AśkaK Posted June 8, 2006 Share Posted June 8, 2006 :-( :-( :-( ...historii tego psa nie da się inaczej zacząć niż łzami.:-( Przedstawiam Wam Śliniaczka. [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img181.imageshack.us/img181/3774/dsc066843zp.jpg[/IMG][/URL] Zaczęlo się jak zwykle - niepotrzebny nikomu pies trafia do schroniska. Pech chciał, że do schroniska w Ostrowi Mazowieckiej. Jest tam fatalnie, bo prócz opłakanych warunków teraz przyplątała się nosówka.:-( Śliniak jakoś szczęśliwym trafem nie zachorował, w porę został zaszczepiony (na koszt wolontariuszy niestety, właściciele schroniska nie poczuwają się do szczepienia zwierząt:angryy: ). Niestety przyplątało mu się coś innego, coś tak paskudnego, że nie potrafię nawet pomyśleć, jak ten pies to znosi.:-( Śliniak ma rozległe, ropiejąco-krwawiące nadżerki w pysku, na górnych i dolnych dziąsłach. Jego imię wzięlo się z tąd, że bezustannie toczy z pyszczka ślinę wymieszaną z krwią i ropą.:-( Brzmi okropnie, prawda? Pomyślcie więc, jak on się z tym czuje...:cry: W schronisku Śliniaka obejrzała dokładnie wspaniała wetka. Niestety warunki nie pozwoliły na pobranie krwi ani oczyszczenie ran. Wetka przepisała leki, zostawiła recepty które wykupiła wkrótce Fela. Ale czy pracownik zastosuje się do zaleceń? :roll: :shake: Mało tego, antybiotyk i leczenie miejscowe mogą nie wystarczyć. Takie nadżerki powstają przy niewydolności nerek, przy cukrzycy, przy innych poważnych chorobach.Śliniakowi trzeba zbadać krew i mocz. Dalsze leczenie zależy od wyników badań... [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img124.imageshack.us/img124/8430/dsc066820rz.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img452.imageshack.us/img452/9079/dsc066834pz.jpg[/IMG][/URL] Jutro po Śliniaka jedzie do schroniska Lara. Jedzie by zabrać go z tamtąd, przebadać i leczyć. Ale jak wysokie będą koszty hospitalizacji i leczenia...nie wiemy.:oops: A już nie wyrabiamy na zakrętach. Kochani, pomóżcie nam leczyć Śliniaka!!!:placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Witokret Posted June 8, 2006 Share Posted June 8, 2006 Ooo mój faworyt :loveu: Czy Wy widzicie jakie to piękne psisko ???? :loveu: Taki przystojniak szybko powinien znaleźć domek - tylko najpierw musimy go wyleczyć :shake: Już jutro psineczko będziesz pod dobrą opieką... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lara Posted June 8, 2006 Share Posted June 8, 2006 Witokret - beda na nas jutro czekac na Gagarina? Miejsce zaklepane? :p Mam na siebie zapisac czy Ty juz podalas swoje dane? Aha, i czy wiedza, ze psiak tam na kilka dni zostaje? Bo domku tymczasowego jeszcze nie mamy :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Toska Posted June 8, 2006 Share Posted June 8, 2006 Biedaczysko :-( , ależ jego to musi boleć :placz: dzięki Wam , dziewczyny :lol: , że od jutra już Śliniakowi będzie tylko lepiej !!!! proszę , podajcie nr konta , gdzie można będzie wplacić choć trochę na psiaka !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted June 8, 2006 Share Posted June 8, 2006 Cieszę sie, ze to już jutro. Ciekawe, czy to sunia, czy piesek? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Witokret Posted June 8, 2006 Share Posted June 8, 2006 Lara przed chwila skonczylam rozmawiac z p. doktor z Gagarina - czekaja jutro na Śliniaczka :lol: Możesz podać moje dane - będą wiedzieli o co chodzi... Jutro będziemy się zdzwaniac jeszcze w tej sprawie :) W kazdym razie miejscoweczka czeka na naszego przystojniaka :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Witokret Posted June 8, 2006 Share Posted June 8, 2006 [quote name='malagos']Cieszę sie, ze to już jutro. Ciekawe, czy to sunia, czy piesek?[/quote] Malagos to jest piesio ;) chociaz gdyby jakims cudem okazalo sie, ze jednak sunia... to najwyzej pozmieniam testy z "przystojniaka" na "ślicznotkę'... :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AśkaK Posted June 8, 2006 Author Share Posted June 8, 2006 Nie, nie, zmieniać nie trzeba będzie, to na pewno "Pan pies".:p W związku z licznymi protestami na wątku ostrowskim;) , proponuję zmianę imienia dla psiaka na "Kiri", czyli fonetycznie po francusku "uśmiech". Maćka i Lara - jesteście od tej chwili mamami chrzestnymi!:lol: Jak dobrze że jutro już będzie bezpieczny...Laro, poproś pracownika o tą notatkę, którą zostawiła wetka, wypytaj jakie leki mu podawali (powinien był dostawać antybiotyk w tabletkach), to moze mieć znaczenie dla badań. W sobotę dostał zmniejszoną dawkę sterydu, który mógł trochę pomóc jeśli to niewydolność nerek. Niestety zastrzyk może też zmienić wynik badania krwi, trzeba o tym powiedzieć na Gagarina. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lara Posted June 9, 2006 Share Posted June 9, 2006 [quote name='AśkaK'] Jak dobrze że jutro już będzie bezpieczny...Laro, poproś pracownika o tą notatkę, którą zostawiła wetka, wypytaj jakie leki mu podawali (powinien był dostawać antybiotyk w tabletkach), to moze mieć znaczenie dla badań. W sobotę dostał zmniejszoną dawkę sterydu, który mógł trochę pomóc jeśli to niewydolność nerek. Niestety zastrzyk może też zmienić wynik badania krwi, trzeba o tym powiedzieć na Gagarina.[/quote] dobrze, bede pamietac... mam nadzieje, ze nic nie pokrece, jakby co bede do Ciebie Asik dzwonic :p Mnie tez sie juz Kiri baaardzo spodobalo, nawet jak sie okaze, ze to sunia to bedzie pasowac ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
esperanza Posted June 9, 2006 Share Posted June 9, 2006 Kiri nie jest sunią, zaręczam :lol: nie wiem, skąd to przekonanie, że to panna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Owieczka Posted June 9, 2006 Share Posted June 9, 2006 [quote name='esperanza']Kiri nie jest sunią, zaręczam :lol: nie wiem, skąd to przekonanie, że to panna.[/quote] Może dlatego że jest tak uroczy :loveu: ..i to spojżenie ...:cool3: Czy ktoś mu już założył aukcję na allegro ?? moze warto byłoby zbierać na niego kase przez aukcję [B]dajcie znać[/B] !! Bo ja mogę go wstawić ( a jeśli już jest na allegro to prosze o linka) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Witokret Posted June 9, 2006 Share Posted June 9, 2006 A ja siedzę jak na szpilkach i czekam na wieści z lecznicy :lol: - co to za paskudztwo naszemu przystojniakowi się przyplatało :mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lara Posted June 9, 2006 Share Posted June 9, 2006 Kiri juz pod dobra opieka, co prawda w nieco malej klateczce ale ma sie zaraz cos wiekszego zwolnic to sobie niuniek łapki wyciągnie :p Okolo 19-20.00 maja byc znane wyniki badan krwi. Kochana Witokretko jak zadzwonisz to daj znac co i jak ino mig!!! Podroz slicznie psiak zniosl, badanie i wycieranie ropy tez, jest aniolkiem :loveu: Poza tym, ze przelazl z bagaznika na tylna kanape (a niech se ciotka sprzata... :evil_lol: ) i polozyl mi mordke na ramieniu :eek: to podroz minela nam fajnie. Ledwo oddychac sie dalo, taka mordka smierdzaca i jeszcze pod samym nosem ciotki :eviltong: Grzala ciotka wiec jak na sygnale... ale mandatow zero, zreszta gdyby pan policjant chcial zajrzec do auta to padlby bezwatpienia :evil_lol: Placimy za leczenie 24zl za dobe szpitalna i 40zl za dobe leczenia, plus 50zl za badanie krwi. Jesc Kiri nie moze, tylko kroploweczki. Zobaczymy jaka diagnoza i jak dlugo bedzie jadl z kroplowki. Niestety stan mordki nie jest dobry - to wiemy, bardzo mozliwe ze tylne zabki beda do rwania, przednie i kly sa ladne. Na widok Kori zbiegli sie niemal wszyscy lekarze - jakis ciekawy przypadek chyba. Oby uleczalny i to szybko. Kciukasy!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Witokret Posted June 9, 2006 Share Posted June 9, 2006 No ciotka juz minuty do ty 19-ty ;) liczy ;) Kiri śmierdziuszek :evil_lol: ale za to jaki kochany :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lara Posted June 9, 2006 Share Posted June 9, 2006 Oj, kochany :loveu: Lisek przesliczny! Ciocia sie wcale na smrodki nie pogniewa, ale warunek jest taki: masz byc zdrowy!!! :loveu: A moze juz zadzwonic, co??? :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasia_m Posted June 9, 2006 Share Posted June 9, 2006 czy juz cos wiadomo??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gdgt Posted June 9, 2006 Share Posted June 9, 2006 niektórzy tu czekają i się denerwują! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Witokret Posted June 9, 2006 Share Posted June 9, 2006 No jestem juz po rozmowie z p. doktor: morfologia Kiriego jest super :multi: nie ma zadnych stanow zapalnych - leukocyty w normie :lol: Zaraz bedzie mial zrobiony test na nosowke nnno bo p. doktor........ nawet nie bede nic pisac na ten temat - na pocieszenie dodam, ze nic na to nie wskazuje, ale lepiej dmuchac na zimne ! I takie podejscie bardzo mi sie podoba. Jutro po poludniu mam sie dowiadywac o wyniki - wtedy bedzie wiadomo wiecej. Poza tym dostaje wzmacniajace kroplowy i mase innych wzmacniaczo-odzywczych rzeczy... Bedzie dobrze :lol: PS Jak powiedzialam o naszej Jasminusi, to p. doktor sie poplakala :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lara Posted June 9, 2006 Share Posted June 9, 2006 no nie, ja siedze na telefonie i czekam na wiesci a to tutaj wszystko jest! :multi: Dobrze, ze krewka ma sie dobrze :multi: a jak Pani dr. (ta sama, ktora prowadzila Jasmineczke... :placz: ) krewke pobrala i ogladala jej kolor to mowila, ze kolor dziwny, ze moze wskazywac na zapalenie... a jednak nie :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Witokret Posted June 9, 2006 Share Posted June 9, 2006 Nnno przeciez mowilam, ze od razu napisze ;) Kirus ma 41 stopni goraczki :shake: i brzydko kaszle... niedobrze... jestem caly czas pod telefonem i jakby co to pedze z surowica... mam jednak nadziej, ze nie bedzie potrzebna !!!! :mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AśkaK Posted June 9, 2006 Author Share Posted June 9, 2006 O jak dobrze!!!:multi: Czyli co, na 100% już wiadomo, że to nie nerki??? Laro, oj, spłatał Ci figla Kiruś z tym faflem koło nosa:shocked!: :evil_lol: . A to Ty może kochana dzwoniłaś do mnie ok.15? Nie odzyskałam jeszcze niektórych numerów i nie wiem kto dzwonił.:oops: A zębulce - zgniłki niech sobie rwą! Byleby już psiaczka nie bolało.:-( A jak znajdzie już wspaniały domek, to w Krakowie jest taka lecznica, gdzie piękne implanty wstawiają...jakby co!;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lara Posted June 9, 2006 Share Posted June 9, 2006 [quote name='Witokret']Nnno przeciez mowilam, ze od razu napisze ;) Kirus ma 41 stopni goraczki :shake: i brzydko kaszle... niedobrze... jestem caly czas pod telefonem i jakby co to pedze z surowica... mam jednak nadziej, ze nie bedzie potrzebna !!!! :mad:[/quote] oj, to goraszka mu wzrosla, mial 40 przy mnie :-( plucka i serduszko mial ok podczas badania, kaszelek mial malusi ale taki jakby cos w gardle mu zalegalo, drapalo... jakby angina jakas paskudna czy cos. Kurcze, ze tez jeszcze trzeba palce obgryzac do jutra. Ale surowicy nie trzeba bedzie, ten piesek ciotce nie zrobi takiego swinstwa! Zaraz foty z podrozy, pstrykane w dzikim pedzie. Zaleznie od tego kiedy Kiri wyjdzie ze szpitaliku, to ja bede mogla go przyjac, jesli Fraszka bedzie juz w domku oczywiscie. Aha, i Witokret - spieszylam sie i nie wplacilam nic na Gagarina ale zapisz sobie, ze 200zl bedzie na Kiri ode mnie, jak go odwiedze kiedys to wplace, albo dam Ci w poniedzialek, ok? Wiecie, ze Kiri podczac mycia dziaselek machal ogonkiem.... bo go tyle dobrych raczek glaskalo i do niego cieplo mowilo :loveu: Slodycz moja kochana :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lara Posted June 9, 2006 Share Posted June 9, 2006 [quote name='AśkaK'] Laro, oj, spłatał Ci figla Kiruś z tym faflem koło nosa:shocked!: :evil_lol: . A to Ty może kochana dzwoniłaś do mnie ok.15? Nie odzyskałam jeszcze niektórych numerów i nie wiem kto dzwonił.:oops: A zębulce - zgniłki niech sobie rwą! Byleby już psiaczka nie bolało.:-( A jak znajdzie już wspaniały domek, to w Krakowie jest taka lecznica, gdzie piękne implanty wstawiają...jakby co!;)[/quote] Nie, to nie ja dzwonilam... o 15.00 to ja bylam w oparach zapaszkowych ;) Moze nie beda rwac... tyle jeszcze kosteczek ma przed soba Kiri do zjedzenia :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jnk Posted June 9, 2006 Share Posted June 9, 2006 Dziewczyny, jak w przyszłym tygodniu podjadę na Gagarina w odwiedziny do Kiri, to będę mogła zostawić dla niego parę groszy bezpośrednio w lecznicy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lara Posted June 9, 2006 Share Posted June 9, 2006 [quote name='jnk']Dziewczyny, jak w przyszłym tygodniu podjadę na Gagarina w odwiedziny do Kiri, to będę mogła zostawić dla niego parę groszy bezpośrednio w lecznicy?[/quote] No pewnie!!! :multi: :loveu: Tylko zglos Witokretce, bo prowadzi ksiegowosc Kiri-owa :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.