Jump to content
Dogomania

Na chwilę obecną 9 882zł długu.Bardzo prosimy jeśli ktoś może nam pomóc.Długi w lecznicy,w hoteliku,za karmę.....Bezdomne szczebrzeszyniaki PROSZA O POMOC


Recommended Posts

Posted

Ok, wszystko jasne. Nie wiem dlaczego myślałam, że kociaki mogą być jeszcze w lecznicy...

 

Jeśli chodzi o środę, zrozumcie mnie proszę - chyba nie dam rady. W czwartek z samego rana wyjeżdżam. Nie zdążę zobaczyć jak się koty czują, nie zdążę zapanować nad rezydentami. Opieka będzie 2x dziennie dochodzaca, średnio znająca się na kotach. Jestem je w stanie zgarnąć w niedzielę 3 z dowolnego miejsca w Wawie, które się zgodzi je przetrzymać. Albo sprawdźmy proszę czy lenicza nie byłaby łaskawa ich na te kilka dni wziąć. Jesli koszt byłby akceptowalny - zapłacę. Także mi zależy żeby były bezpieczne, ale mogę to zapewnić będąc na miejscu. 

Od tego 3 do końca roku nie wybieram się nigdzie na dłużej niż dzień więc nie będzie problemu. 

Posted

Madie,oczywiście ,że musisz jechać.Była  sytuacja kryzysowa i naprawdę nie wiedziałyśmy co robić.

Nawet był pomysł,ze na działce,w kenelu,tam gdzie codziennie karmię koty.Ale byłoby to dla nich niebezpieczne.

Ale sąsiadka dt obiecała chodzić do nich i karmić kotki i zmieniac podkłady.Szkoda rodzinki,która naprawdę wiele przeżyła.

Dwa tygodnie da radę. Wogóle bardzo Ci dziekuję,że przyjmiesz je do siebie.Masz wielkie serce.

Posted

No to dobre wieści 🙂 super. Mam opcję transportu do Warszawy za jakiś czas, bo jadą 3 inne adopciaki (prawdopodobnie - jeśli nic się nie zmieni), więc może te by do nich dołączyły.

 

Posted
Dnia 25.08.2023 o 13:59, Madie napisał:

Jak mówię, od niedzieli 3 września, czekamy na kociaki z niecierpliwością. A co zrobicie z Mamusią?

Nie wiem co będzie z mamusią,to mała koteczka,aż dziw,że urodziła tyle kotków.I taka przylepka,sama jest jeszcze młodą koteczką.

Może pojedzie do Murki,o ile będzie u niej miejsce,ale jest jeszcze jedna kotka i jej maluch 4 miesięczny/pojedzie do dt do W-wy/. Isabel dogadała się z dziewczyną,wyraża zgodę na to,że kotek będzie u niej do czasu znalezienia domu,a nie  jak wcześniej mówiła,że będzie u niej rok lu półtora.

Dziekuję Ci Madie za zrobienie wizyty:)

Posted
Dnia 7.08.2023 o 09:01, DORA1020 napisał:

Z kolejnego mojego bazarku na koncie jest 129zł

50zł  wpłaciłam do Murki

81zł dług za karmę,który obecnie wynosi 409zł

Do 409zł długu za karmę dochodzi 944zł. Razem:1353zł

Z mojego ostatniego bazarku 213zł .Plus wpłata od Isabel      100zł.Serdecznie dziekuję❤️

Obecny dług za karmę wynosi:1040zł.

Bakusiowa        wpłaciła 150zł na wyróznienie ogłoszeń.Bardzo dziekuję❤️

Ostatnio tylko znalazł się dt  dla jednego kotka.No i ds   dla rudego Rurka.

Posted

Rozmawiałam wczoraj z Dora, jest duża szansa, że sama kociaki odbiorę w niedzielę. Akurat będę wracała z podkarpacia to tylko trochę zboczę na Szczebrzeszyn 

  • Like 4
Posted
Dnia 28.08.2023 o 13:36, bakusiowa napisał:

Bardzo dużo uzbierało się za karmę.

No niestety,kotki chcą jeść. W dt gdzie było 11 kotków trzeba było dać karmę.Na działce 7 kotków do wykarmienia. Do tego karma była podawana do Murki, gdzie jest 7 kotków. To jest ok.25 kotów. Na działce różnie,raz jest 5 raz 7,ale karmę zostawiam dla tych które przyjdą pózniej.

Karmy ja nie zjadam,a przez dodatkowo 11 kotków długi są takie jakie są.

 

Posted
Dnia 29.08.2023 o 10:05, Madie napisał:

Dora, a dajemy raczej mokrą czy suchą do karmienia na zewnątrz?

Kotki jedzą mokrą. Sucha w miseczce stoi,ale wzięcia nie ma.

Zawsze kupowałam saszetki Felixa, dla maluszków na poczatku również Felixa dla maluchów,a pózniej kupowałam Smillę dla maluszków.

Dla tych na działce kupowałam saszetki Felixa,wcześniej kupowałam puszki,ale chodząc karmić kotki w trzech miejscach,otwierałam puszkę,w kolejnym miejscu karmienia  wkładałam rękę do torebki,żeby wyjąć puszkę,zapominając,że jest otwarta,i miałam pokaleczone ręce. Czasami udawało mi się pamietać,ale tylko czasami.

Więc pomimo,że saszetki wychodzą drożej musiałam je kupować.Miałam dosyć pokaleczonych dłoni.

Wczoraj sue przyniosła mi kilka puszek 800g Smilli. 

Posted

Mam dobre i złe wiadomości odnośnie Felka.

Dobra wiadomość jest taka, że Felek zostaje u mnie i już się nigdzie nie wybiera. Miałam taki plan już wcześniej, ale były konflikty z moją najstarszą, charakterną, schorowaną kotką i odpuściłam, żeby jej nie stresować. Moja koteczka niestety odeszła 3 tygodnie temu, więc ponowiłam próbę udomawiania Felka. Bez większych problemów dogadał się z moimi pozostałymi kotkami i świetnie odnalazł w domu. Jest tylko problem z załatwianiem się do kuwety, ale to łączy się ze złą wiadomością.

Felek ma podejrzenie FIPa, tak wynika z wstępnym badań krwi, jeszcze czekam na wyniki testu potwierdzającego, który będzie za 2-3 dni.

Nie jest to postać ostra choroby, bo już od jakiegoś czasu Felek zaczął chudnąć i myślałam, że to dlatego, że Gryźka, z którą mieszkał wyjada mu jedzenie, że może stał się wybredny, bo jest lato, czyli ciepło, że może stres (sikał też obok kuwety, ale wtedy nie wiedziałam czy to on, czy Gryźka). Teraz jak sobie chodzi po domu to stało się jasne, że sikanie było jego sprawą, dodatkowo kupy też robi coraz częściej w dziwnych miejscach. Je tylko mokrą karmą, ma apetyt, ale jest wybredny, uwielbia saszetki Felixa. Mimo że je po ok. 5 saszetek dziennie nadal jest chudy. Pije też dużo wody. Dlatego dziś byłam z nim w lecznicy.

Jeśli FIP się potwierdzi będę prosić Kocią Wyspę o pomoc, bo nie wiem czy podołam finansowo (z tego co usłyszałam to leki są koszmarnie drogie).

Posted
Dnia 29.08.2023 o 16:50, Murka napisał:

Mam dobre i złe wiadomości odnośnie Felka.

Dobra wiadomość jest taka, że Felek zostaje u mnie i już się nigdzie nie wybiera. Miałam taki plan już wcześniej, ale były konflikty z moją najstarszą, charakterną, schorowaną kotką i odpuściłam, żeby jej nie stresować. Moja koteczka niestety odeszła 3 tygodnie temu, więc ponowiłam próbę udomawiania Felka. Bez większych problemów dogadał się z moimi pozostałymi kotkami i świetnie odnalazł w domu. Jest tylko problem z załatwianiem się do kuwety, ale to łączy się ze złą wiadomością.

Felek ma podejrzenie FIPa, tak wynika z wstępnym badań krwi, jeszcze czekam na wyniki testu potwierdzającego, który będzie za 2-3 dni.

Nie jest to postać ostra choroby, bo już od jakiegoś czasu Felek zaczął chudnąć i myślałam, że to dlatego, że Gryźka, z którą mieszka wyjada mu jedzenie, że może stał się wybredny, bo jest lato, czyli ciepło, że może stres (sikał też obok kuwety, ale wtedy nie wiedziałam czy to on, czy Gryźka). Teraz jak sobie chodzi po domu to stało się jasne, że sikanie było jego sprawą, dodatkowo kupy też robi coraz częściej w dziwnych miejscach. Je tylko mokrą karmą, ma apetyt, ale jest wybredny, uwielbia saszetki Felixa. Mimo że je po ok. 5 saszetek dziennie nadal jest chudy. Pije też dużo wody. Dlatego dziś byłam z nim w lecznicy.

Jeśli FIP się potwierdzi będę prosić Kocią Wyspę o pomoc, bo nie wiem czy podołam finansowo (z tego co usłyszałam to leki są koszmarnie drogie).

Oby to nie było to...

gdyby jednak bardzo polecam dołączyć na FB do grupy FIP Polska - gdy zachorowało Maleństwo poznałam tam kilku naprawdę doświadczonych i pomocnych ludzi, są też namiary na wetów, pomoc w załatwieniu leku itd (o ile jeszcze tam nie jesteś)

Posted
Dnia 29.08.2023 o 19:42, sue napisał:

Oby to nie było to...

gdyby jednak bardzo polecam dołączyć na FB do grupy FIP Polska - gdy zachorowało Maleństwo poznałam tam kilku naprawdę doświadczonych i pomocnych ludzi, są też namiary na wetów, pomoc w załatwieniu leku itd (o ile jeszcze tam nie jesteś)

Nie ma mnie na FB, ale dostałam namiar na lecznicę, która specjalizuje się w leczeniu FIPa, na pewno też Kocia Wyspa udzieli mi odpowiednich informacji.

Posted
Dnia 29.08.2023 o 16:50, Murka napisał:

 

Felek ma podejrzenie FIPa, tak wynika z wstępnym badań krwi, jeszcze czekam na wyniki testu potwierdzającego, który będzie za 2-3 dni.

Nie jest to postać ostra choroby, bo już od jakiegoś czasu Felek zaczął chudnąć i myślałam, że to dlatego, że Gryźka, z którą mieszkał wyjada mu jedzenie, że może stał się wybredny, bo jest lato, czyli ciepło, że może stres (sikał też obok kuwety, ale wtedy nie wiedziałam czy to on, czy Gryźka). Teraz jak sobie chodzi po domu to stało się jasne, że sikanie było jego sprawą, dodatkowo kupy też robi coraz częściej w dziwnych miejscach. Je tylko mokrą karmą, ma apetyt, ale jest wybredny, uwielbia saszetki Felixa. Mimo że je po ok. 5 saszetek dziennie nadal jest chudy. Pije też dużo wody. Dlatego dziś byłam z nim w lecznicy.

Jeśli FIP się potwierdzi będę prosić Kocią Wyspę o pomoc, bo nie wiem czy podołam finansowo (z tego co usłyszałam to leki są koszmarnie drogie).

Jejku...jeszcze to😒

Myślałam,że to co niedobre już za nim.

Ten kotek wiele przeżył.

Był kotem właścicielskim,ale ludzie zupełnie o niego nie dbali.

Kiedyś Kasia,jak jeszcze mieszkała na tej ulicy,zwróciła im uwagę,że kotek marznie i głoduje,to dostała taką burę,że się wtrąca w nie swoje sprawy,że odechciało się jej tego wtrącania.

Codziennie karmiłam Felka na działce przez wiele lat/właśnie saszetkami Felixa,ale też dawałam mu gotowanego kurczaczka/

Na działce postawiłam zimą budkę,żeby mógł sie w niej schronić.

Miał chore uszy,kilka razy był zabierany do weta. Raz przypadkowo zlitowała się nad nim jakaś osoba,nie wiemy kto,i znaiosła go do weta.Też miał wtedy leczone uszy i został wykastrowany.

Ale znowu trafił na działkę,bo przecież mamy takie długi,a nie mamy domów tymczasowych.

Ale tej zimy wiedziałam,że jak go nie zabiorę,to może zimy nie przeżyć.

Jak mi Murka powiedziała,że zostaje u niej jako jej domowy kotek,to bardzo się ucieszyłam.

Nie spodziewałam się takich wiadmości:(

Widać na zdjęciach,że ewidentnie coś mu dolega:(

Posted
Dnia 29.08.2023 o 11:28, DORA1020 napisał:

Kotki jedzą mokrą. Sucha w miseczce stoi,ale wzięcia nie ma.

Zawsze kupowałam saszetki Felixa, dla maluszków na poczatku również Felixa dla maluchów,a pózniej kupowałam Smillę dla maluszków.

Dla tych na działce kupowałam saszetki Felixa,wcześniej kupowałam puszki,ale chodząc karmić kotki w trzech miejscach,otwierałam puszkę,w kolejnym miejscu karmienia  wkładałam rękę do torebki,żeby wyjąć puszkę,zapominając,że jest otwarta,i miałam pokaleczone ręce. Czasami udawało mi się pamietać,ale tylko czasami.

Więc pomimo,że saszetki wychodzą drożej musiałam je kupować.Miałam dosyć pokaleczonych dłoni.

Wczoraj sue przyniosła mi kilka puszek 800g Smilli. 

Jest bardzo dobra oferta na karmę mokrą, także karmiłam nią tymczasy ja było gorzej.

 

Butchers mokra karma dla kota dziczyzna 24 x 400g 13498109165 - Allegro.pl

 

Kłopot, że to puszki większe. Ale jakosciowo niezłe. Nie dałoby się do plastykowych opakowań przekladać w domu i tak chodzić? albo do słoika? pytam bo mogłabym kupić z dostawą ale szkoda mi żebyś się miała meczyc czy znów kaleczyć...

Posted
Dnia 31.08.2023 o 19:11, Madie napisał:

Jest bardzo dobra oferta na karmę mokrą, także karmiłam nią tymczasy ja było gorzej.

 

Butchers mokra karma dla kota dziczyzna 24 x 400g 13498109165 - Allegro.pl

 

Kłopot, że to puszki większe. Ale jakosciowo niezłe. Nie dałoby się do plastykowych opakowań przekladać w domu i tak chodzić? albo do słoika? pytam bo mogłabym kupić z dostawą ale szkoda mi żebyś się miała meczyc czy znów kaleczyć...

Dałoby się,ale nie do słoików,tylko może takie  styropianowe opakowanie,jak czasami  kateringi rozwożą,takie większe.

Mogłabym wtedy przełożyć karmę do pudełka /musiałoby być dobrze zamkniete/ do środaka włozyć łyżkę.

Może tak by wyszło......

Posted

A...dopiero teraz zobaczyłam,że to  Butchers,miałam kiedyś taką karmę,no niestety kotki za nią nie przepadają,nie wiem dlaczego.A chciałabym,żeby zjadały,bo czasami jest to ich jedyny posiłek na cały dzień. Jeszcze też kupuję im udko z kurczaka i każdemu po troszeczku daję,szkoda mi tych bezdomniaków bardzo

Posted

Kociaki już u nas. Śmieszne są. Jutro koniecznie do weta bo są chudziuteńskie z wielkimi brzuszyskami. Całą 4rkę trzeba było porządnie wykąpać bo śmierdziały przeokrutnie, a w drodze 6 razy ( sześć!!!!) trzeba było się zatrzymywać, wyjmować transpoerter, zmieniać posłania i myć koty chusteczkami dla niemowląt. Obsrały się po szyję. 

Na początku myśleliśmy, że będą rezydowały w łazience, ale ona jest ledwo przed remontem, zimnaa i dużo zakamarków. Po kąpieli koty zostały przeniesione na wyłącznośc do naszej sypialni. Są dwie kuwety, miseczki, posłanka i jutro wniesiemy drapak i zabaweczki. Na tę chwilę dwa załapały już kuwetę, a na dwa czekamy. 

 

Apetyty mają, kupiłam im morką karmę Hillsa na jelitowe problemy. Zobaczymy co jutro wet powie jak je obejrzy. 

 

Jeśli płec się potwierdzi to będzie: Zaria, Freya, Odyn i Loki 

  • Like 6
Posted

Odyn ma białe wąsy, a Loki jest porudziały na pysiu. 

 

No i pokoje szalonej 4rki wraz z wodą do mycia...Po każdym kocie musiała być wymieniana. 

373064065_686961790145790_210006636764296568_n.jpg

372915274_671734817931512_3539102609476361105_n.jpg

375016734_209663908762366_4946372753306489186_n.jpg

375018001_661100555740498_1862690469776764539_n.jpg

372327194_1412102656305520_7064647628039407066_n.jpg

  • Like 3

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...