3 x Posted June 16, 2014 Posted June 16, 2014 [quote name='sabitri']Drodzy przyjaciele psów!Widzę że nie ma sensu na dyskusję,gdyż to nie ma miejsca.Być może co poniektórzy nie rozumieją,że Rufus nas bardzo kocha a my jego i my oczekujemy pomocy a nie kolejnego podrzucania psa co jest najprostsze![/quote] z powyższego można wysnuć wniosek, że Rufus zostaje z wami, tak? jakiej pomocy oczekujecie? jest propozycja opłacenia szkoleniowca bo sa na to pieniązki czy macie jakiegoś szkoleniowca 'na oku'? czy może potzrebna jest wam pomoc w wyszukaniu takiej osoby? [quote] Zdania o osobach prowadzących jego adopcję nie zmienię,gdyż [B]to jest karygodne,aby tak oddać psa totalnie wycofanego,bez szkoleniowca![/B]Dodam jeszcze tylko że w postach wyrażnie pisała p.Obraczuś że juz spadło zainteresowanie Rufusem,i czeka go tylko schronisko,to było przed zaadoptowaniem go przeze mnie!Nie widzę powodu do dalszych dyskusji,Panie mnie nie zastraszą!!!Załączam pozdrowienia dla prawdziwych przyjaciół biednych istot psich!!![/QUOTE] adopcje są różne nie można tez oczekiwać, że dostanie się psa z czerwoną kokardką podstawionego pod drzwi chyba nie raz było pisane na wątku Rufusa, że nie jest to bezproblemowy pies więc nie do końca wiem czego się spodziewaliście? co do kosztów i niemożności ich pokrycia Rufus jest naprawdę w komfortowej sytuacji finansowej skoro ma odłożone pieniądze na szkoleniowca co będzie w momencie gdy poważnie zachowuje? tez powiecie że was nie stac na leczenie ? z takimi kosztami trzeba się liczyć przed adopcją jesli tak bardzo kochacie Rufusa i zależy wam na nim nie ma co sie obrażać a działać mając na uwadze dobro psa -> behawiorysta. jak sama zauważyłaś, pies robi się coraz starszy a dotychczasowy pobyt u was nie spowodował, że pies wyszedł na prostą tym bardziej nie ma co tracić czasu na słowne przepychanki tylko działać w kierunku obejrzenia Brutusa przez behawiorystę myślę, że nie powinno byc problemu w tym, aby pieniądze Rufusa zostały przelane bezpośrednio na konto szkoleiowca Quote
ossa98 Posted July 1, 2014 Posted July 1, 2014 W pełni popieram to, co zostało napisane przez 3 x. Skupmy się na konkretnym określeniu oczekiwań ze strony DS i zaoferowaniu możliwej pomocy. Pani Sabitrini - proszę napisać dokładnie: 1. Jakiego rodzaju problemy behawioralne występują u Rufusa? 2. Jakiej pomocy Pani oczekuje? (np. jednorazowe opłacenie szkolenia, opłacenie cyklu spotkań z behawiorystą, wsparcie ze strony wolontariusza w codziennej pracy z psem, etc.) Myślę, że wszyscy, jak tu jesteśmy, w miarę naszych możliwości chętnie pomożemy Rufuskowi. A jeśli nie będziemy w stanie fizycznie czy finansowo, możemy służyć radą i doświadczeniem. Cały czas powinniśmy mieć na uwadze dobro psa. Taka jest przecież nasza misja na Dogo:-). Dzisiaj Dzień Psa - wszystkiego, co najlepsze Rufusku! Quote
sabitri Posted July 3, 2014 Posted July 3, 2014 wreszcie ktoś konkretnie napisał ,dziękuję ossa98.Runio dziękuje za życzenia,deszcz nie pada więc jest trochę normalny.Usiłuję wrzucić zdjęcia ale nie udało się,musiał by mi ktoś powiedzieć jak krok po kroku mam to zrobić.:placz: Quote
