Sajko Posted May 28, 2004 Share Posted May 28, 2004 Błagam, tylko nie Anna :wink: bardzo nie lubię, jak na ulicy ktoś krzyczy na mnie, a później się okazuje, że wołał swojego psa :-? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted May 28, 2004 Share Posted May 28, 2004 Błagam, tylko nie Anna :wink: bardzo nie lubię, jak na ulicy ktoś krzyczy na mnie, a później się okazuje, że wołał swojego psa :-?Sajko, to już nie będzie ode mnie zależało 8) . Ale w każdym razie, to się wymawia przez jedno n: Ana. Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted May 28, 2004 Share Posted May 28, 2004 (którzy, mam nadzieję, w końcu się zarejestrują i coś tu napiszą, bo narazie to tylko śledzą nas z ukrycia :wink: ) zapraszamy do ujawnienia sie 8) Link to comment Share on other sites More sharing options...
INA Posted June 8, 2004 Share Posted June 8, 2004 Flaire - co tak mało piszesz o maluchach :placz: Zobacz jak ten topic zjechał w dól :flop: A nie powinien w żadnym wypadku. :nono: Co tam ciekawego u maluszków - dzisiaj mają urodzinki dwa tygodnie :smilecol: WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO OD CIOCI INY. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted June 8, 2004 Share Posted June 8, 2004 No wstawiłam tu zdjęcie dzień czy dwa temu - nie wiem, co się z nim stało, więc wstawiam jeszcze raz. Małę są fajne i grubaśne, tylko mają biegunkę, która jakoś ne chce ulec intensywnemu leczeniu :( . Niemniej dobrze przybierają na wadze, więc na razie nadal jedzą mleko Misi (choć ja myślę, że jej mleko jest przyczyną problemów... ale wszyscy weci, z którymi się konsultowałam uważają, że szczeniaki, jeżeli tylko to możliwe, powinny ssać mamusię. A wetów mam super). Dzisiaj na urodzinki będą odrobaczane :wink: . Ślepia jeszcze zamknięte. A wyglądają tak: Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted June 8, 2004 Share Posted June 8, 2004 a mnie one hipoppotamy przypominaja 8) Mam nadzieje ze szybko pozbeda sie tego paskudztwa :-? Link to comment Share on other sites More sharing options...
INA Posted June 8, 2004 Share Posted June 8, 2004 Flaire - pomasuj maluszkom brzuszki- od Iny może przejdze- oby jak najszybcej. Maluchy jakby trochę większe. :lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted June 8, 2004 Share Posted June 8, 2004 Maluchy jakby trochę większe. :lol:Ciut ciut :lol: . Po kilogramie im przybyło... Jak się urodziły, to ważyły ok. 400g, a teraz 1400 :o . Link to comment Share on other sites More sharing options...
INA Posted June 8, 2004 Share Posted June 8, 2004 nie wiedziałam, że szczeniaczek może tak szybko przybrać - w ciągu dwóch tygodni :P Czyli biegunka, aż tak ujemnie na maluchy nie wpływa. 8) Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nitencja Posted June 8, 2004 Share Posted June 8, 2004 Flaire a co to Misia za slodkie rotweilerki ma :-D Jak tam sprawy kupkowe?? Calusy dla calej rodzinki :D Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted June 8, 2004 Share Posted June 8, 2004 Api z przeproszeniem, sra na zielono, Ansel - na żółto, obydwa w stanie ciekłym, ale za to niewiele, więc większość wyraźnie przyswajają i odwodnione nie są zupełnie :niewiem:. Wet chyba dochodzi do wniosku, że musimy to pokochać... Ale jak to kochać, jak taki szczyl Misi nasrał na pysk, ja nie zauważyłam (bo było na żółto, więc kolorystycznie się zlewało), przytuliłam się do niej i skończyłam ze sraczką na twarzy. ALE FAJNIE MIEĆ SZCZENIAKI!!!!! Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nitencja Posted June 8, 2004 Share Posted June 8, 2004 yyyyyy malo ciekawa "maseczka" ....... Link to comment Share on other sites More sharing options...
czapla Posted June 8, 2004 Share Posted June 8, 2004 Flaire, jaka cudowna opowiesc! :lol: :lol: :lol: Prawie posikalam sie ze smiechu :lol: Masz racje - fajnie miec szczeniaki! Wrazenia niezapomniane :lol: Pozdrowienia dla Ciebie i zasranej gromadki :lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kora- Posted June 8, 2004 Share Posted June 8, 2004 jak mi sie ariadele podobaja a mam sznaucerra jak byłammmala myslalam ze ariadel to sznaucer :oops: :oops: :oops: Link to comment Share on other sites More sharing options...
