Jump to content
Dogomania

KTO MIAŁ LUB MA PSA CHOREGO NA NERKI ?


Recommended Posts

Posted

bosze... dziewczyny :roll: Co się dzieje...

[B]Waszka[/B]
Ta kreatynina za szybko rośnie... za szybko. :-( Bolo weź się w garść chłopie.

[B]Aniu[/B]
:-( Szepnij Pigwie na uszko niech je i niech walczy

[B]Noelani, Tufi[/B]
Trzymam kciuki za wyniki. Musi być dobrze.



Wiecie jak wejście w ten wątek boli......
:-(

Posted

To jakas plaga. Przez jakiś czas jest spokój, a tu nagle u wszystkich jest gorzej. :(
Trzymam za wszystkich kciuki i czekam na jakieś dobre wieści. Musi być lepiej.
Katerinas, to bardzo boli, ale ja tutaj zaglądam i czekam na jakieś dobre nowiny, wierzę że w koncu komuś się uda wygrać.

Posted

Niestety i ja nie mam dobrych wiesci.U Zuzi jakies koszmarne pogorszenie.Czekam do wieczora na wyniki ,moja pani wet bedzie dzwonic jak tylko sie dowie jakie wartosci mocznika i kreatyniny.Zuzia od kilku dni coraz w gorszej formie a od wczoraj nie je a jak je to zaraz zwraca.
Prosze trzymajcie kciuki ,moze to poprostu znizka formy i ja za Wasze psiaki trzymam .

Katerinas... dziekuje ,ze wspomagasz nas dobrym slowem .

Posted

rany Romas - za Zuzię też trzymam :kciuki:

niech się ten cholerny rok już skończy i chcę żeby nowy był znacznie lepszy :placz:

a my z Bolem już po USG - niestety nie jest dobrze - obraz nerek zamazany - niewyraźne są co świadczy o tym, że nie są w dobrym stanie - nie ma w nich dziur, tylko są niewyraźne - kurcze nie potrafię tego nazwać :oops: wątroba też kiepska :shake: ale walczymy jeszcze bo synuś się dobrze czuje mimo wszystko ma apetyt, nie wymiotuje a to daje nam jeszcze rokowania na poprawę jakąśtam; więc kilka dni kroplówek i zobaczymy dalej :kciuki: Dziś mam jakiś taki dzień, że nie chcę się smucić, płakać, tylko walczyć chociaż wiem, że to walka z góry skazana na przegraną, ale walczyć o jak najwięcej czasu bez bólu i cierpienia dla Bola, on chce jeszcze żyć - na dworze się chce bawić patykami, wczoraj cieszył się jak "zobaczył" śnieg i przekopał pół trawnika :loveu: Kocham go bardzo bardzo i jakbym mogła to bym mu swoją nerkę oddała...

Trzymam za Was wszystkich :kciuki: za psiaki, żeby ich nic nie bolało i za Was, żeby starczyło sił!!!

Posted

[B]waszka[/B]
Pisałam na Twoim wątku. Trzymam kciuki ... i płucz!


....
A propos... mam do oddania prawie cały pojemniczek Ipakitine. Wyśle za free.
Ważne aby pomógł jakiemuś psiakowi...

Posted

[quote name='sota36']Waszko - watrobe wspomagac essentiale forte!!!!![/quote]

Bolo na wątrobę cały czas dostaje hepatil i heparegen

Kasia - poszukam zaraz bo był na dogo pies bezdomny chory na nerki - pewnie jemu by się przydała ipakityna o ile jest szansa że ktoś będzie mu ją podawał :niewiem: dowiem się

Posted

Mam juz wyniki Kirysa i bardzo sie ciesze bo wyszlo mocznik 59,3 a kreatynina 2 (poprzednio 80,9 i 2,36).
Niestety watroba nieco gorzej Aspat 41,1 a Alat 26,23 (ostatnio 20,3 i 21,3).
No ale generalnie ciesze sie ze nerki sie nie pogaraszaja, ufff.

Nieustanni trzymam kciuki za wszystkie chorowitki!!

