bogula Posted October 8, 2003 Posted October 8, 2003 ech! to miałaś sporo roboty, aby psy znowu wyglądały na księciuniów... a ja raniutko najadłam sie strachu, bo dopadły nas 2 duze mieszance---wyskoczyły z terenu, którego ponoc pilnują :evil: ; Fafol to zaczepiacz i zresztą zawsze koło ogrodzenia są awanturki, więc mój bulgotał, pomrukiwał i burzył się, a te duze jakoś na szczęście nie zdecydowały się na atak---reagowały na "nie wolno" przekazywane moim zdenerwowanym głosem do 'wszystkich'...udało się 8)
czapla Posted October 8, 2003 Posted October 8, 2003 eeeeeeeee bez przesady, wyplukalam bloto i to tak z grubsza, bo jak wyschly to jeszcze sie z nich sypalo :lol: Tak na bostwa to robie je srednio raz w miesiacu lub przed wystawa. Na co dzien jak sie nieco upapraja to nie robie z tego tragedii, a nawet powiem, ze po wykopaniu swiezego dolka wygladaja uroczo z resztkami ziemi na nosie :lol:
bogula Posted October 8, 2003 Posted October 8, 2003 czapla :D masz bardzo ZDROWY stosunek do psów :lol: , a co słychać u tego drugiego zbója? tego "kłopotliwego"?
czapla Posted October 8, 2003 Posted October 8, 2003 Braciszek Niunka kuruje sie po stracie klejnotow. Niestety nie jestem w stanie stwierdzic ile trafilo do jego wlascicieli i mam nadzieje,ze nic zlego mu sie nie przytrafi......... Byl u mnie przed kastracja na zabiegach pielegnacyjnych i jak zostal ze mna sam to byl to na prawde grzeczny pies. Zdjelam mu kaganiec i robilam mu bardzo dziwne rzeczy, jak np. czyszczenie uszu czy golenie jajek i nawet na mnie nie mruknal!!! Wiem wiec, ze jego agresja nie tkwi w jego naturze - nie jest ani nadpobudliwy, ani lekliwy. Problemem sa tylko jego wlasciciele i bardzo bym chciala, zeby ze mna wspolpracowali.
bogula Posted October 9, 2003 Posted October 9, 2003 czapla :D no, to brat Niunia podżył! a tych ludzi to chyba się boi (?) albo brak sympatii(?), a oni chyba też nie umieją postępować z psem z charrrrrakTERIEREM :wink: , oby Twoje życzenia się spełniły.
Flaire Posted October 9, 2003 Posted October 9, 2003 a tych ludzi to chyba się boi (?) albo brak sympatii(?) Jak znam teriery, to wręcz przeciwnie, bardzo ich kocha, tyle że ich lekceważy, traktuje jak kumpli, bo nie ustanowili hierarchii. a oni chyba też nie umieją postępować z psem z charrrrrakTERIEREM :wink: dokładnie tak. Terier będzie próbował rządzić i trzeba mu konsekwentnie przypominać, że to nie on jest przewodnikiem stada.
czapla Posted October 9, 2003 Posted October 9, 2003 Ano wlasnie - piesio bardzo ich lubi i jest do nich przywiazany, tylko im brakuje umiejetnosci i konsekwencji a i checi u nich marne :( A terrier jak to terrier wykorzysta kazda slabosc.
ach Posted October 11, 2003 Posted October 11, 2003 Cześć drodzy terieromanacy! Od jutra zamierzam być szczęśliwą posiadaczką słodkiego erdelka. Na co powinnam zwrócić uwagę przy wyborze szczeniaczka?
Flaire Posted October 13, 2003 Posted October 13, 2003 ach, odpowiedzialam Ci juz na Twoj osobny post. Niestety chyba za pozno, ale bylam z Misia na wystawie w Budapeszcie. merfi, przedstawilbys sie??? :)
tynka Posted October 13, 2003 Posted October 13, 2003 Flaire - gadaj jak Wam poszło!!!!! proszę proszę proszę!!!
