mysza 1 Posted February 4, 2011 Posted February 4, 2011 Jaką karmę zamówiłaś? Napiszę Ci pw, szkoda, że wcześniej nie zajrzałam tutaj.. Quote
gusia0106 Posted February 4, 2011 Posted February 4, 2011 [quote name='mysza 1']Jaką karmę zamówiłaś? Napiszę Ci pw, szkoda, że wcześniej nie zajrzałam tutaj..[/QUOTE] Trovet asd, musimy rozpuszczać te kryształy. W badaniu są liczne a na usg ich nie widać. No czary mary normalnie. Quote
gusia0106 Posted February 5, 2011 Posted February 5, 2011 Też mu tak tłumaczę ale to osioł jest i wcale nie słucha Quote
Nutusia Posted February 5, 2011 Posted February 5, 2011 Kajtek, jak rany! Przecież już od jakiegoś czasu nie jesteś żaden Niemen z czegoś tam arystokrata, ino Kajak - kundel z krzaków (jak nazywamy swoje "rasowe" jamnika i boksie:)) A kundle są zdrowe, odporne i żadnych kryształów nie naszają :) Quote
3 x Posted February 10, 2011 Posted February 10, 2011 guś pamiętasz jak nam tłumaczyłaś badanie Kajaka na zaburzenia neurologiczne? że się tak nienaturalnie łapki wywija? i zdaje się, na Emi z ronją pisałyśmy, że spotkały sie z Michem i Gremlinem na Białobrzeskiej i cyt. ronję: "miał tak śmiesznie łapki podkulone" (michał nie gremlin ;)) co dla kogo nienaturalnie to nienaturalnie co dziwnie to dziwnie ;) przedstawiam wam płetwala Michała: [IMG]http://img694.imageshack.us/img694/4962/dsc02489k.jpg[/IMG] Quote
gusia0106 Posted February 10, 2011 Posted February 10, 2011 No normalnie to to na pewno nie jest :) A my mamy bakterię. Zidentyfikowaną. Nie wiem czy to dobrze, ale mamy z czym walczyć. Antybiotykoterpia przez 4 tygodnie, potem kontrola i się zobaczy czy wytłuczone. Quote
3 x Posted February 10, 2011 Posted February 10, 2011 [quote name='gusia0106']No normalnie to to na pewno nie jest :) [/QUOTE] dla niektórych normalne ;) a bakterię to :mad::mad::mad: Quote
mysza 1 Posted February 10, 2011 Posted February 10, 2011 Matko myślałam, ze pies Wam się popsuł ;) ale wywija :evil_lol: Biedny Kajus, ciągle coś :-( Quote
Nutusia Posted February 10, 2011 Posted February 10, 2011 Ło matko, ale akrobata z tego Michała! :) A bakteria dobrze, że zidentyfikowana - zawsze to lepiej wiedzieć kto zacz ten wróg... Quote
jola_li Posted February 10, 2011 Posted February 10, 2011 [quote name='gusia0106'] A my mamy bakterię. Zidentyfikowaną. Nie wiem czy to dobrze, ale mamy z czym walczyć. Antybiotykoterpia przez 4 tygodnie, potem kontrola i się zobaczy czy wytłuczone.[/QUOTE] No to należy się cieszyć :-)! Bo dobra (mam nadzieję) diagnoza, to połowa sukcesu. A że leczenie nieinwazyjne, to diagnoza na dodatek pocieszająca. Teraz tylko niech te antybiotyki (mam nadzieję dobrze dobrane) rozprawią się z tą wredną bakterią! Quote
3 x Posted February 10, 2011 Posted February 10, 2011 [quote name='mysza 1']Matko myślałam, ze pies Wam się popsuł ;) ale wywija :evil_lol: [/QUOTE] [quote name='Nutusia']Ło matko, ale akrobata z tego Michała! :) [/QUOTE] wstyd się przyznać ale on tak ma ;) albo podwija pod siebie widok z góry: [IMG]http://img25.imageshack.us/img25/1772/dsc02495r.jpg[/IMG] edit. w ogóle to Michasiowi coraz ciężej się podnosić tzn dupa mu siada :( ale dzisiaj przeprowadziłam test w jakim stopniu zaawansowania to jest poszłam sobie na pocztę nie zakładając zabezpieczenia antymiskowego na łózko i okazało się ze wlazł na nie bez problemu ;) nie to ze się wczołgał bo śladów czołgania nie było, za to ślady leżenia na kocu jak najbardziej a do auta to trza mu dupinę podsadzać :roll: btw jest jakaś karma poprawiająca stawy? (chociaż na starość nie ma lekarstwa) Quote
gusia0106 Posted February 11, 2011 Posted February 11, 2011 Bakteria ma bardzo wdzięczną nazwę, której nawet nie potrafię wymówić ;) No tłuczemy, zobaczymy. Ale coś mi się wydaje, że antybiotyk będzie zbiorowo, bo chyba Ares ma nawrót anginy [img]http://img98.imageshack.us/img98/126/wynikilabwet0033.jpg[/img] [IMG]http://img98.imageshack.us/i/wynikilabwet0033.jpg[/IMG] Quote
Ewanka Posted February 11, 2011 Posted February 11, 2011 No to już Kajuś na dobrej drodze do zdrowia ! :) ... a Michał rewelacyjny :p Quote
Nutusia Posted February 14, 2011 Posted February 14, 2011 Michał na zdjęciu "z lotu ptaka" wygląda jak skóra z niedźwiedzia przy kominku! :) Na stawy są różne wspomagacze - wyleczyć nie wyleczą, ale trochę ulżą i "pomogą". A Gusiowe chłopaki to tak do wiosny zamierzają się leczyć?!?!?!? Łykać te antybiotyki i raz na zawsze rozprawić się z choróbskami! Quote
gusia0106 Posted February 20, 2011 Posted February 20, 2011 Kajak jest jedynym znanym mi psem, który daje się odkurzać odkurzaczem :stupid: Ania, powiedz, że to normalne u ogarów ;) Quote
Nutusia Posted February 21, 2011 Posted February 21, 2011 To bardzo praktyczne jest! :) Mój Oskar też się dawał odkurzać (pod warunkiem, że jedna "sesja" nie trwała dłużej niż minutę :)) Quote
Ewanka Posted February 21, 2011 Posted February 21, 2011 Kajuś wykorzystuje każdą okazję, by zadziwić świat :p Quote
gusia0106 Posted February 21, 2011 Posted February 21, 2011 [quote name='Ewanka']Kajuś wykorzystuje każdą okazję, by zadziwić świat :p[/QUOTE] To prawda ;) Mogę go odkurzać do woli ;) A już jak jest nasadka do kurzu to w ogóle - wywala brzuchol do odkurzania i takie tam ;) Quote
Ewanka Posted February 21, 2011 Posted February 21, 2011 Jest świetny i farciarz z niego niebywały ... tylko zdrówko podreperować i będzie kajusiowa pełnia szczęścia :) Quote
Ania W Posted February 27, 2011 Posted February 27, 2011 To tu też poproszę o pomoc, a może nam uda się pomóc bidzie :( [url]http://www.dogomania.pl/threads/203159-Czy-kto%C5%9B-jedzie-do-Bia%C5%82ki-Tatrz-Pomocy-bezdomna-sunia-na-stoku-serce-p%C4%99ka!!!?p=16398857#post16398857[/url] Mając 13 letnie doświadczenie z ogarami stwierdzam, że odkurzanie ogara nie jest normalne...Tzn samo odkurzanie psa jest bardzo ok (nawet zazdroszczę) ale ogar i odkurzacz pozostają zazwyczaj w nieco innych relacjach ;) Ogar może schodzić odkurzaczowi z drogi, może go atakować jak się zbliża do posłania...ale żeby dać po sobie jeździć???? ;) Quote
gusia0106 Posted March 10, 2011 Posted March 10, 2011 G....ucio dały te antybiotyki. Wyniki są nawet nieco gorsze niż przed. Musimy zrobić biopsję nerki...u Jagielskiego... Już mnie zdążył nastraszyć przez telefon, że to skomplikowany zabieg, związany z wieloma obostrzeniami, że niebezpieczny, sraty taty Wizytę konsultacujną mamy 17 marca. A biopsję kiedy to jeszcze nie wiem. Quote
mysza 1 Posted March 10, 2011 Posted March 10, 2011 O matko :( prawda jest taka, że sprawdza się powiedzenie: "tak to jest mieć rasowego psa..." Z Hugusiem wiecznie jacyś lekarze byli, chociaż w świetnej kondycji był to ciągle coś... Quote
Nutusia Posted March 10, 2011 Posted March 10, 2011 No jasny gwint!!!! :( Mam nadzieję, że z tego Waszego doktora taki sam panikarz jak z naszego. Zawsze mi czarne wizje rozsiewa, nowotworami straszy, a potem się okazuje, ze wyleczalne, łagodne i takie tam... Kurczaki, żeby choć było wiadomo co to za "wróg" - wtedy zawsze łatwiej walczyć i strategie obmyślać... Nie pomogło Kajusiowi to życie w "naturze", oj nie pomogło :( Quote
Ewanka Posted March 10, 2011 Posted March 10, 2011 oj, też zmartwiłam się bardzo ... wobec tego myśli wspierające posyłamy i ... czekamy :( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.