Tyśka) Posted January 8, 2018 Posted January 8, 2018 2 godziny temu, DORA1020 napisał: Tak,juz go zabralam udalo mi sie go troche obfocic wysłałam zdjecia do Tyski jak tutaj zajrzy,to napewno wstawi kocurek cały czas pod nogami,bardzo trzeba uważać,zeby nie nadepatac chorej łapki kica na trzech łapkach,chyba nie widzi,a napewno niedowidzi,i ma kk,kicha:( na i napewno robaki Quote
sleepingbyday Posted January 8, 2018 Posted January 8, 2018 Dziewczyny, moja ciotka z Józefowa podobno marzy o psie. Starsza to pani ( ma ponad 70tkę), ale często jest u niej córka mieszkająca w Lublinie, jakby co, zajmie się procedurą, czy tam wożeniem ciotki, gdzie trzeba, na ew spotkania, zapoznania. Możecie mi dac znac, gdzie ew mają dzwonić? zupełnie nie wiem, o co jej chodzi, czy chce mieć towarzysza w domu, czy w budzie (choć to dom w samym Józefowie, więc po cholerę jej byłby pies w budzie, to nie wiem). W każdym razie, ciotka, nie ciotka, może potrzebować nieco wiedzy (obowiązki opiekuna psa psa w XXI wieku), a na pewno PA. za parę osób w życiu ręczyłam, że są absolutnie pewniakami co do bycia DS i PA nie jest niezbędne, ale za tą ciotkę nie mogę, sto lat jej nie widziałam. A z dzieciństwa nie pamiętam, jak tam u nich z psami. Na razie rozmawiałam przez moja mamę, tyle jej powiedziałam, że w co najmniej pięciolatka niech celuje, bo młodszy za młody na nią będzie. Podobno ta córka ma do mnie dzwonić za kilka dni. Gdzie, do kogo je skierować? Quote
Baltimoore Posted January 8, 2018 Posted January 8, 2018 Może uda się koteczkowi uratować łapkę i oczka. Quote
Tyśka) Posted January 8, 2018 Posted January 8, 2018 23 minuty temu, sleepingbyday napisał: Dziewczyny, moja ciotka z Józefowa podobno marzy o psie. Starsza to pani ( ma ponad 70tkę), ale często jest u niej córka mieszkająca w Lublinie, jakby co, zajmie się procedurą, czy tam wożeniem ciotki, gdzie trzeba, na ew spotkania, zapoznania. Możecie mi dac znac, gdzie ew mają dzwonić? zupełnie nie wiem, o co jej chodzi, czy chce mieć towarzysza w domu, czy w budzie (choć to dom w samym Józefowie, więc po cholerę jej byłby pies w budzie, to nie wiem). W każdym razie, ciotka, nie ciotka, może potrzebować nieco wiedzy (obowiązki opiekuna psa psa w XXI wieku), a na pewno PA. za parę osób w życiu ręczyłam, że są absolutnie pewniakami co do bycia DS i PA nie jest niezbędne, ale za tą ciotkę nie mogę, sto lat jej nie widziałam. A z dzieciństwa nie pamiętam, jak tam u nich z psami. Na razie rozmawiałam przez moja mamę, tyle jej powiedziałam, że w co najmniej pięciolatka niech celuje, bo młodszy za młody na nią będzie. Podobno ta córka ma do mnie dzwonić za kilka dni. Gdzie, do kogo je skierować? Jeżeli mogę... w Józefowie... w koszmarnych warunkach jest trochę (12) fajnych adopcyjnie psów do adopcji... Może któryś się jej spodoba. Dla tych psów tak naprawdę każde warunki będą lepsze niż te, w których obecnie żyją. Oczywiście o ile pies nie będzie przykuty na łańcuch i nie będzie jadł ochłapów po obiedzie. Podsyłam link: - jak jakiś psiak się spodoba, podeślę namiary na osoby, które są na miejscu i poprowadzą adopcje. Tutaj tel. do kierownika Przytuliska p. Henryk 602 513 118 Link: https://www.facebook.com/groups/510531962641195/permalink/542827399411651/ Tutaj więcej zdjęć: https://www.facebook.com/pg/AdopcjeZwierzatZamosc/photos/?tab=album&album_id=780749222116022 I tutaj: Quote