sabitri Posted July 3, 2014 Posted July 3, 2014 Sprawa ma się tak, że szukam behawiorysty,jak go znajdę z kim mam się skontaktować?Myślę,że najpierw musi przyjść do mnie behawiorysta i określić co dalej z Rufusem,i wówczas muszę się z kimś skontaktować jak będzie wyglądała sprawa finansowa,tylko z kim?Najchętniej dam namiary samemu bechawioryście aby załatwiał sprawy finansowe.Już pisałam jakie problemy ma Rufus,od czau sylwestra i rac nawet nie chce wychodzić z samochodu na spacer,tylko w pobliżu domu idzie na spacery,i to też nie zawsze.Najchętniej akceptuje ogródek i to w towarzystwie drugiego psa którego zna,gdyż psów nie akceptuje.W czasie deszczu chowa się w ciemne kąty,biega po całym domu i nie chce wyjść z domu.Do mnie podchodzi jak jest normalny ale gdy ma swoje roztroje nerwowe ucieka odemnie,gryzie ciągle za ręce,gdy jest dłużej w ogrodzie biega w kólko i piszczy,sam nie chce zostawać tylko w towarzystwie,absolutnie boję się go spuścić ze smyczy na spacerze! Głośne dżwięki,samolot,wytwarzają u niego straszny lęk.Na spacerach ciągnie okropnie mam ponadrywane ręce.W ataku paniki chowa się,muszę go szukać po całym domu,ostatnio schował się w skrzyni,w ataku paniki wogóle nic do niego nie dociera!Męczę się razem z nim ,nie można aż patrzeć jak on jest przerażony np.burzą, deszczem.Wszystkie te lęki kończą się biegunką,i trwa parę dni zanim go się z tej biegunki wyciągnie,uporczywie atakuje psy obce.Przezwyciężyliśmy już parę innych rzeczy,ale to po roku czasu,bez pomocy fachowca myślę że będzie tylko gorzej. Quote
ossa98 Posted July 4, 2014 Posted July 4, 2014 Rozumiem, że chce Pani sama szukać behawiorysty? czy można podsyłać Pani namiary - jeśli ktoś z nas będzie znał jakiegoś dobrego w okolicy? Wszystkich problemów na pewno nie uda się wyliminować na raz, trzeba cierpliwości i sukcesywnej, codziennej pracy. A przede wszystkim dużo miłości, cierpliwości i spokoju. Wszelkie przejawy zdenerwowania ze strony opiekunów mogą wzmacniać niepożądane zachowania. Dodam, że kilka lat temu adoptowałam ojca Rufusa. Piesek również miał początkowo pewne problemy. Spokojem, opanowaniem, konsekwencją, dużą dawką ruchu i codziennym treningiem udało się je zniwelować. Zdobyliśmy psa zaufanie i teraz rozumiemy się bez słów. Mam nadzieję, że i z Rufusem tak będzie:-). I jeszcze jedno. Tak jak pisałam - chętnie udzielimy wsparcia. Jednak to wymaga wzajemnego zaufania. Bardzo prosimy o udostępnienie aktualnych zdjęć Rufuska. Jeśli nie ma Pani możliwości zamieszczenia ich w serwisie, można przesłać je e-mailem na prywatny adres np. mój:-) (udostępnię go Pani, jeżeli wyrazi Pani chęć przesłania zdjęć). Quote
ossa98 Posted July 12, 2014 Posted July 12, 2014 Otrzymałam informację od Sabitri, że Rufus bardzo źle znosił burze, jakie miały miejsce w jego miejscu zamieszkania, co objawiało się między innymi biegunką i stanami lękowymi, również na widok aparatu fotograficznego. Udało się jednak zrobić kilka zdjęć, które mam przyjemność zamieścić poniżej-). Jak widać Rufus wygląda na zadbanego pieska pod względem fizycznym. [IMG]http://i58.tinypic.com/8z456h.jpg[/IMG] [IMG]http://i59.tinypic.com/vnci1s.jpg[/IMG] [IMG]http://i62.tinypic.com/34xl7ba.jpg[/IMG] Quote
