dziuniek Posted August 5, 2015 Posted August 5, 2015 Justynko, nie wiem, jak to się stało, że Popiołek wrócił do schronu. Fakt, że znaleziono go na ulicy. Nie mogę tego pojąć, bo kobitka wydawała się taka poważna, czująca. Dzwoniła do mnie dwa razy, martwiła się, że Popiołkowi nogi się rozjeżdżają, że wydaje się słaby. W poniedziałek miała z nim pójść do lekarza. Mówiła, że Popiołek załatwia się ładnie na dworze, że dobrze je, że się przytula. Co się stało??? Nie wiem.... Quote
malawaszka Posted August 5, 2015 Posted August 5, 2015 masakra... potwór nie kobieta... na takie upały pieska starego skazać na tułaczkę :( Quote
JunaN Posted August 6, 2015 Posted August 6, 2015 acha... dzięki za odpowiedź, ale i tak nadal nie ogarniam tej sytuacji. Quote
pchełeczka Posted August 6, 2015 Posted August 6, 2015 Słuchajcie, na geriatrie niedawno trafił Roger - dziś był ogłaszany na fb. Jest z naszą Belcią w boksie. Czy któraś z was może wie co mu dolega? Ma sporą narośl pod ogonem po prawej i jest mega chudy. Obawiam sie ze to nowotworowe coś. Szukalam w sb weta zeby sie dowiedziec i wiem tylko to co mi dziewczyny w BA powiedziały, ale niewiele mi to mówi. Quote
sleepingbyday Posted August 7, 2015 Posted August 7, 2015 a może babka popiołka zgubiła? ktoś się z nia kontaktował? Quote
Beat2010 Posted August 9, 2015 Posted August 9, 2015 Do domu pojechał niewidomy Popiołek!!! Zabrała go Pani, która go znalazła. Popiołek mieszka w mieszkaniu, załatwia się na dworze, prawie cały czas śpi na swoim legowisku (w schronisku leżał wciąż na ziemi). Bardzo słabo chodzi, opiekunowie są mocno zaniepokojeni i jak najszybciej pójdą z nim do lekarza. Popiołek był bardzo chudy i ostatnio słabo chodził. Pewnej środy zachowywał się tak, jakby bolały go wszystkie łapy. Wymogłam na lekarzach rtg. , do którego psa trzeba było uśpić. Wtedy lekarz wysłuchał szmery w sercu Popiołka. Był leczony na tarczycę, ale nic nie pomagało na tę jego chudość. Teraz ma dom i dobrą opiekę. Bardzo, bardzo się cieszę! Popiołek na odprawie w biurze adopcji: O adopcji to już pisałyście, z ja chciałam o badaniach w schronie przed adopcją .Lekarze najpierw dali narkozę, potem zrobili rtg, potem osłuchali i odkryli szmery w sercu. Nie wolno wymuszać badań u starych psów Quote
Beat2010 Posted August 9, 2015 Posted August 9, 2015 Dziuniek wpisuje na fb pod opisami moich podopiecznych taki tekst : Beata nie jest już wolontariuszką. Zapraszam ja 696 428 111. Cytuję też moją odpowiedz "powtarzając za Markiem Twainem -Pogłoska o mojej śmierci była przesadzona - zanim cokolwiek napiszesz sprawdz czy jest to prawda-proponuje sprawdzić u koordynatora wolontariatu czyli dyr schroniska - pozdrawiam, Beata, wolontariuszka, w schronisku od listopada 2009.". Z powodów osobistych nie przyjeżdzam przez najblizsze miesiące do schronu, psy są pod innych wolontariuszek,a nie dziuniek, i ich telefony będą dodane do opisów tych psiaków. Quote
Beat2010 Posted August 9, 2015 Posted August 9, 2015 Klusia i Kiri pojechały do wspólnego domku. KLusia i Kiri Quote
