Jump to content
Dogomania

Amelka PSIE DZIECKO BEZ ŁAPKI juz w DS w częstochowie


martaipieski

Recommended Posts

  • Replies 712
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='farmerka63']Matko... To jakaś obsesja normalnie... Składam publiczną samokrytykę, bo tydzień temu Amelka wykonała identyczny numer też podczas przerwy na sikanie w lesie :( ( wracaliśmy od Wapiszona) Tylko, że szczęśliwie nasza fela ma wyżej zawieszenie, a mój farmer długie ręce, więc uciekinierkę wyciągnął zza koła. Nie przyznałam się, bo się bałam linczu bojowych lwic-ciotek ;) Mea culpa...[/QUOTE]
My też zaliczyliśmy wpadkę z samochodem. :-( Widać to stały numer Amelki:evil_lol::evil_lol::evil_lol:
A serki Farmerki są boskie:eviltong: Niestety nie dane mi było się nim delektować.Podzieliłam się z Rodzicami. A moja resztą podzieliłam sie z Reksem:mad::mad::mad: Jak poszłam po szczypiorek do sera to Reks ... wszamał cały serek:evil_lol::angryy::mad: I zaszczekał,ze było go mało i nie mógł się ze mną podzielić;)
No to Amelka jest bezpieczna a my ...... DO ROBOTY!!!!!!
Trzeba zbierać kasę i robić ogłoszenia królewnie:loveu:
Jesteście wielkie dziewczyny: Farmerko, Reno i Yorija:multi::loveu::lol:
Dziekuję:loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Reno2001']My już po wizycie u weta. Takie szybkie jesteśmy :)
Mała została wymacana i obejrzana od czybka nosa po ogon. Mój wet nie stwierdził konieczności robienia badań krwi. Zdecydowanie dobra karma powinna załatwic temat. Łapka przednia, ten kikucik, jest nierozwinięta. Jest to wada genetyczna. O ile nie bedzie jej przeszkadzała do zostawienia w świętym spokoju.
Mała miała czyszczone uszy, bo miała w nich istną kopalnię. Został pobrany wymaz i pod mikroskopem znalazł sie świerzbowiec. Dostałysmy na to Oridermyl do stosowania przez 4 tyg codziennie. To zapewne on spowodował, że mała powydrapywała się na szyi w okolicach uszu.
Amelcia została również odrobaczona i spryskana Fiprexem.
Teraz leży sobie obok kanapy na kocyku i zjada Royala dla Juniorów. Bardzo jej smakuje. Wypiła też pół miseczki wody, więc jestem o nią na prawdę spokojna. Royala w próbkach dostałysmy w lecznicy. Mamy więc jedzonko na pewno na kilka dni. Zdążę zamówic coś w necie, bo w sklepach to zedrą z nas majątek.

Teraz jeszcze tylko spotkanie z moimi pannami przed nami ;).
Zaraz prześlę pierwsze fotki.[/QUOTE]

Ja zrozumialam ze byla tylko mowa o tym kikuciku..? A co z ta druga lapka..,moze zle przeczytalam..?

Link to comment
Share on other sites

Generalnie ta przednia łapka nie jest w tak ciężkim stanie, aby trzeba było ją np. usztywniac. Odpowiednia dieta powinna sama odpowiednio zadziałac.

Malutka dziś rano zrobiła piękną koopę - zwartą i w kolorze do przyjęcia. Jestem o tyle zadowolona, że Yorija uprzedzała wczoraj, że koopki nie były za fajne. Wyglada na to, że się ustabilizowało ;)
Póki co widac, że te uszy jej nieco dokuczają. Wydrapuje sie po szyi i łazwią jej oczka.

Malutka próbuje zaprosic do zabawy moją młodszą sucz, ale ta póki co niewzruszona. Cóż, Masza ma juz 3 lata i udaje stateczną babę.

Teraz Amelcia najedzona i po porannej toalecie zabrała się za mordowanie Pana Supła ;P

I tak na dzień dobry fotka z kącika amelciowego:

[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/debf46af66185676.html"][IMG]http://images43.fotosik.pl/305/debf46af66185676med.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

To suche jedzonko działa tak "konkretyzująco" ;)

Z tym towarzystwem do zabaw w osobach psich rezydentek rzeczywiści mały problem. .. Moje suki tez małą olewały , kolokwialnie mówiąc, choć cieszyłam się, że nie traktują jej zazdrośnie. Pod koniec tygodnia zauważyłam jednak pewne zniecierpliwienie u Szlufki - bo Amelka upodobała sobie sznaucerkę jako kumpelę do zabawy, a ta małpa wręcz odwrotnie. Więc zaczęła przed Amelką uciekać odwarkując na zaczepki - całe szczęście niegroźnie. Tak sobie myślę, że w nowym domu Amelii powinien być JEDEN szczeniak - rówieśnik ...albo powinna być jedynaczką. Póki co, bardzo żywiołowo reaguje na psy, a nie na ludzi... Ale czas płynie - i Amelka robi postępy z każdym dniem :)

Link to comment
Share on other sites

Księgowa wróciła z działki, gdzie zażerała się kiełbachą z grilla ;)
Amelka jest przepiękna !!!! Ale musi być dziewczyna w szoku - tyle się zmienia u niej w życiu :D :D :D
Reno, podeślij mi nr konta na pw, przeleje Ci kaskę z sakiewki, w której widać dno...

