Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

1. oj tak blat w kuchni musi byc;) a jaki będzie? rozwiń :lol:
2. rozwin;)
3. nooooo koniecznie rozwin
4. przyjete do wiadomsoci;)
5. Noooo to 100 lat i długiego sznurka:)
6.ob ysie załatwil
7. :) Brawo;)

Posted

usciskaj Szymka !!!! czwarte tez musza byc , a nawet ostatnie tez musza byc , inaczej zwyciestwo nie mialoby smaku tego sie nauczy na nastepnych turniejach
na reszte czekam bo dziewcyzny juz monitowaly

Posted

[COLOR=#222222][FONT=Verdana]echh... baby... [/FONT][/COLOR][COLOR=#222222][FONT=Verdana]
no ale dobra, chcecie to macie, ale przede wszystkim - dziękuję za życzenia dla Balbinki :) i za gratulacje dla Młodego :) WZ - turniej Karate, mały trenuje od września, a to był jego pierwszy turniej :)

To rozwijam [/FONT][/COLOR][COLOR=#222222][FONT=Verdana]
[QUOTE] 1. mieszkano super - już je kocham [FONT=Verdana]chociaż jeszcze troche niewykończone... dziś np. przyjeżdza w końcu blat do kuchni [/FONT][COLOR=#222222][FONT=Verdana]z czego ciesze sie jak chory królik[/FONT][/COLOR][/QUOTE][/FONT][/COLOR][COLOR=#222222][FONT=Verdana]


Zatem. Moje nowe mieszkanko choć nie gigantyczne, to jednak robi się coraz bardziej przytulne.
Aktualnie mamy fazę "wstępnego wykańczania" co objawia sie tym, że kochnia dopiero powstaje, a przedpokój jeszcze sie robi. Po tej fazie nastąpi "wykańczanie właściwe", gdzie będziemy już tylko wygładzać, ewentualnie poprawiać niedoróbki i zastanawiać się "co by tu jeszcze".
Niemniej - efekt końcowy już widać i muszę przyznać, że wyszło tak jak sobie to wyobrażałam, co napawa mnie szczęściem i sprawia, że bardzo dobrze sie czuje w swoim własnym mieszkaniu :)
nieważne, że to jeszcze "dom bez klamek" (klamki są, ale jeszcze nie założone [/FONT][/COLOR][COLOR=#222222][FONT=Verdana]W drzwiach wejściowych mamy), jeszcze listwy niepozakładane przy podłodze do końca, zmywamy póki co w łazience, w pokoju Szymka sa porozkładane narzędzia a ze stołu nie da się korzystać z uwagi na ilość nagromadzonych na nim rzeczy, które są absolutnie niezbędne w obecnej fazie [/FONT][/COLOR][COLOR=#222222][FONT=Verdana]- nic to! ja moje mieszkanko już kocham :)

a co do blatu w kuchni - przyjechał wczoraj, ale z uwagi na późne godziny wieczorne, i konieczność użycia maszyn hałasujących nie został jeszcze do końca zamontowany.

[B][FONT=Verdana]Saththa[/FONT][/B], "jaki blat" to w sensie że co chcesz wiedzieć? o kolorystyke Ci chodzi? grubość? blaty zasadniczo mamy 2 - jeden na łączeniu pokoju z kuchnią i ten jest ciemny, a drugi w samej kuchni - jasny, lekko kontrastowy do szafek, a za to idealnie pasujący do obicia hokerów :) z tych grubszych; no kiedyś napewno zrobie zdjęcia, to będzie przynajmniej wiadomo o czym mówie ;)

Dobra, to chyba na tyle w kwestii rozwinięcia punktu pierwszego :grins:

Co wyśta chciały dalej? ... punkt drugi... ło matko! i to wszystkie! .... no dobra, znaczy zaciekawiło Was czemu też...

