Jump to content
Dogomania

maniuszek

Members
  • Posts

    62
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by maniuszek

  1. Witam. Póki co dajemy radę. Rano wypuszczam Rokiego w kagańcu, jak zawożę syna do szkoły to zaprowadzam Roksia do kojca. W południe biega po podwórku w kagańcu a wieczorkiem puszczam go luz, żeby się wyszalał na wieczór. Jak do tej pory sprawdza się. Roki w kagańcu nie szuka już dziury do ucieczki, chyba, że ktoś akurat otwiera bramę, a mnie nie ma i nie zdążę zareagować. A wieczorem jest taki szczęśliwy, że może pobiegać luz i że zaraz idzie do domku, więc też już nie szuka ucieczki.
  2. Myślałam jeszcze o tym, żeby zrobić dla niego kojec i zostawić go na dworze. Zawsze to jest wyjście a z czasem nauczymy się nie uciekać. Powoli załatamy wszystkie otwory, bramę się zaspawa a do tej pory będziemy go z kojca wypuszczać na tej długiej lince? Co o tym myślicie?
  3. Sprawa nie jest prosta. Ja wcale nie chcę go oddawać u nas brama jest przesuwana automatycznie i bramka jest zrobiona dodatkowo w tej bramie, nie mamy ani klamki ani klucza. Myśleliśmy, żeby ją zaspawać więc nie byłoby możliwości jej otwarcia. Ale Roki ucieka innym sposobem nie wiem jak on to robi.
  4. Boję, się, że jak się będzie u sąsiadów pokazywał to oni w końcu zrobią mu krzywdę.
  5. Przyzwyczailiśmy się do Rokusia, ale ja już nie wiem co robić żeby nie uciekał. A najgorsze jest to, że został oskarżony o zabicie 4 kur. Podobno jest świadek, który to widział.
  6. Strasznie mi przykro, że tak wyszło. Nie wiem co mam powiedzieć, czy raczej napisać
  7. [quote name='saphira18']te pierwsze zdjęcia to choćby agility trenował Roki:) a dalej chłopak robi sobie wycieczki sam po okolicy, czy grzeczny jest?[/QUOTE] Wycieczki się chwilowo skończyły bo siatki zasypane śniegiem i wyjścia sobie nie wykopie, a przy bramce jest lód i nie da rady sobie jej otworzyć. Poza tym jest ok, lubi wszelkie wygłupy, a najlepiej te na dworze z elementami agiliti.
  8. Zadomowił się to i robi co inne psy. Myślę, że buchnąć do ludzi się nie odważy, chociaż pewności nie mam. ma kaganiec na pysku jak wychodzi sam więc nikogo nie ugryzie. W najgorszym przypadku obszczeka. Macie jakiś pomysł jak mu te pogonie z głowy wybić?
  9. Roki pokazuje rogi. Zaczął gonić pieszych rowerzystów i innych uczestników ruchu drogowego. Późnym wieczorem byłam u dentysty praktycznie na przeciw mojego domu, jak wyszłam Roki na mnie szczekał. Pomyślałam sprawdzę go jak zareaguje. Założyłam kaptur na głowę i zaczęłam biec po stronie przeciwnej od mojego domu i od strony gdzie stał Roki. Początkowo jak jeszcze byłam w większej odległości tylko szczekał jednak jak się do niego zbliżyłam to wystartował z warczeniem w moją stronę. Wcześniej też już miałam sygnał, że Roki dobiega do ludzi. A żeby było ciekawiej sam sobie otwiera bramkę. Normalnie geniusz.
  10. Mała terroryzuje strasznie, a Roki to już tubylec. Wychodzi sam wraca kiedy chce, ma już swoich psich znajomych. Jak tylko słyszy szczekanie to od razu chodzi jak dziki i piszczy żeby go wypuścić.
  11. Witam, właściwie to u nas bez większych zmian. Roki się tuczy, mała rośnie i rządzi w domu. Roki nawet nie podejdzie jak ona je. jak tylko go głaszczę mała przychodzi i go podgryza, ale ogólnie dogadują się bardzo ładnie. Jak Roki długo nie wraca do domu to mała siedzi na schodach i piszczy. Ogólnie jest ok.
  12. [quote name='abra43']Maniuszek Milva od poniedziałku już jest w swoim domu złapali ja w Szczuce,dziewcze zwiedziło powiat dokładnie,tak że radość ogromna.[/QUOTE] Cieszę się bo zimno jest na dworzu, a raczej nikt by psiaka nie wziął pod dach. Mam kilka fotek, później podeślę Martynie, pozdrawiam
  13. Witam, niestety u nas suni nie widziałam. Ale na pewno dam zać jak gdzieś ją zobaczę. Wprawdzie gorczenica bardziej jest pod Brodnicę ale i blisko do Rypina a tam jestem często. Pozdrawiam