bogula Posted June 8, 2004 Share Posted June 8, 2004 flaire :D ----------myślę, że maluchy mają z tymi kupkami jak i dzieci "ludzkie" : będąc na tzw. cycu, dzieciątka robią po kilkanaście razy luźne stolce nawet już podczas spożywania słychać, jak przewala się po jelitach kolejna porcyjka....Najważniejsze, że tak wspaniale rosną i przybierają :D :D Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted June 8, 2004 Share Posted June 8, 2004 flaire :D ----------myślę, że maluchy mają z tymi kupkami jak i dzieci "ludzkie" : będąc na tzw. cycu, dzieciątka robią po kilkanaście razy luźne stolce nawet już podczas spożywania słychać, jak przewala się po jelitach kolejna porcyjka....Najważniejsze, że tak wspaniale rosną i przybierają :D :D bogula, niestety to nie są normalne stolce :( . Ale masz rację - najważniejsze, że rosną i się nie odwadniają. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted June 8, 2004 Share Posted June 8, 2004 Flaire, litości, kto to jest ANSEL? Czy to ktoś nowy, kogo nie znam? :B-fly: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted June 8, 2004 Share Posted June 8, 2004 Flaire, litości, kto to jest ANSEL? Czy to ktoś nowy, kogo nie znam? :B-fly:Jak to, kto??? Flaire Ansel Adams: Sorki, że tylko śpi, ale je na tym etapie trudno przyłapać na czymś innym :wink: . Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted June 8, 2004 Share Posted June 8, 2004 Więc dzisiaj szczeniaki pojechały na wycieczkę do lecznicy, gdzie zostały między innymi odrobaczone. Doskonale wszystko zniosły, były dzielne i grzeczne, nawet za bardzo nie pluły, ale wróciły skrajnie zmordowane i teraz śpią jak zabite. No bo one są przyzwyczajone, że Pan Weterynarz do nich przychodzi, a nie żeby tak trzeba było po proletariacku do jakiejś lecznicy łazić... :lol: :lol: :lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
aga_ostaszewska Posted June 8, 2004 Share Posted June 8, 2004 Flaire: Nic dodac, noc ujac... CUDA! Bede sie z Toba niebawem kontaktowala, bo... chcialabym Ciebie i dzieciaki nawiedzic, nawet na nocne, dzienne itp. dyzury chetnie sie zglaszam... :lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
INA Posted June 9, 2004 Share Posted June 9, 2004 Widzę -Flaire, że poprawiłaś się i nadrabiasz bieżące inf. o maluchach :P Teraz jest o wiele lepiej :lol: :wink: Chociaż trochę napatrze się przed weekendem na małe pyszczusie. :) Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted June 9, 2004 Share Posted June 9, 2004 Dzisiaj szczeniaki zostają na kilka godzin pod opieką mojej Babci, a ja jadę do fryzjera! Bo już się bałam, że jak się ślepka ostworzą, to się maluchy przestraszą!!! :rainbowa: A nowinki są takie, że pomimo że ciągle jeszcze są ślepe, to zaczynają się ze sobą bawić! Łażą już całkiem nieźle, ale tylko przed posiłkiem -- z pełnymi brzuszkami już tylko się czołgają :lol: . Również reagują lepiej na mnie - na początku tylko mamusia się liczyła, ale teraz lubią być głaskane i drapane przeze mnie też. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted June 9, 2004 Share Posted June 9, 2004 Flaire, litości, kto to jest ANSEL? Czy to ktoś nowy, kogo nie znam? :B-fly:Jak to, kto??? Flaire Ansel Adams:Ranyboskie, a skąd Ansel Adams? przecież jak ją ostatnio widziałam, to siem nazywała Annapurna :o Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted June 9, 2004 Share Posted June 9, 2004 Mokka, a do dwóch umiesz liczyć??? Bo są dwa szczeniaki: 1. suczka, Flaire Annapurna, w domu Api 2. piesek, Flaire Ansel Adams (przynajmniej tak planuję - nie mam jeszcze potwierdzenia od nowych właścicieli), czyli Ansel. Przecież wstawiłam zdjęcia każdego! :wink: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted June 9, 2004 Share Posted June 9, 2004 To mnie nieźle namotałaś w głowie. Z naszej rozmowy zrozumiałam, że Api to jest piesek. Coś tam bredziłaś o jakimś szczycie, co się nazywa Api, więc myślałam, że chłopak tak będzie miał na imię. :niewiem: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts