APSA Posted December 11, 2012 Posted December 11, 2012 Czasem po śmierci pana, ale myślę że częściej jednak "bo się zużył" :( Jeszcze u wielu osób pokutuje przekonanie, że jak pies wie, że ma umrzeć, to specjalnie sam odchodzi. Więc jak zginie staruszek, to się go nie szuka :shake: To oko mogło tak wyjść na zdjęciu, psiak wyglądał na przestraszonego, na żywo nie sprawiał wrażenia, że ma chore oczy (w przeciwieństwie do tego, którego zdjecia były w sierpniu i który ma oczy leczone). Quote
Lemoniada Posted December 11, 2012 Posted December 11, 2012 [quote name='APSA']Czasem po śmierci pana, ale myślę że częściej jednak "bo się zużył" :( Jeszcze u wielu osób pokutuje przekonanie, że jak pies wie, że ma umrzeć, to specjalnie sam odchodzi. Więc jak zginie staruszek, to się go nie szuka :shake:[/QUOTE] Ja się ostatnio spotkałam po raz pierwszy z takim tłumaczeniem i byłam w szoku. Ale miałam nadzieje, że to odosobniony przypadek, czyżby było takich ludzi więcej? :( Rozwalił mnie ten czarny psiak z wyłażącą kępami martwą sierścią, który ma zdjęcia w koszyczku - ile jeszcze...? :( Quote
malawaszka Posted December 11, 2012 Posted December 11, 2012 [quote name='Lemoniada']Ja się ostatnio spotkałam po raz pierwszy z takim tłumaczeniem i byłam w szoku. Ale miałam nadzieje, że to odosobniony przypadek, czyżby było takich ludzi więcej? :( [/QUOTE] no niestety MNÓSTWO ludzi wierzy i hołduje takim przekonaniom :shake: nawet wśród dogomaniaków... Quote
sleepingbyday Posted December 11, 2012 Posted December 11, 2012 [quote name='Mapet']Sajgonek jest nadal w schronisku. Ogłoszony na pudlach. Boje się go zabrac po tym incydencie - bo gdyby wpadli na pomysł sprawdzenia gdzie trafił... W każdym razie mam nauczke nie stawiac sie w biurze - tylko, że wtedy miałam nadzieję, że coś wybłagam. Zdjęcia z psiakami, które wstawiła Apsa sa dołujące - a to i tak tylko 1/3 prawdy bo do tego na miejscu dochodzi wyszukany zapaszek, mokre posłania i najgorsze - przeciągi. szkoda gadac. serce peka. Namawiam kogo sie da na psiaka...[/QUOTE] to prawda, zapaszek, mocz, zimna podłoga. raz byłam w geriatrium i było to mega przygnębiające. Quote
magdyska25 Posted December 11, 2012 Posted December 11, 2012 [url]http://i1155.photobucket.com/albums/p542/Koszyczek/Zdjcie0725.jpg[/url] tego psa kojarzę. chyba był w klatkach za geriatrium. a reszta........masakra.... Quote
malagos Posted December 11, 2012 Posted December 11, 2012 [quote name='malagos']A ta grubiutka, jasno - beżowa, coś o niej więcej wiadomo? Jakiej ona jest wielkości? skąd się wzięła w schronisku?........[/QUOTE] jeszcze zapytam, czy to sunia?Bo tak jakoś mi na sunię wyglada? Quote
APSA Posted December 11, 2012 Posted December 11, 2012 To to zwierzę: 1580/07 Gatunek: Pies Rasa: Mieszaniec Płeć: Samiec Wiek: 9 lat (przy przyjęciu czy teraz?) Waga: - Data przyjęcia: 31.05.2007 Nr. ewidencyjny: 1580/07 [img]http://psy.warszawa.pl/archiwum/2007/images/nowepsy/2007-06-02/1580.jpg[/img] Ma chorą wątrobę. I jak widać ma obie płcie. Quote
beataczl Posted December 11, 2012 Posted December 11, 2012 [quote name='APSA']Czasem po śmierci pana, ale myślę że częściej jednak "bo się zużył" :( Jeszcze u wielu osób pokutuje przekonanie, że jak pies wie, że ma umrzeć, to specjalnie sam odchodzi. Więc jak zginie staruszek, to się go nie szuka :shake: To oko mogło tak wyjść na zdjęciu, psiak wyglądał na przestraszonego, na żywo nie sprawiał wrażenia, że ma chore oczy (w przeciwieństwie do tego, którego zdjecia były w sierpniu i który ma oczy leczone).[/QUOTE] o psach nie slyszalam jeszcze tego , ale o kotach jak najbardziej...i czy to jest prawda..? Quote
