Jump to content
Dogomania

Co jest złego w psach nierodowodych?


Recommended Posts

Agnieszko, to nie była aluzja do Twoich postów, tylko do ogółu toczonej dyskusji... Odniosłam po prostu wrażenie, że właściciele mieszańców uważają nas za zwykłych snobów, chciaż może niekoniecznie właściciele schroniskowców, a raczej tych psiaków "rasowych, bez rodowodu"...

EDIT:
Oczywiście nie wszystkich :) Przepraszam, jeśli jakiś właściiel poczuł się urażony, nie miałam tego na celu.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='agatek']
Jakoś miał być wielki boom na collie po Lassie 2 i nie było.Obiektywnie podsumowując nie wydaje mi się żeby był to na tyle kasowy film i każdy chciał po nim huskiego.Lata mody na te psy już na szczęście minęły.:razz:
[/quote]

Wątpię aby te lata mineły, niestety te lata nadal trwają, wystarczy spojrzeć na allegro, giełdy no i podwórka.

A na allegro był boom po Lassie. W każdej aukcji o collie była wzmianka "kup psa z filmu lassie", "Pies jak z filmu Lassie" itd.

Link to comment
Share on other sites

Madzia- oki ;)

A odnosnie rasy Husky..niestety, wlasciciele tych psow w 3/4 lapia sie na ich piekne oczka, nie majac zupelnie pojecia o potrzebach takiego psa.Jak widze czlowieka, co trzyma Huskyego w bloku i wychodzi z nim na 5 min na spacerek na smyczy.. to mi sie noz w kieszeni otwiera...a w moich okolicach to juz chyba norma..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnieszka(Visenna)']
A odnosnie rasy Husky..niestety, wlasciciele tych psow w 3/4 lapia sie na ich piekne oczka, nie majac zupelnie pojecia o potrzebach takiego psa.Jak widze czlowieka, co trzyma Huskyego w bloku i wychodzi z nim na 5 min na spacerek na smyczy.. to mi sie noz w kieszeni otwiera...a w moich okolicach to juz chyba norma..[/quote]

Niedaleko domu mojej cioci jest facet z husky'm. Cały dzień okropnie wyje pozostawiony sam sobie. Właściciel wielce zdziwiony, po tym jak powiedziano mu o wyciu, że przecież pies ogródek przed domem, więc może sobie cały dzień biegać i on nie wie co jest z tym psem nie tak...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Madzia_19']Niedaleko domu mojej cioci jest facet z husky'm. Cały dzień okropnie wyje pozostawiony sam sobie. Właściciel wielce zdziwiony, po tym jak powiedziano mu o wyciu, że przecież pies ogródek przed domem, więc może sobie cały dzień biegać i on nie wie co jest z tym psem nie tak...[/quote]

3/4 osob z mojego osiedla tak mysli :-(

Link to comment
Share on other sites

Ja mieszkam w bloku i mam ONKa.Mieszka u nas jeszcze husky i hovawart.Sąsiedzi gadają"taki duży pies w bloku,bedzie sie meczył,on musi do domu z ogródkiem".A my na to i co?Cały dzień w ogrodzie?Sam sie bedzie bawił,rzucał aporty,głaskał,biegał,szkolił?
Nasze psy w domu odpoczywają,bo w ciągu dnia każdy z nich idzie kawał drogi na łąki czy do lasu sie wyszaleć,wybiegać.I robi to ze swoim panem.Psy w ogrodach sie nudzą.Najczęściej pozostawione same sobie.Niestety właściciele rzadko albo wcale nie zabieraja takich psów na spacery.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='14ruda']Ja mieszkam w bloku i mam ONKa.Mieszka u nas jeszcze husky i hovawart.Sąsiedzi gadają"taki duży pies w bloku,bedzie sie meczył,on musi do domu z ogródkiem".A my na to i co?Cały dzień w ogrodzie?Sam sie bedzie bawił,rzucał aporty,głaskał,biegał,szkolił?
Nasze psy w domu odpoczywają,bo w ciągu dnia każdy z nich idzie kawał drogi na łąki czy do lasu sie wyszaleć,wybiegać.I robi to ze swoim panem.Psy w ogrodach sie nudzą.Najczęściej pozostawione same sobie.Niestety właściciele rzadko albo wcale nie zabieraja takich psów na spacery.[/quote]


