dziuniek Posted May 8, 2015 Posted May 8, 2015 Czyli jest to dobre działanie programu i potęga TV :) Ej Małgosiu, wierzysz w TV??? Im tylko zależy na oglądalności, a celebrytom na popularności. Chory, w ciężkim stanie pies to nie dla nich. Quote
mala_czarna Posted May 8, 2015 Posted May 8, 2015 Opuścił schron dzięki mnie, nikt mu do tej pory domu nie znalazł, niestety. Pani Agnieszka zawiozła go do lecznicy. Pani Kasia szukała DT, DS, ale nie znalazła. Na badania zrzucaja się ludzie na fb. I jak zwykle zostanę z tym psem tylko ja. A tu wydarzenie:https://www.facebook.com/events/871954732850573/874803282565718/ Dokładniejsze wyjaśnienia na priv. Z całym szaunkiem, ale po prostu przestaję Cię już kompletnie rozumieć. Quote
Beat2010 Posted May 8, 2015 Posted May 8, 2015 Opuścił schron dzięki mnie, nikt mu do tej pory domu nie znalazł, niestety. Pani Agnieszka zawiozła go do lecznicy. Pani Kasia szukała DT, DS, ale nie znalazła. Na badania zrzucaja się ludzie na fb. I jak zwykle zostanę z tym psem tylko ja. A tu wydarzenie:https://www.facebook.com/events/871954732850573/874803282565718/ Dokładniejsze wyjaśnienia na priv.No niestety , bylo inaczej. Wystarczy poczytać na wydarzeniu na fb u Kasi Rex.Dziewczyny kontaktowały się x Tobą jako ze wolontariuszka czarnego Nie zostajesz z nim sama, bo jest to pies wzuety na badanua dzieki p. Agnieszce.Ake z nią tez miałaś spięcia. Niestety. Nikt nie dorasta tobie do pięt Quote
dziuniek Posted May 10, 2015 Posted May 10, 2015 No niestety , bylo inaczej. Wystarczy poczytać na wydarzeniu na fb u Kasi Rex.Dziewczyny kontaktowały się x Tobą jako ze wolontariuszka czarnego Nie zostajesz z nim sama, bo jest to pies wzuety na badanua dzieki p. Agnieszce.Ake z nią tez miałaś spięcia. Niestety. Nikt nie dorasta tobie do pięt Nikt się ze mną nie kontaktował, dopóki nie założyłam wydarzenia. I dopóki nie rzuciłam hasła, że zabieram go do elwetu na badania, nic się nie działo. Wtedy zgłosiła się pani Agnieszka , że go zawiezie, ale na Bemowo. I zawiozła. O jakich spięciach mówisz? Trudno mieć spięcia z kimś, z kim prawie nie ma kontaktu. Pani Agnieszka, mając mój telefon, nawet nie zadzwoniła, jak pies się czuje. Ofiarowała mu dom TYMCZASOWY, jak przeprowadzi się do nowego domu i jak zgodzi się jej partner, ew. w czerwcu. On potrzebował domu stałego, ale nikt się nie zgłosił oprócz dwóch miejsc na południu Polski, z ogromna ilością psów. I tak obecnie go wieźć nie można. Mała czarna, czego nie rozumiesz? Po prostu staram się wyciągać psy te najbardziej potrzebujące, zwykle umierające. Te, które są w lepszej kondycji (lub są bardziej medialne), czasem znajdują domy u ludzi. Platynek znalazł-na pięć dni- mam nadzieję, że kolejne adopcje dojdą do skutku. A na weekend zabrałam psa do siebie. Nikt nie wyrażał takiej chęci, pani Agnieszka też nie. Jeżeli będzie zdrowy (a niestety to coraz bardziej nierealne), to oczywiście znajdę mu dom. Pierrot nie jest popsutą zabawką, którą naprawią w lecznicy, żeby mogła go sobie odebrać pani Agnieszka. Ps. Ja nikomu nie zabraniam adoptować psów ze schroniska, proszę bardzo, brać wybierać. Od nagrania programu pani Agnieszka miała mnóstwo czasu, aby Pierrota zaadoptować lub znaleźć mu dom tymczasowy. A w momencie, kiedy miał opuścić klinikę (kilka dni temu) okazało się, że to JA mam dzwonić po hotelach na jej polecenie, bo ona nic nie znalazła. A że nie lubię, jak się mną ktoś wysługuje, to postanowiłam, że tymczasem zabiorę go do siebie, żeby nie siedział w boksie w hotelu. Jego stan jest bardzo, bardzo zły. Quote
iwna5702 Posted May 10, 2015 Posted May 10, 2015 Czyli w standardzie - kolejny, ciężko chory, biedny psiak - u Ciebie. Jakby nie patrzył gdyby Pierrot nie pojechal z lecznicy do Ciebie wróclby na Paluch - a tam to już równia pochyła z wiadomym efektem końcowym. Quote