sleepingbyday Posted December 11, 2012 Posted December 11, 2012 [quote name='APSA']To to zwierzę: 1580/07 Gatunek: Pies Rasa: Mieszaniec Płeć: Samiec Wiek: 9 lat (przy przyjęciu czy teraz?) Waga: - Data przyjęcia: 31.05.2007 Nr. ewidencyjny: 1580/07 Ma chorą wątrobę. I jak widać ma obie płcie.[/QUOTE] nie, no co wy, ten pies/sunia to jest ten sam gruby pies/sunia? Quote
wiosenka Posted December 11, 2012 Posted December 11, 2012 Kurcze nie zauważyłam, że to te same zwierzątko :(. Miałam pisać o wątrobie, ale skupiłam się na oczach. A co z sercem? nerkami bo to na ogół połączone sprawy, biedny piecho. Quote
APSA Posted December 11, 2012 Posted December 11, 2012 Zgadza się numer i umaszczenie. Między zdjęciami jest 5 lat różnicy... A to stare dodatkowo wygląda na "odchudzone", bo to zdjęcie zdjęcia zrobione pod kątem. Nie wiem, na kartce doczytałam, że bierze leki na wątrobę. Nie wiem, czy jest jeszcze na coś zdiagnozowany. Mi jeszcze przyszła do głowy tarczyca (której nad- albo niedoczynność daje m.in. wytrzeszcz oczu). No ale to diagnozowanie ze zdjęcia :roll: Trzeba by dopytać na miejscu lekarzy. Z pozytywów: dzisiaj Walercia pojechała do nowego domu :multi: :multi: :multi: (Taki owczarkowaty gremlinek z niewidomym jednym okiem i guzkiem na brzuchu). Mam nadzieję, ze za jakiś czas dostanę zdjecia z nowego życia :) Quote
magdyska25 Posted December 11, 2012 Posted December 11, 2012 Chciałabym czytać tutaj tylko takie wieści jak o Walerci! Super! Quote
Mapet Posted December 11, 2012 Posted December 11, 2012 [quote name='APSA']To to zwierzę: 1580/07 Gatunek: Pies Rasa: Mieszaniec Płeć: Samiec Wiek: 9 lat (przy przyjęciu czy teraz?) Waga: - Data przyjęcia: 31.05.2007 Nr. ewidencyjny: 1580/07 [IMG]http://psy.warszawa.pl/archiwum/2007/images/nowepsy/2007-06-02/1580.jpg[/IMG] Ma chorą wątrobę. I jak widać ma obie płcie.[/QUOTE] piekna reklama schroniska!!!! ciekawe u którego opiekuna siedziała 5 lat i nie zauwazył TAAAAkich zmian. a ja głupia myslałam, że u jakiejs staruszki sie tak upasła Quote
magdyska25 Posted December 12, 2012 Posted December 12, 2012 to w końcu suczka czy piesek? [I]Wadercia trafiła tam co mi Apsa mówiłaś, że ma trafić za ok. 2 tyg.? ale zagmatwałam ;) [/I] Do "reklamy" to jeszcze może się nadawać Morgan- wygląda strasznie....jak on z innymi psami żyje? jest ogłaszany? Quote
APSA Posted December 12, 2012 Posted December 12, 2012 Bez przesady, toż właśnie ktoś zauważył, przecież pies jest leczony i przebywa w "oddziale szpitalnym". To że zwierzak tyje albo chudnie stopniowo przez 5 lat to chyba nie jest nic aż tak nadzwyczajnego. A jak to się dzieje powoli, to się tego tak łatwo nie zauważa. Do tego opiekunowie się zmieniają, psy się czasem przenosi między rejonami. W schronisku jest dużo chudzielców i dużo grubasów, i o ile chudość lub nadwaga nie jest skrajna, to się tego nie traktuje jak choroby. Magdyska, jeżeli mówiłam cokolwiek o Walerci, to tak, to ta osoba :) (Były jeszcze dwie inne osoby zainteresowane innymi suczkami, nawet były w schronisku, żeby je poznać. Miały je adoptować później, ale już się nie pojawiły.) Morgan na początku był w boksie z innymi psami (pamiętasz wieloryba Amela?), ale stopniowo coraz gorzej znosił przymusowe towarzystwo (były jakieś pogryzienia) i w końcu wylądował sam. Przy wychodzeniu na spacer , przy przejściu między psami zachowywał się bardzo grzecznie, choć kiedyś na spacerach "stroszył się" do innych psów. Myślę, że w domowych warunkach spokojnie mógłby mieszkać z suczką. Z innym samcem - tylko jeśli opiekun ma doświadczenie z psami, które niekoniecznie się kochają (przy suczce zresztą też człowiek musiałby być zorientowany w kwestii potencjalnych konfliktów). Ma ogłoszenia w kąciku adopcji i na naszej stronie. Gdzieś w sieci też pewnie jeszcze wiszą, ale w wersji sprzed 3 lat. Quote
