Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Jutro o 17 będzie po mnie Pan Jacek. Jedziemy do Myślenic do kliniki. Można odwołać wizytę w Krakvecie:) A tak dla poprawienia humoru. Ten zbir zjadł pół kilograma parówek cielęcych. A wyszłam tylko do szklarni... Mam nadzieję tylko, że mu nie zaszkodzi...

Posted

[quote name='Nes2009']Jutro o 17 będzie po mnie Pan Jacek. Jedziemy do Myślenic do kliniki. Można odwołać wizytę w Krakvecie:) A tak dla poprawienia humoru. Ten zbir zjadł pół kilograma parówek cielęcych. A wyszłam tylko do szklarni... Mam nadzieję tylko, że mu nie zaszkodzi...[/QUOTE]
Kochany Diegulek, łakomczuszek z niego, ale co się dziwić, sama bym Ci je zwinęła :-D
Pozdrowienia dla Pana Jacka i oby Dieguś już te uszole się wreszcie zaczęły goić. :loveu:

Posted

[quote name='Nes2009']Jutro o 17 będzie po mnie Pan Jacek. Jedziemy do Myślenic do kliniki. Można odwołać wizytę w Krakvecie:) A tak dla poprawienia humoru. Ten zbir zjadł pół kilograma parówek cielęcych. A wyszłam tylko do szklarni... Mam nadzieję tylko, że mu nie zaszkodzi...[/QUOTE]
Kochany Diegulek, łakomczuszek z niego, ale co się dziwić, sama bym Ci je zwinęła :-D
Pozdrowienia dla Pana Jacka i oby Diegusiowi te uszole się wreszcie zaczęły goić. :loveu:

Posted

Witajcie kochane Cioetczki. Dogo mnie do was przez 3 dni nie dopuszczało. Biedna Nes ma 3 światy.
Uściskaj całą swoją menażerię Nes. Wszystkim życzę zdrowia. Mam nadzieję że dogo już na dobre będzie działać

Posted

Ukradli mi dziś net. Cały okręg neostrady nie miał. Spieszę informowzć. W klinice byliśmy już o 15,30. Tak wyszło. Diego miał narkozę a podczas niej miał dziurawione ucho. Ma założone sączki. Du...a z tego bo opatrunek już sobie zdjął pomimo tego, że i tak nie odstępuję go na krok. Wystarczy, że potrząśnie głową. Ma grzybicę w uszach. Ale taką lekką. Po antybiotykach. Teraz dostałam antybiotyk w płynie i będę sama kuła Diega. Nie będę go szprycowała tabletkami. Chodzi jak pijany, jeszcze się dobrze nie wybudził. Po dziurach nie zostanie śladu. Pan doktor wie co robi. Teraz już będzie tylko lepiej. Ja jestem mało przytomną, więc nie będzie mnie jakiś czas na dogo. Czasem wpadne powiedzieć co i jak. Trzymajcie kciuki za obu facetów. Dziękuję za pamięć. Buziolki

Posted

Biedaczek, czy ta druga narkoza w tak krótkim czasie mu nie zaszkodzi?
Trzymamy kciuki za zdrówko Diegusia i za Ciebie Nes, obyś miała dużo siły dla dwóch chorych chłopaków :smile::kciuki:

Posted

witam.. ponieważ są tu osoby zainteresowane tematem domu tymczasowego oferowanego przez Nes2009, pozwolę sobie również na tym wątku skieriować pytanie do Nes2009, które umieściłam również na wątku zaadoptowanej przez nią Goyi [URL]http://www.dogomania.pl/threads/183827-mała-Goya-–-dwa-lata-strachu-spania-na-ulicy-lub-w-trocinach-i-smarze..-już-w-domu-)/page7[/URL]

"czy Goya została zaszczepiona? rozmawiałyśmy w sobotę, że w sobotę będzie zaszczepiona.. proszę o potwierdzenie, czy została zaszczepiona.. przypominam, że Goya jest w dowym domu od 17 kwietnia.. to stanowczo za długi termin bez szczepienia.. czy została ustalona data sterylki? proszę pamiętać, że te wszystkie obowiązki zapisane są w umowie adopcyjnej i nie chciałabym, aby Goya była narażana na niebezpieczeństwo wynikające z tak długiego braku szczepienia i sterylki.. proszę o pilną informację w tej sprawie.."

Posted

Takt, rozmawiałyśmy telefonicznie 2 razy. Goya nie może być wysterylizowana w najbliższym czasie ponieważ jest po cieczce. Tłumaczyłam to nie raz. A kilka razy, również na wątku Goi. Szczępienia jak najbaradziej musi mieć. Ale narzie Goya nie ma kontaktu z nikim z poza terenu domu. I jak będę możliwość miała dojechania do weterynarza to będzie zaszczepiona.

Proszę słuchać i czytać ze zrozumieniem.

Posted

Zrobiłam właśnie Diegowi zastrzyk z antybiotykiem. To mój pierwszy zastrzyk w życiu!! Mało nie zemdlałam ale przeżyłam. Na Diego nie zrobiło to żadnego wrażenia.

Posted

[quote name='Nes2009']Takt, rozmawiałyśmy telefonicznie 2 razy. Goya nie może być wysterylizowana w najbliższym czasie ponieważ jest po cieczce. Tłumaczyłam to nie raz. A kilka razy, również na wątku Goi. Szczępienia jak najbaradziej musi mieć. Ale narzie Goya nie ma kontaktu z nikim z poza terenu domu. I jak będę możliwość miała dojechania do weterynarza to będzie zaszczepiona.