[QUOTE]
2. ja sie wogóle ciesze jak chory królik z mnóstwa dziwnych rzeczy [/QUOTE][/FONT][/COLOR][COLOR=#222222][FONT=Verdana]

a bo tak - remont i urządzanie tego mieszkania przyniósł mi ogromną satysfakcję i radochę. Zwłaszcza urządzanie.
Czekaliśmy na to tyle lat, mieszkalismy na wynajętych mieszkaniach gdzie siłą rzeczy musieliśmy się godzić na: rozkład, kolorystyke, meble, wyposażenie i inne pierdoły... Teraz mamy swoje, które urządzamy od zera - kolory jakie przyszły nam do głowy, meble jakie nam sie spodobały, elementy, które stanowią połączenie naszych "marzeń" i "zachcianek"... własnie hokery są taką zachcianką mojego męża, którą bez oporów zrealizowaliśmy :) a przy okazji, okazało się, że sama udowodniłam, że w powiedzeniu "tylko krowa nie zmienia poglądów" jest sama prawda :lol: kiedyś zarzekałam się że ja nigdy nie kupie jasnej kanapy! choćby z uwagi na psy i koty stanowiące nieodłączny element mojego bytu, planowałam więc kanape ciemną, w tonacji czekoladowej. Przez moment błysnęło nam nawet żeby sprawić sobie czerwoną... przemknęło mi wtedy przez głowe, że wasia by zaraz larum podniosła, że spapugowałam [/FONT][/COLOR][COLOR=#222222][FONT=Verdana].. koniec końców plany wzięły w łeb, gdy pewnego dnia udaliśmy się do jednego ze sklepów znanej szwedzkiej sieci meblowej (i nie tylko) i oczom naszym, a było ich cztery, ukazała się cudna kanapa okryta jasnym pokrowcem z delikatnym, kwiecistym wzorem... a, że okazała się być tak samo wygodna jak piękna, nie było rady, trza było brać :lol:
a czemu mówie, że ciesze się z rzeczy dziwnych? bo właśnie cieszą mnie rzeczy, które komuś innemu mogą wydawać się bez znaczenia, śmieszne, głupie - po prostu dziwne :) przykład? proszę bardzo :grins: szczęściem napawa mnie fakt, że zaistniała konieczność zrobienia prania - dziwne? ;) zważywszy, że przez ostanie kilka lat musiałam korzystać z beznadziejnie beznadziejnej pralki, której sama w życiu bym nie kupiła, a która ani razu nie była uprzejma doprać tak jak ja bym sobie to życzyła, a w dodatku umiejscowiona była w kuchni, więc za każdym razem latałam z ciuchami z kuchni do łazienki, no a teraz mam SWOJĄ pralkę, w SWOJEJ łazience i korzystanie z niej sprawia mi prawdziwą przyjemność - to uwierzcie mi - mimo, że to dziwne, mnie to cieszy :)
a jeśli to nie było dziwne, to co innego ;) musze się przyznać, że niesamowitą przyjemność sprawia mi widok nie czego innego jak mojej ... super_odlotowej_mega_nietypowej ... deski klozetowej :evil_lol:

no i całe mnóstwo rzeczy mnie cieszy, typu: obrazki na ścianie, które kupiłam juz dawno temu, a które spędziły kilka lat w kartonie czekając na swój czas; bałagan na biurku mojego syna; dzwonek do drzwi przyozdobiony artystycznie przez mojego męża, wycieraczka w kocie łapki etc... etc... :lol:

co do punktu czwartego zdania jak widze macie podzielone - wasia nie chce, a wuzetka chce rozwoju, saththa też niekoniecznie - aczkolwiek w jej przypadku zastanawia mnie zastosowana ikonka - cóż znaczy moja miła koleżanko to przymrużone oczko? [/FONT][/COLOR][COLOR=#222222][FONT=Verdana]
jako rzekłam:
[QUOTE] 4. stan upsienia nie uległ zmianie jak również zakocenia tudzież innego zezwierzęcenia [/QUOTE][/FONT][/COLOR][COLOR=#222222][FONT=Verdana]

nadal na stanie mam psów sztuk 3 (z czego 2 nadal stacjonują u mojej mamy, no w zasadzie w ciągu dnia jak jestem w pracy to 3, ale spacerki są moje), kotów - 2, szczurów - 2, papugów - 2 - jak widzicie, w tej materii nic się nie zmieniło i w najbliższej przyszłości także się nie zanosi :grins:

no i w sumie nie wiem co tu jeszcze rozwijać? :) niechybnie jak się coś zmieni - nie omieszkam Was o tym poinformować ;)