Beat2010 Posted December 12, 2012 Posted December 12, 2012 [quote name='APSA']Bez przesady, toż właśnie ktoś zauważył, przecież pies jest leczony i przebywa w "oddziale szpitalnym". To że zwierzak tyje albo chudnie stopniowo przez 5 lat to chyba nie jest nic aż tak nadzwyczajnego. A jak to się dzieje powoli, to się tego tak łatwo nie zauważa. Do tego opiekunowie się zmieniają, psy się czasem przenosi między rejonami. W schronisku jest dużo chudzielców i dużo grubasów, i o ile chudość lub nadwaga nie jest skrajna, to się tego nie traktuje jak choroby. Magdyska, jeżeli mówiłam cokolwiek o Walerci, to tak, to ta osoba :) (Były jeszcze dwie inne osoby zainteresowane innymi suczkami, nawet były w schronisku, żeby je poznać. Miały je adoptować później, ale już się nie pojawiły.) Morgan na początku był w boksie z innymi psami (pamiętasz wieloryba Amela?), ale stopniowo coraz gorzej znosił przymusowe towarzystwo (były jakieś pogryzienia) i w końcu wylądował sam. Przy wychodzeniu na spacer , przy przejściu między psami zachowywał się bardzo grzecznie, choć kiedyś na spacerach "stroszył się" do innych psów. Myślę, że w domowych warunkach spokojnie mógłby mieszkać z suczką. Z innym samcem - tylko jeśli opiekun ma doświadczenie z psami, które niekoniecznie się kochają (przy suczce zresztą też człowiek musiałby być zorientowany w kwestii potencjalnych konfliktów). Ma ogłoszenia w kąciku adopcji i na naszej stronie. Gdzieś w sieci też pewnie jeszcze wiszą, ale w wersji sprzed 3 lat.[/QUOTE] Przedstawiłam Morgana Kasi77 , pewnie tu sie zjawi , czekam na cud świateczny :) Quote
magdyska25 Posted December 12, 2012 Posted December 12, 2012 Amela- pamiętam. mam pamięć do psów- nie koniecznie do ludzi ;) Morgan koniecznie musi znaleźć swoje miejsce... Quote
magdyska25 Posted December 12, 2012 Posted December 12, 2012 czy ta suczka: [url]http://i1155.photobucket.com/albums/p542/Koszyczek/Zdjcie0736.jpg[/url] to nie ona? tylko ostrzyżona w schronisku? kiedy na paluch trafiła? [url]http://tablica.pl/oferta/zaginela-suczka-ID1VEfH.html[/url] Quote
Aryste Posted December 12, 2012 Posted December 12, 2012 patrzylam na kwarantanne to po 4.12.2012 (data zaginiecia suni z ogloszneia), nie przyjeto zadnej podobnej, wiec to raczej nie ona. Quote
APSA Posted December 12, 2012 Posted December 12, 2012 [quote name='magdyska25']czy ta suczka: [url]http://i1155.photobucket.com/albums/p542/Koszyczek/Zdjcie0736.jpg[/url] to nie ona? tylko ostrzyżona w schronisku? kiedy na paluch trafiła? [url]http://tablica.pl/oferta/zaginela-suczka-ID1VEfH.html[/url][/QUOTE] Nie wiem, kiedy trafiła, ale zdjęcie w schr. było robione 2 grudnia (a trafiła jeszcze min 2 tygodnie wcześniej i to strasznie sfilcowana). Quote
Mapet Posted December 17, 2012 Posted December 17, 2012 Pudlowata suczka [IMG]http://i1155.photobucket.com/albums/p542/Koszyczek/Zdjcie0736.jpg[/IMG] adoptowana :) Quote
lika1771 Posted December 17, 2012 Posted December 17, 2012 Mapet a jak z adopcja,sunia adoptowana....Kurcze szkoda Sajgonka,moze bys jego wziela? Quote
Mapet Posted December 17, 2012 Posted December 17, 2012 [quote name='lika1771']Mapet a jak z adopcja,sunia adoptowana....Kurcze szkoda Sajgonka,moze bys jego wziela?[/QUOTE] nie dam rady mam 5 psów.... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.