Jump to content
Dogomania

Matka dobcio-onków MA WSPANIAŁY DOM!!!!


andzia69

Recommended Posts

Trzymam kciuki za nowy domek dla Sabci.
Sara zjadła dziś ładnie obiad (jak zwykle ryż, kurczak i marchewka), ucieszyłem się jak dziecko, bo rano paskuda jeść nie chciała.
Teraz zjadła kostkę na zęby i smacznie śpi.
Zobaczcie jej wesołe pycho :)

[img]http://www.norcia.republika.pl/pliki/sara4.jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

Może transport się znajdzie, już w ten czwartek - mój brat, zwany w wątku Zębatki Kuzynem Wielkim :cool3:, będzie jechał z Warszawy do Gdyni pociągiem. Deklarował, że może jakiegoś psa zabrać (byle nie był duży i problemowy, maluch chyba spełnia te wymagania ;)). ALE - miała się z nim kontaktować Kar0la w sprawie przewiezienia psa ze Starachowic. Nie wiem, czy to robila, nie wiem, czy jej sprawa jest aktualna - dopiero usiadłam dzisiaj do Dogo.

Zaraz zapytam ją, co i jak.

Link to comment
Share on other sites

Wysłałam Kar0li pw, mam nadzieję, że jutro rano się odezwie. O tej porze nawet do brata nie zadzwonię ;)
Pytanie tylko, gdyby mógł zabrać małą, czy ona dotrze do tego czasu do Warszawy? On miał jechać w czwartek o 15.00.
No i wtedy bilet dla psa gratis ;)

Link to comment
Share on other sites

Sabcia trooooochę urosła :evil_lol: Śliczna psinka!

Z psiakiem ze Starachowic już nieaktualne Co do transportu do W-wy sytuacja ciągle inna Tyle wiem :roll:

Jak mnie wkurza to, że nie możemy sie zebrać i sensownie zorganizować wątku transportowego :mad:

Link to comment
Share on other sites

Radku , widok uśmiechniętego pyziura Saruni to najlepsze rozpoczęcie dnia.:loveu:

A tu z jej córeczką całe zamieszanie. Jest domek w Gdańsku, mam nadzieję ,że dobry, chociaż nie ukrywam, że trochę zaniepokoiło mnie ,że nie chceli partycypować chociaż w części kosztów transportu.

Dabrowka, dzieki za ofertę, ale nie wiem czy Twój brat by sobie z Sabcią poradził. Owszem jest mała/ choć jak na szczeniaka chyba nie bardzo- ponad 4 kg/, ale czy bezproblemowa.:cool3:
W tą niedzielę skończyła dopiero 6 tyg, więc częste siuśkanie i te inne rzeczy. A temperament :evil_lol: , musi się nieźle wyszaleć, żeby paść choć na chwilę.
Więc sytuacja wygląda tak.
Jo 37 oferowała transport do Warszawy, ale z tego co wiem to chyba po południu, bo pracuje. Więc byłaby z sunię w Warszawie dopiero wieczorem .
Sunia musiałaby gdzieś przenocować. Do Gdańska mogą jechać z Warszwy kacha-wawa, Kostek albo z Gdańska może przyjechać po nią Oliwka.
Chodzi tylko o koszt biletu w obie strony.
Kostek, wydaje mi się,że bilet kosztuje dużo więcej niz pisałaś.
A czy dla szczeniaczka też musi byc bilet?

Natomiast teraz przeczytałam w wątku transportowym,że Beata Dorobczyńska być może będzie jechała w niedzielę z Wa-wy do Sopotu. Ale dopiero jutro będzie wiedziała na pewno.

Więc myślę,że poczekamy do jutra na odpowiedź Beaty, po podróż samochodem byłaby chyba lepsza.

A jeżeli nic z tego nie wyjdzie, to zostaje pociąg. A wtedy potrzebne by były pieniądze na bilet W-wa -Gdańsk w obie strony.
Czy znajdą się osoby mogące pomóc?

Link to comment
Share on other sites

Sara dziś w nocy postanowiła sprawdzić czy przypadkiem jej łóżko nie jest mniej wygodne niż nasze :cool3:
Zasnęła normalnie na posłanku, a gdy już spaliśmy po cichutku wskoczyła na łóżko. Zorientowaliśmy się w momencie gdy nie było gdzie nóg rozprostować :evil_lol:. Wcale nie miała zamiaru schodzić. Do niej trzeba mówić bardzo spokojnie (polecenie 'zejdź' rozumie), więc prób było kilka. Najpierw było dawanie łapy, później pokazywanie brzuszyska. Jak to nie poskutkowało to pokazywała jak jest jej smutno W końcu zeszła i przespała noc na swoim łóżeczku, za to rano, jak zdążyłem się umyć, ubrać to leżała na mojej poduszce :mad:
Kochana jest :loveu:.
Dziś na drugim porannym spacerku poznała koleżankę z piętra, to starsza spokojna sunia. Obwąchały się i pomachały sobie ogonami.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Radek']Sara dziś w nocy postanowiła sprawdzić czy przypadkiem jej łóżko nie jest mniej wygodne niż nasze :cool3:
Zasnęła normalnie na posłanku, a gdy już spaliśmy po cichutku wskoczyła na łóżko. Zorientowaliśmy się w momencie gdy nie było gdzie nóg rozprostować :evil_lol:. Wcale nie miała zamiaru schodzić. Do niej trzeba mówić bardzo spokojnie (polecenie 'zejdź' rozumie), więc prób było kilka. Najpierw było dawanie łapy, później pokazywanie brzuszyska. Jak to nie poskutkowało to pokazywała jak jest jej smutno W końcu zeszła i przespała noc na swoim łóżeczku, za to rano, jak zdążyłem się umyć, ubrać to leżała na mojej poduszce :mad:
[/quote]
wie co dobre mądralina :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Oj wie co dobre. Jak tylko zacznie się ją głaskać to nie można przestać bo się domaga :) Uwielbia jak się ją czesze, może wtedy leżeć godzinami.
Nadal nie jemy Hillsa, ani nabiału. Lubimy tylko ryż z kurczakiem i marchewką. Przeprowdziliśmy dziś eksperyment żywieniowy z wołowinką i test wypadł pozytywnie, ale najpierw trzeba jej było podać kawałek mięska do pysia.
A może ktoś wie jak ją nauczyć jedzenia nabiału?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...