ossa98 Posted July 12, 2014 Posted July 12, 2014 Kolejne fotki - tu widać, że Rufusek nie czuje się pewnie... Martwi mnie to, że na żadnym ze zdjęć nie widać, żeby psiak był zrelaksowany, rozluźniony, z uśmiechniętym pycholem. Uszka ma zawsze skulone i to lękliwe spojrzenie. [IMG]http://i57.tinypic.com/fdsler.jpg[/IMG[/IMG] [IMG]http://i58.tinypic.com/142g01l.jpg[/IMG] Quote
ossa98 Posted July 12, 2014 Posted July 12, 2014 I ostatnie. Poniżej - w imieniu Sabitri -przedstawiam zwierzęcą rodzinę Rufusa. [IMG]http://i60.tinypic.com/16sxom.jpg[/IMG] [IMG]http://i60.tinypic.com/no7xbm.jpg[/IMG] Quote
ossa98 Posted July 12, 2014 Posted July 12, 2014 Dziękuję Sabitri za zdjęcia. Teraz możemy zająć się drugą kwestią - mianowicie wizytą behawiorysty. Jest pewien specjalista, który mógłby podjąć się pracy z Rufuskiem. Czy chciałabyś się z nim skontaktować? Quote
LILUtosi Posted July 13, 2014 Posted July 13, 2014 Ja tylko wkleję dla właścicielki katalog zdjęć z mojego hotelu: [url]https://plus.google.com/photos/100690205327708208633/albums/5747254068526868881?banner=pwa[/url] Quote
ossa98 Posted July 15, 2014 Posted July 15, 2014 [URL="https://plus.google.com/photos/100690205327708208633/albums/5747254068526868881?banner=pwa"]https://plus.google.com/photos/10069...881?banner=pwa[/URL] Widać różnicę, nie będę ukrywać. Na Twoich zdjęciach LILUtosi Rufus wygląda jak zwyczajny, rozbrykany młody pies. Spokojne, zaciekawione spojrzenie, uśmiechnięty pychol, szaleńcza zabawa i relaks. I taki powinien być. Do nas teraz należy weryfikacja, dlaczego pies nie może odnaleźć się w nowym miejscu zamieszkania i co możemy dla niego (i jego właścicielki) zrobić, aby sytuacja wróciła do normy. Uważam, że nie ma co zwlekać i trzeba podjąć działania tak szybko, jak tylko się da. Problemy Rufcia będą się pogłębiały. Potrzebna jest praca z nim OD ZARAZ! Skoro jest chętny do współpracy behawiorysta, pozostaje tylko kwestia umówienia się na pierwszą wizytę. Sabitri - bardzo proszę o informację - tu na forum - czy jesteś zainteresowana współpracą z behawiorystą, którego dane możemy Ci przesłać, jak tylko wyrazisz zgodę. Chcę uniknąć nieporozumień związanych z komunikacją i w tak ważnych kwestiach wolałabym, żebyśmy kontaktowały się na forum. Quote
ossa98 Posted July 18, 2014 Posted July 18, 2014 Sabitri chce skorzystać z pomocy behawiorysty. Także proszę osobę, która dysponuje pieniędzmi Brutusa o kontakt. Zanim ktoś od nas skontaktuje się z behawiorystą, powinniśmy wiedzieć, jakie środki są do wykorzystania i jak się rozliczyć ze specjalistą. Quote
Nikus Posted July 18, 2014 Posted July 18, 2014 Na koncie Brutusa jest tyle ile w rozliczeniu w poście nr 6 czyli 500 zł. Ossa98 wysłałem PW. Quote
