Jump to content
Dogomania

nasze sposoby na odreagowanie stresu poszkoleniowego bez wpadania w nalogi


ayshe

Recommended Posts

my za dzisiaj bardzo pardąsik, ale vet radził po przeżarciu raczej spokojnie bez fikania, tak na wszelki wypadek bo w badaniu zołądzio nie wyszedł powiekszony. Durna pańcia wsadziła po pache reke w gardzioł dekla Norci i słodzinka zwróciła połowe z 2 kilosów kociej karmy, która wpierniczyła. Czy w zwiazku z nasza nieobecnościa możemy ewentualnie jutro, czy raczej nie ?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 12.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='ayshe']shida-po prostu uwazam ze ten gryzak nie jest ci NIEZBEDNY.:cool1:[/quote]


no mowilas ze jednak dobrze by bylo bo w koncu na takowym ma cwicyc nie? :cool3: no i glupio mi na kazdych zajeciach na cudzesa cwiczyc na twoim :oops: ... wiec moze jakos by sie udalo go kupic :roll:...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='shida']UWAGA !!!


czy ktos moze ma przypadkiem niepotrzebny gryzak ten IPOwski gappaya???????? pliz... ja bardzo chetnie odkupie !!!
bo sie jednak okazuje ze chyba bedzie ciezko inaczej :([/QUOTE]
nie mam, nie mam, nie mam :multi::Cool!: :sweetCyb: szczęśliwie sie tego grzmota pozbyłam :cunao: -oddałam z pieśnią na ustach:laola: . Joshua tez za bardzo za nim nie przepadał ,wiec mam czyste sumienie .:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='monisieczka']my za dzisiaj bardzo pardąsik, ale vet radził po przeżarciu raczej spokojnie bez fikania, tak na wszelki wypadek bo w badaniu zołądzio nie wyszedł powiekszony. Durna pańcia wsadziła po pache reke w gardzioł dekla Norci i słodzinka zwróciła połowe z 2 kilosów kociej karmy, która wpierniczyła. Czy w zwiazku z nasza nieobecnościa możemy ewentualnie jutro, czy raczej nie ?[/QUOTE]
To narzeczona Josha zacznie niedługo miałczeć? :eviltong: Jak moja synowa dobrała sie do tego rarytasu? Oj Monika jesteś niedobra pańcia głodzisz biednego Noraska :mad: -sama musi dbać o swoje wyzywienie:shake: . Nigdy nie zapomne jak w ułamku sekundy zwędziła kiełbase z grila.:lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='monisieczka']my za dzisiaj bardzo pardąsik, ale vet radził po przeżarciu raczej spokojnie bez fikania, tak na wszelki wypadek bo w badaniu zołądzio nie wyszedł powiekszony. Durna pańcia wsadziła po pache reke w gardzioł dekla Norci i słodzinka zwróciła połowe z 2 kilosów kociej karmy, która wpierniczyła. Czy w zwiazku z nasza nieobecnościa możemy ewentualnie jutro, czy raczej nie ?[/quote]nie mozesz tylko MUSISZ.:mad: .bo potem znowu niewiele bedziesz kumac.o 20stej.
[COLOR=red]zajecia dzisiaj sa o 20stej.[/COLOR]
[COLOR=black]mam nadzieje ze zauwazyli.:roll: [/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='shida']no mowilas ze jednak dobrze by bylo bo w koncu na takowym ma cwicyc nie? :cool3: no i glupio mi na kazdych zajeciach na cudzesa cwiczyc na twoim :oops: ... wiec moze jakos by sie udalo go kupic :roll:...[/quote]shida-rrrany.ja juz powiedzialam co mialam.gryzakow ipowskich ci u nas dostatek.i tak zawsze sie piernicza a doprawdy whooo rozerwie zaraz na strzepy taki cudzes....:roll: :roll: ...daj se spokoj.:cool1:

Link to comment
Share on other sites

No dobra- piłeczkę zakupię, mam adres sklepu- wiem gdzie, bliziutko mam. Jakby coś komuś potrzeba to mogę zakupić- dziś jadę wracając z pracy. Ale co z gryzakiem? Przyda mi się duży? Czy ktoś ma nr do Alix bo ona chyba już nie używa i może by mi odsprzedała :loveu:.

Link to comment
Share on other sites

no to ofkorsik uniknelas skopania ci pupci bo jakbys nie przyszla to :mad: norrrmalnie.straaasznie lubiem patrzec jak pracujesz z kluseczka:razz: ....serce mi rosnie jak dobrze ze ja mam to z chita za soba:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ayshe']no to ofkorsik uniknelas skopania ci pupci bo jakbys nie przyszla to :mad: norrrmalnie.straaasznie lubiem patrzec jak pracujesz z kluseczka:razz: ....serce mi rosnie jak dobrze ze ja mam to z chita za soba:diabloti:[/quote]

:grab::flaming::wallbash::B-fly:Ja sie do takiego psa nie nadaję. Dziś kazałam jej zejść z kanapy- nie zlazła- krzyknęłam- zsikała sie- krzyknęłam jeszcze raz- ona tez jeszcze raz- no to ją zciągnęłam na siłę i pokazałam kocyk- no to ona na rąsie- ja mówię nie - ona sika i dalej na rąsie- to ja dalej nie- ona dalej sika - OSZALEJĘ, to jest normalna wojna nerwów

Link to comment
Share on other sites

aga-no przeca ci tlumaczylam.tutaj akurat to ty generujesz to zahcowanie.pies zachowuje sie normalnie.ona nie orzumie ze chodzi ci tylko o zejscie.nie mozesz tego tak robic od doopy strony chyba ze chcesz razem z psem wyladowac na sobieskiego.:mad:

