Oliwka

Bardzo dziekuje za pomoc.Faktycznie, dobry pomysl, wstawie tam rowniez...a na dogo podbijam temat! czy naprawde nie ma szans na zaden choc dom tymczasowy?????

Dziekuje bardzo za wstawienie zdjec! Z tego co juz wiemy, piesek jest bardzo energiczny,bardzo sympatyczny do ludzi,zero agresji, gdy kolezanka przyjechala go odwiedzic do schroniska, to tak prosil by go zabrac:-( lizal, tulil sie i patrzal proszac, by nie odjezdzac:-( jaki jest koszt platnego DT?

zdjecia wyslane.bardzo dziekuje:-)

BARDZO PROSZE O POMOC! Okolo roczny piesek, prawdopodobnie zostal wyrzucony przez wlasciciela. Porzucony na parkingu kolo hipermarketu... Na dworzu, przy takich warunkach atmosferycznych, na zimnie i mrozie, czekala go pewna smierc. Zapewne znudzil sie juz, gdy przestal byc szczeniaczkiem, i stal sie niepotrzebnym balastem:-( Piesek przymusowo znajduje sie w schronisku, gdyz do tej pory nie udalo sie znalezc zadnego domu, chocby tymczasu:-( Niestety z doswiadczenia wiem, ze ma tam znikome szanse na znalezienie domu i przezycie:-( a On tak bardzo rwie sie do ludzi, laknie milosci czlowieka, jest przyjazny do wszystkich. Gdy widzi sie taka ''bide'''to serce sciska i po prostu trzeba cos zrobic zeby mu pomoc!Podarujmy mu szanse na dalsze zycie! Wiem, ze nie zmieni sie świata ratując jedno zwierzę, ale dla jednego zwierzęcia zmieni się cały świat! Mozliwy dowoz pieska w dowolne miejsce. Telefon- 501 761 462. ps.Czy moglabym prosic ktoregos z uzytkownikow badz administratora o wstawienie zdjec?

dawno mnie tutaj nie bylo...czy moglabym prosic o dodanie zdjec?moglabym podeslac komus na maila ?

BARDZO PROSZE O POMOC!BARDZO PILNE! Okolo roczny piesek, prawdopodobnie zostal wyrzucony przez wlasciciela. Porzucony na parkingu kolo hipermarketu... Na dworzu, przy takich warunkach atmosferycznych, na zimnie i mrozie, czekala go pewna smierc. Zapewne znudzil sie juz, gdy przestal byc szczeniaczkiem, i stal sie niepotrzebnym balastem:-( Piesek przymusowo znajduje sie w schronisku, gdyz do tej pory nie udalo sie znalezc zadnego domu, chocby tymczasu:-( Niestety z doswiadczenia wiem, ze ma tam znikome szanse na znalezienie domu i przezycie:-( a On tak bardzo rwie sie do ludzi, laknie milosci czlowieka, jest przyjazny do wszystkich. Gdy widzi sie taka ''bide'''to serce sciska i po prostu trzeba cos zrobic zeby mu pomoc!Podarujmy mu szanse na dalsze zycie! Wiem, ze nie zmieni sie świata ratując jedno zwierzę, ale dla jednego zwierzęcia zmieni się cały świat! Mozliwy dowoz pieska w dowolne miejsce. Telefon- 501 761 462

dopiero dowiedzialam sie o psiaku..... Bardzo rzadko w ostatnim czasie bylam na necie , wiec jesli ktos chce sie ze mna skontaktowac to przez kom lub na maila, bo inaczej moge nie byc w temacie...... Irma, jesli moglabym jakos pomoc,to daj mi znac co mozna zrobic tutaj na miejscu.nie doczytalam calego watku , jak wyglada obecnie pomoc finansowa? trzeba ratowac psinke..... Ten pies kojarzy mi sie z tym biedakiem z gda- Pikusiem wyrzuconym z 7pietra;mam nadzieje, ze temu zdola sie pomoc.....

Przelalam dzisiaj pieniazki na Wilczka- wyslalam za 2miesiace- czyli styczen i luty.... Sorki, ze dopiero pod koniec miesiaca -za styczen pod koniec- za to na luty bedzie z wyprzedzeniam;) Poszlo z banku, tak wiec jutro pieniadze powinny zlalezc sie na koncie AleksandryB...

musi być dobrze, cale szczescie, ze Wilczek juz niedlugo bedzie bezpieczny! Na styczen pieniazki ode mnie jeszcze nie dotarly ale na dniach wybiore sie na poczte:)

Dzięki Bogu, ze dajecie mu szansę...oby więcej takich ludzi, wtedy nie byloby tyle tego nieszczescia, znieczulicy.... trzymam mocno kciuki za Ciebie pieseczku:)

no niestety, tak to juz bywa,ze zycie płata nam figle, wsrod ktorych sa i nieszczesliwe wypadki....a moze szczesliwe, bo przeciez moglo byc o wiele gorzej.... Wilczku, do gory, potrzebujesz dobrego domku!!!

A JESLI NIKT SIE NIE ZNJADZIE??czy te psy musza naprawde umierac? NIE, NIE MOZ ETAK BYC! MAM pewnien pomysl:jak zawsez niezastapiony Nasz pan Inspketor i jegom wzorowe schronisko, gdzie pieski moglyby spokojnie czekac na adopcje. panie Jurku, czy w razie braku innych perspektyw , mozemy liczyc na pomoc????

Czy mozna Wam jakos pomoc....??? , co zrobic, zeby sunia przez ludzka bezdusznosc i glupote nie zostala skazana ponownie na smierc?>??

a ja dziękuje Wam za troske:) to prawda, niepokoj byl, mialam wypadek samochodowy i proszac Irme o pomoc przebywalam w szpitalu ale na szczescie jestem juz w domu i mam nadzieje, ze bedzie dobrze(musi byc:)))

Jak tak mozna...... Dla takiego psa, pobyt w schronisku jest wlasciwie rownoznaczny z wyrokiem .... A jesli znowu czyms sie tam zarazi? Jak mozna wziac psa, po takich przejsciach a potem wyrzucic jak przedmiot.....brak mi slow..... Tylko co dalej, czy uda sie ja stamtad wydostac...???