Cantadorra Posted December 14, 2012 Posted December 14, 2012 Żegnaj sunieczko o najcudowniejszych oczach i do zobaczenia gdzieś tam.... :( [TM] Quote
inga.mm Posted December 14, 2012 Posted December 14, 2012 miejmy nadzieję na przywilej znalezienia się za Tęczowym Mostem razem z naszymi zwierzami. Żegnaj Królowo Saszko, chylę czoła przed Twoją cierpliwością i godnością w obliczu niesamowitego cierpienia. Quote
jaanka Posted December 14, 2012 Posted December 14, 2012 [quote name='inga.mm']miejmy nadzieję na przywilej znalezienia się za Tęczowym Mostem razem z naszymi zwierzami. [/QUOTE] Myślę że staramy się na niego zasłużyć . Bo bez Nich byłoby mi bardzo źle nawet w Niebie . Wolę powędrować za Tęczowy Most . Ale wydaje mi się że to to samo . Quote
giselle4 Posted December 14, 2012 Posted December 14, 2012 [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/3c2c18363ea6c05c.html"][IMG]http://images37.fotosik.pl/300/3c2c18363ea6c05cmed.jpg[/IMG][/URL] Saszenko taka chce zawsze Ciebie pamiatac mądrą ,dzielną,kochana i bardzo piekną Zegnaj aniołku [*] Quote
fiorsteinbock Posted December 14, 2012 Author Posted December 14, 2012 Jedynym pocieszeniem jest jakoś życia jakie prowadziła przez ostatnie dwa lata. Miała prawdziwych Przyjaciól wokół siebie i wiem, że czuła się kochaną. Dziękuję Kasi za wszystko co zrobiła dla Saszki, robiła wszystko co w Jej mocy a nawet o wiele, wiele wiecej! Dziękuję również Darczyńcom, dzięki których pomocy Saszka miała zapewniony spokój i bezpieczeństwo. Dziękuję za deklaracje, za bazarki, za obecność na wątku i dobre rady. Łańcuszek ludzi, którym pragnę wyrazić wdzięczność jest baardzo długi i bardzo mocny, jednym słowem niezawodny! Dziękuję Wam wszystkim i każdemu z osobna. Byliście z Saszką do samego końca. Quote
sonek666 Posted December 14, 2012 Posted December 14, 2012 [quote name='inga.mm']miejmy nadzieję na przywilej znalezienia się za Tęczowym Mostem razem z naszymi zwierzami. Żegnaj Królowo Saszko, chylę czoła przed Twoją cierpliwością i godnością w obliczu niesamowitego cierpienia.[/QUOTE] Podpisuję się pod tym. Dobrze, że miałaś Kochających Ludzi wokół Siebie. Szaszka trzymaj się tam i lataj Szczęśliwa- my tu będziemy pamiętać o Tobie. Quote
anett Posted December 14, 2012 Posted December 14, 2012 Saszeńko odpoczywaj, do zobaczenia maleńka... [*] Dziewczyny dziękuję za wszystko co zrobiłyście dla tego cudnego psa, również za tę najtrudniejszą decyzję:-( Quote
Guest Elżbieta481 Posted December 15, 2012 Posted December 15, 2012 Bo jest tak-największym dowodem miłości jest to,że przerywamy cierpienie naszych ukochanych wyjątkowych przyjaciół..To ostatni dar naszej miłości.. Do zobaczenia psinko ,bo się spotkamy i nic ani nikt już nie rozdzieli..Dobranoc E/W Quote
tymuś Posted December 15, 2012 Posted December 15, 2012 biedny psiak taka piękna była , aż z przerażeniem to czytam wszystko bo mój psiak też ma dziąślaka ale małego jak groszek koło kła dolnego:-( Quote
Selenga Posted December 15, 2012 Posted December 15, 2012 Tak przykro, że się nie udało... Ale lepsze to niż gdyby miała się męczyć i cierpieć... Odpoczywaj Saszeńko Quote
brzośka Posted December 16, 2012 Posted December 16, 2012 [quote name='tymuś']biedny psiak taka piękna była , aż z przerażeniem to czytam wszystko bo mój psiak też ma dziąślaka ale małego jak groszek koło kła dolnego:-([/QUOTE] nasz Merlin też ma w tym miejscu na razie jest dość mały, ale niestety rośnie :( Quote
Erin32 Posted December 16, 2012 Posted December 16, 2012 Śpij spokojnie, cudna Saszeńko :( [*] [*] [*] Quote
