, a jeśli podarowało im się nowe cudowne życie, to tym bardziej człowieka szczęście aż przygniata i nie może być inaczej :shake:Jesteście szczęśliwą rodzinką i to najważniejsze!!!!!!!!!!!!!! :ylsuper::ylsuper::ylsuper::ylsuper:

Link to comment
Share on other sites

Ta zwierzyca mnie kiedyś przyprawi o zawał, ewentualnie mnie tak pociągnie, że wywinę orła albo jej nie utrzymam i będzie tragedia. Ona się na psy rzuca, to nie jest normalne..to taka agresja, że aż mnie muruje...a ludzie też są trepowaci...skoro ich mijam SZEEEEEROOOOKIIIIM ŁUKIEM, to nie po to, żeby z jakimś kundlem do mnie leźc.... ;/ nie zawsze może byc w stajni. czasem trzeba i w domu na smyczy powyłazic... nie wiem, jak do niej dotrzec...przy niej Sasha też głupieje.

zauwazyłam, że na karku jakby jej wyłaziła sierśc... jest lekko przerzedzona...doktor ją obejrzy dopiero jutro lub w piątek. drapie się trochę, ale bardziej po szyi, gdzie się jej rany po owczarku goją...

A Sashę zaraz pogonię z wyra, bo puszcza paskudne bąki, choc wróciliśmy z dworu 10 min temu, a spacerek obfitował we wszystkie "atrakcje" ;] Na Awię się obraziłam ;p odesłałam księżniczkę na jej miejsce..ale kawałek paróweczki na smak, tak samo jak Rudy, jednak dostała...

ps: ech...no i co ja mam zrobic? już pozwoliłam jej się do mnie i Rudego wpakowac... ;]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...