Jump to content
Dogomania

Na chwilę obecną 11194zł długu.Bardzo prosimy jeśli ktoś może nam pomóc.Długi w lecznicy,w hoteliku,za karmę.....Bezdomne szczebrzeszyniaki PROSZA O POMOC


Recommended Posts

Posted

I jeszcze jedne BARDZO DOBRE wieści :D

Z domku Laury i Filona :D

Państwo nie oddadzą Laury, którą wstępnie tymczasowali :))) Hiphiphurra, bo domek jest naprawdę bardzo dobry.

Kotki są do siebie bardzo przywiązane i nierozłączne, Filonek opiekuje się Laurą, kotka rezydentka zaczyna się przyzwyczajać, jedzą razem we trójkę :D

Kotki śpią z Państwem w łóżku, rezydentka od kilku dni też z powrotem :)

Laura była intensywnie leczona, Filonek był w lepszej formie. Dochodzą do siebie i są coraz w lepszej formie. Filonek 1300g, Laura 1200 g.

28 lutego kontrola i plan odnośnie szczepień.

 

OKROPNIE SIĘ CIESZĘ:D

Trzymamy kciuki za zdrówko i za rezydentkę.

 

  • Like 2
Posted

Bajka bo kotki mają tam naprawdę cudownie, nie wiem czy udałoby się dla Laury taki domek trafić. Zwłaszcza że oprócz Pana, który jakologiczną wziął opcję tymczasowania Laury,wszystkie pozostałe zapytania są o jednego kotka (najczęściej dziewczynkę) na jedynaka, nie na dokocenie.

Posted
6 minut temu, Baltimoore napisał:

wszystkie pozostałe zapytania są o jednego kotka (najczęściej dziewczynkę) na jedynaka, nie na dokocenie.

Wciąż panuje mit, że koty są samotnikami i nie potrzebują towarzystwa drugiego kota, nawet młodzieniaszki :(

To wspaniale, że Laura zostaje! :) Przekaż Rodzinie czarnulków, że ich kocham :D

Posted

Nasze koty zgadzaja sie ze sobą, razem spały w tym schowanku w drapaku, potem Miła poszła na parapet okna, a stamtąd na drapak. Daje się głaskać!

koty2.jpg

koty3.jpg

  • Like 2
Posted

O mmmmatkooo, alez te zdjęcia są super. A wieści tak dobre że się łza w oku kręci!!

Przydadzą się takie fotki jak z znów na jakieś czarnulki natrafimy ;)

Jestem tak zmęczona że nie dam rady więcej napisać, oprócz tego że Bakuś dziś został zaszczepiony przez...koleżankę Pani doktor z Izbicy..

Posted
19 godzin temu, Madie napisał:

Dora, czy Kacperek to jest ten, który pod ławką obok bloku koczował? Tam w ogródku któremu jedzenie dawałaś?

Tak,to ten,chyba go widziałaś jak byłaś u mnie.Długo czekał na pomoc.

Był jeszcze jeden,bardzo podobny,ale już go nie widze.

Posted
12 godzin temu, malagos napisał:

Nasze koty zgadzaja sie ze sobą, razem spały w tym schowanku w drapaku, potem Miła poszła na parapet okna, a stamtąd na drapak. Daje się głaskać!

W kólko czytam to zdanie i delektuję się wszystkim :)

i "nasze koty"

I "zgadzają się ze sobą"

i "razem spały"

i "Daje się głaskać!"

I wszystko już nazajutrz po przyjeździe  do Malagos  :D

Posted

Ale jeszcze długa droga przed nami. Rano obie kuwety używane, w jednej duży kupal. Ale jedzenia nie ubyło...daję różne jedzonko, te moje chrupki Royal, te od Maddie, też Royal, puszkę Animonda Carny, saszetkę od Maddie. Nawet plasterek pachnącej polędwicy wędzonej - też nie ruszony. Wodę wlałam na płaski talerzyk, bo ponoć koty nie lubią innych naczyń?...

Jeszcze raz zapytam, bo mi w natłoku wrażeń uciekło: co jadła Miła w tej lecznicy? Co jadła Lili u Maddie?

Jutro zamówię karmę w Zooplusie.

Posted

Hej, 

jeśli chodzi o LILI u mnie nie jadła 3 pierwsze dni. Wcale. Oprócz tego nie jadła ani mięsa, ani puszek, ale potem bardzo dobrze radziła sobie z karmą PURIZON. 

Całkiem niezła karma w ogóle. 

Posted

Co do picia, u mnie piją z takiej większej plastikowej miski kuchennej, nie lubią pić z małych miseczek- w ostateczności.Podpatrzyłam w innym forumowym domku :D

Jeden kot preferuje wodę bieżącą- zlew, umywalka, wanna, bidet :D Jak słyszy że woda leci to przychodzi, w kuchni sadowi się koło zlewu i wiadomo.

Z jedzeniem się nie martw, na początku w nowym miejscu tak może być. Zaczną jeść, zobaczysz :D

Po tym co przeszłaś z Boryskiem[*] to będzie aklimatyzacja super light :D

Posted

Mój wody nie lubi pić. Jedynie z kranu, więc zainwestować musze w końcu w fontannę. Ewentualnie dla niego picie ze szklanek, kubków albo wiadra... podpatrzyłam też, że notorycznie podpija wodę z garnka z ziemniakami (niegotowanymi ejszcze, więc bez soli)... poważnie :D Aaa no i rzecz ważna, musi to być na wysokościach - z podłogi nie pije. I tylko surowa, ew. kupiona mineralna ;). Albo z kwiatków.
A z kubków i szklanek to pije tak:



Kotka z kolei preferowała wodę z porcelanowej duuuużej miski. I tylko z podłogi. Tylko gotowana.

Wszystko to kwestia preferencji. Co kot to obyczaje :)


Współczuję telefonów w sprawie Klementynki... ;)

  • Like 1
  • Upvote 2
Posted

Tysiu- kot mistrzostwo :D

Baltazar też pije z kubków, ale wsadzając pychol.

 

Co do Klementynki, na razie kilka zapytań. Jedno rozsądne, pani ma oddzwonić , rozmawiała ze mną i z p.Krystyną.

Jedno mega porażkowe, pani z dwójką dzieci 5 i 7 lat drących się w tle, ma być tylko kotka i tylko  długowłosa , brat ma podobną i znajomi,

Pytam czy znajdzie czas na codzienną pielęgnację futra (napisałam o tym w ogłoszeniu)- odpowiedż "córcia jest bardzo opiekuńcza i będzie czesać kotka i się nim zajmować" !!!: Mówię że to nie wchodzi w grę i chcę grzecznie zakończyć, pani dodatkowo argumentuje: "ale poprzednimkotkiemcórcia się pięknie opiekowała tylko był agresywny" !!! Pytam co się stało z tym kotkiem? Pani "wyskoczył z balkonu na 1 piętrze, szukaliśmy ale uciekł"!!!!

No coments.

 

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...