Link to comment
Share on other sites

Nie no ale ja zaczynam spokojnie, pokazuję, siadam sama chwalę kocyk itd ale po 10 min. to uznaję to za niesubordynację a przecież nie moge pozwolić jej na niewykonywanie poleceń. Nie krzyczę na nią tylko mówię głośniej a ona chyba to odbiera jak wrzaski bo uszy składa po sobie i widzę, ale jak będę jej na wszystko pozwalac to nie skonczy sie to dobrze. to dopiero wyladuje na sobieskiego. Muszę się przestawić, ale to mi też chwilę zajmie :oops:

Link to comment
Share on other sites

:roll: Pyros-Aga
trza mieć duuuuużo cierpliwości;) ja na początku miałam odwrotną sytuację-musiałam się drzeeeć dosłownie na kudłatą bo inaczej jakby była głucha.Może ktos się wczesniej ciągle na nią darł???:cool1: nie wiem:roll: kiedy mówiłam normalnym głosem[no cichy mam:oops: ]to nic zero efektu...kiedy się wydarłam ..to zrobiła a jakże tyle że wszystko z uszami po sobie.
bardzo mi się to nie podobało:cool1: rola hekaty:cool1: w miare jak nabywała zaufanie do nas zaczęłam mówić ciszej...stopniowo...teraz czasem muszę jeszcze huknąć ale tylko kiedy ma humory:evil_lol: reaguje juz na normalny ton ale zajęłomi mi to kilka miechów.:cool1:

jak mozna przyspieszyc psa ,poza atrakcyjnym [w jej mniemaniu:evil_lol: ]żarciem.
kudłata jest genaeralnie bardzo wolna.kiedy siada to...siaaadddaa:evil_lol: :roll:

chyba że mam serduch ...smierdzące:evil_lol: :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ayshe']chita dostaje 100g:roll: :diabloti: .suki od 100 do 150.przy duzym obciazeniu zwiekszam o 50g w dzien obciazenia.psy dostaja 300 i odpowiednio zwiekszam do 350.shado dostaje pol orijena pol zbijacza bialka.z trovetu przeszlam na nn bytowke[baaardzo niezadowolona jestem ale musze skonczyc ten worek ktory popelnilam].[/quote]
moja kudłata wcina codziennie 300 g:roll: :oops:
i ciagle ma nieszczęśliwą minkę ...bo ONA ma [B]PUSTĄ MISECZKĘ:evil_lol: :evil_lol: :roll: [/B]
[B][COLOR=orange]TO JA JUZ NIE WIEM MOZE ZA DUZO:roll:[/COLOR] [/B]

Link to comment
Share on other sites

KOT I MYSZ
To wszystko zalezy od psa. Gnojek moglby cwiczyc wszystko codziennie i pewnie by sie nie znudzil. Obserwuj swojego psa i sama bedziesz wiedziala, ile raz w tygodniu mozesz z nia cwiczyc. Najwazniejsze zeby urozmaicac cwiczenia, czyli, np. nie walkowac codziennie tego samego sladu, tylko robic rozne zalamania, rozna ilosc, rodzaj przedmiotow itp. itd.

Gnojek ma pozoranta 2x w tygodniu, ale powinien miec czesciej, niestety jest to niemozliwe. Slady cwiczymy ile sie da, tzn. najczesciej podczas wyjazdow sladowych, albo gdy nie zapomne zabrac miecha na spacer, a jestesmy w fajnym miejscu na slady. Srednio, ok 3 razy w tygodniu. Agility cwiczy 2-3 razy w tygodniu. Posluszenstwo, maks 5 razy w tygodniu (ma zawsze wolne w dni agilitowe).

Bols tropi do 3 razy w tygodniu, czesciej nam jakos nie wychodzi, ale nie przeszkadzaloby mu codziennie tropienie. Posluszenstwo (na kliker, bo to moj "krolik doswiadczalny") do 5 razy w tygodniu, srednio ok 3 razy. Agility 2 razy w tygodniu (ale on cwiczy na niskich przeszkodach, takich dla eSek i nie robi slalomu oraz strefowek, od czasu do czasu tylko kladke).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='KOT I MYSZ']jak często w ciagu tygodnia ćwiczyć poszczególne elmentynp komendy,ćwiczenie chwytu,ślady żeby pies się nie zniechęcił??
zamierzam ułozyc planik tygodniowy co by byc systematycznym;)[/quote]plan szkolenia zaczynamy ukladac od stwierdzenia co chcemy osiagnac.jakie elementy chcemy przepracowac w danym przedziale czasowym.cwiczenia dynamiczne musza przeplatac sie cwiczneiami statycznymi[lub umyslowymi;)].pies rowniez musi miec rozgrzewke,wlasciwy trening i odprezenie.rozgrzewke ukladamy do psa tj zaleznie od tego czy pies jest pobudliwy czy nie wybieramy cwiczenia.potem cwiczymy zadanei na dzien,przeplatajac je latwiejszymi cwiczeniami,powracajac do komendy nad ktora pracujemy.potem na koniec treningu psa odprezamy bardzo prostymi wysoce nagradzalnymi komendami.od poczatku do konca wymagamy precyzji w wykonaniu.zaden etap treningu nie moze byc mniej wazny.

Link to comment
Share on other sites

w jaki sposób "nakręcić psa na piłeczkę" ? z racji tego że eto zjada teraz mało mięsa a wiecej wszystkeigo innego , nie możemy się szkolić w domowych warunkach na nagrody, tj. żarło. I chciałabym się dowiedzieć od czego zacząć? od zwykłej zabawy piłką ?

ps. przepraszam za banalność tego pytania, ale czasem najprostrze żeczy dla laika mogą być skomplikwoane

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...