pchełeczka Posted August 19, 2015 Posted August 19, 2015 Ostatnio pytałam was o psiaka z geriatrii, Rogera. Wg wetów w schronisku stwierdzili u niego przepuklinę kroczową. Czy ktos z was ma może doświadczenia jak takie coś sie diagnozuje i leczy, jak sie komplikuje i jakie są po tym rokowania pieska w wieku 11 lat? Niespecjalnie ufam temu co mowia mi weci w schronie zwł że na pytanie o badaniu krwi mówił wymijająco wiec pewnie nie zrobili. Cały czas mi to nie daje spokoju bo pieska zostawili na razie tak jak jest póki się załatwia. A piesek jest grzeczny, wesoły, cieszy się ze spacerów, ma apetyt i niestety jest okrutnie chudy. Zanim go zgłosiłam do strzyżenia dało się każdy krąg przez futerko wyczuć...Wczoraj bylam z kotem u weta i zapomniałam o to zapytać... Quote
dziuniek Posted August 20, 2015 Posted August 20, 2015 Ostatnio pytałam was o psiaka z geriatrii, Rogera. Wg wetów w schronisku stwierdzili u niego przepuklinę kroczową. Czy ktos z was ma może doświadczenia jak takie coś sie diagnozuje i leczy, jak sie komplikuje i jakie są po tym rokowania pieska w wieku 11 lat? Niespecjalnie ufam temu co mowia mi weci w schronie zwł że na pytanie o badaniu krwi mówił wymijająco wiec pewnie nie zrobili. Cały czas mi to nie daje spokoju bo pieska zostawili na razie tak jak jest póki się załatwia. A piesek jest grzeczny, wesoły, cieszy się ze spacerów, ma apetyt i niestety jest okrutnie chudy. Zanim go zgłosiłam do strzyżenia dało się każdy krąg przez futerko wyczuć...Wczoraj bylam z kotem u weta i zapomniałam o to zapytać... Trzeba rozmawiać z lekarzami, może ta chudość wynika z czegoś innego.Bardzo dużo psów ma mikrofilarie, kilkanaście na geriatrii, wtedy są bardzo chude. Czy on ma numer 1975/05??? Czas by mu do domu, w schronie nic ciekawszego go już nie spotka. Szkoda że przez tyle lat nie opuścił schroniska, taki piękny pies. Quote
pchełeczka Posted August 20, 2015 Posted August 20, 2015 Trzeba rozmawiać z lekarzami, może ta chudość wynika z czegoś innego.Bardzo dużo psów ma mikrofilarie, kilkanaście na geriatrii, wtedy są bardzo chude. Czy on ma numer 1975/05??? Czas by mu do domu, w schronie nic ciekawszego go już nie spotka. Szkoda że przez tyle lat nie opuścił schroniska, taki piękny pies. Tak. O nim mowa. Byłam dzis u weta. W zasadzie powtorzył to co wet w schronie wiec jedna sie uspokoiłam pod wzgledem tej przepukliny. Mowił też że na schroniskowym żarciu moze sie ona czesciej pojawiac jak maja beznadziejne karmy i na zmiane biegunki i zatwardzenia. Roger powinien teraz dostawac lekkostrawna karmę. W tym wieku trudno zgadywać czy robienie operacji nie bedzie dla tego psiaka niedzwiedzia przysługą bo to sie podobno często okropnie babrze, ale nie ma sie co dziwić w takim miejscu. A on te mikrofilarie mogł złapać na r10? Poczytam o nich. Na psich dolegliwościach niespecjalnie sie znam; już zdecydowanie bardziej na kocich. A w schronie tego nie leczą? Jeszcze u niego podejrzewam że mógł go stres zżerać i mógł niedojadać bo był w boksie z dużym silnym i bardzo energicznym psem; bał się go wręcz. Jak zaczał chorować to wyprosiłyśmy dla niego geriatrie. Quote