Flaire Posted October 13, 2003 Posted October 13, 2003 No to żeby nie było, że się nie chwalę, jeszcze raz dam odnośnik tutaj. :)
tynka Posted October 14, 2003 Posted October 14, 2003 Flaire - ja jeszcze raz Wam serdecznie gratuluję. Ucałuj Misiaczka w brodaty pysio od nas :)
Flaire Posted October 14, 2003 Posted October 14, 2003 tynka, od razu poznać, że belgijskie teriery nie są brodate :wink: : przy całowaniu, należy się od brody trzymać jak najdalej! :eviltong: Ale przekażę, w przybliżeniu :) .
Flaire Posted October 15, 2003 Posted October 15, 2003 Taaaak, Misi dobrze w bródce, ale brudkom w bródce jeszcze lepiej... Chyba nawet jest gdzieś topic na ten temat. Może założę jeszcze jeden: Skarby znalezione w brodzie :D :D :D :D
czapla Posted October 15, 2003 Posted October 15, 2003 Misina brodka to male piwo w porownaniu z dlugimi, jedwabnymi brodami moich potworow. A jeszcze one, jak przystalo na prawdziwe odkurzacze zbieraja wszystkie smieci. A rzepy jak swietnie sie wplatuja w takie wlochy, albo galezie jerzyn.....i wogole fajnie miec takie pamiatki na pozniej :D
tynka Posted October 15, 2003 Posted October 15, 2003 Flaire - dzisiaj? Ja nic nie wiem - my chodzimy w soboty i niedziele - mamy jeszcze w środę? Czy ja coś przegapiłam???
Flaire Posted October 15, 2003 Posted October 15, 2003 Najlepsza jest guma do żucia -- taka dobrze przeżuta, oczywiście. Smoła też jest niezła. O g... to nawet nie warto pisać, bo to na porządku dziennym (chociaż muszę powiedzieć, że Misia jest w tym zakresie bardziej wybredna, niż inne moje psy, bo lubi właściwie tylko końskie g.) A i forsę mi się zdarzyło znaleźć (wlepioną w ww. gumę).
Flaire Posted October 15, 2003 Posted October 15, 2003 tynk, tak! Jak dotąd były środy o 17 (chociaż wiele osób się spóźnia albo nie przychodzi ze względu na, no wiesz, niby robotę). Ale na dniach mają się skończyć, bo się robi ciemno -- tylko nie wiem dokładnie, kiedy.
czapla Posted October 15, 2003 Posted October 15, 2003 Tak, guma jest bezkonkurencyjna.......,ale musze stwierdzic,ze rownie fajnie wugladal Luska jak wsadzila swoj ciemny pysio do żółtej farby olejnej - to bylo niezapomniane przezycie!!! :o
tynka Posted October 15, 2003 Posted October 15, 2003 ... to już wiem dlaczego przegapiłam - do 17 to ja pracuję... i zanim dalekiego Okęcia przez plac Zawiszy dojadę na bemowo... to i szkolenie się skończy...
czapla Posted October 17, 2003 Posted October 17, 2003 A Niunio od wczoraj calkiem oficjalnie moze robic dzieci - ciekawa jestem czy mu sie kiedys jakas dziolcha trafi i czy on bedzie wiedzial co z tym fantem poczac :lol: I pewnie przy sobocie zrobie mu golenie i juz nie bedzie taki sliczny(przez jakis czas). Mam nadzieje, ze wydobedzie sie jego kolor blue, bo na moj gust powinien byc nieco jasniejszy. Tylko moja mama bedzie na mnie krzyczec, ze biednemu psu jesc nie daje, bo zrobi sie nagle taki chudziutki biedulek :lol:
Flaire Posted October 17, 2003 Posted October 17, 2003 Ja też z Misiuni wyrywam wszystkie kłaczki, pewnie już w ten weekend. Tylko mi sie dostanie, że takiego golasa na zimę zrobiłam... Oczywiście przed prawdziwą zimą to jeszcze wszystko kilka razy odrośnie!
Recommended Posts