DORA1020 Posted October 13, 2021 Author Posted October 13, 2021 7 godzin temu, Tyśka) napisał: Skoro Groszek znalazł DT w Krakowie (wiadomość bomba! 🙂 ) to może zamiast na Warszawę, to ogłoszę go na Śląsk albo Wrocław? Przepraszam, ale dopiero wygrzebuję się z zaległości ogłoszeniowych i dopiero w tym tygodniu przysiądę do olxa. Dziękuje Tyśka:) to może zmień na Katowice,zawsze to blizej do Krakowa niż do Szczebrzeszyna Quote
DORA1020 Posted October 13, 2021 Author Posted October 13, 2021 8 godzin temu, Olena84 napisał: Czy takie budki styropianowe nie "psują" się jak pada deszcz, są trwałe? Zawsze zabezpieczałam czarnymi,duzymi workami ale różnie to bywało raz w budce ,w której spała kotka zadomowił si e kocur,który z budki zrobił sobie kuwetę budka była do wyrzucenia stawiam tez w takim miejscu,ze budka może być wyrzucone przez właściciela posesji ale muszę postawić z nadzieją ,że się tak nie stanie ale wierzcie mi, ludzie utrudniają życie kotom i osobom,które im pomagaja:( 2 Quote
Tianku Posted October 13, 2021 Posted October 13, 2021 Dnia 13.10.2021 o 18:39, DORA1020 napisał: Zawsze zabezpieczałam czarnymi,duzymi workami ale różnie to bywało raz w budce ,w której spała kotka zadomowił si e kocur,który z budki zrobił sobie kuwetę budka była do wyrzucenia stawiam tez w takim miejscu,ze budka może być wyrzucone przez właściciela posesji ale muszę postawić z nadzieją ,że się tak nie stanie ale wierzcie mi, ludzie utrudniają życie kotom i osobom,które im pomagaja:( O tak 😞 ja wlasnie sie dowiedzialam ze nie moge postawic budki tam gdzie stala w ubiegła zime 😞 ludzie sa beznadziejni nie pomoga a jeszcze utrudniaja Quote
DORA1020 Posted October 14, 2021 Author Posted October 14, 2021 12 godzin temu, Tianku napisał: O tak 😞 ja wlasnie sie dowiedzialam ze nie moge postawic budki tam gdzie stala w ubiegła zime 😞 ludzie sa beznadziejni nie pomoga a jeszcze utrudniaja oj wiem coś o tym Quote
Tyśka) Posted October 14, 2021 Posted October 14, 2021 13 godzin temu, DORA1020 napisał: Dziękuje Tyśka:) to może zmień na Katowice,zawsze to blizej do Krakowa niż do Szczebrzeszyna Dobrze, to ogłoszę na Katowice. Postaram się dzisiaj. Czyj nr podać? Quote
Tyśka) Posted October 14, 2021 Posted October 14, 2021 Groszek na Katowice, namiary na Isabel: https://www.olx.pl/d/oferta/5miesieczny-groszek-rozmruczany-terapeuta-CID103-IDM0Azu.html 1 Quote
DORA1020 Posted October 14, 2021 Author Posted October 14, 2021 5 godzin temu, Tyśka) napisał: Groszek na Katowice, namiary na Isabel: https://www.olx.pl/d/oferta/5miesieczny-groszek-rozmruczany-terapeuta-CID103-IDM0Azu.html Dziękuję:) Quote
DORA1020 Posted October 15, 2021 Author Posted October 15, 2021 Niestety mamy kłopot z transportem Groszka do Krakowa:( Pan Czarek,który do tej pory woził nam kotki nie odbiera telefonu i nie odpowiada na sms-y próbowałyśmy z sue się z nim skontaktowac od środy nie udało się:( na blablacar jest teraz duzo wpisów PKS-u ,osób prywatnych mało,a te które są ,piszą,że nie lubia zwierząt sue napisała na fb,ze szukamy transportu do Krakowa,ale jak do tej pory żadnego odzewu:( Quote
DORA1020 Posted October 15, 2021 Author Posted October 15, 2021 Zachorowało biedactwo:( sue zaniosła malutka do weta,bardzo sie martwimy nawet po mince widać,że cos jej dolega:( Quote
DORA1020 Posted October 16, 2021 Author Posted October 16, 2021 Malagos, bardzo dziękuję Tobie i Twojej Siostrze za pomoc kociakom:) 50żł już na koncie:) tylko transportu nie mozemy znależć:( 1 Quote
DORA1020 Posted October 16, 2021 Author Posted October 16, 2021 Zbliża się Swięto Zmarłych bogobojni katolicy bedą wyrzucać koty na cmentarz ja w ciągu kilku lat zabrałam z cmentarza trzy koty sue jednego a wczoraj ala123 będąc na cmentarzu w Szczebrzeszynie zabrała malutka wyrzucona kicię:( /jest u sue/ a wiem,że i Krystyna zabierała koty z cmentarza:( Quote
DORA1020 Posted October 16, 2021 Author Posted October 16, 2021 Nadal szukamy transportu do Krakowa,sue napisała na fb ale niestety żadnego odzewu:( Quote
bakusiowa Posted October 16, 2021 Posted October 16, 2021 22 godziny temu, DORA1020 napisał: Zachorowało biedactwo:( sue zaniosła malutka do weta,bardzo sie martwimy nawet po mince widać,że cos jej dolega:( Oby to nie było nic poważnego. Quote
malagos Posted October 16, 2021 Posted October 16, 2021 Dnia 16.10.2021 o 08:14, DORA1020 napisał: Malagos, bardzo dziękuję Tobie i Twojej Siostrze za pomoc kociakom:) 50żł już na koncie:) tylko transportu nie mozemy znależć:( cieszę się, że możemy z Anią choć odrobinkę pomóc 2 Quote
DORA1020 Posted October 16, 2021 Author Posted October 16, 2021 1 godzinę temu, malagos napisał: cieszę się, że możemy z Anią choć odrobinkę pomóc A jak my się cieszymy:) 1 Quote
DORA1020 Posted October 16, 2021 Author Posted October 16, 2021 1 godzinę temu, bakusiowa napisał: Oby to nie było nic poważnego. Niestety nie jest dobrze:( 1 Quote
wiolhelm170 Posted October 16, 2021 Posted October 16, 2021 Dora dajcie prośbę o transport na Adopcje Zamość.Ich chyba więcej osób czyta. Quote
sue Posted October 16, 2021 Posted October 16, 2021 Dnia 16.10.2021 o 11:08, DORA1020 napisał: Niestety nie jest dobrze:( Po badaniach i ocenie objawów mamy diagnozę, Felicja zatruła się rodentycydami (trutka na gryzonie), która działa jak bomba z opóźnionym zapłonem. Mogła zjeść na działce zatrutą mysz lub zjeść bezpośrednio trutkę, wokół nie brakuje nieprzychylnych kotom ludzi. W wakacje był przypadek zatrutego kota z tej samej ulicy - było o tym na wątku, kotka znalazła córka Kasi i zawiozła do lecznicy, dał radę. Felicja jest słabiutka, ale walczy, została odżywiona, nawodniona i ma podany lek vitacon (odtrutkę z wit. K). Problemy z oddychaniem i bladość błon śluzowych, zażółcenie są wynikiem podkrwawiania wewnątrz, do płuc i może jeszcze gdzieś. Mam nadzieję, że brak większego krwawienia oznacza, że nie zeżarła dużo tej trutki... Noc miałyśmy bardzo ciężką, rano byłam zdecydowana malutką uśpić, ale ocena krwi pomogła w postawieniu diagnozy i jest nikła szansa, że kicia przeżyje. Możliwe, że będzie potrzebna transfuzja i/lub dłuższe leczenie, na razie nie da się pobrać większej ilości krwi na jakiekolwiek szersze badania. Quote
sue Posted October 16, 2021 Posted October 16, 2021 Dnia 16.10.2021 o 08:40, DORA1020 napisał: Zbliża się Swięto Zmarłych bogobojni katolicy bedą wyrzucać koty na cmentarz ja w ciągu kilku lat zabrałam z cmentarza trzy koty sue jednego a wczoraj ala123 będąc na cmentarzu w Szczebrzeszynie zabrała malutka wyrzucona kicię:( /jest u sue/ a wiem,że i Krystyna zabierała koty z cmentarza:( Z cmentarza zabrałam Rysia, takiego małego buraska, 2 lata temu, kotka ktoś wywalił może już w nocy, nad ranem lub rano. Zajęła się nim pani sprzedająca chryzantemy, jak przyjechała koło 7 rano już tam był i płakał z głodu i z zimna... Zrobiła mu legowisko i napisała kartkę "kotek szuka domu"... poszłam po transporter i zaniosłam do Kasi, bo akurat miała wolne miejsce. Gdy wracałam, u wylotu mojej ulicy, która łączy się z ulicą prowadzącą na cmentarz, znalazłam Maleństwo - też najprawdopodobniej ktoś przyjechał na cmentarz i go wywalił. Maleństwo do dziś jest u mnie. Rok temu był jeszcze biały kotek, ale zainteresowała się nim starsza pani i zabrała ze sobą na wieś. Dopytałam tylko czy chce wziąć kotka i czy będzie mu dobrze, nie wyglądało źle, sympatyczna raczej osoba. Wywalanie kotów na cmentarzu to już jak widać tradycja 😉 1 Quote
sue Posted October 16, 2021 Posted October 16, 2021 Nową burasię z cmentarza nazwałam Arniką, bo ziołowo. Na zdjęciu po lewej, z Aminkiem. Jest bardzo miłą, miziastą i rozmruczaną kicią, została już odrobaczona. Czeka nas jeszcze odpchlenie, bo pchły skaczą po niej ;/ i szczepienie. 2 Quote
malagos Posted October 17, 2021 Posted October 17, 2021 To teraz coś optymistycznego, i specjalnie dla DORA 🙂 Dziś mija rok, jak przyjechała Muszelka do nas 🙂 Ma się doskonale - ma apetyt, preferuje surowe mięsko drobno pokrojone, przytula się i uwielbia głaskanie, nie lubi nadal brania na ręce (więc jej tego oszczędzamy), sprawdziła się kryta kuweta i już nie ma problemu: kot w kuwecie, a pupa poza 🙂 Nie ostrzy pazurków o nic, więc co jakiś czas musimy obcinać, ale nie ma z tym kłopotu. 7 1 Quote
sue Posted October 17, 2021 Posted October 17, 2021 Malutka Felicja niestety nie dała rady, odeszła niedługo po tym jak napisałam post... Bardzo spokojnie odeszła, ale znalazłam sporo krwi na posłanku, paskudna ta trucizna... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.