Proszę słuchać i czytać ze zrozumieniem.[/QUOTE]
Przecież wprowadziłaś do domu dwa psy po schronisku. Które mogły być nosicielami, zresztą pisałaś na wątku BP, że Goya ma talent do ucieczek.:shake:

Posted

temat braku szczepienia jest niewytłumaczalny.. cały czas o tym rozmawiamy, i cały czas są jedynie obietnice.. w sobotę, kiedy rozmawiałyśmy mówiłaś, że Goya w tym dniu będzie szczepiona.. więc cały czas wprowadza mnie Pani w błąd.. w domu, jak rozumiem, są jakieś inne psy.. NARAŻA PANI ZDROWIE I ŻYCIE GOYI.. to jest niedopuszczalne.. zaznaczam, że warunkiem adopcji było zaszczepienie i sterylizacja psa - tak określa to umowa.. proszę w tym tygodniu zaszczepić psa i potwierdzić szczepienie.. proszę podać termin w tym tygodniu, kiedy będę mogła podjechać i sprawdzić książeczkę.. proszę podać termin sterylizacji i kontakt do weta, z którym to zostało ustalone, abym mogła to sprawdzić.. proszę o odpowiedź w tych sprawach do końca tego tygodnia.. jeśli nie - proszę o podanie terminu, w którym będę mogła podjechać i zabrać Goyę.. to zaczyna być niebezpieczne.. NIE POZWOLĘ NARAZIĆ GOYĘ NA NIEBEZPIECZEŃSTWO WYNIKAJĄCE Z BRAKU ODPOWIEDZIALNOŚCI ZE STRONY OPIEKUNA.. jeśli poważnie nie podejdzie Pani do tematu, pies zgodnie z zapisami umowy adopcyjnej, będzie musiał być oddany..

Posted

[quote name='edit_f']jeśli poważnie nie podejdziesz do tematu, pies zgodnie z zapisami umowy adopcyjnej, zostanie zabrany..[/QUOTE]

Oczywiście umowa adopcyjna jest rzeczą świętą. Bardzo dobrze, że pilnujesz tematu.... ale, gdzie tu miejsce na dobro psa??? Jeśli czytałeś wątek to wiesz, że Nes miała i ma urwanie głowy. Nikt nie oponował, gdy brała na tymczas dwa psiaki w potrzebie... Gdzie wtedy byłaś? :(.

Posted

[quote name='_Goldenek2']Oczywiście umowa adopcyjna jest rzeczą świętą. Bardzo dobrze, że pilnujesz tematu.... ale, gdzie tu miejsce na dobro psa??? Jeśli czytałeś wątek to wiesz, że Nes miała i ma urwanie głowy. Nikt nie oponował, gdy brała na tymczas dwa psiaki w potrzebie... Gdzie wtedy byłaś? :(.[/QUOTE]

dobro psa, to nie narażanie go na niebezpieczeństwo.. brak szczepienia i posiadanie kilku psów, to ogromne ryzyko.. Goya jest w tym domu od 17 kwietnia.. wielokrotnie rozmawiałam z opiekunką o szczepieniu.. ciągle są jakieś wymówki i wprowadzanie mnie w błąd.. termin szczepienia był przekładany wielokrotnie bez przyczyny.. ostatnim razem w sobotę, kiedy już miała do weta jechać, a nie pojechała.. nie powiedziała mi o tym.. zostałam ponownie wprowadzona w błąd, oszukana..

DLACZEGO ZATEM OPIEKUNKA NIE SZCZEPI PSA? DLACZEGO NARAŻA GO NA CHOROBY?

proszę wejść na wątek Goyi i zapoznać się z jej historią

Posted

[quote name='_Goldenek2']Oczywiście umowa adopcyjna jest rzeczą świętą. Bardzo dobrze, że pilnujesz tematu.... ale, gdzie tu miejsce na dobro psa??? Jeśli czytałeś wątek to wiesz, że Nes miała i ma urwanie głowy. Nikt nie oponował, gdy brała na tymczas dwa psiaki w potrzebie... Gdzie wtedy byłaś? :(.[/QUOTE]

na ten wątek trafiłam zupełnie przypadkowo.. dziś, kiedy dokonałam pierwszego wpisu.. nikt nigdy mnie nie pytał o opinię dot. Net2009 i jakim może być domem stałym czy tymczasowym.. mimo, iż kilka osób tu zaglądających i decyzyjnych znało wątek Goyi i wiedziało, że ja go założyłam.. o sprawie zabrania na dt chyba bokserków dowiedziałam się kilka dni temu, już dawno po fakcie..

Posted

[quote name='edit_f']dobro psa, to nie narażanie go na niebezpieczeństwo.. brak szczepienia i posiadanie kilku psów, to ogromne ryzyko.. Goya jest w tym domu od 17 kwietnia.. wielokrotnie rozmawiałam z opiekunką o szczepieniu.. ciągle są jakieś wymówki i wprowadzanie mnie w błąd.. termin szczepienia był przekładany wielokrotnie bez przyczyny.. ostatnim razem w sobotę, kiedy już miała do weta jechać, a nie pojechała.. nie powiedziała mi o tym.. zostałam ponownie wprowadzona w błąd, oszukana..

DLACZEGO ZATEM OPIEKUNKA NIE SZCZEPI PSA? DLACZEGO NARAŻA GO NA CHOROBY?

proszę wejść na wątek Goyi i zapoznać się z jej historią[/QUOTE]

Na jakie choroby naraża,czy tam się pieski gryzą. Tak czytając twe wpisy jestem w szoku.
Bierzmy pod uwagę ze pieski nie męczą się w schronie....
I to się też liczy, A Nes ma teraz urwanie głowy.
I nie pozwoli aby pieska coś się stało to dobry DT.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...