ossa98 Posted September 16, 2014 Posted September 16, 2014 Mamy za sobą sezon urlopowy, stąd ta przerwa. W międzyczasie krystalizowały się pewne kwestie dotyczące spotkań z behawiorystą. Mam przyjemnośc poinformować, że pierwsze spotkanie odbyło się wczoraj:-). Sabitri jest z niego zadowolona. Czekam również na relację ze strony specjalisty. Jestem bardzo ciekawa jego opinii na temat psa, warunków, w jakich przebywa i rokowań na przyszłość. Mam nadzieję, że wczorajsze spotkanie zainaugurowało cykl kolejnych szkoleń - dla dobra Rufusa. Chciałabym podziękować Maćkowi, który jest ze mną w stałym kontakcie i pośredniczył w rozmowach z behawiorystą :kiss_2: . Quote
What May NN Posted September 17, 2014 Posted September 17, 2014 Zapisuję wątek, znam Brutusa i będę śledzić regularnie mając też info o postępach w ew. szkoleniu z pierwszej ręki :-) Quote
Maciek777 Posted September 18, 2014 Posted September 18, 2014 Chciałabym podziękować Maćkowi, który jest ze mną w stałym kontakcie i pośredniczył w rozmowach z behawiorystą :kiss_2: . Nie ma za co przecież :) Mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej :) Quote
Nikus Posted November 8, 2014 Posted November 8, 2014 Na koncie dla Rufusa dalej leży 500 zł. Proszę o decyzję co z nimi zrobić bo taka sytuacja nie może trwać w nieskończoność.Jeżeli do 15 listopada nie będzie decyzji to przekażę tą kasę na pomoc dla psich staruszków : http://www.dogomania.com/forum/topic/73552-skarpeta-imtalcott-pomaga-psom-staruszkom/ Quote
mala_czarna Posted November 10, 2014 Posted November 10, 2014 Nikus,ta pani od Rufusa odezwała się ostatnio 3 lipca, to chyba sam rozumiesz jaki jest jej stosunek do problemu. Psie staruszki spożytkują przynajmniej sensownie te pieniądze. Quote
sabitri Posted November 16, 2014 Posted November 16, 2014 Miła Pani nie odzywałam się ponieważ Rufus został jak zwykle oszukany,p.behawiorysta się nie odezwał,podejrzewam że to była wymuszona wizyta żeby sprawdzić co się dzieje z Rufusem,jestem już zniechęcona tym wszystkim z Rufusem są nadal potężne problemy!Narazie wszystkim znajomym odradzam brania psa z adopcji!Przypadkowo spotkałam małżeństwo które wysyłało pieniądze na Rufusa byli zachwyceni jego wyglądem,ale jego zachowanie się nie zmienia!Róbcie Państwo co chcecie z tymi pieniędzmi ja nie otrzymałam pomocy i nie oczekuję już żadnych kontaktów!Szkoda bo pies przyszedł do siebie i wreszcie miał szansę na dom! Quote
Nikus Posted November 17, 2014 Posted November 17, 2014 Na koncie dla Rufusa dalej leży 500 zł. Proszę o decyzję co z nimi zrobić bo taka sytuacja nie może trwać w nieskończoność.Jeżeli do 15 listopada nie będzie decyzji to przekażę tą kasę na pomoc dla psich staruszków : http://www.dogomania.com/forum/topic/73552-skarpeta-imtalcott-pomaga-psom-staruszkom/ Przelew do "staruszków" poszedł dziś. Tam te pieniążki są bardzo potrzebne. Quote
Monika z Katowic Posted November 23, 2014 Posted November 23, 2014 Pragnę potwierdzić, że na konto Skarpety im.Talcott wpłynęły pieniążki w kwocie 500 zł. Bardzo, bardzo, bardzo dziękujemy w imieniu psów-staruszków!!! :loveu: :loveu: Każdy grosik będzie rzetelnie zagospodarowany! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.