Jump to content
Dogomania

!Airedale i inne (prosimy zakladac oddzielne tematy!)!


Guest estra

Recommended Posts

  • Replies 23.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • Flaire

    3356

  • INA

    1370

  • borsaf

    1264

  • zadziorny

    1221

Top Posters In This Topic

Kolejny airedale w domu i wypowiedzi na dogomanii potwierdzają, że airedale ma jednak delikatny przewód pokarmowy. Każda niekonsekwencja w żywieniu i od razu biegunka i inne takie sensacje. Jasiek jest bardzo żarłocznym airedalem, żarłby do oporu... a potem "pyk" jak smok wawelski :evilbat: Jego łakomstwo i jedna kromka z masłem za daleko kończy się niestety najczęściej biegunką. Nifurosksazyd musi byc pod pyskiem wtedy. Taką właśnie mamy dziś urozmaiconą niedzielę, co zreszta wcale mu nie przeszkadza, żeby chcieć łasuchować dalej. Kiedy obserwuję, co może wchłonąć w siebie welsh ( a szczególnie małe niby delikatne suczydło) i airedale, to jednak zdecydowanie wygrywa tu welsh :lol: Z poprzednim airedalem każde odstepstwo żywieniowe kosztowało nas nieprzespane noce. Jak to jest z Waszymi airedalami?

Link to comment
Share on other sites

Hondzia teraz też ma biegunkę. Zastanawiam się czy to może być po tabletkach na odrobaczenie ... tylko trochę ją trzyma, bo dostała je w piątek rano. I raz się dobrze załatwia, a raz nie.
Ja po raz kolejny jestem uziemiona, bo od lekkiego traktowania przeziębienia dorobiłam się zapalenia oskrzeli :)
Na psa chucham, a o siebie w ogóle nie dbam.

Link to comment
Share on other sites

Mój Demo w młodości czyli tak do około roku miał niesamowicie wrażliwe
kichy.Byle jakie odstępstwo od normy /Czyli karmy Royal a potem Acana/
kończyło się paskudną biegunką.Leczyłam go homeopatią -nie wiem na 100 % czy to pomogło czy poprostu wyrósł ale teraz jest ok i nawet jak czasem zaszalejemy to nic się złego nie dzieje :P

Link to comment
Share on other sites

Tak, bieguny to wredziolstwo...Fafik miał kłopoty, jak go zabraliśmy ze schroniska---zdarzało mu się nie wytrzymać i rano w domu "bomby"..., ale to pestka! Kiedyś tak z niego się lało, że miał po jakimś czasie problemy z chodzeniem, ba1 z utrzymaniem się na nogach----błyskawiczne i niebezpieczne odwodnienie; podałam mu potas i magnez ... i zaskoczył! Teraz mamle sporo i ma się niezgorzej, i jak nawet coś nie tak, to domaga się/sygnalizuje potrzebę wykupkania, a jeśli juz , to wypuści brązowego potwora w łazience---łatwo się tam zbiera i ściera :D -----------------ale sobie ulżyłam w temacie :lol: :lol: :lol:

Link to comment
Share on other sites

Fuka jak była młoda to miała nawracajace biegunki - Goska twierdziła, ze to była infekcja, nie pamietam jak to sie nazywalo - ale było nieprzyjemnie. Ale wyrosła z tego i teraz moze jesc wszystko bez konsekwencji, tylko po duzej kosci wapniaki robi - a tak generalnie jest ok. A jest wszystkozerna, wiec moge nie narzekac. Tak samo jest z Kawa i Makaronem. Tylko nie wiem jak to jest, ze z niespecjalnie łakomych -psow - Fuka i Diuk zrobiły sie przerazliwie żarłoczne :roll: Chyba mam jakis talent :-? Albo Kawisia je zaraziła lub doprowadzila do tego wiecznym wyjadaniem z cudzych misek - teraz biedaczki nikt juz nie dopuszcza :o

Link to comment
Share on other sites

Witam po przerwie :lol:
Wczoraj okazało się, że Eklersik ma fioła na punkcie agility a właściwie żarełka... które dostaje za dobrze wykonane polecenia.
Po zajęciach psiego przedszkola instruktorka zabrała nas na tor. Pieski miały przechodzić przez mostek, kładkę, wskakiwać na podest, przechodzić przez tunele i czołgać się (prawie jak żołnieże na poligonie). Eklersik chyba sobie przypomniał, że kiedyś na mostku i w tunelu dostał ciasteczka, bo tunel i czołganie zrobił sam zanim doszliśmy całą grupą do toru. Potem oparł mi się łapami o brzuch, nosem trącał saszetkę z nagrodami i mówił coś co brzmiało jak: "jeść, jeść, jeść..." :lol: A kiedy robiliśmy mostek, to instrukorka wołała tylko: "wolniej na boga wolniej!" No ale przecież młody terrierek nic nie robi wolno! Wyrobiło się maleństwo. Nie ma rzeczy zbyt trudnych dla erdelka! Nawet pozorant go pochwalił i powiedział, że jak na psa "bez zębów" (w tej chwili ma tylko jednego kła) to wszystko jest OK! Ma dobre odruchy itp.
Oj, jaka jestem dumna z mojego serdelka 8) 8) 8)
A w sobotę znowu go wytrymowałam. (Bardzo zarósł przez dwa tygodnie.) Wolę go takiego wyskubanego, wygląda wtedy doroślej :-)

Link to comment
Share on other sites

I jeszcze jedno!
Wydaje mi się że, w tym przedszkolu, to poza olejem do głowy złapał coś jeszcze! PCHŁY! :evil:
Jest sens dopiero teraz zakropić go Frontlainem? Co polecacie na te zwierzątka?
Ze wstydem muszę się przyznać, że do tej pory niczym nie zabezpieczyłam jeszcze maleństwa :oops:

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...