zgadzam się w 100%. Ja też często słyszę, że Lucky się męczy w bloku i jak można trzymać tak ogromnego psa (to niby o moim maleństwie ;) ) A psy pozostawione same sobie przez 24h na dobę, nawet w ogromnym ogrodzie się nie męczą?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='chicken']Wcale tego nie wiemy bo niestety nikt tego nie sprawdza... :mad: Kazdy hodoffca moze powiedziec jak pieknie dba o pieski a potem wychodzi szydlo z worka i piesek jest chory :p Po prostu-trzeba sprawdzac wszystko nawet hodowle zarejestrowane![/quote]
Zgadzam się w tym w 100%, zwlaszcza odnosnie sprawdzania zarejestrowanych hodowcow sprzedajacych szczeniaki z rodowodem. Przerobilismy to na wlasnej skórze. Krwiste wymioty przez dwa-trzy dni nie są ciekawe... zwlaszcza u 7tyg szczenięcia, ktore w momecie odbioru wg hodowcy "bylo w 100% zdrowe". Pomijam jeszcze niektore "niedopatrzenia"... Nerwów sie najadlam, pies też, hodowca nie chcial nam pomoc (przy pozniejszych "problemach") tylko twierdzil że jesteśmy osobami nieodpowiedzialnymi...
A jego rodowod? No nie wiem, "profesjonaliscie" musialabym pokazać czy to faktycznie "udoskonalanie" rasy.

Zaś w kundelkach nie ma nic zlego, o ile są wzięte ze schroniska i uniemozliwia sie im dalszą reprodukcje poprzez kastracje/sterylizacje.

Nie zapominajcie też że niektorzy zarejestrowani hodowcy mają polowe miotow rodowodowych, polowe bez (z tych samych psow).

[quote name='Agnieszka(Visenna)']Madzia- oki ;)

A odnosnie rasy Husky..niestety, wlasciciele tych psow w 3/4 lapia sie na ich piekne oczka[/quote]
Jakoś niebieskookie nie potrafią do nas przemówić. Wolimy czarnookiego który wygląda jak krzyzowka huskyego z mieszkancem planety Asgard ;P
[url=http://p3x234.ifrance.com/dos_asgard/thor07.JPG]Asgardczyk[/url]
[url=http://home.netx.waw.pl/ania/060724_175151.jpg]Bounty[/url] Podobne oczka prawda? ;P

Link to comment
Share on other sites

Jakiś czas temu w TVP1 było o takim właśnie hodowcy cane corso.Miał zarejesrtowana hodowlę w ZK.Ale rozmnażał też psy niehodowlane.warunki miał okropne.A co na to ZK?Nic.W końcu tą hodowlaną parę rozmanażał raz kiedyś,rejesrtował miot,robił badania.A co robi poza tym to ich nie interesuje.

Link to comment
Share on other sites

Ja tez sie z wami zgadzam w 100% co do ogrodkow! Ja mieszkam w domu z ogrodkiem ale Kesi nie mieszka wbudzie ani w kojcu na dworze tylko razem z niami w domu :p Na ogrodka wychodzi kiedy chce lub wtedy gdy idzie siusiu :p
A co do oczu: u mnie jest taki jeden facet (pijaczek) ktory twierdzi ze prawdziwe husky maja oczy tylko niebieskie :shake: A mnie sie spytal czy Kesi to mieszaniec (heh:shake:) bo ma jedno niebieskie a drugie brazowe. Zaloze sie ze jakby zobaczyl haska z brazowymi oczami powiedzialby ze to nie husky :roll: Wkurzaja mnie tacy ludzie-dobrze ze jest tu tylko taki jeden :shake:

Link to comment
Share on other sites

Witajcie,jestem nowa na dogomanii, trudno mi się połapać w systemie forum. Pobieżnie poczytałam i chcę wyrazić swój pogląd. W dawnych czasach hodowałam dogi niemieckie, cudowne psy, póżniej w moim domu mieszkały różne psy rasowe z dobrych hodowli. W 99.r umarła na babesziazę kochana i najmądrzejsza Rzepa, ruska terierka, przez rok była żałoba, póżniej milion pomysłów jaki powinien być nowy domownik. Chciałam breneńczyka, obdzwaniałam hodowle i zbierałam pieniądze. I nagle iluminacja - kochasz zwierzaki, a schronisko? 25 listopada 2000 zobaczyłam podhalankę - Zuzę na Paluchu, wzięłam. Póżniej z lecznicy przy Gagarina po wypadku Draba i na koniec umierającego w lesie 4. grudnia w moje imieniny Bruna. I tak mam znajdy i jestem przekonana, że jak długo żli ludzie robią krzywdę zwierzętom to dobrzy muszą im pomagać zapewniając dom. Zachwycają mnie rasowe psy i cieszę się, że mają dobre domy ale ja zostanę przy znajdach. Mam dobrze i mogę opiekować się 3. potworów i fretką bo mieszkam od 6. lat na wsi.

Link to comment
Share on other sites

Heh, to jest dyskusja, która nigdy nie ma końca:cool1:.
To może ja też wypowiem się w tym temacie i przedstawię mój punkt widzenia.
Mam Labradora bez rodowodu, czyli, jak to nieładnie się nazywa - kundla. Ja rozumiem punkt widzenia posiadaczy psów "z papierami", ale rozumiem też tych "bez".
Tylko, że moim osobistym zdaniem, kundel, to pies, który jes mieszanką dwóch, albo więcej ras. Jeżeli matka i ojciec mojego psa należą do rasy Labrador, mój pies jest Labradorem :roll:.
Kupiłam Maxa w CHodowli koło Poznania (od nas to ponad cztery godziny jazdy samochodem). Byliśmy po pieska, widzieliśmy rodziców, warunki, w jakich pieski przebywały, czyli dom, bardzo czysty, jeśli wziąć pod uwagę, że mieszkało w nim pięć dorosłych psów i cała masa szczeniaków. Dla szczeniąt był zrobiony wielki kojec w jednym pokoju, nie było tam żadnych mebli, tylko wąskie przejście naokoło kojca, kojec też czyściutki.
Dostałam książeczkę zdrowia, karmę i jeszcze fajną miseczkę na dokładkę.
Pani poprosiła o adres i numer telefonu, chociaż przez cztery lata nigdy nie zadzwoniła, ale nie szkodzi :lol:.
Więc jeżeli ktoś mnie pyta, co to za rasa, to nie mówię - kundel, tylko Labrador, zgodnie z moim przekonaniem :diabloti:.

(...tylko nie po oczach...)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Basia_Sz']
To może ja też wypowiem się w tym temacie i przedstawię mój punkt widzenia
Tylko, że moim osobistym zdaniem, kundel, to pies, który jes mieszanką dwóch, albo więcej ras. Jeżeli matka i ojciec mojego psa należą do rasy Labrador, mój pies jest Labradorem :roll:.
Więc jeżeli ktoś mnie pyta, co to za rasa, to nie mówię - kundel, tylko Labrador, zgodnie z moim przekonaniem :diabloti:.
(...tylko nie po oczach...)[/quote]
Rzecz w tym,że to nie jest sprawa Twojego czy mojego przekonania,tylko definicji.Tak sie kiedyś hodowcy umówili,takie przyjeto zasady i tak po prostu jest.Na to wpływu nie mamy.Tak samo jak w przypadku kotów/koni/myszy/krów i innych zwierząt hodowanych przez człowieka.