Anula Posted January 8, 2018 Posted January 8, 2018 To nie do końca jest tak,że stary pies jest właściwym wybrańcem dla osoby po 70-ce.Starszy pies potrzebuje o wiele więcej opieki a przede wszystkim kasy aby był leczony,karmiony odpowiednią karmą.Musi mieć częstsze wizyty w Lecznicy,badania.Nie koniecznie jest stać n.p.osobę samotną utrzymującą się z jednej emerytury na opiekę nad starszym psem.Nie wspomnę jeżeli pies ważący nawet 10kg nie chodzący to zniesienie go po schodach kilka razy dziennie jest dużym wysiłkiem. My zazwyczaj przypisujemy - starsza osoba - starszy pies.Nie rozszerzamy tego tematu,nie wgłębiamy się w temat. Quote
sleepingbyday Posted January 8, 2018 Posted January 8, 2018 znam temat, oczywiście. nie chcę jej dawać psa starego, tylko dorosłego. mocno stoję na stanowisku, że szczeniak to ryzykowna sprawa. bo kiedys będzie stary i kiedyś będzie go trzeba nosic. to będzie za powiedzmy 10-15 lat i tyleż więcej u człowieka. jeśli w józefowie sa psy, to zdecydowanie tam ją skierujmy. jak się odezwie jej córka, dam jej te informacje. Quote
bakusiowa Posted January 8, 2018 Posted January 8, 2018 Aparat fotograficzny już zapakowany porządnie aby nic się nie stało. Jeszcze trzeba pudełko owinąć papierem i taśmą. Jutro wyślę. 1 Quote
Madie Posted January 8, 2018 Posted January 8, 2018 Dora, zrób zdjęcie telefonem temu psu. Nóż się w kieszeni otwiera normalnie... A mały kociak może do mnie trafic, choć to ryzykowne na razie, więc pewnie po sprawdzeniu jak on się ma w lecznicy i zabiegu/zabiegach? Quote
andrzej789 Posted January 8, 2018 Posted January 8, 2018 7 godzin temu, Baltimoore napisał: Może uda się koteczkowi uratować łapkę i oczka. Nie chce się wierzyć że można znęcać się tak nad zwierzakami .Jak ludzie mogą nie mają litości. Quote
DORA1020 Posted January 9, 2018 Author Posted January 9, 2018 9 godzin temu, Madie napisał: Dora, zrób zdjęcie telefonem temu psu. Nóż się w kieszeni otwiera normalnie... A mały kociak może do mnie trafic, choć to ryzykowne na razie, więc pewnie po sprawdzeniu jak on się ma w lecznicy i zabiegu/zabiegach? Madie ja mam najzwyklejszy telefon,bez aparatu. Quote
DORA1020 Posted January 9, 2018 Author Posted January 9, 2018 9 godzin temu, Madie napisał: Dora, zrób zdjęcie telefonem temu psu. Nóż się w kieszeni otwiera normalnie... A mały kociak może do mnie trafic, choć to ryzykowne na razie, więc pewnie po sprawdzeniu jak on się ma w lecznicy i zabiegu/zabiegach? Dzisiaj kotek jedzie na leczenie,kicha,ma kk,łapka ropieje,krwawi,na oczach bielmo,więc chyba nie widzi,miseczke podsuwam mu pod nosek,no i niograniczony apetyt,nie wiem czy to normalne,cały czas chce byc z człowiekiem,nie można sie ruszyć,bardzo trzeba uważać,zeby nie nadeptac mu na łapke,uwielbia głaski i przytulanki,i może mieć świerzb,próbuje sie drapać,ale wiadomo,ze z jedna łapka mu nie wychodzi.Nie umie miauczeć,wogóle nie wydaje żadnego głosu,tylko jak wyczuwa,ze jestem blisko to biegusiem do mnie. Quote
DORA1020 Posted January 9, 2018 Author Posted January 9, 2018 12 godzin temu, bakusiowa napisał: Aparat fotograficzny już zapakowany porządnie aby nic się nie stało. Jeszcze trzeba pudełko owinąć papierem i taśmą. Jutro wyślę. Dziekuje bakusiowa:) Pewnie w piątek dojdzie. Quote
