agusiazet Posted October 1, 2016 Share Posted October 1, 2016 O 26.09.2016 o 01:07, Murka napisał: Serdecznie dziękujemy Młodej Parze: Marlenie i Maćkowi (syn Kundziowych Pańciów:) ), którzy zebrali na swoim ślubie ok. 260 kg karmy (poprosili gości, aby przynosili karmę zamiast kwiatów). Karma zostanie przekazana na konto m.in. Margo :) Piękna inicjatywa! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted October 6, 2016 Share Posted October 6, 2016 Zakupiłam dla Margo Lisonid 20 mg (koszt 21,70 zł): http://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/e1c44658ed4a74fa +284,20 zł - 21,70 zł = +262,50 zł Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted October 9, 2016 Share Posted October 9, 2016 Odrobaczałam dziś wszystkie futra, koszt dla Margo to 10 zł: +262,50 zł - 10 zł = +252,50 zł Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted October 16, 2016 Share Posted October 16, 2016 Margo jest bardzo biedna, schudła, znów oczy ma zaropiałe, nie bardzo nawet chce zjadać leki w pasztecie. Kupiłam dla niej znów antybiotyk, ale jak nie podziała, to myślimy o tym, aby ją zabrać na dokładne badania do Lublina, np. do kardiologa... Antybiotyk (Marfloxin) kosztował 105,36 zł (po zaokrągleniu 105,30 zł): http://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/6608a3d7079691c4 +252,50 zł - 105,30 zł = +147,20 zł Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eloise Posted October 21, 2016 Share Posted October 21, 2016 Murko, napisz proszę maila do kaskadaffik. Dziewczyny nie zaglądają na dogomanię, ale chcą uczestniczyć w kosztach związanych z diagnozowaniem Margo, na pewno pomogą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted October 21, 2016 Share Posted October 21, 2016 Ok, napiszę. Rozmawiałam wczoraj z dr z Lublina n.t. Margo i jest nawet szansa, że mogli by coś zrobić z jej uszami, bo już tam kiedyś taki zabieg robili usuwania zewnętrznego kanału słuchowego. Czy w przypadku Margo byłoby to możliwe, nie wiem. Na pewno nie jest to sprawa na "już teraz", ale chciałabym aby dr zobaczył uszy Margo i w ogóle przebadał sunię, bo w takim stanie jakim jest teraz to ona cierpi. Chciałabym bardzo, aby dało się ustabilizować jej stan i ustalić przyczynę jej słabej odporności... Na razie sunia bierze antybiotyk, niech wybierze do końca, zobaczymy jaki będzie skutek. Dr z Lublina mówił, że wszelkie badania i tak trzeba zrobić po odczekaniu ok. 10 dni od antybiotykoterapii. A póki co Margusia pozdrawia: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted October 24, 2016 Share Posted October 24, 2016 Murko, jak stoimy z kasa na Margo ? widzę, ze coś zostalo, pewnie za malo na badania. Ja moge zamowić w Zooplusie coś na odpornosc, dopoki nie pojedzie z nia do Lublina. Szkoda, zeby sie suczydlo męczylo i cierpiało. I musze czesciej tu zagladac, wczoraj myslalam, co u Margo, czy lepiej ze zdrowiem. A tu nic lepiej niestety. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted October 25, 2016 Share Posted October 25, 2016 Dobrze nie jest... był moment, że leki (w pasztecie lub mokrej karmie) musiałam suni na siłę wpychać do pyska, bo nie chciała zjeść... ale od dwóch dni jest już trochę lepiej, zjada z ręki mokrą karmę wraz z lekami. Suchej karmy w ogóle nie ubywa, więc podkarmiam Margo karmą mokrą... Zjada z apetytem, więc może z jakiegoś powodu nie może jeść suchej karmy... Oczka nadal zaropiałe + jedno ucho zaśliwione... Kupiłam suni preparat na stawy (Dolfos Arthrofos 90 tabl.) - podrożał trochę i teraz kosztuje 33 zł: http://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/53319b6414457a86 +147,20 zł - 33 zł = +114,20 zł Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted October 26, 2016 Share Posted October 26, 2016 Strasznie chorowita ta Margolcia:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted October 27, 2016 Share Posted October 27, 2016 Jako, że nie ma żadnej poprawy u Margo (poza tym, że się jej żebra schowały dzięki podkarmianiu mokrą karmą), umówiłam się z Lublinem, że odstawiam jutro antybiotyk i za ok. 5-7 dni przyjadę z Margo na badania. Chyba, że stan się pogorszy to wcześniej. Ale jutro chyba ją weźmiemy do naszego weta (dr z Lublina dziś wyjechał i wraca dopiero w poniedziałek), bo wieczorem zwymiotowała niemal wszystko to co dałam jej w południe (mokre żarcie) i nie chciała już teraz nic zjeść:( może jakieś USG/RTG jej zrobimy, może coś w brzuchu ma, bo jak je to rozkracza tylne nogi jakby ją coś bolało...:( jak wychodzi z boksu to ma cały grzbiet zjeżony... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted October 28, 2016 Share Posted October 28, 2016 Nie ma już z nami Margolci:( Biega już po tęczowy moście i już ją nic nie boli... wczoraj jeszcze wymiotowała do północy... dzisiaj nic już nie chciała jeść, znów jej boczki się zapadły... wzięliśmy ją do weta, miała gorączkę 39 stopni i niewydolność oddechową. Na USG niby wszystko ok, ale w każdym narządzie widoczne porozszerzane naczynia, czyli serce nie wyrabia. Wet zrobił RTG klatki piersiowej i tam dopiero znaleźliśmy przyczynę złej kondycji suni: guzy w płucach... nie wiadomo od kiedy nowotwór się rozwijał, ale to tłumaczy ciągłe problemy suni ze zdrowiem, łapanie wszelkich infekcji... Wet powiedział, że nie ma żadnej możliwości pomóc suni, teraz już cierpi, a będzie jeszcze gorzej. Dodatkowo prawdopodobnie nowotwór powodował ucisk lub uniesienie przełyku powodując trudności z przełykaniem jedzenia i wymioty. Decyzja mogła być tylko jedna... TZ był przy Margo w tych ostatnich chwilach... ja nie byłam w stanie... zasypiała czując jego dotyk... Potem wrzucę RTG i zrobię rozliczenie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eloise Posted October 28, 2016 Share Posted October 28, 2016 Margo ['] dołączyłaś do Loriego i mojego Dżekusia, który odszedł od nas tak niedawno... biegajcie szczęśliwe, wolne od bólu! Dziękujemy Wam Kasiu i Mariuszu za lata troskliwej opieki, za BDT, za wieści, zdjęcia. Margo miała u Was dom. Dziękujemy. Domyślam się, że odejście Margo jest dla Was prawdziwym ciosem, trzymajcie się ciepło! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted October 28, 2016 Share Posted October 28, 2016 Nie jest łatwo, na razie jesteśmy wszyscy w szoku, bo nikt nie przewidział, że Margo nie wróci już z lecznicy... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted October 29, 2016 Share Posted October 29, 2016 Podczytywałam po cichu... :( Kiedyś, kiedy raz ostatni do miseczki wleję wodę Na spacer z Tobą polecę Spojrzę smutno na podłogę Tam, gdzie spało pieskie dziecię Wiem, że gdzieś tam w pieskim niebie Za tęczowym pięknym mostem Czeka psi raj na Ciebie Wszystko będzie tam radosne Czasu coraz mniej zostało Choć Ty pewnie nie wiesz o tym Zawsze będzie go za mało Tak jest z psem, z człowiekiem, z kotem… Teraz kiedy jesteś jeszcze ciepłe futro grzeje dłonie chciałam tyle Ci powiedzieć szepczę : nie zapomnij o mnie Kochać psiaka - co to znaczy? Karmić, tulić, noska dawać Tęsknić nim się go zobaczy do lodówki w nocy wstawać Nieraz spóźnić się do pracy szkło z wazonu szybko zebrać I pogrążyć się w rozpaczy... Kiedy przyjdzie się pożegnać Obiecuję zatem piesku Chociaż nie wiem jak dam radę Chociaż pęknie wszystko, wiesz to... Będę trzymać Cię za łapę. Nie chcę mówić: żegnaj bracie Ale raczej: do widzenia Kiedyś znowu Cię zobaczę.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted October 29, 2016 Share Posted October 29, 2016 Wet mi podesłał fotkę RTG Margo; zdjęcie kliszy zrobione na podświetlaczu, więc nie najlepszej jakości, ale widać wyraźnie na samym środku przy sercu wielki guz... mniej widoczne są przy kręgosłupie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jo37 Posted October 29, 2016 Share Posted October 29, 2016 Biedna Margo <*> Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted October 30, 2016 Share Posted October 30, 2016 Margolciu:(:(:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted November 5, 2016 Share Posted November 5, 2016 Czas się rozliczyć... Koszty w lecznicy wyniosły 240 zł (USG, RTG, eutanazja i utylizacja). Na koncie Margo pozostało 114,20 zł, więc poprosiłam kaskadaffik o pokrycie połowy tych kosztów (120 zł), a druga połowa poszła z konta Margo (i końcówka od nas): http://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/c8e1e9cc2c09fcf9 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted November 7, 2016 Share Posted November 7, 2016 Jakoś nie byłam w stanie nic napisac wczesniej, a pewnie i teraz słowa sie nie skladaja. Dobrze, ze Margo nie była w schronie, a hotelik traktowala jak własny dom. Chorowitek taki się zrobił z tej Margolci, zreszta od początku nie domagała. Psy chorują na potęgę, niestety widac po kolejkach do weta. Czy coś mamy doplacic i w jakis sposob ? Murko, mail do Kasidaffik może napisz, zeby nie przeciagac tego rozliczenia. Dziękujemy Wam Murkowie za opiekę na sunią. Za te 6 dlugich lat z Margo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted November 7, 2016 Share Posted November 7, 2016 Kaskadaffik już wie wszystko, wet wyslal jej rachunek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.