dziuniek Posted August 20, 2015 Posted August 20, 2015 O adopcji to już pisałyście, z ja chciałam o badaniach w schronie przed adopcją .Lekarze najpierw dali narkozę, potem zrobili rtg, potem osłuchali i odkryli szmery w sercu. Nie wolno wymuszać badań u starych psów Boże, co za bzdury! Popiołek miał mieć rtg., żeby sprawdzić stan płuc (czy np. nie ma nowotworu, bo jest strasznie chudy). Ponieważ nie dał sobie go zrobić bez przyśpienia, lekarz zbadał go i podał lekką, kilkunastominutowa narkozę. Wówczas to wykrył szmery w sercu.. To nie były żadne badania przed adopcją! Oczywiście, lepiej, żeby stary pies umierał na starość, bez badań i leczenia. "Wymuszanie badań"-w życiu nie słyszałam podobnej głupoty. No, oczywiście można machać wahadełkiem nad psem, najlepiej nad zdjęciem psa,żeby NIE WYMUSZAĆ BADAŃ. Quote
dziuniek Posted August 20, 2015 Posted August 20, 2015 A on te mikrofilarie mogł złapać na r10? Poczytam o nich. Na psich dolegliwościach niespecjalnie sie znam; już zdecydowanie bardziej na kocich. A w schronie tego nie leczą? Żeby miec mikrofilarie, musi psa ukąsic komar, który je przenosi, to nie jest zaraźliwe między psami. Ale 60% psów policyjnych (robią im regularne badania, stąd te doniesienia) ma mikrofilarie, a to oznacza, że inne psy też mogą mieć. Można z nimi żyć, ale czasami wyniszczają organizm doszczętnie. W Stanach Zjednoczonych advocat, jedyny lek na mikrofilarie, jest standardowym lekiem odrobaczającym. U nas jeszcze nie. Na razie wszystkie psy, u których wykryto mikrofilarie (widzi się je w wymazie, krew trzeba pobrać ok. 17 godziny) dostały na geriatrii advocat. Quote
pchełeczka Posted August 21, 2015 Posted August 21, 2015 Hmmm to Roger mógł nie mieć tego diagnozowanego i tego nie dostać. Początkiem lipca jeszcze na 10tce dostał tabletkę na odrobaczenie wiec wątpię, żeby teraz miał coś badane i miał ten advocat podany. Dzięki dziuniek za informacje. Quote
dziuniek Posted August 21, 2015 Posted August 21, 2015 Hmmm to Roger mógł nie mieć tego diagnozowanego i tego nie dostać. Początkiem lipca jeszcze na 10tce dostał tabletkę na odrobaczenie wiec wątpię, żeby teraz miał coś badane i miał ten advocat podany. Dzięki dziuniek za informacje. Mikrofilarie stwierdzono, kiedy ryczałtem pobrano krew u chyba wszystkich psów z geriatrii. Rogera jeszcze wtedy nie było. Można prosić o takie badania, ale nawet jak nie wyjdą, to nie jest gwarancja, że ich nie ma. A czy to, co on ma , to na pewno nie nowotwór? Quote
pchełeczka Posted August 21, 2015 Posted August 21, 2015 No właśnie nie mam pewności. Jak zapytałam o badania krwi to wet odpowiedział wymijająco zmieniajac temat w kirunki takim że przy tej chorobie to coś tam wiec jestem prawie pewna że nie były robione. To jak on wygląda niby pasuje do tej przepukliny i nie jest wykluczone że akurat ta diagnoza jest prawidłowa, ale nie wiem czy kompletna. Jeśli nie robili badania krwi to pełnej informacji o jego stanie zdrowia nie mają. Jest pewne ze on jest wesoły, jak się podchodzi do boksu to podskakuje jak piłeczka, cieszy się i ma naprawdę dobry apetyt. Quote
mala_czarna Posted August 21, 2015 Posted August 21, 2015 Kiedy pojawiają się zdjęcia psów na kwarantannie na stronie internetowej schroniska? Szukam odłowionej 20 sierpnia starszej suni. Zgarnęła ją straż miejska z Puławskiej, róg Olesińskiej. Quote
dziuniek Posted August 21, 2015 Posted August 21, 2015 Kiedy pojawiają się zdjęcia psów na kwarantannie na stronie internetowej schroniska? Szukam odłowionej 20 sierpnia starszej suni. Zgarnęła ją straż miejska z Puławskiej, róg Olesińskiej. Zawsze jest małe opóźnienie, ale już jest kwarantanna z 20. Może ktoś ja odebrał, wtedy zdjęcie znika. Quote