DORA1020 Posted January 9, 2018 Author Posted January 9, 2018 14 godzin temu, sleepingbyday napisał: znam temat, oczywiście. nie chcę jej dawać psa starego, tylko dorosłego. mocno stoję na stanowisku, że szczeniak to ryzykowna sprawa. bo kiedys będzie stary i kiedyś będzie go trzeba nosic. to będzie za powiedzmy 10-15 lat i tyleż więcej u człowieka. jeśli w józefowie sa psy, to zdecydowanie tam ją skierujmy. jak się odezwie jej córka, dam jej te informacje. Tez mam psiaka,ale jesli w Jozefowie jest przytulisko,to jak najbardziej,niech z tego przytuliska jakis psiak znajdzie dom,dobrze by bylo,zeby taki,ktory najdlużej czeka na dom. Ludzie z Józefowa nie wiedza,ze maja przytulisko? Quote
Anula Posted January 9, 2018 Posted January 9, 2018 12 godzin temu, bakusiowa napisał: Aparat fotograficzny już zapakowany porządnie aby nic się nie stało. Jeszcze trzeba pudełko owinąć papierem i taśmą. Jutro wyślę. Jeżeli aparat jest na kartę to by mogła sama Dora wrzucać zdjęcia na wątek.By było o wiele prościej. Quote
bakusiowa Posted January 9, 2018 Posted January 9, 2018 1 godzinę temu, Anula napisał: Jeżeli aparat jest na kartę to by mogła sama Dora wrzucać zdjęcia na wątek.By było o wiele prościej. Nie ma karty w wyposażeniu. Quote
sleepingbyday Posted January 9, 2018 Posted January 9, 2018 1 godzinę temu, DORA1020 napisał: Tez mam psiaka,ale jesli w Jozefowie jest przytulisko,to jak najbardziej,niech z tego przytuliska jakis psiak znajdzie dom,dobrze by bylo,zeby taki,ktory najdlużej czeka na dom. Ludzie z Józefowa nie wiedza,ze maja przytulisko? wiesz, do mnie mama zadzwoniła, bo własnie plotkowała z siostrą tej ciotki, która była w drodze do józefowa z gdańska,gdzie mieszka i tak się zgadały, a propos mojego psiego wolontariatu. podobno gdańska siostra ciotki mówiła, że "chyba ostatnio otworzyli schronisko w józefowie" :-). No ale ona tam nie mieszka i do końca nie wie. Ja im też powiedziałam, żeby się najpierw rozejrzały właśnie w Józefowie. ciotka Józefowska moze doskonale wie i może była (albo planuje) - cholera wie, nie było jej przy tej rozmowie. Jakby co, będą mieli jakies info do sprawdzenia od was :-). dzięki! Quote
Baltimoore Posted January 9, 2018 Posted January 9, 2018 12 godzin temu, Madie napisał: Dora, zrób zdjęcie telefonem temu psu. Nóż się w kieszeni otwiera normalnie... A mały kociak może do mnie trafic, choć to ryzykowne na razie, więc pewnie po sprawdzeniu jak on się ma w lecznicy i zabiegu/zabiegach? Dzięki Madie :) To zaklepujemy koteczkowi miejsce u Ciebie po podleczeniu :) Od Ciebie dużo łatwiej znajdzie dom niż z lecznicy. Quote
DORA1020 Posted January 11, 2018 Author Posted January 11, 2018 Dnia 5.01.2018 o 22:00, Aldrumka napisał: Ciągle o niej myślę, biedulka. Mam nadzieję, ze nie jest gorzej Niestety:( Malutka Migotka odeszła[*],pomoc przyszła za póżno:( Quote
DORA1020 Posted January 11, 2018 Author Posted January 11, 2018 Aktualnie dług wynosi 730zl Nie rozliczony jeszcze Jaśminek i za kilka dni Kolęda. Quote
DORA1020 Posted January 11, 2018 Author Posted January 11, 2018 Dnia 9.01.2018 o 10:57, Baltimoore napisał: Dzięki Madie :) To zaklepujemy koteczkowi miejsce u Ciebie po podleczeniu :) Od Ciebie dużo łatwiej znajdzie dom niż z lecznicy. Dziekuje :) Tez uważam tak jak Baltimoore,ze od Ciebie kiciulek szybciej znajdzie dom. Jednak mysle,że leczenie troche potrwa...może ze dwa tygodnie Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.