Link to comment
Share on other sites

Moim zdaniem(bez obrazy)ludzie kupują psy w typie rasy ze względu na wygląd.Ludzie kupujący psy z rodowodem kupuja je nie tyle ze względu na wygląd co cechy użytkowe,charakter,itd.Po to właśnie zostały stworzone rasy-do konkretnych zadań.
Gdybym kupiła ONka z pseudohodowli(nawet takiej czystej i miłej) mogłabym pomarzyć o właściwym socjalu,popędach i zrównoważonym i odważnym charakterze.A potem ludzie gadaja,że ONki ostatnio są popaprane i niezrównoważone.
Oczywiście to nie jest kwestia samego papieru-nie kazda papierowa hodowla jest cacy.Ja szukałam właściwej kilka miesięcy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='14ruda']Moim zdaniem(bez obrazy)ludzie kupują psy w typie rasy ze względu na wygląd.[/quote]


Może też, ale nie oszukujmy się, ludzie kupują psy bez papierów ze względu na cenę :oops:. Cztery lata temu średnia cena Labradora z rodowodem wynosiła 2400zł. Ja za Maxa zapłaciłam 800zł, więc jak dla mnie też nie mało... I to wcale nie było tak, że pojechaliśmy do pierwszej lepszej hodowli (bo ostatecznie to było trochę daleko), tylko najpierw obdzwoniliśmy pół Polski, żeby się zorientować. Jednego pana nawet spytałam, czy mogłabym ponegocjować cenę ("z papierami"), to roześmiał się do słuchawki :shake:.
Teraz rasa jest bardziej popularna i podobno można już kupić psa z rodowodem za 1200zł.

A co do tego, co napisała Puli, to ja wiem, że to nie sprawa przekonań, ktoś kiedyś tak ustalił i koniec, ale takie dyskusje zawsze mnie troszeczkę irytują :oops:, więc dlatego się tutaj odezwałam. Zresztą na ten temat dyskutuje się na wszystkich psich forach, Dogomania nie jest w tym odosobniona. No i na wszystkich forach dyskusja w pewnym momencie "zawisa" w powietrzu, aż znów przyjdzie ktoś nowy, odgrzeje temat, i wałkowanie zaczyna się na nowo... :roll:.

Link to comment
Share on other sites

Kupowanie ze względu na wygląd wiązę się z ceną.Wiadomo,że jak chcę psa wyglądającego jak ON,labek,jamnik czy terier-to kupie tam gdzie taniej.A jak chce psa o konkretnej użytkowości.....itd,to kupie psa z rodowodem,w sprawdzonej hodowli,bo wtedy mam pewnosć,że to będzie np.ON a nie jamnik w skórze ONa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nathaniel']A ja osobiście chcąc psa wyglądjącego./przypominajacego daną rasę wybrałabym sied o schroniska. Tam najtaniej, jak już o cenie mówimy. :roll::shake:[/quote]
Nic dodac nic ujac :)

Jedno co moge dodac w tej dyskusji (tak wiem, mnie ta sytuacja napewno nie dotknie). Ja uwielbiam kundle. takie rasowe kundle, a nie psy "w typie".
Kastrowanie psow nierasowych doprowadzi w przyszlosci do wyginiecia bezrasowcow :-( A zabijcie mnie, to sa najzdrowsze najukochansze i najmniej przewidywalne psy :)

pzdr
GreenEvil

Link to comment
Share on other sites

[quote name='GreenEvil']Nic dodac nic ujac :)
Kastrowanie psow nierasowych doprowadzi w przyszlosci do wyginiecia bezrasowcow
pzdr
GreenEvil[/quote]
Jakim cudem??? Jak sie moja futrzasta złajdaczy z Twoim labkiem to myślisz,ze co z tego wyjdzie?! Superkundel!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='GreenEvil']Nic dodac nic ujac :)

Jedno co moge dodac w tej dyskusji (tak wiem, mnie ta sytuacja napewno nie dotknie). Ja uwielbiam kundle. takie rasowe kundle, a nie psy "w typie".
Kastrowanie psow nierasowych doprowadzi w przyszlosci do wyginiecia bezrasowcow :-( A zabijcie mnie, to sa najzdrowsze najukochansze i najmniej przewidywalne psy :)

pzdr
GreenEvil[/quote]
Nie doprowadzi. To jest zwyczajnie niemozliwe. Zawsze znajdzie sie jakis debil, ktory nie dopilnuje suczki, nie wykastruje jej etc. Naprawde ;) Nie ma sie co martwic :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...