mala_czarna Posted August 21, 2015 Posted August 21, 2015 Raczej w jej przypadku to wątpliwe, ale może cud się zdarzył :( zrobiłam jej zdjęcie, wrzuciłam na fb, może ktoś starowinkę odszukał. Quote
Beat2010 Posted August 22, 2015 Posted August 22, 2015 Czy ktoś mi wyjaśni dlaczego wolontariuszka która wyprowadzala w pewną środę psy z geriatrii nie zgłosiła lekarzowi, że Brzydal jest w bardzo złym stanie, cały czas leży ...Brzydal umierał, zamiast opiekunki było zastępstwo, nikt nie ściągnął veta ani nie zaniósł psa do szpitala. Ale ta wolontariuszka miała czas na zrobienie zdjęć ciężko choremu psu.I potem na db wpisała, że znowu nie udało się pomóc. To było parę tygodni temu, ale ciągle boli taka beztroska w zachowaniu wolontariuszki...hańba. Quote
Beat2010 Posted August 22, 2015 Posted August 22, 2015 Żeby miec mikrofilarie, musi psa ukąsic komar, który je przenosi, to nie jest zaraźliwe między psami. Ale 60% psów policyjnych (robią im regularne badania, stąd te doniesienia) ma mikrofilarie, a to oznacza, że inne psy też mogą mieć. Można z nimi żyć, ale czasami wyniszczają organizm doszczętnie. W Stanach Zjednoczonych advocat, jedyny lek na mikrofilarie, jest standardowym lekiem odrobaczającym. U nas jeszcze nie. Na razie wszystkie psy, u których wykryto mikrofilarie (widzi się je w wymazie, krew trzeba pobrać ok. 17 godziny) dostały na geriatrii advocat. Milbemax tez niszczy miktofilarie. Lekarstwa należy podawać w odpowiednim momencie rozwoju, nie w momencie wykrycia. Trucie bez uwzględniania etapu rozwoju może doprowadzić do śmierci psów. Nad stawami w Raszynie jest jedno z paru ognisk komarów roznoszacych te pasożyty. Quote
Beat2010 Posted August 22, 2015 Posted August 22, 2015 Boże, co za bzdury! Popiołek miał mieć rtg., żeby sprawdzić stan płuc (czy np. nie ma nowotworu, bo jest strasznie chudy). Ponieważ nie dał sobie go zrobić bez przyśpienia, lekarz zbadał go i podał lekką, kilkunastominutowa narkozę. Wówczas to wykrył szmery w sercu.. To nie były żadne badania przed adopcją! Oczywiście, lepiej, żeby stary pies umierał na starość, bez badań i leczenia. "Wymuszanie badań"-w życiu nie słyszałam podobnej głupoty. No, oczywiście można machać wahadełkiem nad psem, najlepiej nad zdjęciem psa,żeby NIE WYMUSZAĆ BADAŃ.No to ważne informacje - stwierdzono szmery po podaniu narkozy a nie przed ...dziuniek krytykujesz ile możesz lekarzy w schronisku, ale masz odwagę? zgłaszać im chore psy i ufać im, że dobrze diagnozuja i potem dobre leczą. .. W poście dziuniek z 1.08 jest ...wymogkam na lekarzach badanie rtg.. to cała prawda o wymuszaniu badań a nie bzdury i głupoty Quote
Beat2010 Posted August 22, 2015 Posted August 22, 2015 Można prosić parę słów jak przebiegła wizyta poadopcyjna w Chacie Zwierzaka? Quote
Beat2010 Posted August 22, 2015 Posted August 22, 2015 Można prosić parę słów jak przebiegła wizyta poadopcyjna w Chacie Zwierzaka? Quote
malagos Posted August 22, 2015 Posted August 22, 2015 A kto był na tej wizycie? Sama jestem ciekawa.... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.