dziuniek Posted May 10, 2015 Posted May 10, 2015 Dziś DORA (2365/07!) pojechała do domu! Z Panią, Panem, samochodem, (co widać na obrazku), wykąpana w schroniskowej myjni, wyczesana, ile się dało, pod kocykiem, żeby było jej ciepło. Nie myślałam, że będzie to kiedykolwiek możliwe, a jednak! Zapomniana, dzika suczyna, z zerwanym wiązadłem i zniszczonymi stawami w nogach, gryząca w chwilach paniki, której bali się opiekunowie. Osiem lat w wilgotnym boksie, prawie nie wychodziła z budy, od roku na spacerach dzięki Iwonce. Pod koniec zimy została przeniesiona na geriatrię, bo chodziła już z trudnością, od kilku tygodni prawie tylko leżała, dostawała środki przeciwbólowe. Ale dziś w nową drogę poszła na własnych nogach! Osiwiała w schronisku, na bardzo starym zdjęciu z przyjęcia ma czarny pyszczek, nigdy nie przestała bać się szczekania psów, hałasu, ludzi. Quote
dziuniek Posted May 11, 2015 Posted May 11, 2015 Pierrot dziś odszedł. Miał zaawansowany nowotwór kręgu szyjnego. Ostanią noc cierpiał straszliwie, mimo tramalu. . Quote
dziuniek Posted May 12, 2015 Posted May 12, 2015 A jeszcze a propos: w godzinę po śmierci Pierrota zadzwoniła pani z tv i powiedziała, żebym na fb nie pisała, że umarł, do czasu emisji "przygarnij mnie", bo nagrali program, w którym są z nim migawki i jego promocja. Program miał się ukazać w przyszłą niedzielę. Taka prośba to już nie policzek, to po prostu brak kindersztuby, żeby nie powiedzieć gorzej. Oczywiście kategorycznie odmówiłam. Będą robić dogrywkę, na moją prośbę z Kaszmirem, chorym na serce. Quote
sleepingbyday Posted May 13, 2015 Posted May 13, 2015 ciekawe, czy jak by nagrywali program o hospicjach i historie hospicyjne, to też by taki telefon do członka rodziny wykonali? telewizja demoralizuje, zwł tych, którzy tam pracują, hamulce im siadają. założenie, że tiwi jest ważniejsze od wszystkiego innego.... 1 Quote
dziuniek Posted May 14, 2015 Posted May 14, 2015 Kaszmira nie nagrali, bo pan aktor "tak się przejął śmiercią pieska, że już żadnych nagrań psów z geriatrii nie będzie". Uparłam się, żeby chociaż trzymać na smyczy Benia, też staruszka, tyle że z rejonu pierwszego . Quote
dziuniek Posted May 15, 2015 Posted May 15, 2015 Zajączek wyskoczył wczoraj do domku!!! https://www.facebook.com/events/476854089131920/ Quote
dziuniek Posted May 16, 2015 Posted May 16, 2015 Wczoraj wieczorem Zenek (2715/08) opuścił schronisko. Raniutko pociągiem pojechał do nowego domku! https://www.facebook.com/events/1576778919241574/1577889909130475/ Quote
malagos Posted May 17, 2015 Posted May 17, 2015 Mały cud, co ja m mowię, wielki cud dla tego psa! Quote
dziuniek Posted May 20, 2015 Posted May 20, 2015 Wczoraj starutki jamniczek Herbatniczek (848/15) pojechał do domku!https://www.facebook.com/events/887438511294478/ Quote
dziuniek Posted May 21, 2015 Posted May 21, 2015 Dziś wieczorem opuścił schronisko i udał się w długa podróż do domu Monor (646/12) :https://www.facebook.com/events/1439389166377843/ 1 Quote
sleepingbyday Posted May 22, 2015 Posted May 22, 2015 :-) cudny psiak i świetnie, że znalazł dom! dacie znać, co z jego oczami po wizycie? nie jestem na fb i niektore rzeczy trudno mi śledzić. Quote
dziuniek Posted May 24, 2015 Posted May 24, 2015 Dziś do lecznicy pojechała Margerita (1033/12) z mocznicą i niedokrwistością. Mam nadzieję, że w lecznicy postawią ja na nogi, bo domek w Krakowie czeka:https://www.facebook.com/events/1649165021983693/ . Quote
dziuniek Posted May 24, 2015 Posted May 24, 2015 Oraz Porter (513/15). Przez dwa miesiące w schronisku kaszlał, gryzł, nie dawał się dotknąć. Na SGGW wykastrowano go i zrobiono rtg. Wypis: w rzucie wątroby metalowy przedmiot IGŁA(???). Jutro do lekarza. Wykapałam go, na boku ma sączącą ranę wielkości pięćdziesięciogroszówki. Nadal strasznie kaszle. Co kroczek kładzie się na ziemi, jakby nie miał siły. Quote
Beat2010 Posted May 27, 2015 Posted May 27, 2015 w akcji Adoptuj Warszawiaki braly udział nasze staruszki Dag i Pokerek https://www.facebook.com/events/1431268780513948/ Quote
dziuniek Posted May 31, 2015 Posted May 31, 2015 Kaszmir pojechał do domu! Mam nadzieję, że pj. napisze więcej. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.