  14. Też tak myślę. Do tego trzeba czasu. A mała to straszna zazdrośnica i bardzo lubi aportować zabawki. Roki w domu czasem się przyłączy do aportowania, czasem tylko przygląda, ale jak tylko zaczynają się wygłupy to jest pierwszy. Uwielbia takie zabawy. Ok już uciekam jakby co to proszę o smsa z przypomnieniem. Pozdrawiam Magda
  15. O jest bardzo bojowa, wystarczy, że podejdę do Rokiego na miziaki i zaraz szczeka.
  16. Dobrze by było jakby już nie interesował go świat poza bramą. Zawsze to lepiej jak się przy ulicy nie kręci. On cały czas się z nami oswaja i myślę, że z czasem nawet nie będzie od nas odchodził na spacerach. Czas pokaże ale jestem dobrej myśli
  17. No nie wiem, ona go strasznie prowokuje. Bierze zabawkę do pyska zachęca do zabawy, a potem odwraca tyłem i nie daje mu do niej dojść. Przy wspólnych zabawach mojej lub męża z Rokim, doskakuje do niego i go odgania. Sterroryzuje go jak nic
  18. Witam. Już piszę. jak na razie jest dobrze, nie ucieka nawet jak jest brama otwarta, może już go tak nie ciekawi. Nie wiem sama. Ostatnio był z mężem na drugim podwórku, a tam brama jest ciągle otwarta. Wyszedł na chwilkę i zaraz wrócił. Nie karzemy go za ucieczki, staramy się nagradzać, że wrócił to może to poskutkowało, a może po prostu zimno i nie chce mu się już uciekać i marznąć. Teraz mam końcówkę semestru i mnóstwo zaliczeń i łapań ocen, więc rzadko zaglądam gdziekolwiek. Jakbym się za długo nie odzywała to Pisz do mnie na telefon Martyno, wtedy na 100% odpiszę. Zdjęć póki co nie mam nowych. Roki się nie zmienił tylko trochę się poprawił a mała urosła. Jak coś pstryknę to Wam podeślę. Pozdrawiam Magda
  19. Roki póki co bardziej skupia się na obwąchiwaniu sąsiadów. Myślę że dalej się nie puści bo suki go nie wabią, a i nie ma po co isć. Wydaje mi się, że bał by się że straci domek jak za daleko pójdzie, ale to fakt kręci się przy ulicy. Myślę że pokuszę się o jakąś kolczatkę wokół dolnej części siatki, może go to zniechęci
  20. W zasadzie to tak, ale ja jak tylko widzę, że idzie do pokoju rodziców od razu wchodzę i go dość stanowczo zganiam. A Roki, wystarczy, że zauważy otwarte drzwi, od razu się tam pcha
  21. [quote name='MagdaB']Dobrze czytać że u Rokiego wszystko dobrze :). Co do koszyka to psy żeby się wyspać muszą mieć możliwość położenia się na boku, tylko wtedy wpadają w faze REM i mogą naprawde wypocząć. Może to włąśnie jest powód?[/QUOTE] Myślę, że może to być powodem. Koszyk jest duży, ale na kanapie można się bardziej rozwalić, Roki zajmuje ją całą jak się rozciągnie. Najciekawsze jest to, że ostatnio upodobał sobie łóżko w sypialni moich rodziców. Za nic mama nie może mu tego wyperswadować. O dziwo u mnie się nie pcha, wprawdzie na początku próbował, ale szybko mu to z głowy wybiłam. :angryy:
  22. Ładna z niej sunia. Mogłaby sobie znaleźć jakiś fajny domek. W zasadzie to też muszę się o moją sunię zapytać odnośnie sterylizacji. Wprawdzie jest jeszcze mała, ale nie chciałabym, żeby mi się jakieś psy schodziły pod dom za każdym razem jak będzie miała cieczkę
  23. Czytam też inne posty jak mam chwilkę. Martyna co u Nesci bo nic tam nikt nie pisze. Jak przetrwała sterylizację?
  24. Kupiłam dla Rokiego koszyk do spania, ale on woli kanapę. Widocznie w koszyku nie może się rozłożyć. No cóż koszyk zostanie dla małej. Jak podrośnie to będzie w nim spała, mam nadzieję, bo teraz nie da rady wejść
  25. [quote name='Hmmm']no tak, przecież trzeba walczyć o właścicieli ;). Ciesze się, że wszystko się układa. Kurcze jakoś nie mogę uwierzyć, że minęło dopiero nieco ponad miesiąc.[/QUOTE] Szczerze mówiąc to mnie się wydaje, że już długo u nas Roki jest. Jakoś to się już poukładało. Psy zostają same w domui nic nie demolują i jakoś już jest ok
×
×
  • Create New...