Jump to content
Dogomania

Matka dobcio-onków MA WSPANIAŁY DOM!!!!


andzia69

Recommended Posts

Jak Saruśka przyjechała do nas to drapała się po tym preparacie. Później nie próbowaliśmy bo nie chcieliśmy ryzykować drapania;) Ostatnio jak kupowałem Frontline, pytałem w lecznicy czy można zaryzykować zmianę preparatu (Erka, mnie nastraszyła swoim wpisem;)) i przeciwwskazań nie było.
Przy kolejnym wkrapianiu zobaczymy co będzie i napiszemy:)

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj zakropiliśmy Saruśkę Advantixem. Jak na razie objawów uczulenia brak:)
Żeby mieć pewność poobserwuję zwierza jeszcze przez dzisiejszy dzień. Dzisiaj tak duszno, że Saruśce nie bardzo chce się chodzić. Z jednej strony przydałaby się burza żeby oczyścić atmosferę, ale byłby wtedy stres dla małpiszonka.
A tak wygląda Saruśka zadowolona po wczorajszym spacerku do parku.
[IMG]http://img542.imageshack.us/img542/2042/p1020312k.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Kochana sunia :D Dobrze, ze nic jej nie jest po Advantixie. Na pewno kleszczy nie zlapie po tym, ja chodze z moimi dziewczynami codziennie na ląki i nic nie maja, natomiast koty zdarza sie, ze wbijaja sie kleszcze po Frontilinie niestety. No i kotom jest trudno wyjac, cuda wyprawiaja ;-)
My tez czekamy na burze ehhh, a Kostaryka juz w letnie fryzurze, zdjecia na watku Casablanki.

Link to comment
Share on other sites

Dziś niestety znów powtórka z burzy:angryy: W takie dni wyciągnąć małpiszonka z domu praktycznie się nie daje.
Za to widać wyraźnie, że Advantix niepożądanych efektów nie powoduje (no i nie spłucze się, bo Saruśka w domku;)).

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Dzisiaj dzień wolny i pogoda sprzyjała, więc mogliśmy Saruśce zafundować dłuższą wyprawę. Nie zawsze jeździmy do lasu, czasem lubimy też pojechać do naszego ulubionego parku, położonego jakieś 15 minut jazdy od domu. Wyprawa była udana. Już sama droga była źródłem szczęścia, bo Saruśka uwielbia jeździć:) Park jest spory i na dodatek chodzi się do góry, do dołu więc po 1.5 godziny małpiszonek był zmęczony. W czasie łażenia była okazja do posiedzenia na trawie, napojenia suczydła i ogólnie relaksu. Oprócz tego suczydło miało okazję pobawić się z małymi psami (a było ich kilka).
A tak wygląda zmęczona Saruśka.

[IMG]http://img811.imageshack.us/img811/9836/wp000153o.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

W weekend pogoda pozwoliła nam na wyprawę do lasu.
Pochodziliśmy około godziny, a Saruśka cały czas chciała wędrować i zrobienie zdjęcia graniczyło z cudem:)

[IMG]http://img854.imageshack.us/img854/9020/p1020318z.jpg[/IMG]

Za to po powrocie do samochodu pycho wyglądało na szczęśliwe.

[IMG]http://img198.imageshack.us/img198/1240/p1020321.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

A my tradycyjnie pozdrawiamy odwiedzających:)
Dziś za to pogoda z punktu widzenia Saruśki koszmarna, w tej chwili mamy grad i burzę. Ze spacerkiem się pewnie uda dopiero wieczorem, jeśli pogoda się uspokoi choć trochę.

Link to comment
Share on other sites

Siwe łapki wyglądają tak:)

[IMG]http://img443.imageshack.us/img443/7186/wp000163.jpg[/IMG]

Z kondycją Saruśki nie jest źle, lubi pochodzić dłużej jak nie jest gorąco i jest w lesie czy parku. Właściwie wiek widać głównie po siwej mordce (i siwych łapkach;)) oraz po tym, że więcej śpi i po dużym wysiłku potrzebuje trochę więcej odpoczynku.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

U nas wszystko w porządku. Życie toczy się utartym szlakiem:)
Jest jedno nowe spostrzeżenie. Jak pisałem od jakiegoś czasu używamy Advantix i zauważyliśmy że dobrze odstrasza komary. W niedzielę pojechaliśmy sobie do jednego z naszych ulubionych lasków. Komarów było co niemiara. Chodziło się w chmurze z komarów, a na Saruśce nie siadały:)

[IMG]http://img836.imageshack.us/img836/3940/a4vc.jpg[/IMG]

Tak sobie wędrowaliśmy w niedzielę:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Dziękujemy za pozdrowienia i też pozdrawiamy.
Czekamy z utęsknieniem na koniec upałów. Teraz możemy wychodzić w zasadzie tylko rano zanim słońce zacznie prażyć i wieczorkiem. W ciągu dnia Saruśka leży w łazience (najchłodniejsze miejsce), a na propozycje wyjścia odpowiada wymownym spojrzeniem. Żeby nie zardzewiała to robimy dłuższe wyjścia i rano i wieczorem:)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

W niedzielę Saruśka miała dzień psa:)

Najpierw pojechaliśmy do szwagra, którego małpiszonek bardzo lubi.

[IMG]http://img713.imageshack.us/img713/8357/1nvv.jpg[/IMG]

Jak widać po minie Saruśki jedliśmy smaczne rzeczy...

[IMG]http://img33.imageshack.us/img33/8674/ng2y.jpg[/IMG]

i opłacało się poczekać:)

Później pojechaliśmy do mojej mamy, a tam oprócz sporej dawki głaskania były też smakołyki (czyli pasztet)

[IMG]http://img189.imageshack.us/img189/5930/cco6.jpg[/IMG]

[IMG]http://img854.imageshack.us/img854/3797/6mjw.jpg[/IMG]

Po tak aktywnym dniu Saruśka zaległa o 20 i spała nieprzerwanie do rana:)

Link to comment
Share on other sites

Nie tylko w weekendy Saruśka ma atrakcje. Moja lepsza połowa szlifuje niemiecki i zapisała się na kurs lipcowo-sierpniowy. W związku z tym we wtorki i czwartki pędzimy samochodem po małżonkę z Saruśką, a że małpiszonek uwielbia jazdę to i radość duża:)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...