Posted

[quote name='Noelani']Mam juz wyniki Kirysa i bardzo sie ciesze bo wyszlo mocznik 59,3 a kreatynina 2 (poprzednio 80,9 i 2,36).
Niestety watroba nieco gorzej Aspat 41,1 a Alat 26,23 (ostatnio 20,3 i 21,3).
No ale generalnie ciesze sie ze nerki sie nie pogaraszaja, ufff.
[/quote] Noelani - cieszę się bardzo :multi:

Posted

I jakie wyniki u Zuzi?

Wiecie co, juz mam dosc tych nerek - dzis okazalo sie, ze ogier Deliton u mnie w stajni tez ma niewydolnosc, mocznik 120 (norma 45). Paskudztwo jakies.

Trzymajcie sie wszyscy choruszkowie, bo z nowym rokiem i zdrowka przybedzie, musi!

Posted

Z Pigwunią też nie najlepiej. Miała migotanie przedsionków. Było bardzo źle. W tej chwili serce bije nawet miarowo, ale Pigiwe powiększa się anemia. Wyniki bardzo jej lecą w dół :-(. Dodatkowo jest jakiś stan zapalny...bardzo się martwię :-(. Dzisiaj zdecydowaliśmy się podać erytropoetynę i mam nadzieję, że to przyniesie jakiś efekt...

Posted

Ludziska ,jestem szczesliwa.Wyniki w miare dobre.Mocznik w gornej granicy normy ,kreatynina ponizej normy .
To co niepokoi to małopłytkowosc.Ma 96 tys podczas gdy norma jest od 200 .
W tej chwili zatrzymaly sie wymioty dzieki zastrzykom ,ktore mam podawac jeszcze przez dzien ,potem leki dopyskne.I Zuzanka poweselała ,zjadla kurczaka z ryzem ,jest ogolnie lepiej.
Jak juz mini to najgorsze zaczniemy cos dzialac w kierunku zwalczenia małopłytkowosci bo cos zle to wyglada.

Kochani zycze Wam i Waszym psom zdrowia,oby jak najdluzej nasi ulubiency pozostawali z nami a kiedy ich czas przyjdzie oby to bylo bezbolesne odejscie za Teczowy Most.
Bolutek ,trzymaj sie piesku i nie zasmucaj naszje Malawaszki .

Posted

[quote name='tufi']Wiecie co, juz mam dosc tych nerek - dzis okazalo sie, ze ogier Deliton u mnie w stajni tez ma niewydolnosc, mocznik 120 (norma 45). Paskudztwo jakies.[/quote]

jejku nawet konie... :shake:

[quote name='.Ania.']Z Pigwunią też nie najlepiej. Miała migotanie przedsionków.[/quote]

kurcze Pigwunia dziewczynko nie daj się!!! :kciuki:

[quote name='Romas']Ludziska ,jestem szczesliwa.Wyniki w miare dobre.Mocznik w gornej granicy normy ,kreatynina ponizej normy

Bolutek ,trzymaj sie piesku i nie zasmucaj naszje Malawaszki .[/quote]

super, że Zuzia ma dobre wyniki :multi: oby tak dalej!!!

a my dziś po drugiej kroplówce - Boluś czuje się bardzo dobrze :multi: jak wróciliśmy z lecznicy domagał się jedzonka i zjadł suchą karmę, a odmawiał jej przez ostatnie trzy tygodnie chyba :multi: dziś wieczorem zrobię mu sama kroplówkę, jutro i pojutrze też :shocked!:

Posted

Kingusiowi takze wyniki sie poprawily, nie mam ich niestety przy sobie (dokumentacja wraz z psem mieszka u mamy :lol: ) ale mocznik i kreatynina spadly znaczaco. Kroplowki juz nie co 2 dni a raz w tygodniu, apetyt jak zawsze dopisuje, tylko ten kaszel cos nie daje sie wyleczyc :shake:

Posted

Kingusiu tak trzymać!!!! :multi:

a u nas dziś tak:
Cytat:
Napisał(a) [B]malawaszka[/B] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=2669665#post2669665"][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images_pb/buttons/viewpost.gif[/IMG][/URL]
[I]Cytat:[I]
[I]kreatynina 3,1 (było 2,4 norma 1,8 ) [COLOR=red]3,0 [/COLOR][COLOR=seagreen]4,1 [/COLOR][COLOR=darkorchid]3,3[/COLOR][/I]
[I]mocznik 93 (było 104 norma 54) [COLOR=red]120 [/COLOR][COLOR=seagreen]227 [/COLOR][COLOR=darkorchid]129[/COLOR][/I]
[I]ALAT 135 (było 110 norma 45) [COLOR=red]187 [/COLOR][COLOR=seagreen]334 [/COLOR][COLOR=darkorchid]162[/COLOR][/I]
[I]AspAT 42 (było 35 norma 35) [COLOR=red]35 [/COLOR][COLOR=seagreen]48[/COLOR][/I]
[I]fosfataza zasadowa 1028 (było 616 - norma 150) [COLOR=red]1095 [/COLOR][COLOR=seagreen]982 [/COLOR][COLOR=darkorchid]1403[/COLOR][/I]
[I]świadczy o niedrożności układu żółciowego[/I]
[/I]
[/I]


na czarno z 7.12, na czerwono z 20.12, na zielono z 28.12 i dzisiejsze na filoetowo

czyli ładnie sięwypłukało, ale jeszczedziś założymy wenflon i jeszcze z tydzień popłuczemy, żeby nie było gwałtownego powrotu, tylko nie wiemy czemy ta fosfataza zas. znowu taka wysoka - jeszcze możliwe, że po dexamethasonie, bo na usg nie były pozapychane drogi żółciowe - dziś zmienimy też leki wątrobowe

Posted

Witajcie! jestem włascicielka 2 białych owczarków szwajcarskich, własnie wczoraj okazało sie ,ze moja sunia-Milva ma niewydolnosc nerek w powaznym stadium-mocznik 240!!!:placz: Nie moge sobie poradzic-nie dałam rady podjąc decyzji o uśpieniu...dostała kroplówkę, ale nic nie je i wymiotuje:placz: tak bardzo się boje,że cierpi...czy jest w ogóle jakas nadzieja na polepszenie...:-(

Posted

[quote name='Ania+Milva i Ulver']Witajcie! jestem włascicielka 2 białych owczarków szwajcarskich, własnie wczoraj okazało sie ,ze moja sunia-Milva ma niewydolnosc nerek w powaznym stadium-mocznik 240!!!:placz: Nie moge sobie poradzic-nie dałam rady podjąc decyzji o uśpieniu...dostała kroplówkę, ale nic nie je i wymiotuje:placz: tak bardzo się boje,że cierpi...czy jest w ogóle jakas nadzieja na polepszenie...:-([/quote]
Aniu nadzieja zawsze jest.. moj pies miał 2 x tyle mocznika co twoja sunia.. niestety po kropłówkach poprawy były tylko chwilowe.. tydzien przed wigilia odszedl....
jesli nerki wogóle pracują u twojej suni to jest szansa na polepszenie albo chociaz na niepogorszenie-ale to choroba nieodwracalna i dokonca zycia musi byc na diecie (nie taniej), i stała opieka weta..ja jestem dobrej mysli!! zawsze trzeba wierzyć..!!!!co innego pozostaje;-))
U mojego Ciapelka nerki przestały funkcjonowac i niedało rady ich nijak reaktywowac nawet w najmniejszym stopniu.. i to był juz wyrok.. kwestia czasu.. walczylismy o niego ze 2 m-ce. a juz przy piewrwszej wizycie- weci byli w szoku ,ze moj pies tak dobrze wyglada a jak zobaczyli wyniki to stwierdzili ,że on nie powinien juz dawno żyć bo jego krew to czysty mocz!!doznali szoku... a Ciapek, miał doskonały apetyt, trzymał sie nieźle mimo swoich 11 lat.. dopiero jak przeszliśmy na diete nerkową i leczenie- zaczął sie nagle sypać..


ale badz dobrej mysli , i działajcie z wetem.. trzymam za was kciuki!!!!

Posted

[quote name='Ania+Milva i Ulver']Dziękuję! W sumie jest we mnie duzo nadzieji...:p czy badanie USG jest bardzo konieczne? moja sunia strasznie się stresuje, nie chcę jej za bardzo narażać na kolejne nieprzyjemności:shake:[/quote]
usg pewnie wskazane bo widac jak wygladaja nereczki... ale mojemu ciapkowi nie robili.. niewiem.. moze stwierdzili,ze i tak nie ma sensu..w jego przypadku..

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...