mari23 Posted August 18, 2011 Posted August 18, 2011 [quote name='Bjuta']Ktoś zalicytował Grinę na aukcji. A aukcja się już skończyła. Wygląda to beznadziejnie - bo to ktoś z zerowym kontem na allegro.[/QUOTE] nam tak "załatwili" kilka aukcji adopcyjnych.... aukcja wyróżniona, za 20 zlotych, atu .... klik, kupiona za złotówkę, bez telefonu, bez kontaktu.... ech :( ktoś uznał, że kupuje cegiełkę za złotówkę :( Quote
ALMA2 Posted August 18, 2011 Posted August 18, 2011 [quote name='mari23']nam tak "załatwili" kilka aukcji adopcyjnych.... aukcja wyróżniona, za 20 zlotych, atu .... klik, kupiona za złotówkę, bez telefonu, bez kontaktu.... ech :( ktoś uznał, że kupuje cegiełkę za złotówkę :([/QUOTE] Bardzo mi przykro. Wiecie co, może trzeba drukowanymi literami na poczatku napisać. JEŻELI NIE NASZ ZAMIARU ADOPTOWAĆ PSA, TO NIE KLIKAJ.. BO W TEN SPOSÓB ZAMYKASZ AUKCJĘ. Quote
zerduszko Posted August 18, 2011 Posted August 18, 2011 [quote name='mari23']nam tak "załatwili" kilka aukcji adopcyjnych.... aukcja wyróżniona, za 20 zlotych, atu .... klik, kupiona za złotówkę, bez telefonu, bez kontaktu.... ech :( ktoś uznał, że kupuje cegiełkę za złotówkę :([/QUOTE] Lepiej nie wystawiać kup teraz w takim wypadku. Tym bardziej, ze jak ktoś się uprze może dochodzić swoich praw do "zakupionego towaru". Quote
azalia Posted August 18, 2011 Posted August 18, 2011 Odwiedzam Grineczkę i życzę jej ,aby znalazła cudowny domek. Quote
Bjuta Posted August 18, 2011 Author Posted August 18, 2011 Ja w ogóle mam różne lęki jeśli chodzi o allegro. A jak przejdzie ta nowa ustawa, to chyba nie będzie można zwierzaków reklamować na allegro. :roll: Quote
Beatkaa Posted August 18, 2011 Posted August 18, 2011 [quote name='Bjuta']Ja w ogóle mam różne lęki jeśli chodzi o allegro. A jak przejdzie ta nowa ustawa, to chyba nie będzie można zwierzaków reklamować na allegro. :roll:[/QUOTE] wow:crazyeye: jaka nowa ustawa? Quote
Bjuta Posted August 20, 2011 Author Posted August 20, 2011 No ta fajna ustawa o zwierzakach, którą dwa dni temu uchwalili. Jest punkt, że nie można prowadzić "sprzedaży" zwierząt przez internet. Czy coś w ten deseń. My traktujemy allegro jak ogłoszenie - ale de fecto jest to "sprzedaż" - a no zobaczymy jak do tego podejdą. A jak tam Grinulec? Martwi się że idzie już jesień? (Tu gdzie siedzę wszystkie jarzębiny są już czerwone). Quote
Mysia_ Posted August 21, 2011 Posted August 21, 2011 ja myślę, że jeszcze długo droga zanim w ogóle ta ustawa wejdzie tak na prawdę w życie...W końcu to Polska. Mam nadzieje, że nasze ogłoszenia na Allegro nie ucierpią :) Quote
ALMA2 Posted August 22, 2011 Posted August 22, 2011 Wczoraj na poprawę sobie samopoczucia, poszłam do sklepu i kupiłam bluzeczke z krótkim rekawem, była tania więc się skusiłam:p. Ale sobie pomyslałam jeszcze tydzień, zaraz wrzesień i koniec lata.:-(, więc czy warto było kupować. Kurtki wyciagać, juz o 20.00 robi się ciemno, szkoda lata i tych długich dni. Zaczną się deszcze , błoto, brudne łapy, ach. U mnie nie ma niestety jarzebin , może jedna i to to marniutka - więc wcale ich nie widać. Natomiast mamy w parku trochę derenia:p, i tak się zastanawiam czy go jeść, czy tez ma dużo ołowiu. Pozdrawiam Grinkę. Quote
Bjuta Posted August 22, 2011 Author Posted August 22, 2011 E jak w parku, to może jeść? W życiu nie widziałam (ani nie jadłam) derenia. Jak to wygląda? Dziękuję wszystkim za wpłaty, post rozliczeniowy jest aktualny. Dziewczyna ma 337 na koncie. Quote
ALMA2 Posted August 23, 2011 Posted August 23, 2011 Dereń - nie wiem czy dobrze piszę -Panowie zbieraja go na nalewki - to takie małe podłużne owoce - trochę przypominajace w wyglądzie i smaku dojrzałe wiśnie. Dereń jest lekko kwaskowato - słodki - tylko ten bardzo dojarzy - taki mocno bordowy. Krzaki derenia rosna wysoko może nawet 4 - 5 metrów. U nas w parku dwa lata temu widziałam jak para mówiąca po rosyjsku - jadła owoce z krzak, ponieważ kiedys tam słyszałam o dereniu na nalewki, to się domysliłam że to może ten owoc, musze powiedzieć ze trochę się bałam próbowac nieznanych owoców, ale ciekawość zwyciężyła i za ich przykładem i ja spróbowałam - był dobry. Quote
Bjuta Posted August 28, 2011 Author Posted August 28, 2011 Almo - dzięki za opis!! Sąsiadka pokazała mi dereń w oryginale, ale w tym roku nie miał owoców. W przyszyłym spróbuję. Quote
agata51 Posted August 29, 2011 Posted August 29, 2011 [quote name='ALMA2']Wczoraj na poprawę sobie samopoczucia, poszłam do sklepu i kupiłam bluzeczke z krótkim rekawem, była tania więc się skusiłam:p. Ale sobie pomyslałam jeszcze tydzień, zaraz wrzesień i koniec lata.:-(, więc czy warto było kupować. Kurtki wyciagać, juz o 20.00 robi się ciemno, szkoda lata i tych długich dni. Zaczną się deszcze , błoto, brudne łapy, ach. U mnie nie ma niestety jarzebin , może jedna i to to marniutka - więc wcale ich nie widać. Natomiast mamy w parku trochę derenia:p, i tak się zastanawiam czy go jeść, czy tez ma dużo ołowiu. Pozdrawiam Grinkę.[/QUOTE] [quote name='ALMA2']Dereń - nie wiem czy dobrze piszę -Panowie zbieraja go na nalewki - to takie małe podłużne owoce - trochę przypominajace w wyglądzie i smaku dojrzałe wiśnie. Dereń jest lekko kwaskowato - słodki - tylko ten bardzo dojarzy - taki mocno bordowy. Krzaki derenia rosna wysoko może nawet 4 - 5 metrów. U nas w parku dwa lata temu widziałam jak para mówiąca po rosyjsku - jadła owoce z krzak, ponieważ kiedys tam słyszałam o dereniu na nalewki, to się domysliłam że to może ten owoc, musze powiedzieć ze trochę się bałam próbowac nieznanych owoców, ale ciekawość zwyciężyła i za ich przykładem i ja spróbowałam - był dobry.[/QUOTE] Alma, na poprawę samopoczucia wszystko dobre! Potrzeba nam tego jak powietrza. Słyszałam, że wrzesień/październik będą rewelacyjne. I kto powiedział, że z nastaniem ciemności kurtkę trzeba zakładać?! Wręcz przeciwnie, kochana - im krótszy rękawek, tym lepszy. W sprawie derenia - na pewno nie jest trujący, do spożycia na surowo nie zachęcam, ale naleweczka super! TŻ robi z pigwy - zjeść też się nie da, ale wypić - niebo w gębie. I na duszy. Ja kiedyś nie mogłam się oprzeć owocowi cisu. Potem gdzieś przeczytałam, że to trucizna. Przeżyłam, nie żałuję - pyszny był. Ja rozumiem, że mój Kamyk domu znaleźć nie może. Ale Grina?! Quote
Mysia_ Posted August 29, 2011 Posted August 29, 2011 Kochane wiadomo coś jak Grina do kotków? :) Quote
Mysia_ Posted August 31, 2011 Posted August 31, 2011 proszę o wiadomość o tych kotach, bo czas leci, a może akurat byłaby to jakaś szansa... Quote
Bjuta Posted August 31, 2011 Author Posted August 31, 2011 Dzwoniłam. Tam koty chodzą i Grina nic do nich nie ma. LiluTOSIA mówi, że jak coś ma 4 łapy, to Grina zawsze się dogada. Jak ma 2, to gorzej... Wczoraj TZ liluTOSI ją głaskał i odwrócił się dość gwałtownie i dziabnęła go w usta... Koło Lilu czasem się kładzie w łóżku, ale wystarczy, że po coś sięgnąć i już jej nie ma. Jest strachem podszyta. Quote
LILUtosi Posted August 31, 2011 Posted August 31, 2011 Jestem. Grinusia ma poprost taki charakter, podejrzewam że są to cechy osobnicze a nie nabyte. Ona cały czas strzyże uszami. Jak mnie widzi to podskakuje, szczeka, macha ogonkiem, biega wokół ale jak wyciągam rękę to ucieka. Podchodzi dopiero jak ja np siedzę, gdzie nie ma ruchu. Wtedy co raz bliżej i bliżej. Dotyka mnie często noskiem ale jak się odwrócę to też czmycha. Jak głaszcze inne psy to też próbuje się przełaać i podchodzi do głaskania. Ale cały czas widać walkę z sama ze sobą, jeden krok do przodu, jeden do tyłu, widać taką niepewność czy lepiej się głaskać czy też uciekać. Na koty nie zwraca uwagi. Taka ta nasza Grinusia. Quote
ALMA2 Posted September 1, 2011 Posted September 1, 2011 To Trzeba na Grinkę uważąć, dom bez dzieci to chyba na 100%. Napewno wszystkim tu nam przykro, że Grina ugryzła TZ - aż sie boję spytać czy to coś poważnego. LILUtosi - bardzo dziekujemy za cierpliwość i wyrozumiałość dla Grinki. Quote
obraczus87 Posted September 1, 2011 Posted September 1, 2011 Oj Grinusia ta nasza kochana.... LILU - czy to ugryzienie było poważne?? Mam nadzieję, że nie. pewnie ogłoszenia już wygasły. Musze poszukać bazaru.. Quote
Bjuta Posted September 1, 2011 Author Posted September 1, 2011 Posłałam 370 na wrzesień. Grinie zostało 12 zł ale zaraz zaczną spływać wrześniowe składki. Ja myślę, że byśmy się nie dowiedziały o tym incydencie z TZ - gdybym akurat nie zadzwoniła... liluTOSI ma chyba nieskończone pokłady cierpliwości wobec swojego najtrudniejszego psa a TZ nie może być inny, bo przecież kto by to wytrzymał? :) Quote
LILUtosi Posted September 1, 2011 Posted September 1, 2011 Tz sam jest sobie winny. Trzeba bylo na siłę jej nie uszczęśliwiać głaskaniem i to w rogu gdzie nie mogła uciec. Ona tak tylko chapnela w powietrze ale że tz wolny to i się zalapał na zęba. Poszło po górnej i dolnej wardze - ma takie dwie rysy, ale płytkie. Ona tak ze strachu a że tz-ta tak sobie lubi bo facet to i mu jasno dała do zrozumienia żeby się nie spoufalał. Ona do niego sama nie podejdzie ;-) Quote
ALMA2 Posted September 2, 2011 Posted September 2, 2011 LILUtosi - usprawieliwiasz Grinkę, fajnie. Ale Grinko ty już mogłabyś wiedzieć, że możesz zaufać ludziom, którz dają ci dach nad głowę i jedzenie. Zapłaciłam za czynsz IX i X czyli 20 złotych Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.