Jump to content
Dogomania

Lisio trzeci rok w hoteliku! Nie mamy za co opłacać DT - pomożcie!


Recommended Posts

Kochane pojechał:)
ale widok jaki zastała Adka chyba troche ja zaskoczył

Ja na ziemi siedzailam z Lisiem w objąciach
wczesniej jego wyczesałam i poszlismy do auta
wsiadł za mna nie bylo ciągnięcia
szarpania
grzecznie i posłusznie.
...tylko jak wziełam jego na trawke z boku
nozki jemu sie tak telepały ze strachu i zaglądał mi w oczy
czy nic jemu nie grozi
to bylo straszne:(
Adka napisze wiecej......
a fotek brak bo moja aparat padł....
Adka zrobi duzo:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Korespondentka']Pewnie początki w nowym miejscu będą ciężkie, kolejna zmiana miejsca, brak znanych cioteczek. Szkoda, że nie zrozumie tak od razu, że to dla jego dobra.
Mam nadzieję, że będziemy w miarę na bieżąco informowane o jego stanie. No i że zdjęcia będą :multi:[/QUOTE]
bedą....
pojechal z ulubionymi 3 kiełbaskami
jedna zjadł w schronie:)
troche smierdziuchow i 2 opakowania..na pchly i kleszcze
nigdy nic nie wiadomo.
On jest taki kochany,szybko zrozumie ze kikou to jego pani:)
Jak wysiadłam z auta to zaraz przytulił sie do Adki
szukał oparcia...biedaczek

Link to comment
Share on other sites

Lisio był bardzo grzeczny podczas podróży!! Początkowo bał się wsiąść do auta, bo to dla niego zupełna nowość... wszystko dla niego jest nowością na co Lisiu reaguje strachem, ale jak już wsiadł i chwile go pogłaskałam to sie uspokoił. Położył mi się na kolanach i tak sobie leżał! Byłam w szoku! Myślałam, że wciśnie głowe pod fotel i tak będzie jechać, a on mnie tak miło zaskoczył! Jechał sobie tak jakiś czas, później zaczął interesować się tym co się dzieje na zewnątrz, patrzył przez zamnietą szybę, bo jak otworzyłam okno z jego strony to się bał hałasu jadących samochodów. Na szczęście dzisiaj nie było gorąco to też komfort jazdy był większy. Lisiu czasem sobie usiadł, ale większość czasu leżał sobie to na kolanach, to na boczku, rozkładał się na tylnim siedzeniu jak chciał:) I nie wyglądał na zestresowanego. U Kikou bał się wysiąść z samochodu, ale jest on grzecznym psem i jak go pociągnęłam to wyszedł i powolutku szedł sobie. Był całą sytuacją zestresowany jednak nie na tyle na ile nam wszystkim się wydawało. Później Kikou wypuściła Saszke, aby zobaczyć jak Lisio zareaguje. Lisio był wniebowzięty!!! Merdał do niej ogonkiem, był żywo zainteresowany! Aż za bardzo chciał zaglądać jej pod spódniczkę! W każdym razie polubili się z Saszką, na inne psy, które były na wybiegu (odgrodzone od Lisia płotem) też zareagował dobrze. Psiaki szczekały na niego, a on biegał i merdał do nich ogonem. Bardzo podobało mu się bieganie po podwórzu, nawet pił przy nas wodę bez strachu. Na kurzą łapkę jednak przy nas nie chciał się skusić. Co do ludzi to ewidentnie się boi... Puszczony ze smyczką po podwórzu nie bardzo chciał się dać złapać. Bał się podejść do nas:( W końcu jednak usiadł pod drzwiami i dał się złapać- widać było, że bał się gdy podchodziłyśmy, skulił się i nie chciał iść... Biedak boi się ludzi:( Myślę jednak, że powoli przyzwyczai się... I tak w porównaniu do tego co zastawałyśmy gdy był na łańcuchu to nie ten pies... Biedak przez 13 lat był samotny, nie zna życia... Do wszytskiego musi się przyzwyczaić... Myślę, że dzięki Saszce i innym psiakom będzie czuł się raźniej, a widząc jak inne psiaki cieszą się do Kikou sam się przekona, że może zaufać człowiekowi. Za chwilę dodam foty także przygotować się na nową odsłonę Lisia :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...