I na koniec dylemat pracowy, który jest tak denny, że mi się nawet o nim pisac nie chce...
otóż - miałam ostatnio propozycje zmiany pracy, z uwagi na fakt, że tu gdzie jestem jestem tymczasowo (taka umowa) zainteresowałam się. No i w skrócie - dylemat polega na tym, że warunki pracy prawie takie same, kasa prawie taka sama, umowa też - obie na określony i podobne szanse na przedłużenie, obowiązki, stanowisko, godziny pracy, lokalizacja - wszystko - prawie takie samo. Nie ma wyraźnego pluso-minusa przeważającego na korzyść którejkolwiek strony... póki co, nie podjęłam ostatecznej decyzji, ale za cholere nie wiem jaka ona powinna być! ... no i tak sie to jeszcze ciągnie, a czasu coraz mniej na podjęcie decyzji...


no to już macie pełen pogląd sytuacji ;)[/FONT][/COLOR]

Posted

ten blat to o długośc;) Mój blat w kuchni ma 50 x 20 cm i jestem nieszczęsliwa i wszystkim zazdroszcze;)

a no i się ciesze razem z Toba ze wszytskiego i z każdej nawet najdurniejszej rzeczy!

Posted

[quote name='jambi'][COLOR=#222222][FONT=Verdana]
nieważne, że to jeszcze "dom bez klamek" (klamki są, ale jeszcze nie założone [/FONT][/COLOR][COLOR=#222222][FONT=Verdana]W drzwiach wejściowych mamy), jeszcze listwy niepozakładane przy podłodze do końca,[/quote]

[/FONT][/COLOR]:lol:[COLOR=#222222][FONT=Verdana] hihi to tak jak u mnie- bez drzwi, klamek, listew przypodlogowych - i tak już 3??? lata czy 4 będzie? nie wiem nawet :splat:

[/FONT][/COLOR][QUOTE][COLOR=#222222][FONT=Verdana]idealnie pasujący do obicia hokerów[/QUOTE]

musiałam sobie wygooglować :evil_lol:

[/FONT][/COLOR][QUOTE][COLOR=#222222][FONT=Verdana]przemknęło mi wtedy przez głowe, że wasia by zaraz larum podniosła, że spapugowałam [/FONT][/COLOR][COLOR=#222222][FONT=Verdana]..[/QUOTE]

bożesztymój :obrazic: nigdy w życiu bym tak nie pomyślała!!! ale czy chodzi Ci o tę beznadziejną kanapę którą mamy w pokoju???? hahahaa żebyś Ty wiedziała jak ja jej nienawidzę! To jest kanapa którą Jarosław zakupił jeszcze jak mieszkał w swoim domu rodzinnym, jest obrzydliwa, ma w środku jakąś kurna słomę która się wysiedziała i jest tak pierońsko niewygodna że nikomu nie życzę "spapugowania" takiej kanapy!!! No i zdecydowanie nie jest szczytem moich marzeń dot. urządzania wnętrz - właściwie to póki co chyba tylko moja biała szafa w sypialni i meble w kuchni są tym co mi się podoba - cała reszta to zbieranina z różnych kompletów czy też bezkompletowa, a szafka pod telewizor - zdobyczna - sąsiedzi z bloku chcieli wyrzucić a my akurat nie mieliśmy :evil_lol:



[QUOTE]a czemu mówie, że ciesze się z rzeczy dziwnych? bo właśnie cieszą mnie rzeczy, które komuś innemu mogą wydawać się bez znaczenia, śmieszne, głupie - po prostu dziwne :) przykład? proszę bardzo :grins: szczęściem napawa mnie fakt, że zaistniała konieczność zrobienia prania - dziwne? ;) zważywszy, że przez ostanie kilka lat musiałam korzystać z beznadziejnie beznadziejnej pralki, której sama w życiu bym nie kupiła, a która ani razu nie była uprzejma doprać tak jak ja bym sobie to życzyła, a w dodatku umiejscowiona była w kuchni, więc za każdym razem latałam z ciuchami z kuchni do łazienki, no a teraz mam SWOJĄ pralkę, w SWOJEJ łazience i korzystanie z niej sprawia mi prawdziwą przyjemność - to uwierzcie mi - mimo, że to dziwne, mnie to cieszy :)[/QUOTE]

wcale nie dziwne :lol: musiałabyś zobaczyć jak my się cieszylismy jak po dłuuugim czasie, kiedy zatykaliśmy wejście do piwnicy starym materacem, kupilismy drzwi - oświeciło nas, że nie muszą być takie od kompletu tylko najzwyklejsze z marketu białe za jakieś 80 zł - maaatkooo po tym obleśnym materacu to były najpiękniejsze drzwi w naszym życiu :lol:
a pralkę mam w spiżarni :errrr: i całkiem sobie to chwalimy mimo, że nosić pranie trzeba to łazienkę bu mi pralka całkiem zepsuła bo za mała jest i nie byłoby za bardzo gdzie ustawić

[QUOTE]a jeśli to nie było dziwne, to co innego ;) musze się przyznać, że niesamowitą przyjemność sprawia mi widok nie czego innego jak mojej ... super_odlotowej_mega_nietypowej ... deski klozetowej :evil_lol:[/QUOTE]

pokaaaaaa :lol:

[/FONT][/COLOR][COLOR=#222222][FONT=Verdana]
[/FONT][/COLOR]ufff alem się rozpisała, ale uwielbiam te emocje związane z urządzaniem, szkoda, że zawsze jest ten cholerny hamulec mamonowy, który nie pozwala puścić wodzów (wodzy :hmmmm: wódz????? :crazyeye: :lol:) fantazji....

Posted

[quote name='malawaszka']:lol:[COLOR=#222222][FONT=Verdana] hihi to tak jak u mnie- bez drzwi, klamek, listew przypodlogowych - i tak już 3??? lata czy 4 będzie? nie wiem nawet :splat:[/FONT][/COLOR][/QUOTE]
A nie 5? Mi minęło 4 lata teraz, a Ty na pewno dłużej!

[quote name='malawaszka']bożesztymój :obrazic: nigdy w życiu bym tak nie pomyślała!!! ale czy chodzi Ci o tę beznadziejną kanapę którą mamy w pokoju???? hahahaa żebyś Ty wiedziała jak ja jej nienawidzę! To jest kanapa którą Jarosław zakupił jeszcze jak mieszkał w swoim domu rodzinnym, jest obrzydliwa, ma w środku jakąś kurna słomę która się wysiedziała i jest tak pierońsko niewygodna że nikomu nie życzę "spapugowania" takiej kanapy!!! [/QUOTE]
oooo, zakup mojego myśliciela, który stoi w sypialni jest... pomarańczowy i starszy! :angryy: Co im jest? :lol:


Też mi się na mózg rzuciło i mam biała kanapę, przeklinam ten zakup, ale jak była nowa to ją baaardzo kochałam :loveu: Powodzenie :p

Posted

[quote name='zerduszko']A nie 5? Mi minęło 4 lata teraz, a Ty na pewno dłużej!


oooo, zakup mojego myśliciela, który stoi w sypialni jest... pomarańczowy i starszy! :angryy: Co im jest? :lol:
[/QUOTE]

jak to ja dłużej???? w ogóle nie pamiętam, żebyś na dogo przeżywała przeprowadzkę więc na pewno jej nie było :evil_lol:

a co im jest???? nie będę się wyrażać brzydko :madgo:

Posted

Jambi no super opowieści o nowym mieszkanku. :)
Ja mieszkam już chyba 10 lat i teraz jestem na etapie odklejania się po kolei listew. A chłop na statku. Liczy się ?
PS Sorki ale jakiś czas nie zagladałm do ciebie - 3 psiaki ale jakie?