fiorsteinbock Posted December 16, 2012 Author Posted December 16, 2012 [quote name='tymuś']biedny psiak taka piękna była , aż z przerażeniem to czytam wszystko bo mój psiak też ma dziąślaka ale małego jak groszek koło kła dolnego:-([/QUOTE] Wierze, że w przypadku Twojego psiaka choroba będzie miała inny przebieg, tzn. dużo łagodniejszy. [quote name='brzośka']nasz Merlin też ma w tym miejscu na razie jest dość mały, ale niestety rośnie :([/QUOTE] Podobnie Cioteczko u Merlina. Jeśli będziesz chciała usunąc guza, przemyśl i przeanalizuj decyzję setki razy. Być może naiwność mną kieruję, ale wydaję mi się, że u Saszki nie potrzebna była pierwsza interwencja chirurgiczna :( Quote
fiorsteinbock Posted December 16, 2012 Author Posted December 16, 2012 Dziekuję, że zaglądacie na saszkowy wątek i zostawiacie tu słowa pełne milości - dowodzi to, iż nasze bezdomne psy nie są anonimowe! Quote
brzośka Posted December 17, 2012 Posted December 17, 2012 [quote name='fiorsteinbock'](...) Podobnie Cioteczko u Merlina. Jeśli będziesz chciała usunąc guza, przemyśl i przeanalizuj decyzję setki razy. Być może naiwność mną kieruję, ale wydaję mi się, że u Saszki nie potrzebna była pierwsza interwencja chirurgiczna :([/QUOTE] na razie nie myślę o usunięciu - guz jest mały, a Merlin ma już swoje lata, więc narkoza jest niewskazana... a co do Saszeńki... Edytko, wałkowaliśmy to już - operacja była naszą wspólną decyzją i wszyscy chcieliśmy dla naszej suczki jak najlepiej! niestety, nie wyszło :( Quote
inga.mm Posted December 17, 2012 Posted December 17, 2012 Sądzę, że gdyby rzeczywiście ryzyko takiego obrotu sprawy było duże, weterynarz uprzedziłby o tym. Mam taka nadzieję. Tośka ma dwa nadziąślaki z lewej strony w zawiasie szczęki i przy kle (nowość). Nie ruszę tego, chociaż rozważałam tę możliwość. Również dlatego Saszka będzie w mojej pamięci, że jej zmagania z nowotworem (przecież niezłośliwym podobno) uprzedziły mnie co do faktycznego charakteru tego raka, a to nie pozwala mi zaryzykować życia Tośki. Śpij Saszeńko spokojnie, utulona naszymi czułymi myślami [IMG]http://t0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTXtGrx8f7IUaK4KR9PoH7UcZtVWSja7sto273zsIeIVOSLlKlM[/IMG] Quote
tymuś Posted December 17, 2012 Posted December 17, 2012 ja też sceptycznie podchodzę do operacji starszych psiaków.......od momentu gdy z interwencji Otoz-u dostaliśmy na opiekę 17letniego dziadzia z guzem na jądrze najpierw były antybiotyki bo mieliśmy jeszcze nadzieję że to stan zapalny ale nie pomogły a USG wszystko wyjaśniło nie było przerzutów dziadzio był dziarski a guz rósł więc padła wspólna decyzja , "spróbujemy" narkoza była wziewna więc bezpieczna dziadzio się wybudził ale nad ranem zasłabł i odszedł do dziś winię się za tą decyzję choć wiem że bez operacji pożyłby góra z 2 miesiące pokochałem go strasznie mimo że był z nami tylko 29 dni nazywał się Harry , do mnie osobiście Hahuś:-( Quote
b-b Posted December 17, 2012 Posted December 17, 2012 Kochani nie ma co się winić. Przecież chcemy dobrze dla naszych psiaków. Gdyby człowiek wiedział, że się przewróci to by usiadł. Quote
tymuś Posted December 17, 2012 Posted December 17, 2012 [quote name='b-b']Kochani nie ma co się winić. Przecież chcemy dobrze dla naszych psiaków. Gdyby człowiek wiedział, że się przewróci to by usiadł.[/QUOTE] dokładnie .............. ale w sercu smutek zostanie....................ehh Quote
fiorsteinbock Posted December 18, 2012 Author Posted December 18, 2012 [quote name='tymuś']dokładnie .............. ale w sercu smutek zostanie....................ehh[/QUOTE] To prawda! Niestety. Bardzo to wszystko smutne :( Quote
iwstar58 Posted December 18, 2012 Posted December 18, 2012 Nigdy nie byłam na wątku Saszki, kojarzę ją tylko z Twojego banerka Edytko. Dziś zobaczyłam wątek w dziale za TM. Bardzo mi przykro... Bądź suniu szczęśliwa za Tm [*] Quote
fiorsteinbock Posted December 19, 2012 Author Posted December 19, 2012 Tak myślę Cioteczki/Wujaszkowie, że Saszka jest tam szczęsliwa. Pełna życia, energii i siły - taka jak była w najlepszych latach swego życia. Dziękuję, że zaglądacie na wątek, to bardzo dużo dla nas, psiolubnych znaczy. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.