Amelka prosi o grosik!!!

Link to comment
Share on other sites

Reno ale ona u ciebie fajnie...(ten koszyk z zabawkami to jej ? ^^ )... :)
i jeszcze ... sytuacja podbramkowa szczylek ONkowy ma DRUGi raz trafić do schronu..[URL]http://www.dogomania.pl/threads/187823-POMOCY-pies-tymczas-albo-schronisko-Warszawa!-PILNE[/URL]

Link to comment
Share on other sites

strat w zyciu miała nie najlepszy,zanim trafiła do schroniska pewnie człowiek kojarzył jej sie tylko z czyms złym a po wyciagnieciu ze schroniska Amelcia tymczasowo pomieszkiwaław w 2 wspaniałych domkach, u Wapiszona i Farmerki a teraz trafiła do trzciego wspaniałego domku:)pewnie niedługo zrozumie ze juz zawsze bedzie otoczona miłoscią dobrymi ludzmi i zaznawała tego co dobre!!!! ciekawe co ona sobie mysli :D

Link to comment
Share on other sites

Z powodu katastrofy dogo nie mieliśmy relacji, ale dziś rano dostałam od Reno baaardzo pozytywny w treści sms :) Oczywiście o naszej protegowanej - ale to Wam pewnie sama Reno opowie :)

Ja natomiast melduję, że wpłaciłam 3 dyszki ( czerwcowy abonament) na konto naszej księgowej. Niech Amelce na zdrowie idzie !

Link to comment
Share on other sites

Pewnie myśli sobie dziewczynka:
Dlaczego oni mnie nie kopią? Skąd mam tyle fajnych kolorowych rzeczy, które mogę gryźć i nikt na mnie nie krzyczy? Dlaczego ludzki dotyk mnie nie boli? przecież zawsze bolało? Dlaczego te psy mnie nie gryzą? Dlaczego nie używam swoich strun głosowych pisząc i płacząc? Dziwne to dla mnie wszystko, uciekam... (i hop pod kanapę ew samochód :eviltong:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='farmerka63']

Ja natomiast melduję, że wpłaciłam 3 dyszki ( czerwcowy abonament) na konto naszej księgowej. Niech Amelce na zdrowie idzie ![/QUOTE]

Farmerka, wielkie dzięki jak tylko dojdzie, od razu dopiszę:)
Póki co sytuacja nadal wygląda bez zmian - mamy 115zł (martaipieski, skopiuj to na pierwszą, bo nie widać wpłaty od Avilli z 30 strony).
20zł od farmerka63[IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/love.gif[/IMG][IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/Rose.gif[/IMG][IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/love.gif[/IMG][IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/Rose.gif[/IMG]
50zł od Renata5[IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/love.gif[/IMG][IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/Rose.gif[/IMG][IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/love.gif[/IMG][IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/Rose.gif[/IMG]
10zł od diana79[IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/love.gif[/IMG][IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/Rose.gif[/IMG][IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/love.gif[/IMG][IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/Rose.gif[/IMG]
15 zł od Avilia [IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/love.gif[/IMG][IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/Rose.gif[/IMG]
20zł od Andzike [IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/icon_wink.gif[/IMG][IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/love.gif[/IMG][IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/Rose.gif[/IMG]
[SIZE=4][B][COLOR=Red]
RAZEM - 115zl[/COLOR][/B][/SIZE] [IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/new_multi.gif[/IMG][IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/1luvu.gif[/IMG][IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/Rose.gif[/IMG]

Amelka bardzo dziękuje i prosi o jeszcze !!! [IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/icon_smile.gif[/IMG] [IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/1luvu.gif[/IMG]

Jak tylko dostanę nr konta Reno to prześlę jej kasę, a to oznacza, że w Amelkowej skarpecie zostaną pustki... :(

Link to comment
Share on other sites

Cały weekend nie mogłam wejść na dogo i dziś od rana też, więc nie wiedziałam co tam u Amelki się dzieje...
Ale już teraz przebrnęłam przez wszystkie wpisy, które się tu pojawiły od piątku.
Super, że Amelcia już u Reno, że po wizycie weta jest. Filmik super-kocyk musiał też być pyszny ;)

Ma któraś z Was nr do Yorija i może mi przesłać na pw?