Posted

[quote name='malawaszka']jak to ja dłużej???? w ogóle nie pamiętam, żebyś na dogo przeżywała przeprowadzkę więc na pewno jej nie było :evil_lol: [/QUOTE]
A bo to było za czasów jak jeszcze się nie udzielałam. To było przed Lizką. Dropsa wzięłaś 3 lata temu, więc musowo dłużej, bo już wtedy mieszkałaś na wygwizdowie ;)

Posted

[quote name='zerduszko']A bo to było za czasów jak jeszcze się nie udzielałam. To było przed Lizką. Dropsa wzięłaś 3 lata temu, więc musowo dłużej, bo już wtedy mieszkałaś na wygwizdowie ;)[/QUOTE]

łomatko... aż polecialam sprawdzić i dzięki Tobie nie przegapię (jak nie zapomnę za 2 dni :roll: ) trzecich urodzin Dropsa :loveu: 27 stycznia 2010 roku przyjechał ten łobuz, no to ja chyba tu mieszkam 4 lata - tzn w maju będzie 4... bo przecież nie 5 :crazyeye: nieee

Posted

[QUOTE]Saththa
ten blat to o długośc;-) Mój blat w kuchni ma 50 x 20 cm i jestem nieszczęsliwa i wszystkim zazdroszcze;-)[/QUOTE]

no nie gniewaj się, ale to nie blat, toż to jakaś namiastka blatu:roll: no chyba, że gdzieś jakieś zero 'zjadłaś' ;)

Kasiu: co do radości z urządzania mieszkania to doskonale Cie rozumiem, jak się przenosiłam z mojej klitki (którą zresztą widziałaś) to tez się cieszyłam, co prawda z jednego wynajmowanego do drugiego , ale i tak miałam radoche z wyboru koloru farb, wybierania mebli kuchennych, kanapy, stołu, krzeseł itd,itp.

a z tą wc deską to też mnie zaintrygowałaś :cool3:

a co do dylematu pracowego, to tak mi przyszło teraz do głowy, że może przełożony byłby tu elementem dosyć decydującym :p

Posted

[quote name='Fides79']no nie gniewaj się, ale to nie blat, toż to jakaś namiastka blatu:roll: no chyba, że gdzieś jakieś zero 'zjadłaś' ;)

[/QUOTE]

No włąśnie nie zjadłam, mam taka beznadziejna kuchnie ze sie nie da inaczej. a stół tez mam małyi nie mam jak na nim robic niczego. wiec jak robie obiad to zazwyczaj sie wku denerwuje :(

Posted

witam się poweekendowo! :grins:

musicie mi wybaczyć, że dopiero teraz, wszak jednak od zawsze w wekendy byłam nieobecna, zatem niepowinno to nikogo dziwić że odpowiadam dopiero teraz ;)

najpierw o desce, bo widzę, że zaintrygowała wszystkich :evil_lol:


[quote name='eria']a tą deskę klozetową masz podgrzewaną ??? tylko i wyłącznie taka by mnie ucieszyła hihiihih[/QUOTE]

[quote name='wilczy zew']opowiedz o tej desce sedesowej!!![/QUOTE]

[quote name='malawaszka'] pokaaaaaa :lol: [/QUOTE]

[quote name='Fides79']a z tą wc deską to też mnie zaintrygowałaś :cool3:[/QUOTE]

