Bazyle i Panbazyle Herbu Bazyl i ogar

[*Magda*]

U mnie tylko ten jeden wujek ;) Choć nie łączą nas więzy krwi, to taki przyszywany wujek :)

[panbazyl]

ja nawet jeżdzilam na hubertusy, na polowania też, ale zazwyczaj nic wtedy nie udalo sie im upolowac :) Kiedyś nawet wcisnęłam im kit, ze mój onek jest doskonaly na polowania - a on się bardzo bał strzałów. Więc go wzięli, pierwsze strzelanie, pies w nogi i po polowaniu, bo trzeba psa szukać :)

[*Magda*]

To moi bracia jeździli z tym wujkiem na nagonki. Ale mama zabroniła im cokolwiek do domu przynosić, bo u mnie wszyscy w domu anty na dziczyznę. Ewentualnie moja mama preferowała dzikie gęsi, ale nic poza tym :shake:
To ten mój wujek kiedyś miał wyżła. Aza jeździła z nim na polowania. Po Azie wzieli jamnika, ale Atos też bał się strzałów :-( Za to dożył pięknego wieku jak na psa, umarł jak miał 19 lat.

[zaginiona sara]

Uważaj Panbazyl bo myśliwi czasem się mylą...

[*Magda*]

Nie wygasła Ci czasem ważność stronki hodowli?? Bo klikam na [I]hodowla [/I]ale nie odnajduje strony :shake:

[panbazyl]

wiem, ale tu łatwo poznać kto przyjechał. Moja szosa nie jest przejazdowa, więc tu malo osób jeździ. I jak stoją jakieś dziwne samochody koło pól wiadomo że to albo myśliwi albo kiedyś że to TV Lbl nagrywała jakis odcinek o samochodach - tu często kręcili takie rózne programy. Bo jak stoja kolo wjazdów do gospodarstw, to wiadomo- goście do kogoś. Tu łatwo poznać.

[zaginiona sara]

Ja się boję przy lesie, oczytałam się o zastrzeleniu psów nawet kiedy były blisko właściciela i właściciel mógł oberwać...
Niedługo idziemy, jak psy w śniegu nie zatoną to na dłuższy spacer.

[dagg]

Ale teraz, zgodnie z nowymi przepisami, chyba myśliwi w ogóle nie mogą strzelać do psów?

[zaginiona sara]

Ja czytałam, że mogą jeśli stwarza zagrożenie czyli teoretycznie każdy stwarza.
W praktyce jest jak jest.

[panbazyl]

przepisy przepisami a sprawiedliwośc po naszej stronie i tak.... (wszystko jedna czyja strona)

Byliśmy z psami na spacerze, zdjęć nie zrobilam, bo nie dałam rady - czarnuchy ciągnęły sanki z dziećmi (mają uprząż zaprzęgową jak dla chaszczaków), ja robiłam za hamulec a Bazyl biegl luzem (on kiepski jak pociągowiec). Pewnie fajnie musieliśmy wyglądać, nie wiem, ale wrócilam ledwie żywa :) Psy za to zadowolone pod niebo :)

[zaginiona sara]

Chciałabym mieć takiego psa, który by mnie na sankach ciągnął :)

[panbazyl]

ja mam dwa.... Bazyl sie nie nadaje, bo nie mam dla niego takw ielkiego rozmiaru szelek do sanek.... tzn w te co mam ledwo włazi, i uważam, ze nie będę go traktować jak serdela. Czarnuchy lubia ciągnąc sanki - sprawia im to wielką przyjemnośc.

[*Magda*]

Ale dzieciaki musiały mieć radochę :)

[panbazyl]

one tak, ja sporo mniejszą..... :evil_lol:

[zaginiona sara]

Jaki ciężar mogą maksymalnie ciągnąć :).

[panbazyl]

nie wiem, prawde mówiąc, ale ogólnie to dzieci ważą jakieś 33 kg razem wzięte - więc jak na 2 psy to mało.
A teraz się nakręciłam na hulajnogę na psy - nie wiem jak to sie poprawnie nazywa, ale chodzi o to, że psy ciągną doroslego na hulajnodze. jeden pies spokojnie daję radę doroslego ciągnąc, a dwa, oj to juz bez problemu (Bazyl odpada, on jest do dooopy pod tym względem, a poza tym nie mam na niego szelek - bo ma za duze bary.....)

Edited January 16, 2012 by panbazyl

[zaginiona sara]

Bo wiesz kto by chętnie na sankach za psami pojechał :)

[*Magda*]

[quote name='panbazyl']Bazyl odpada, on jest do dooopy pod tym względem, a poza tym nie mam na niego szelek - bo ma za duze bary.....)[/QUOTE]

Trzeba zrobić na zamówienie ;)

[panbazyl]

[quote name='magdabroy']Trzeba zrobić na zamówienie ;)[/QUOTE]
no tak, mam nawet dziewczyne co to robi - kiedyś na dogo sie udzielała, ale coś tam jak zwykle i znikneła. mam do niej namiary na sklep i firmę produkującą sleedy (te co mam to od niej), ale chwilowo mam deficyt w budżecie i sprawa odroczona.... Ona mi takie cudenka dla pociagowców moich robila, ze szok :)

[panbazyl]

a teraz coś innego - na potrzeby przyszlego bazarku zaginionej sary. to są dynie z których bralam nasiona na nowopowstający bazarek, lub dynie po ususzeniu - ale z bardzo podobnych bralam tez nasiona.

tykwy z jesiennego zbioru - jeszcze sie ciut dosuszają ( takie nasiona bedą)
[IMG]http://i42.tinypic.com/500izq.jpg[/IMG]

turecki turban (grzybek)

[IMG]http://i41.tinypic.com/51f3hl.jpg[/IMG]

tu więcej "grzybków"
[IMG]http://i43.tinypic.com/2u4iumw.jpg[/IMG]

i jeszcze takie
[IMG]http://i44.tinypic.com/1zg9we1.jpg[/IMG]

takie zwykłe maluchy
[IMG]http://i43.tinypic.com/vwwpbn.jpg[/IMG]

[panbazyl]

i jeszcze cos takiego - ta sa wysuszone tykwy, jak rosna na krzaku sa zielone
[IMG]http://i44.tinypic.com/i6fh1k.jpg[/IMG]

a tak wygląda ta tykwa jak nie jest jeszcze sucha (wysych po ok pol roku do roku po zbiorze, czasem wcześniej - te długie to tez tykwy)
[IMG]http://i40.tinypic.com/5ez5l2.jpg[/IMG]

oraz cos takiego - niewielkie toto, jak na krzaku to żółto-zielone moze być lub zółte (te maja ok 2 lata już, mam nasiona z tegorocznych)
[IMG]http://i41.tinypic.com/23jgwtk.jpg[/IMG]

[panbazyl]

i zeby nie bylo, że na dynie zeszło -
teraz psy :)

Bazyl z dyniami :)
[IMG]http://i40.tinypic.com/13zdds0.jpg[/IMG]

Panbazyl na swojej leżance
[IMG]http://i39.tinypic.com/4r7s0m.jpg[/IMG]

[Soko]

Jakie to wielgaśne :P ale ma swój urok :D

[*Magda*]

I Pirania pominięta :mad:

[zaginiona sara]

Dyskryminacja kobiet. Pirania gdzie?
Tykwy świetne, dynie też i psy. No strasznie ładne głowy mają.
Kawałek psa jest.

No i ładny kamień na ścianie :)