Link to comment
Share on other sites

Dogo działa koszmarnie. Dopiero teraz udało mi się wejśc.
U nas wszystko OK. Wczoraj cały dzień bylismy na działeczce. Amelcia w naszym domu weekendowym poczuła się od progu jak u siebie. Nie zdziwiło nas to, bowiem nie ma psa, który by tam się źle czuł. Standardowo co weekend jest tam 5 psów. Mała upatrzyła sobie olbrzymi psi ponton i w nim spędziła pół dnia. Na dworku jeszcze głównie na rączkach speceruje ;). Była próba na smyczy, ale tylko kilka kroczków, bo wiadomo, że rewelacja nie jest i czeka nas sporo nauki.
Mała w dalszym ciągu próbuje zachęcic moje psiaki do zabawy, no ale łatwe to nie jest. Starsza sucz jakby pomału zaczyna się godzic z obecnością Amelci i nawet pozwala się momentam lizac po pysiu. Kiedy mała robi się zbyt nachalna (a potrafi taka byc :)) Dotts wydaje z siebie głuchy pomruk ;). Gorzej jest z młodszą Maszą, która wydaje się byc nieugięta, jest śmiertelnie obrażona na malucha i po części na nas. Cóż, musi panna fochy schowac do kieszeni.
U nas w mieszkaniu mała czuje się już całkiem swobodnie. Biega, szczeka i zachęca do zabawy. Rano nawet próbowała polowac na nasze stopy :)
Karmię ją po części z miski po części z ręki. Widac, że do nas zaczyna się pomalutku przekonywac. Oczywiście jeszcze sporo pracy przed nami, bo wiadomo, że w dwa dni nie nadgonimy kilku miesięcy braków w socjalizacji.
Niemniej źle nie jest. W domu Amelia nie chowa się po kątach. Śpi na swoim kocyku lub poleguje na legowisku dziewczyn. Postaram się ją nagarc w trakcie harców. Przynieslimy do mieszkania stary dywan, który od roku mieszkał w piwnicy. Na parkiecie mała bardzo się slizgała a to nie jest korzystne dla jej łapek. Na dywanie stabilnie może pobrykac. Oczywście jest tego taka niedogodniśc, że dywan stał się również toaletą małej. Nad tym również bedziemy pracowac :).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pikolo']Przelałam dzisiaj 30 zł na konto, żeby troszkę wypełnić skarpetę Amelki :)[/QUOTE]

Na moje konto???:cool3: jak tylko się pojawią od razu dam znać :D
Amelka bardzo dziękuje !!! :loveu:

Reno prześlij mi nr konta - razem z czerwcową deklaracją od farmerki i 30zł. od pikolo jutro skarpetka Amelki powiększy się do [SIZE=3][COLOR=Red][B]175zł !!! [/B][/COLOR][/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Dziś w nocy Amelka zachowywała się już jak prawdziwy szczeniak. Najpierw zrobiła pobudkę o 1.20. Wtarabaniła się ze szczekiem i piskiem do sypialni i usiłowała wdrapac do nas na łóżko. Generalnie mała spi w salonie, ale ma pełny widok na naszą sypialnię, bo jej legowisko jest vis a vis otwartych drzwi do sypialni. Wstałam więc do niej, wyprowadziłam na jej miejsce, pogłaskałam i jakoś sie utuliła. Kolejna pobudka była godzinę później. Znów próba wejścia do łóżka i kolejna eksmisja ;). O godz 3.45 kolejne próba uwieńczona sukcesem. Niestety nie mogę pozwolic, by mała spała z nami w sypialni a co dopiero w łóżku, gdzie króluje Dotts. Amelcia wyniesiona została więc na powrót do siebie, przy okazji sprzatnęłam jej toaletę-tym razem koo i sioo było jakieś 1,5m od drzwi wejściowych. Kierunek dobry, choc wiem, że to raczej przypadek, ze akurat tam się załatwiła, bo póki co na dworku nic nie zrobiła. Mała próbowała jeszcze dostac się do nas, ale stanowoczo powiedziałam NIE. I malutka położyła się na dywanie przed naszymi drzwiami (drzwi są cały czas na oścież otwarte) i tak zasnęła. Spała tak biedulka do rana. Na prawdę to bardzo mądry psiaczek i zaczyna reagowac jak prawdziwy szczeniak. Gdy wychodziłam do niej w nocy cieszyła się, merdała ogonkiem i sama szła na swoje legowisko, jednak gdy tylko zorientowała się, ze ja wróciłam do swojego łóżka, wracała do nas i skuczała prosząc o uwagę.
Oczywiście koncert jest za każdym razem, gdy moje suki wychodzą z domu. Tak było wczoraj, gdy TZ zabrał suki na torek i dziś rano, gdy poszli na spacer. Mała zaczyna wtedy koncert, ale trwa to chwilę, zresztą wystarczy zareagowac głosem i przestaje. Rano, gdy moje suki dostały miskę, próbowała do nich pobiec, ja jednak wolałam nie ryzykowac tej konfrontacji. Stanęłam pomiędzy Amelką i dziewczynami i powiedziała NIE WOLNO. I mała po kilku próbach poszła na swoje posłanko i stamtąd podglądała suki. Ona na prawdę jest bardzo kumata. Pracy to przed nią huk, ale przyjemnie się z nią pracuje. Małe zaufanie już sobie u niej wypracowałam, przynajmniej u nas w mieszkaniu.
Teraz podstawa to opanowanie chodzenia na smyczy, bo bez tego nie mamy jak pójśc na spacer :(

teraz mała żmija jest po śniadaniu i śpi jak zarżnięta, a ja po takiej nocy czuję się jak na niezłym kacu ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...