Deska moja jakkolwiek podgrzewana nie jest, to nie jest też z gatunku tych "zimnych". Bo wykonana jest z takiego czegoś jak kauczuk, tyle, że twarde i przezroczyste - no masa taka jakaś ;) Ale spoko spoko! nie jest ona przeźroczysta całkowicie tak, że wnętrze tej jakże specyficznej muszli można oglądać :lol: w tej przeźroczystej "masie" bowiem, są zatopione drobne kamyczki, prawdziwy piasek, muszle i rozgwiazdy... tak, tak! rozgwiazdy :evil_lol: Wbrew pozorom nie stanowi jednak totalnego wyrazu kiczu, tudzież tandety - cokolwiek byście nie pomyślały ... (owszem, przyznaję, przez moment w sklepie sami mieliśmy taki przebłysk: "ale to nie będzie wyglądało kiczowato???" jednak nie stanęło to nam na przeszkodzie aby dokonać zakupu tejże deski :lol:) i jak się okazało w domu - stanowi doskonałe uzupełnienie naszej łazienki - która jako jedyna oparła się remontowi, z racji tego, że stan jej oceniliśmy jako "zadowalający" i dokonując kalkulacji kosztów, wyszło nam, że na łazienke i tak nam nie starczy w tej chwili a są wszak ważniejsze rzeczy, które należy ująć w remoncie (jak np. ściany, podłogi, kuchnia).
Zatem łazienka pozostała nietknięta ręką ludzką (w sensie, że naszą ręką ;) ) poza gruntownymi pracami oczyszczająco porządkującymi, wstawieniem pralki, położeniem dywaników i tą że właśnie deską :) a przy okazji okazało się, że deska i dywaniki idealnie do siebie pasują :)

a jeśli mój opis nie do końca przemawia, to uprzejmie proszę - służę wizualizacją wprost ze strony OBI - choć muszę stwierdzić, że w rzeczywistości wygląda o niebo lepiej (fotki można sobie powiększać) :

[URL]http://www.obi.de/decom/product/OBI_WC-Sitz_Carduma/3537727[/URL]#

Posted

Jak czytałam opis,to pomyślałam o całkiem innej.Takiej naprawdę kiczowatej.Jednak po oglądnięciu zdjęć stwierdzam,że ta jest całkiem fajna.
Ja ostatnio kupiłam deskę imitującą drewno.

Posted

[quote name='wilczy zew']co to są hokery?[/QUOTE]


stołki barowe :lol:


[quote name='malawaszka']musiałam sobie wygooglować :evil_lol: [/QUOTE]

i prawidłowo, google wie wszystki :evil_lol:


ja tez nie wiedziałam, mnie oświecił mąż :lol: na początku podeszłam do pomysłu nieco sceptycznie, ale, że przy aranżacji wnętrza wyszło nam coś na kształt wysokiego blatu, (choć początkowo miała tam być klasyczna "wyspa") okazało się, że wyszła nam całkiem zgrabna powierzchnia płaska, tyle, że dość wysoka, więc hokery będą najlepszym rozwiązaniem. I tym sposobem mamy w domu bar :evil_lol:
no dobra, namiastkę baru ;)

nasze są takie (te jasne) :

[URL]http://www.google.pl/imgres?um=1&hl=en&tbo=d&biw=1280&bih=827&tbm=isch&tbnid=ntMfdqpgpQaPwM:&imgrefurl=http://tablica.pl/oferta/hokery-z-oparciem-tanio-ID1545X.html&docid=igYlIZI-Rf155M&imgurl=http://img09.tablica.pl/images_tablicapl/15983721_2_644x461_hokery-z-oparciem-tanio-zdjecia.jpg&w=549&h=454&ei=q00GUZPDC4iD4ATZ-4CADA&zoom=1&iact=hc&vpx=936&vpy=355&dur=8190&hovh=204&hovw=247&tx=86&ty=103&sig=109312262117634257996&page=2&tbnh=136&tbnw=163&start=48&ndsp=54&ved=1t:429,r:73,s:0,i:302[/URL]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...